Nie proszą?
To im nie
dam.
Poprosisz
za nich?
Dam im ze
względu na twoją prośbę.
Bóg
przypomina rozdawcę w wielkim skarbcu, jeśli możesz sobie coś
takiego wyobrazić. Powiedzmy, że pewien człowiek miał wielki
skarbiec, niewyczerpany, i postanowił rozdać całe swoje bogactwo.
Ponadto zgodził się na przyjmowanie skarbów ze wszystkich stron,
aby skarbiec nigdy nie został opróżniony i aby można z niego
zawsze rozdawać dobra. Otwarł więc skarbiec, ogłosił to
wszystkim przez swoich pracowników i czeka na każdego
potrzebującego. Każdy zatem dostał dostęp do tego skarbca i może
z niego czerpać do woli, ale aby móc z niego zaczerpnąć, potrzeba
przyjść do właściciela skarbca i poprosić o to, czego się
pragnie. Bez prośby właściciel bogactw nie będzie wiedział o
pragnieniu potrzebującego. Należy przedstawić swoją prośbę. A
my, jeśli widzimy potrzebującego, ale nie proszącego, zobowiązani
jesteśmy, aby prosić za niego, ze względu na nasze jaśniejsze
widzenie i większą pokorę.
W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział. Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty usłyszałeś mój głos. Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza, i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje przeszły nade mną. Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, a mimo to nadal spoglądam na Twój święty przybytek.
OdpowiedzUsuń„Księga Jonasza” (2,3-5), przekł. ks. Józef Homerski w „Biblia Tysiąclecia” (wyd. V), Poznań 2007
Jeśli będziesz Mnie prosić każdego dnia o przebaczenie grzechów i jeśli pozwolisz Mi cię oczyszczać – chociaż to wymaga cierpień i doświadczeń – uczynię to bez wahania. Znam twoje potrzeby.
OdpowiedzUsuńJezus, z przesłania Vassuli Ryden, „Prawdziwe Życie w Bogu” 43: 23.05.90, przekł. Ewa Bromboszcz, Vox Domini, Katowice