poniedziałek, 31 marca 2014

niedziela, 23 marca 2014

sobota, 22 marca 2014

Straszni dla siebie

Grozą przejmuje myśl,
że jesteśmy grozą ziemi.


Widzę zwierzęta uciekające,
słońce zachodzące,
żebyśmy ich nie przeklęli.


(Por. Syr 17,4.)

piątek, 21 marca 2014

Pąki

Pąki topolowe pnące się ku górze
płodne znaki unoszące jak płomienie
z niebem się stykają
ognie z błękitami
rzeczywistość tryska Tobą
na mej ziemi kwitnie niebo

czwartek, 20 marca 2014

Czekanie

Czekam na Twoją miłość,
bo tylko w miłości poznam Ciebie.

Czekam na wylew miłości,
bo tylko w miłości spełnię siebie.

sobota, 1 marca 2014

Nauka kochania

   W szkole muzycznej muzycy dbale uczą się gry na instrumentach. Mistrz musi znać nie tylko nuty, ale ducha twórcy, włożyć w to własne serce i do tego zachować właściwy umiar. W głębi serca prawdziwy muzyk często pozostaje niezadowolony. Często uważa, że można coś ulepszyć, że można to zagrać inaczej itd. Tacy bywają także wspaniali wirtuozi, wyciskający ludziom łzy z oczu, a mimo tego, często pozostający niezadowoleni.
   Podobnie jest z miłością. Człowiek kocha – uczy się kochać. Ucząc się, już kocha, ale nabiera wprawy dopiero, gdy wkłada w to wszystkie swe siły i powtarza tę czynność w nieskończoność. I choćby wyciskał ludziom łzy z oczu, jak wirtuoz na koncercie, to często pozostaje niezadowolony swoim kochaniem. Często widzi w nim niedoskonałość. Dlatego człowiek marzy, myśli o miłości, modli się o nią, ćwiczy się w niej i do niej zmierza, aż stanie się doskonała.
   Bywają oprócz tego wirtuozi spełnieni – tacy, którzy nie oceniają, ale grają, i dobrze im to wychodzi. Uczmy się od nich, nie oceniając i nie mierząc, ale grając.  ...spalając się w daniu siebie w miłości.