Widziałem tłum
witający papieża
wielu filmowało go
swoimi telefonami
patrzyli na niego
przez pryzmat
elektroniki
nie własnymi oczami
tak człowiek
oddalił się od serca
by patrzeć oczami
a w końcu od oczu
by patrzeć przez rzeczy
i tak zapomina
o tętnie
o skórze
zapachu
o ruchu
i odpoczynku
w przerwach w przestrzeni
niedziela, 24 listopada 2024
Oddalanie życia
piątek, 22 listopada 2024
Mowy wstępne
Nasze mowy wstępne, zaproszenia, wstępy mogą być takie, jak Jezusa do Vassuli:
Pokój niech będzie z tobą … jestem Światłem … kocham was wszystkich; (Prawdziwe życie w Bogu, 20.09.1986)
i mogą być też jak mowy proroków:
Pan z Syjonu zagrzmi, z Jeruzalem wyda swój głos, a lamentować będą łąki pasterzy i szczyt Karmelu uschnie. (Am 1,2)
Mamy jednak Orędzie Pokoju i Miłości. W tym Orędziu też są głosy wyrzutów, nagan, ale nie na początku.
Paweł, gdy wchodzi w środowisko pogan, to mimo że „burzył się wewnętrznie na widok miasta pełnego bożków” (Dz 17,16), mówi do nich zachęcająco: „Mężowie ateńscy, widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni” (Dz 17,22).
Możemy kogoś do rozmowy zaprosić i możemy odstraszyć.
niedziela, 3 listopada 2024
(137) Żywoty Świętych: Męczeństwo św. Jana Ewangelisty
O Męczeństwie Jana Ś. Ewangelisty w Rzymie,
z powieści starego Doktora Tertuliana, lib. de praescriptione haereticorum – i świętego Hieronyma lib. contra Iovinianum, krótka rzecz.1
Jako gdy miasto mocnego dobywają, wiodą ufce i lud stracony do murów – który na pewną śmierć idzie, ciały swemi wały zamiatuje, i krwią swoją, a rany, trudząc nieprzyjaciela, innym za sobą towarzyszom dobry przystęp do miasta zwycięstwo w swej śmierci gotuje – 2tak Pan Bóg chcąc miasto szatańskie, bałwochwalstwo i ślepotę pogańską zburzyć, i zamki te przez kazanie Ewangeliej i światłość prawdy zwojować – posłał naprzód ufiec męczeński (jako mówi Apostoł) straczeńce i na śmierć oddane – którymi przez trzysta lat, aż do Konstantyna wielkiego, głębokie pogańskie ślepoty zasypował, i ciały ich most spowiednikom i innym jezdnym po nich uczynił. Tak ich wiele do tych najazdów posłał, iż świat wszytek pogański na ich zabijaniu ostre swoje żelaza stępił – i siły swe na ich krwie roźlaniu tak osłabił, iż podać ręce, a dać się w moc Chrystusowi musiał. Acz Pan Bóg nie tak uczynił jako świeccy Królowie czynią – do murów i przekopów co podlejszy lud puszczają – a Chrystus Hetman nasz nacelniejszy, i mocniejszy i nazacniejszy, i w którym się nawięcej kochał lud, na tę potrzebę straszliwą przypuścił. 3Chorążowie tej piechoty byli wielcy Apostołowie, i oni synowie pierworodni, one Ducha świętego pierwiastki, cudotwórcy, i słupy wszytkiego kościoła, napierwej u tego dobywania polegli, po nich oni męczennicy przedziwni, którzy w wzgardzie świata i własnego zdrowia swego, dając je za swego Króla, nie na prostą, lekką i krótką śmierć, ale na długie a nieznośne męczeństwo i konanie, które się wielom śmierciam równało, miłość nieoszacowaną ku Bogu i ku nam, którym pokój i zwycięstwo gotowali, pokazać chcieli. Tak mocne fundamenta we krwi tak drogiej, ludzi przezacnych sług Chrystusowych, kościoła Bożego zasadzone są – na tych wysoko poszło budowanie nigdy nieobalone prawdy Katolickiej. A im droższa to krew była, tym za nią pewniejsze zwycięstwo następowało, przez Pana naszego Jezusa – który im przez krew i śmierć swoję onę siłę dawał – bo inni podlejszy tym ochotniej za tak zacnemi hetmany idąc, zwycięstwo nam przypisali.
Bez wątpienia wszyscy Apostołowie męczeńską śmiercią, na wzór Pana swego zeszli. O jednym Janie ś. Ewangeliście pewna jest historia, iż dostarzały przyrodzoną śmiercią sam w grób wstępując, umarł. 4Wszakże korony męczeńskiej nie stracił, i z swemi towarzyszmi równo w tej mierze poczytany jest – iż w Rzymie na męczeństwo dany, i na śmierć dla Chrystusa skazany był, i w ogień wielki wrzucony dla prawdy jego cierpiał, tym sposobem.
Za czasu Domicjana gdy Chrześcijan na śmierć szukano – napierwszy byli Biskupi i starszy Chrześcijaństwa, na które się jad pogański więcej, jako na fundowniki kościelne rościągał. Już było po męce Pańskiej blisko lat piącidziesiąt i kilka, a jeszcze Jan ś. jako ze wszystkich Apostołów namłodszy żyw był, i patrzył na zburzenie Jeruzalem i królestwa Żydowskiego, wedle proroctwa Pańskiego, upadek – i sprawował kościoły w Azjej – gdy Domicjan zabijać Chrześcijany, i przedniejsze do Rzymu związane posyłać roskazał. Pojmany jest w Efezie Jan ś. Ewangelista, i ciasno związany z wielkim utrudzeniem przyprowadzony jest do Rzymu. Gdzie Chrześcijany od Piotra ś. i Pawła wyćwiczone posilając, a zbawienną im też naukę, jako skarb bogaty zostawując, barzo uweselił, iż patrzyli na onę Anielską twarz, już szedziwą, onego ucznia którego miłował Pan Jezus, i który na jego piersiach odpoczywał. Na ten czas Klemens Rzymianin rodu Senatorskiego zacnego, uczeń Piotra ś. kościół Boży sprawował – który z wielką czcią, ile w onym ucisku i prześladowaniu być mogło, przyjął takiego gościa.
Zbiegali się do jego więzienia,5 w którym był posadzon, Chrześcijanie, a jako pszczoły z onego ula tajemnic Bożych, miód słodkiej nauki brali, i z onej się skrzynie, w którą był Pan Jezus swoję wysoką o Bóstwie swym naukę schował, bogacili. Potym Domicjan przywieść przed się kazał Jana ś. i gdy jego wyznanie zrozumiał i kazanie o Bogu naszym Jezusie usłyszał – gardząc tym, a każąc mu swym bogom ofiary czynić – usłyszał z czystego onego panieńskiego serca mężny głos: nie godzi się w tym ciebie słuchać Cesarzu – bogowie ci o które się zastawiasz, diabli są, sami mizerni i potępieni, a jeden jest Bóg twórca nieba i ziemie, i Syn jego Chrystus Jezus, rodzony od wieku bez początku – który w żywocie dziewice przeczystej ciało nasze na się wziął, i w nim sprawił zbawienie świata wszytkiego, dając mu wolność od nieprzyjaciół dusznych, i żywot bez końca po tym docześnym. 6Nie chciał dalej słuchać on tyran – ale przynieść okrutnego jadu i trucizny kazał, aby ją pił Jan święty a karanie wziął za nieposłuszeństwo. Wypił ochotnie Jan ś. one napoje śmierci – ale nie tylko śmierci, lecz i boleści nie uczuł. O dziwna mocy Boska, i uiszczenie obietnice onej, jeśli powiada, co śmierć przynoszącego wypiją, szkodzić im nie będzie.7 Patrzył długo cesarz rychłoli się powali i umrze, ale doczekać się nie mógł – a jednak nie poznał mocy Boskiej, i nie skłonił serca do prawdy – 8lecz w uporze zostając, skazał Jana ś. na inną śmierć – aby w ogniu spalony, i w kocieł oleju wrzącego wrzucony był.
Wiedziono Apostoła do bramy, którą Łacińską zowią w Rzymie – i tam ogień wielki uczyniono, i na dwu słupiech kocieł wysoki oleju pełen zawiesiwszy – gdy już wrzeć a kręcić się olej począł, wrzucono weń ciało ono, które w czystości wiecznej żyło, i zmazy nie znało. 9Wrzał olej, a ogień się wysoko podnosił, i prze płomień nie widać było Jana ś. – aż gdy rozumieli że już uduszony został – ugasić ogień kazano, a ono ujźrzą Apostoła w kotle zdrowego, a chwalącego P. Boga, a żadnej szkody na członkach nie mającego. Zdziwili się wszyscy, i wiele pogaństwa zawołało: wielki Bóg Chrześcijański. Cesarz gdy się o tym dowiedział – wolał mordowania zaniechać, a niżli się więcej o człowieka onego, jako mniemał nieśmiertelnego, kusić – a sławę więtszą i pociechę Chrześcijanom czynić. Tedy go wygnać na wysep Patmos roskazał – gdzie one widzenia miał i objawienia które napisał.10 I był tam aż do śmierci Domicjana – po którym wstąpiwszy Nerwa i Trajanus, sądy i postępki jego jako okrutne i niesprawiedliwe potępili – i zatym też i Jan ś. wolnym został, i wrócił się do Efezu.
To męczeństwo dzisiejszego dnia kościół święci, z którego się pokazuje jako jest szczęśliwy kościół Rzymski, 11o którym stary Doktor Tertullianus tak mówi:12 O szczęśliwy kościele Rzymski, w który Apostołowie wszytkę ze krwią swoją naukę wlali – gdzie Piotr do męki Pańskiej przyrównany (bo także ukrzyżowany jest jako Pan Jezus, acz prosił aby na różność od Pana, głową na dół na krzyżu zawieszony był) gdzie Paweł zeszciem Jana Chrzciciela (to jest ściętą śmiercią) koronowany jest. Gdzie Jan Apostoł gdy wrzucony w ogień, i we wrzącym oleju pogrążony był, a żadnej szkody nie odniósł, na wysep wygnany jest. 13To są słowa jego: W tym się wielkie zaprawdę błogosławieństwo Boskie nad tym kościołem Rzymskim pokazuje – iż od tych trzech wielkich i pierwszych Apostołów szczepiony, i nauką ich wyćwiczony, i męczeństwem okraszony jest. I inni Apostołowie, wielkie jest podobieństwo, iż Rzym nawiedzili.14 Bo i Jakub ś. Zebedeuszów syn, gdy do Hiszpaniej zabiegał, nie minął pewnie Rzymian, których się wiara po wszytkim świecie sławiła, aby im błogosławieństwa i skarbów nauki swej udzielić nie miał. I Barnabas uczeń Chrystusów w Rzymie też nasienie słowa Bożego rozsiewał, jako napisał Klemens.15 A którzy za żywota Apostołowie w Rzymie być nie mogli – 16po śmierci się jako na posiłek kościołowi onemu pokwapili. Tam dziś Jakub sprawiedliwy odpoczywa – tam Filip z nim pospołu leży – tam Bartłomiej ś. na wyspie Tybru kościom swoim dnia sądnego czekać każe – tam Jędrzej ś. głową swoją przy Pietrze ś. jako bracie rodzonym, położony jest – tam Maciej Apostoł u jasłek Pańskich w kościele Mariae Maioris, miasta strzeże. Szczęśliwe prawie miasto, które w rozwalinach i rumie obalonego świeckiego panowania leżąc, a innej obrony nie mając – 17takimi murami obtoczone, szerzej swoję duchowną władzą, niżli kiedy państwo Rzymskie, rościąga – a skazy się, na opoce wiary siedząc, i upadku nie boi. Prawie do tego miasta takiemi działmi wiary osadzonego, kacerstwo przystąpić, jako mówił ś. Cyprian, nie może – strzeż go Królu błogosławiony Jezu Chryste aż do końca – na zatrzymanie jedności wiary, i na związek miłości Chrześcijańskiej, za przyczyną świętego tego Apostoła Jana, nauczyciela miłości i jedności – który z Ojcem i z Duchem ś. królujesz na wieki. Amen.
1 VI. Maii. Maja.
2 Czemu męczennicy naprzód posłani w kościół Boży.
3 Apostołowie jako chorążowie nad pieszymi naprzód u szturmu podlegli.
4 Jan ś. w Rzymie na śmierć od Domicjana skazany był.
5 J 5. [Niezrozumiałe. Może odnosi się do całej treści poniżej i stąd do 1
J 5, gdzie mowa o prawdziwym Bogu i o bogach fałszywych? Przyp. JS.]
6 Trucizną morzony Jan ś.
7 Mk 16.
8 Skazany na inną śmierć.
9 Smażony w oleju, szkody żadnej nie odniósł.
10 In Apocalipsi. [W Apokalipsie. Przyp. JS.]
11 Piękne słowa Tertulliana.
12 Libro de praescrip. haereticorum.
13 Szczęście kościoła Rzymskiego.
14 Rz 1. [Może ma na myśli określenie „powołani święci” (klētoi hagioi), por. Rz 1,6-7? Przyp. JS.]
15 Lib. I. Recognitionum. [Tzw. Pseudoklementyny. Przyp. JS.]
16 Rzym ma wiele Apostołów.
17 Mury miasta Rzymskiego.
Źródło:
Ks. Piotr Skarga, Żywoty Świętych Stárego y Nowego Zakonu, ná káʒ̇dy dzień przez cáły rok, Kraków 1605, pomocniczo: Kraków 1598
Transkrypcja typu „B”: Jakub Szukalski
Por. Spis świętych.