Święte
serce Jezusa objawiło się wpierw Matce, a później Janowi,
najmilszemu z Apostołów. Ale wtedy pozostało ono utajone. Bo nie
wszystko da się powiedzieć od razu i niektóre słowa potrzebują
czasu na rozkwit. Serce wciąż się pojawiało w myślach swoich
świętych, ale pozostawało w ukryciu aż do nadejścia czasu. Gdy
czas nadszedł, objawiły je kobiety – czyste na podobieństwo Jana
i Najświętszej Matki. Pierw była Gertruda, po niej Małgorzata
Maria Alacoque, później Faustyna, a obecnie Vassula Ryden. Wśród
nich było wiele innych, ale te cztery dały najsilniejszy wyraz swej
miłości do świętego serca na piśmie. Serce było zawsze
gorejące, ale nieraz tryskające. Jednak nawet to tryskanie nigdy
nie ustaje.
Zobaczyła
to siostra Faustyna i poznała na sobie. Serce Jej się pojawiło w
chwalebnej postaci Króla Miłosierdzia. On był biały, a z serca
swego wypuścił dwa promienie, które w istocie krwią i wodą były.
Z serca wypłynęły na oczyszczenie dusz. Pod tym obrazem pojawiło
się siostrze miłosierdzie i do niej powiedziało, aby ten obraz
odzwierciedliła w świecie, a na nim napisała: „Jezu, ufam
Tobie”. Tak się wyraziło nieskończone miłosierdzie Boga przez
pokorną służebnicę.
Obraz
ten pojawiał się od wieków, ale zawsze w małej, nieuchwytnej
cząstce. Przez niego Abel składał swe ofiary, Henoch do nieba
został przeniesiony, Noe uratował rodzaj, Abraham ofiarował syna i
rozmnożył potomstwo, Jakub przemógł Boga, Józef posiadł
mądrość, a Dawid spryt, Salomon królowanie, Eliasz został
uniesiony z końskim powozem, Jan Chrzciciel obmywał prawdą, Maryja
porodziła, Jezus dał się zabić.
Także
widziała go święta Mechtylda, siostra Gertrudy, o czym tak w
Żywotach Świętych Pańskich1
jest napisane: „Pewnego razu podczas Mszy świętej ujrzała Jezusa
na tronie, jako Króla wspaniałości, z którego boków dwa jak
kryształ czyste, wonne strumienie spływały. W tych strumieniach
widziała obraz łaski przebaczenia grzesznikom, i łaski duchowej
pociechy, jakiej każdy przez pokorne słuchanie Mszy świętej
dostępuje. W czasie Podniesienia i podczas schowania Przenajśw.
Sakramentu Pan Jezus powstał z tronu, i widziała jak własnoręcznie
ofiarował Swoje Serce w postaci pełnej, przezroczystej lampy. Lampa
ta płynęła na wszystkie strony bardzo szybko, a chociaż
przelewała się gęstymi kroplami, jednakże z lampy nic nie
ubywało. Przez to dał jej Jezus do zrozumienia pełność Swego
Serca i chociaż zawsze na świat strumienie z niego wychodzą,
jednakże pozostaje pełnym szczęśliwości i nigdy łask nie
ubywa”.
Wówczas
Mechtylda widziała strumienie przeźroczyste. Później, po niej,
Faustyna zobaczyła barwne. Jaką jeszcze postać przyjmie dla nas
nieskończone miłosierdzie Boże? Przyjąć może każdą, bo stało
się człowiekiem. „O, Boskie Serce, proszę najgoręcej, spraw
niech Cię co dzień kocham coraz więcej...”2
1
Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku opracowane
podług ks. Piotra Skargi T.J., ojca Prokopa, kapucyna, ojca
Bitschnaua, benedyktyna i innych wybitnych autorów, Wydanie
ósme, Mikołów 1927.
2
Z pieśni Jezu, gdy patrzę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz