czwartek, 3 listopada 2011

Wypływ przeźroczystych i barwnych strumieni serca

   Święte serce Jezusa objawiło się wpierw Matce, a później Janowi, najmilszemu z Apostołów. Ale wtedy pozostało ono utajone. Bo nie wszystko da się powiedzieć od razu i niektóre słowa potrzebują czasu na rozkwit. Serce wciąż się pojawiało w myślach swoich świętych, ale pozostawało w ukryciu aż do nadejścia czasu. Gdy czas nadszedł, objawiły je kobiety – czyste na podobieństwo Jana i Najświętszej Matki. Pierw była Gertruda, po niej Małgorzata Maria Alacoque, później Faustyna, a obecnie Vassula Ryden. Wśród nich było wiele innych, ale te cztery dały najsilniejszy wyraz swej miłości do świętego serca na piśmie. Serce było zawsze gorejące, ale nieraz tryskające. Jednak nawet to tryskanie nigdy nie ustaje.
   Zobaczyła to siostra Faustyna i poznała na sobie. Serce Jej się pojawiło w chwalebnej postaci Króla Miłosierdzia. On był biały, a z serca swego wypuścił dwa promienie, które w istocie krwią i wodą były. Z serca wypłynęły na oczyszczenie dusz. Pod tym obrazem pojawiło się siostrze miłosierdzie i do niej powiedziało, aby ten obraz odzwierciedliła w świecie, a na nim napisała: „Jezu, ufam Tobie”. Tak się wyraziło nieskończone miłosierdzie Boga przez pokorną służebnicę.
   Obraz ten pojawiał się od wieków, ale zawsze w małej, nieuchwytnej cząstce. Przez niego Abel składał swe ofiary, Henoch do nieba został przeniesiony, Noe uratował rodzaj, Abraham ofiarował syna i rozmnożył potomstwo, Jakub przemógł Boga, Józef posiadł mądrość, a Dawid spryt, Salomon królowanie, Eliasz został uniesiony z końskim powozem, Jan Chrzciciel obmywał prawdą, Maryja porodziła, Jezus dał się zabić.
   Także widziała go święta Mechtylda, siostra Gertrudy, o czym tak w Żywotach Świętych Pańskich1 jest napisane: „Pewnego razu podczas Mszy świętej ujrzała Jezusa na tronie, jako Króla wspaniałości, z którego boków dwa jak kryształ czyste, wonne strumienie spływały. W tych strumieniach widziała obraz łaski przebaczenia grzesznikom, i łaski duchowej pociechy, jakiej każdy przez pokorne słuchanie Mszy świętej dostępuje. W czasie Podniesienia i podczas schowania Przenajśw. Sakramentu Pan Jezus powstał z tronu, i widziała jak własnoręcznie ofiarował Swoje Serce w postaci pełnej, przezroczystej lampy. Lampa ta płynęła na wszystkie strony bardzo szybko, a chociaż przelewała się gęstymi kroplami, jednakże z lampy nic nie ubywało. Przez to dał jej Jezus do zrozumienia pełność Swego Serca i chociaż zawsze na świat strumienie z niego wychodzą, jednakże pozostaje pełnym szczęśliwości i nigdy łask nie ubywa”.
   Wówczas Mechtylda widziała strumienie przeźroczyste. Później, po niej, Faustyna zobaczyła barwne. Jaką jeszcze postać przyjmie dla nas nieskończone miłosierdzie Boże? Przyjąć może każdą, bo stało się człowiekiem. „O, Boskie Serce, proszę najgoręcej, spraw niech Cię co dzień kocham coraz więcej...”2

Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku opracowane podług ks. Piotra Skargi T.J., ojca Prokopa, kapucyna, ojca Bitschnaua, benedyktyna i innych wybitnych autorów, Wydanie ósme, Mikołów 1927.
2  Z pieśni Jezu, gdy patrzę...

Pan Jezus i św. Mechtylda
(obrazek ze wspomnianych wyżej żywotów świętych)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz