sobota, 15 grudnia 2018

(111) Cztery Ewangelie i Poemat Boga-Człowieka: Zaproszenie do Jezusa

   28 Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. 29 Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 30 Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie. (Mt 11,28-30)

   28 Δεῦτε πρός με πάντες οἱ κοπιῶντες καὶ πεφορτισμένοι, κἀγὼ ἀναπαύσω ὑμᾶς. 29 ἄρατε τὸν ζυγόν μου ἐφ’ ὑμᾶς καὶ μάθετε ἀπ’ ἐμοῦ, ὅτι πραΰς εἰμι καὶ ταπεινὸς τῇ καρδίᾳ, καὶ εὑρήσετε ἀνάπαυσιν ταῖς ψυχαῖς ὑμῶν· 30 ὁ γὰρ ζυγός μου χρηστὸς καὶ τὸ φορτίον μου ἐλαφρόν ἐστιν. (Mt 11,28-30)

   Przyjdźcie do Mnie, wy, apostołowie! Przyjdźcie do Mnie, wy wszyscy, ludzie, którzy cierpicie z powodu boleści materialnych, boleści moralnych, boleści duchowych! Te ostatnie są doznawanym przez was bólem, że nie potrafiliście uświęcić się tak, jak chcieliście, z miłości do Boga, pilnie, bez powracania do Zła. Droga uświęcenia jest długa i tajemnicza. Czasem przemierzana jest bez świadomości podróżującego, który porusza się w ciemnościach, ze smakiem trucizny w ustach, i sądzi, że nie posuwa się naprzód i nie pije niebiańskiego napoju. Nie wie on, że i ta ślepota duchowa to też element doskonałości.
   Błogosławieni ci, trzykroć błogosławieni, którzy posuwają się nadal naprzód, choć nie cieszą się światłem i słodyczami; którzy nie przestają [iść], chociaż nic nie widzą i nie słyszą; którzy nie zatrzymują się, mówiąc: „Nie pójdę naprzód, dopóki Bóg nie udzieli mi Swoich rozkoszy”. Powiadam wam: najciemniejsza droga stanie się nagle bardzo jasna i ukaże niebiańskie krajobrazy. Trucizna – po odebraniu smaku wszelkim rzeczom ludzkim – zamieni się w słodycz Raju dla tych odważnych, którzy powiedzą zaskoczeni: „Jak to? Dlaczego dla mnie taka słodycz i taka radość?” To dlatego, że wytrwali. Bóg sprawi, że już na tej ziemi będą się radować tym, co jest w Niebie.
   Aby wytrwać, przyjdźcie do Mnie, wy, którzy jesteście zmęczeni i utrudzeni; wy, apostołowie, i wy, wszyscy ludzie, którzy szukacie Boga, którzy płaczecie z powodu bólu spotykanego przez was na ziemi, wyczerpującego was w samotności. Ja was pokrzepię. Weźcie Moje jarzmo. To nie jest brzemię. To podpora. Przyjmijcie Moją Naukę, jakby to była umiłowana małżonka. Naśladujcie waszego Nauczyciela, który nie ogranicza się do wychwalania jej, lecz wykonuje to, czego naucza. Uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem. Znajdziecie odpoczynek dla waszych dusz, gdyż łagodność i pokora zapewniają królestwo na ziemi i w Niebie. Już wam powiedziałem, że prawdziwi zwycięzcy pośród ludzi to ci, którzy zdobywają je miłością, a miłość zawsze jest łagodna i pokorna. Nigdy nie dam wam do wykonania czegoś, co przekraczałoby wasze siły, gdyż kocham was i chcę was mieć ze Mną w Moim Królestwie. Weźcie więc Mój znak oraz Moją szatę. Starajcie się upodobnić do Mnie i być takimi, jak was uczę przez Moją Naukę. Nie lękajcie się, gdyż Moje jarzmo jest słodkie i jego ciężar lekki, nieskończenie zaś potężna jest chwała, jaką będziecie się cieszyć, jeśli pozostaniecie wierni. Nieskończona i wieczna... (III (cz. 3–4), 131: 1 września 1945. A, 6328-6342)

   Venite a Me, voi apostoli, e venite a Me voi tutti, uomini che soffrite per dolori materiali, per dolori morali, per dolori spirituali. Questi ultimi dati dal dolore di non sapervi santificare come vorreste per amore di Dio e con sollecitudine e senza ritorni al Male. La via della santificazione è lunga e misteriosa e talora si compie all’insaputa del camminatore, che procede fra le tenebre, col sapore del tossico in bocca, e crede di non procedere e di non bere liquido celeste, e non sa che anche questa cecità spirituale è un elemento di perfezione.
   Beati quelli, tre volte beati quelli che continuano a procedere senza godimenti di luce e di dolcezze e non si arrendono perché nulla vedono e sentono, e non si fermano dicendo: “Finché Dio non mi dà delizie io non procedo”. Io ve lo dico: la strada più oscura diverrà luminosissima d’improvviso aprendosi su paesaggi celesti. Il tossico, dopo aver levato ogni gusto per le cose umane, si muterà in dolcezza di Paradiso per questi coraggiosi che stupiti diranno: “Come ciò? Perché a me tanta dolcezza e letizia?” Perché avranno perseverato e Dio li farà esultanti dalla terra di ciò che è il Cielo.
   Ma intanto, per resistere, venite a Me voi tutti che siete affaticati e stanchi, voi apostoli e, con voi, tutti gli uomini che cercano Dio, che piangono per causa del dolore della terra, che si sfiniscono da soli, ed Io vi ristorerò. Prendete su voi il mio giogo. Non è un peso. È un sostegno. Abbracciate la mia dottrina come fosse una amata sposa. Imitate il Maestro vostro che non si limita a bandirla ma fa ciò che insegna. Imparate da Me che sono mite ed umile di cuore. Troverete il riposo delle vostre anime, perché mitezza ed umiltà concedono il regno sulla terra e nei Cieli. Già ve l’ho detto che i trionfatori veri fra gli uomini sono coloro che li conquistano con l’amore, e l’amore è sempre mite e umile. Io non vi darei mai da fare delle cose superiori alle vostre forze, perché vi amo e vi voglio con Me nel mio Regno. Prendete dunque la mia insegna e la mia assisa, e sforzatevi ad essere simili a Me e quali la mia dottrina insegna. Non abbiate paura, perché il mio giogo è dolce e il suo peso è leggero, mentre infinitamente potente è la gloria di cui godrete se a Me fedeli. Infinita ed eterna… (4, 267)

Przekład polski Ewangelii: Biblia Tysiąclecia, wyd. V, Pallottinum, Poznań 2007 (Mt, Mk, Łk: tłum. o. Walenty Prokulski TJ; J: tłum. ks. Jan Drozd SDS)

Zapis grecki: wyd. Nestle-Aland 28

Przekład polski Poematu Boga-Człowieka napisanego przez Marię Valtortę: Ewa Bromboszcz (I-IV, VI-VII), ks. Michał Kaszowski (V), Vox Domini, Katowice (I: bez roku, II: 2010, III, cz. 1-2: 2000, cz. 3-4: 2002, IV, cz. 1-2: 2003, cz. 3-4: 2004, cz. 5-6: 2005, V: 2000, VI: 1998, VII: 1999)

Zapis włoski: Maria Valtorta, L’Evangelo come mi e' stato rivelato, Edizioni Paoline, Pisa 2001

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz