wtorek, 1 listopada 2022

(116) Żywoty Świętych: Teodora i Dydym

Żywot i męczeństwo ś. Teodory dziewice,
i Dydyma żołnierza,

pisany od ś. Ambrożego, lib. 2. de virginitate, i Metafrasta.
i Lipom. Tom. 7. Żyła około roku Pańskiego, 300
.1

   Była jedna panienka w Aleksandriej, wiarą w Chrystusa Pana naszego napełniona, która z miłości ku Panu swemu, czystość panieńską swoję jemu oddała – a światem i rozkoszami gardząc, od ludzkich się oczu, zwłaszcza mężczyzny kryła.
2A iż była na ciele też jako i na duszy piękna – o niej słysząc pogaństwo, często ją widzieć pragnęli. Lecz panna barzo się tego strzegła, aby jej nikt nie widział. Aż z gniewu, wiedząc iż jest Chrześcijanką, wydali ją sędziemu, który na on czas abo na śmierć abo na służbę diabelską Chrześcijan szukał. Uciekać panna nie śmiała, aby o utratę panieństwa miedzy nieczystymi nie przyszła – k śmierci się raczej gotować, a więcej sobie utratę czystości, niżli zdrowia ważyć wolała. Gdy tedy przywiedziona jest przed sędziego – zbieżeli się oni nieczyści, którzy ją widzieć dawno chcieli a nie mogli – aby się tylko widzeniem urody jej cieszyli. Spytana o wiarę Chrześcijańską, wyznawała statecznie, iż Chrystusową jest służebnicą, i obcemi bogami i służbą bałwochwalską gardzi. Spytana też, czemuby za mąż nie szła? Oblubienicą się być Chrystusową, któremu oddała swoję czystość, powiedziała. Widząc sędzia, iż we wierze stateczna, w utracie czystości bojaźliwa, na męki gotowa, na wejźrzenie męskie wstydliwa – nalazł na nię taką radę, aby jej pierwej dla zachowania czystości, Boga i wiarę świętą odjął, a potym i dziewictwo jej stracił.
   Zadał jej dwie nieznośne rzeczy: abo ofiarę, powiada, czyń bogom – abo do domu nierządnego na stradanie nieuczciwe dziewictwa twego pójdziesz.
3Myśląc panienka iż oboja rzecz trudna, a obudwu koron, męczeńskiej i panieńskiej mieć nie mogła – wolała przy Panu Bogu, niżli przy cielesnej czystości zostać, mówiąc sobie: a co po mej czystości, jeśli Pana Boga odstąpię, a grzechem tak szkaradym bałwochwalstwa, pomazane serce moje będzie? Lepiej czystą duszę, niżli czyste ciało zachować. Wszak i Judyt wdowa ku podobaniu wszetecznemu oku, ubierała się – ale iż to dobrym sercem, dla Pana Boga czyniła, grzechu nie miała i dobrze się jej powiodło. Bo zachowując Bogu wiarę, i przy czystości się została, i ojczyznę swoję wybawiła. A co wiedzieć, jeśli ja tej łaski przed Bogiem nie najdę – może mię, gdy mu wiary dochowam, a jego się imienia nie zaprzę, przy czystości zostawić. Płakała tedy a milczała, a mówić tego nie chciała: wolę panieństwo stracić – ale w tym tylko słyszeć się dała: Nie chcę Chrystusa Boga mego odstąpić. 4I wiedziona jest na ludzki pośmiech i sromotę do domu nieczystości – a jednak gdziekolwiek święta panienka była, kościołem Bożym zostawała – a miejsce szkarade wadzić cnocie jej nie mogło. Zbieżeli się ludzie wszeteczni jako jastrząbowie około gołębiczki – uprzedzić chciał jeden drugiego – 5a panienka jakoby do kościoła jakiego przyszła, w niebo ręce podniózszy, wołała: Jezu, któryś lwią naturę dziewicy twej uskromił (na świętą Teklę wspomina) i Zuzanna za twoją pomocą nad plugawemi cudzołożniki górę otrzymała – nie dopuszczaj zmazać kościoła twego, tobie samemu poświęconego – złodzieje tajemne ode mnie odpędzicieś raczył – odpądź i te nasilniki jawne – aby sławiąc imię twoje, ja któram tu na plugastwo jest oddana, nieskażoną stąd wyniść mogła.
   Ledwie modlitwę skończyła, a owo się do niej żołnierz straszliwy, któremu wszyscy ustąpić musieli, wdarł. Przelęknie się panna, a przedsię w łasce Bożej nie zwątpi, myśląc: podobno mię zabić przyszedł.
6A on jej rzecze: Nie bój się siostro miła, na obronęm twoję przyszedł – zachować, nie tracić chcę czystość twoję – zmówwa się tak jakoby ty wyszła, a ja męczennikiem Chrystusowym zostać mógł. Weźmi szaty moje, a daj mi swoje – zataić się w tym ubierze i dziewictwa twego obronić możesz – twoja szata mnie prawdziwym żołnierzem, a moja ciebie dziewicą uczyni. Wychodząc zasłoń twarz wedle zwyczaju – bo stąd wychodzący ludzie wżdy się wstydzą, a żaden cię nie pozna. I spełniło się pismo:7 wilk z owcą paść się pospołu będą – oto wilk, oto owieczka, tak zgodnie i do ofiary Chrystusowej oboje sposobnie idą. Chwaląc za taką opatrzność Pana Boga, który sobie dufających nie omyla, uczyniła tak ś. Teodora – ubrała się jako żołnierz, i twarz zasłoniwszy, uszła jako ptak z sieci chytrych łowców. I rzecz się zstała niesłychana, z domu nierządnego z dziewictwem nieskażonym panna wyszła – ale panna i oblubienica Chrystusowa. Skoro panienka minęła, wszedł na ono miejsce drugi wszetecznik niewstydliwy – i obaczywszy żołnierza, przelękł się i zawołał: co się dzieje? z panny się zstał mąż. Słyszałem iż Chrystus z wody uczynił wino, pewnie i teraz z niewiasty uczynił męża – uciekajmy póki i z nas niewiast nie poczyni – i zawoła na drugich towarzyszy sprosności: uciekajcie, uciekajcie. Rozgłosi się rzecz ona dziwna po mieście – i posłał urząd, i tak nalazł. A dowiedziawszy się jako się rzecz ona działa – skazano żołnierza na śmierć. 8Tak z domu nierządnego nie tylko dziewice, ale i męczennicy pochodzili. Powiadają iż tam gdzie tego żołnierza (Dydymus mu było imię) ścinać miano, bieżała ona ś. Teodora, i swarzyła się z nim o męczeńską koronę, mówiąc: 9Czystościś ty mej obronił – alem ja ciebie o zastąpienie śmierci nie prosiła, i nie było tej zmowy miedzy nami – jam pojmana, jam sądzona, ustąp mi a idź wolno, dosyć żeś moje dziewictwo wyzwolił, nie chcę abyś mię od śmierci wyzwalał – mam sama ten dług czym zapłacić – nie chcę twej śmierci winna być – ciało moje nieczystości służyć nie może, ale męczeństwu może – nie wydzieraj mi dobrodziejstwa tego – a jeśli mi zajźrzysz męczeństwa, niech ja pierwej pod miecz idę, potym ty zostać męczennikiem Chrystusowym możesz – bo tobie czystości wziąć nie mogą, a mnie mogą – niech niepokalana do Chrystusa oblubienica idę. A on z drugiej strony mówił: pozostań siostro moja, jako cię raz Chrystus wyzwolił, tak i zawżdy niepomazaną zachować cię może – mnie na śmierć skazano – niech grzechy moje tym Chrystusowym świadectwem obmyję. Krótko mówiąc, oboje na śmierć sędzia on skazał. Pierwej panienka szyję pod miecz ściągnęła – potym i Dydymus towarzystwa jej wiernego pomógł – zarazem do wiecznej chwały przez takąż śmierć wstąpili, do Pana Boga naszego Jezusa, który króluje na wieki wiekom. Amen.

1  XIX April. Kwietnia.
Oczu ludzkich panny chronić się mają.
Wolała przy zbawieniu niżli przy cielesnej czystości zostać.
Wiedziona do nierządnego domu.
Modlitwa o obronę czystości.
Jako dziwnie P. Bóg czystości broni.
7  Iz 11.
Z domu nierządnego dziewice i męczennicy.
Swar o męczeństwo.

Źródło:
Ks. Piotr Skarga, Żywoty Świętych Stárego y Nowego Zakonu, ná káʒ̇dy dzień przez cáły rok, Kraków 1605, pomocniczo: Kraków 1598
Transkrypcja typu „B”: Jakub Szukalski


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz