sobota, 11 stycznia 2025

Nabożeństwa (31)

11. Nobilibusq; trahunt,                  Stosują leki nasercowe, aby trzymać
a cincto Corde, venenum,                       z dala od Serca jad i Złośliwość.
Succis et Gemmis, et quae
generosa, Ministrant Ars,
et Natura, instillant.1

11. Rozważanie.


Skąd weźmiemy lepsze uzasadnienie, jaśniejsze wykazanie, że cała Wspaniałość tego świata, jest zbudowana na zdaniu innych, i sama w sobie nie ma rzeczywistego bytu, ani mocy istnienia, jak nie z serca człowieka? Ono zawsze jest w działaniu, i ruchu, wciąż zajęte, wciąż udające że czyni wszystko, że dostarcza wszystkich mocy, i zdolności z tym wszystkim co one posiadają; Jeśli jednak ośmieli się powstać przeciw niemu wróg, jest najszybciej zagrożone, najszybciej w jakiejś części pokonane. Mózg wytrzyma dłużej niż ono, i dłużej niż to Wątroba; One przetrwają Oblężenie; jednak nieprzyrodzony żar, buntowniczy żar, rozsadzi serce, jak Kopalnię, w okamgnieniu.  Aczkolwiek, ponieważ Serce ma prawo z urodzenia i Pierworództwo, i dlatego że jest w nas najstarszym Synem Przyrody, cząstką która w człowieku pierwsza rodzi się do życia, i dlatego że inne cząstki, jak młodsi bracia, i słudzy w tej rodzinie, mają zależność od niego, jest powód aby było ono objęte główną troską, chociażby nie było cząstką najsilniejszą; tak jak najstarszy częstokroć nie jest w rodzinie najsilniejszy. A ponieważ w Człowieku Mózg, i Wątroba, i Serce, nie utrzymują Triumwiratu, Zwierzchnictwa rozdzielonego równo na wszystkie, dla jego dobrostanu, tak jak czynią to cztery Żywioły, dla istnienia jego samego, to jednak samo Serce jest jak Księstwo, a na Tronie, jak Król, pozostałe jak Podwładni, chociaż na Miejscu i Urzędzie uwydatnionym, muszą się do tego dokładać, jak Dzieci do swoich Rodziców, jak wszystkie osoby do wszelkiego rodzaju Przełożonych, choćby częstokroć, ci Rodzice, albo ci Przełożeni, nie byli z części silniejszych, niż one same, które służą i są posłuszne tym którzy są słabsi; Także nie spada na nas ten Obowiązek, przez wtórne Nakazy Przyrody, przez Następstwa i Wnioski powstające z Przyrody, albo pochodzące od Przyrody, przez Rozprawę, (jako że wiąże nas wiele rzeczy nawet przez Prawo Przyrody, a jednak nie przez pierwotne Prawo Przyrody; jako że wszystkie Prawa Własności w tym co posiadamy, są Prawem Przyrody, którym to prawem jest, Dać każdemu co mu się należy, a jednak w pierwotnym prawie Przyrody nie było Własności, ani Meum & Tuum,
2 ale ponad wszystkim Wspólnota powszechna; zatem posłuszeństwo wobec Przełożonych, jest z prawa Przyrody, a jednak w pierwotnym prawie Przyrody, nie było Przełożeństwa, ani Magistratury;) ale ten przyczynek wspomożenia wszystkich dla Zwierzchnika, wszystkich części dla Serca, jest z samych pierwszych nakazów Przyrody; którymi jest, na pierwszym miejscu, troszczenie się o własne Przetrwanie, przypatrzenie się najpierw samemu sobie; bo dlatego Lekarz przerywa obecną opiekę nad Mózgiem, lub Wątrobą, gdyż jest możliwość że mogą się one utrzymać, mimo że nie będzie nad nimi obecnej i szczególnej opieki, natomiast nie będzie możliwości aby się mogły utrzymać, jeśli zginie Serce: a zatem, kiedy zdajemy się zaczynać z innymi, w takich wspomożeniach, w rzeczy samej zaczynamy ze sobą, i sami głównie jesteśmy w swojej kontemplacji; a zatem wszystkie te usłużne, i wzajemne wspomożenia są tylko dopełnieniami ku innym, a naszym prawdziwym końcem jesteśmy my sami. I to właśnie jest nagrodą za bóle Królów; potrzebują oni czasami mocy prawa, aby ich słuchano; a kiedy wydaje się że słucha się ich dobrowolnie, ci którzy to czynią, czynią to ze względu na siebie. O, jakże niewielką rzeczą jest cała wielkość człowieka, i przez jakież kłamliwe szkiełka czyni on przemiany aby sobie pomnożyć, i powiększyć? A jednak to też jest kolejna nędza tego Króla człowieka, Serca, którą można także zastosować do Królów tego świata, wielkich ludzi, że jad i trucizna każdej zaraźliwej choroby kieruje się do Serca, zaraża je (złośliwa przypadłość,) zaś złośliwość ludzi chorych, także kieruje się ku największym, i najlepszym; i nie tylko wielkość, ale i dobroć traci swoją żywotność bycia Środkiem Zaradczym, lub Nasercowym na to. I tak jak najszlachetniejsze, i najhojniejsze Środki Nasercowe które może zapewnić Przyroda albo Sztuka, albo które może przygotować, jeśli będą często zażywane, i uczynione przyswojonymi, staną się nie Środkami Nasercowymi, ani nie będą miały jakiegoś niezwykłego działania, tak też najlepszy Środek na Serce, cierpliwość, jeśli będzie często stosowany, podniesie jad i złośliwość Wroga, i im więcej będziemy cierpieli, tym bardziej będziemy obrażani. Kiedy Bóg uczynił z niczego Ziemię, malutka była pomoc z tego, że miał, uczynić z tej Ziemi inne rzeczy: nic nie może być bliższe niczego, niż ta Ziemia; ale jakże malutkim z tej Ziemi jest największy Człowiek? Myśli on że stąpa po Ziemi, że wszystko jest pod jego stopami, a Mózg który tak myśli, jest tylko Ziemią; jego najwyższy Obszar, ciało które go pokrywa, jest tylko ziemią; i nawet jego szczyt, ten, w którym tak dużo pychy nabiera tak wielu Absalomów, to tylko chaszcze rosnące na Darni Ziemi. Jakże niewiele ze świata jest Ziemią? A jednak jest ona wszystkim co Człowiek posiada, lub czym jest. Jakże niewiele z Człowieka jest Sercem, a jednak jest ono wszystkim, przez co on jest; i ono właśnie poddaje się ciągle, nie tylko obcym truciznom, przekazywanym przez innych, ale i truciznom wnętrzności, gnieżdżącym się w nas przez zaraźliwe choroby. O któż, gdyby wcześniej miał istnienie, mógł mieć przeczucie tej nędzy, kupiłby tu na tych warunkach istnienie?

Przypisy:
1  Możliwe tłumaczenie: „I przez to, co szlachetne wyciągają z otoczonego serca jad, Sokami i Klejnotami, i tym, co wyborne, Wykonują Sztukę, i przez Przyrodę, wkraplają”. Przyp. JS.
2  „Moje i Twoje”. Przyp. JS.

Przekład z angielskiego: Jakub Szukalski

Źródła:
John Donne, Devotions Vpon Emergent Occaſions, and ſeuerall ſteps in my Sicknes, London 1624
John Donne, Devotions Upon Emergent Occasions, Cambridge 1923


+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz