niedziela, 3 listopada 2024

(137) Żywoty Świętych: Męczeństwo św. Jana Ewangelisty

O Męczeństwie Jana Ś. Ewangelisty w Rzymie,
z powieści starego Doktora Tertuliana, lib. de praescriptione haereticorum – i świętego Hieronyma lib. contra Iovinianum, krótka rzecz.1

 
   Jako gdy miasto mocnego dobywają, wiodą ufce i lud stracony do murów – który na pewną śmierć idzie, ciały swemi wały zamiatuje, i krwią swoją, a rany, trudząc nieprzyjaciela, innym za sobą towarzyszom dobry przystęp do miasta zwycięstwo w swej śmierci gotuje – 2tak Pan Bóg chcąc miasto szatańskie, bałwochwalstwo i ślepotę pogańską zburzyć, i zamki te przez kazanie Ewangeliej i światłość prawdy zwojować – posłał naprzód ufiec męczeński (jako mówi Apostoł) straczeńce i na śmierć oddane – którymi przez trzysta lat, aż do Konstantyna wielkiego, głębokie pogańskie ślepoty zasypował, i ciały ich most spowiednikom i innym jezdnym po nich uczynił. Tak ich wiele do tych najazdów posłał, iż świat wszytek pogański na ich zabijaniu ostre swoje żelaza stępił – i siły swe na ich krwie roźlaniu tak osłabił, iż podać ręce, a dać się w moc Chrystusowi musiał. Acz Pan Bóg nie tak uczynił jako świeccy Królowie czynią – do murów i przekopów co podlejszy lud puszczają – a Chrystus Hetman nasz nacelniejszy, i mocniejszy i nazacniejszy, i w którym się nawięcej kochał lud, na tę potrzebę straszliwą przypuścił. 3Chorążowie tej piechoty byli wielcy Apostołowie, i oni synowie pierworodni, one Ducha świętego pierwiastki, cudotwórcy, i słupy wszytkiego kościoła, napierwej u tego dobywania polegli, po nich oni męczennicy przedziwni, którzy w wzgardzie świata i własnego zdrowia swego, dając je za swego Króla, nie na prostą, lekką i krótką śmierć, ale na długie a nieznośne męczeństwo i konanie, które się wielom śmierciam równało, miłość nieoszacowaną ku Bogu i ku nam, którym pokój i zwycięstwo gotowali, pokazać chcieli. Tak mocne fundamenta we krwi tak drogiej, ludzi przezacnych sług Chrystusowych, kościoła Bożego zasadzone są – na tych wysoko poszło budowanie nigdy nieobalone prawdy Katolickiej. A im droższa to krew była, tym za nią pewniejsze zwycięstwo następowało, przez Pana naszego Jezusa – który im przez krew i śmierć swoję onę siłę dawał – bo inni podlejszy tym ochotniej za tak zacnemi hetmany idąc, zwycięstwo nam przypisali.
   Bez wątpienia wszyscy Apostołowie męczeńską śmiercią, na wzór Pana swego zeszli. O jednym Janie ś. Ewangeliście pewna jest historia, iż dostarzały przyrodzoną śmiercią sam w grób wstępując, umarł.
4Wszakże korony męczeńskiej nie stracił, i z swemi towarzyszmi równo w tej mierze poczytany jest – iż w Rzymie na męczeństwo dany, i na śmierć dla Chrystusa skazany był, i w ogień wielki wrzucony dla prawdy jego cierpiał, tym sposobem.
   Za czasu Domicjana gdy Chrześcijan na śmierć szukano – napierwszy byli Biskupi i starszy Chrześcijaństwa, na które się jad pogański więcej, jako na fundowniki kościelne rościągał. Już było po męce Pańskiej blisko lat piącidziesiąt i kilka, a jeszcze Jan ś. jako ze wszystkich Apostołów namłodszy żyw był, i patrzył na zburzenie Jeruzalem i królestwa Żydowskiego, wedle proroctwa Pańskiego, upadek – i sprawował kościoły w Azjej – gdy Domicjan zabijać Chrześcijany, i przedniejsze do Rzymu związane posyłać roskazał. Pojmany jest w Efezie Jan ś. Ewangelista, i ciasno związany z wielkim utrudzeniem przyprowadzony jest do Rzymu. Gdzie Chrześcijany od Piotra ś. i Pawła wyćwiczone posilając, a zbawienną im też naukę, jako skarb bogaty zostawując, barzo uweselił, iż patrzyli na onę Anielską twarz, już szedziwą, onego ucznia którego miłował Pan Jezus, i który na jego piersiach odpoczywał. Na ten czas Klemens Rzymianin rodu Senatorskiego zacnego, uczeń Piotra ś. kościół Boży sprawował – który z wielką czcią, ile w onym ucisku i prześladowaniu być mogło, przyjął takiego gościa.
   Zbiegali się do jego więzienia,
5 w którym był posadzon, Chrześcijanie, a jako pszczoły z onego ula tajemnic Bożych, miód słodkiej nauki brali, i z onej się skrzynie, w którą był Pan Jezus swoję wysoką o Bóstwie swym naukę schował, bogacili. Potym Domicjan przywieść przed się kazał Jana ś. i gdy jego wyznanie zrozumiał i kazanie o Bogu naszym Jezusie usłyszał – gardząc tym, a każąc mu swym bogom ofiary czynić – usłyszał z czystego onego panieńskiego serca mężny głos: nie godzi się w tym ciebie słuchać Cesarzu – bogowie ci o które się zastawiasz, diabli są, sami mizerni i potępieni, a jeden jest Bóg twórca nieba i ziemie, i Syn jego Chrystus Jezus, rodzony od wieku bez początku – który w żywocie dziewice przeczystej ciało nasze na się wziął, i w nim sprawił zbawienie świata wszytkiego, dając mu wolność od nieprzyjaciół dusznych, i żywot bez końca po tym docześnym. 6Nie chciał dalej słuchać on tyran – ale przynieść okrutnego jadu i trucizny kazał, aby ją pił Jan święty a karanie wziął za nieposłuszeństwo. Wypił ochotnie Jan ś. one napoje śmierci – ale nie tylko śmierci, lecz i boleści nie uczuł. O dziwna mocy Boska, i uiszczenie obietnice onej, jeśli powiada, co śmierć przynoszącego wypiją, szkodzić im nie będzie.7 Patrzył długo cesarz rychłoli się powali i umrze, ale doczekać się nie mógł – a jednak nie poznał mocy Boskiej, i nie skłonił serca do prawdy – 8lecz w uporze zostając, skazał Jana ś. na inną śmierć – aby w ogniu spalony, i w kocieł oleju wrzącego wrzucony był.
   Wiedziono Apostoła do bramy, którą Łacińską zowią w Rzymie – i tam ogień wielki uczyniono, i na dwu słupiech kocieł wysoki oleju pełen zawiesiwszy – gdy już wrzeć a kręcić się olej począł, wrzucono weń ciało ono, które w czystości wiecznej żyło, i zmazy nie znało.
9Wrzał olej, a ogień się wysoko podnosił, i prze płomień nie widać było Jana ś. – aż gdy rozumieli że już uduszony został – ugasić ogień kazano, a ono ujźrzą Apostoła w kotle zdrowego, a chwalącego P. Boga, a żadnej szkody na członkach nie mającego. Zdziwili się wszyscy, i wiele pogaństwa zawołało: wielki Bóg Chrześcijański. Cesarz gdy się o tym dowiedział – wolał mordowania zaniechać, a niżli się więcej o człowieka onego, jako mniemał nieśmiertelnego, kusić – a sławę więtszą i pociechę Chrześcijanom czynić. Tedy go wygnać na wysep Patmos roskazał – gdzie one widzenia miał i objawienia które napisał.10 I był tam aż do śmierci Domicjana – po którym wstąpiwszy Nerwa i Trajanus, sądy i postępki jego jako okrutne i niesprawiedliwe potępili – i zatym też i Jan ś. wolnym został, i wrócił się do Efezu.
   To męczeństwo dzisiejszego dnia kościół święci, z którego się pokazuje jako jest szczęśliwy kościół Rzymski,
11o którym stary Doktor Tertullianus tak mówi:12 O szczęśliwy kościele Rzymski, w który Apostołowie wszytkę ze krwią swoją naukę wlali – gdzie Piotr do męki Pańskiej przyrównany (bo także ukrzyżowany jest jako Pan Jezus, acz prosił aby na różność od Pana, głową na dół na krzyżu zawieszony był) gdzie Paweł zeszciem Jana Chrzciciela (to jest ściętą śmiercią) koronowany jest. Gdzie Jan Apostoł gdy wrzucony w ogień, i we wrzącym oleju pogrążony był, a żadnej szkody nie odniósł, na wysep wygnany jest. 13To są słowa jego: W tym się wielkie zaprawdę błogosławieństwo Boskie nad tym kościołem Rzymskim pokazuje – iż od tych trzech wielkich i pierwszych Apostołów szczepiony, i nauką ich wyćwiczony, i męczeństwem okraszony jest. I inni Apostołowie, wielkie jest podobieństwo, iż Rzym nawiedzili.14 Bo i Jakub ś. Zebedeuszów syn, gdy do Hiszpaniej zabiegał, nie minął pewnie Rzymian, których się wiara po wszytkim świecie sławiła, aby im błogosławieństwa i skarbów nauki swej udzielić nie miał. I Barnabas uczeń Chrystusów w Rzymie też nasienie słowa Bożego rozsiewał, jako napisał Klemens.15 A którzy za żywota Apostołowie w Rzymie być nie mogli – 16po śmierci się jako na posiłek kościołowi onemu pokwapili. Tam dziś Jakub sprawiedliwy odpoczywa – tam Filip z nim pospołu leży – tam Bartłomiej ś. na wyspie Tybru kościom swoim dnia sądnego czekać każe – tam Jędrzej ś. głową swoją przy Pietrze ś. jako bracie rodzonym, położony jest – tam Maciej Apostoł u jasłek Pańskich w kościele Mariae Maioris, miasta strzeże. Szczęśliwe prawie miasto, które w rozwalinach i rumie obalonego świeckiego panowania leżąc, a innej obrony nie mając – 17takimi murami obtoczone, szerzej swoję duchowną władzą, niżli kiedy państwo Rzymskie, rościąga – a skazy się, na opoce wiary siedząc, i upadku nie boi. Prawie do tego miasta takiemi działmi wiary osadzonego, kacerstwo przystąpić, jako mówił ś. Cyprian, nie może – strzeż go Królu błogosławiony Jezu Chryste aż do końca – na zatrzymanie jedności wiary, i na związek miłości Chrześcijańskiej, za przyczyną świętego tego Apostoła Jana, nauczyciela miłości i jedności – który z Ojcem i z Duchem ś. królujesz na wieki. Amen.


1  VI. Maii. Maja.
Czemu męczennicy naprzód posłani w kościół Boży.
Apostołowie jako chorążowie nad pieszymi naprzód u szturmu podlegli.
Jan ś. w Rzymie na śmierć od Domicjana skazany był.
5  J 5. [Niezrozumiałe. Może odnosi się do całej treści poniżej i stąd do 1 J 5, gdzie mowa o prawdziwym Bogu i o bogach fałszywych? Przyp. JS.]
Trucizną morzony Jan ś.
7  Mk 16.
Skazany na inną śmierć.
Smażony w oleju, szkody żadnej nie odniósł.
10  In Apocalipsi. [W Apokalipsie. Przyp. JS.]
11  Piękne słowa Tertulliana.
12  Libro de praescrip. haereticorum.
13  Szczęście kościoła Rzymskiego.
14  Rz 1. [Może ma na myśli określenie „powołani święci” (klētoi hagioi), por. Rz 1,6-7? Przyp. JS.]
15  Lib. I. Recognitionum. [Tzw. Pseudoklementyny. Przyp. JS.]
16  Rzym ma wiele Apostołów.
17  Mury miasta Rzymskiego.

Źródło:
Ks. Piotr Skarga, Żywoty Świętych Stárego y Nowego Zakonu, ná káʒ̇dy dzień przez cáły rok, Kraków 1605, pomocniczo: Kraków 1598
Transkrypcja typu „B”: Jakub Szukalski

Por. Spis świętych.


+

środa, 23 października 2024

(8.6) Odsłony: Piękno Matki: Wiedza Boga

Odsłony Poematu Boga-Człowieka
czyli tej Ewangelii, która została objawiona Marii Valtorcie

Ale najwyższy Umysł, któremu znane są wszystkie najodleglejsze w wiekach wydarzenia, którego wzrok widzi nieustannie wszystko, co było, jest i będzie; i który podczas oglądania przeszłości i patrzenia na teraźniejszość; otóż, który zagłębia spojrzenie w ostatecznej przyszłości i nie jest nieświadomy tego, jaka będzie śmierć ostatniego człowieka, bez zamętu czy nieciągłości, nie stał się nigdy nieświadomy tego, że król przez Niego stworzony do bycia półboskim u Jego boku w Niebie, dziedzicem Ojca, który dotarł do dorosłości w Jego Królestwie po życiu w domu matki – ziemi, z której został uczyniony – w ciągu swego dzieciństwa dziecięcia Przedwiecznego, przez swoją młodość na ziemi, miał popełnić wobec samego siebie zbrodnię zabicia siebie w Łasce i kradzież ograbienia siebie z Nieba.

   Król stworzenia, człowiek, znany był Bogu i poznany zanim został uczyniony. Umysł Boga – „najwyższy Umysł” – zna wszystkie wydarzenia na przestrzeni wieków. Jego „wzrok widzi nieustannie wszystko, co było, jest i będzie”. Ten właśnie Umysł podczas swojego nieustannego spoglądania na rzeczywistość, a więc i „podczas oglądania przeszłości”, i podczas „patrzenia na teraźniejszość”, a także wtedy, gdy „zagłębia spojrzenie w ostatecznej przyszłości” – ten właśnie Umysł – nie stał się nigdy nieświadomy tego, że człowiek przez niego stworzony pozbawi siebie Łaski i Nieba.

   Ten Umysł, który „nie jest nieświadomy tego, jaka będzie śmierć ostatniego człowieka”, nie stał się nigdy nieświadomy tego, że człowiek, którego stworzył w czystości – w Łasce, w Niebie – dopuści się wobec siebie grzechu. Najwyższy Umysł wie to wszystko dobrze – „bez zamętu czy nieciągłości”. Ten Umysł nie pozwala sobie na wpadanie w pomieszanie, ten Umysł nie zasypia i jest ciągły w swym działaniu. Wiedział, że człowiek przez Niego stworzony do tego, aby być „półboskim” u boku samego Boga „w Niebie” – ten człowiek, który został stworzony do tego, aby być „dziedzicem Ojca”, czyli kimś, kto ma dotrzeć do dorosłości w Królestwie Bożym po tym, jak żył na ziemi – ten właśnie człowiek zbłądzi w swoim dzieciństwie „przez swoją młodość” – przez swoją nierozwagę. A przecież to ten człowiek z matki-ziemi miał dojść do Domu Ojca w niebie. Dobry Tata wiedział już przed czasem, że Jego dzieciaczek potknie się i przewróci zanim się wyprostuje i nauczy chodzić.
   I nie było Ojcu obojętne, że dziecko się trudzi. Był obecny przy każdym jego kroku, był wrażliwy na każde jego najmniejsze stłuczenie. Dziecko jednak zanim powstało i nauczyło się chodzić, dopuściło się wielkiej zuchwałości – pozwoliło sobie na zbrodnię zabicia siebie w Bożej Łasce. Nie był to czyn błahy. Dziecko puściło rękę Ojca – zechciało samo wstawać i samo chodzić. Dopuściło się wielkiej zuchwałości – kradzieży ograbienia siebie z tego, czym jest życie w Niebie. Zamiast chodzić z Ojcem, podniosło się nieudolnie o własnych siłach, i zataczało się i chwiało, upadając wciąż na ziemię.
   Wiedział o tym wszystkim Ten, który kocha i rozumie. I nie zniechęcił się tym wcale – ani przed czasem, gdy wiedział, że dziecko takim się stanie, ani w czasie, gdy widział, że dziecko samo się potyka.


Napisał Jakub Szukalski
.
Powyższe tłumaczenie zdań Poematu Boga-Człowieka
z języka włoskiego: Jakub Szukalski.


niedziela, 20 października 2024

(12) List do Kościoła w Koryncie: Porządek w służbie Bożej

[s. 43:]

Porządek w służbie Bożej

 

   40. (1) Skoro są to dla nas rzeczy oczywiste, to – gdy wejrzeliśmy już w głębię Bożej wiedzy130 – powinniśmy teraz czynić w należytym porządku wszystko to, co Pan nam rozkazał wypełniać w wyznaczonym czasie. (2) Rozkazał On, by ofiary i cała służba Boża odbywały się nie przypadkowo i bezładnie, lecz w określonych czasach i godzinach. (3) Gdzie i przez kogo mają być sprawowane, On sam wyznaczył swoim najwyższym postanowieniem, aby wszystko odbywało się w sposób święty zgodnie z Jego życzeniem i miły Jego woli. (4) Ci zatem, co w wyznaczonym czasie składają swoje ofiary mili są Mu i szczęśliwi, gdyż stosując się do poleceń Pana nie błądzą. (5) Arcykapłanowi bowiem zlecona została właściwa mu służba Boża, kapłanom zostało wyznaczone właściwe im miejsce i lewitów powołano do właściwej im posługi. Człowieka świeckiego wiążą prawa właściwe świeckim.131
   41. (1) Niechaj każdy z nas, bracia, stara podobać się Bogu, tam gdzie go postawiono, postępując zgodnie z czystym sumieniem, z godnością, nie przekraczając reguł określających jego miejsce w służbie Bożej. (2) Nie wszędzie, bracia, składa się ofiary ustawiczne, ofiary błagalne lub ofiary za błędy i grzechy, ale jedynie w Jerozolimie.132 A i tam nie składa się ich gdziekolwiek, lecz tylko przed świątynią, na ołtarzu, po dokładnym zbadaniu zwierzęcia ofiarnego przez arcykapłana i przez wspomniane sługi Boże. (3) Ci, którzy czynią coś niezgodnego z Jego wolą, zasługują na karę śmierci. (4) Widzicie, bracia: im większą zaszczycono nas wiedzą, tym większe też zagraża nam niebezpieczeństwo.

*


   40. 1. Προδήλων οὖν ἡμῖν ὄντων τούτων καὶ ἐγκεκυφότες εἰς τὰ βάθη τῆς θείας γνώσεως πάντα τάξει ποιεῖν ὀφείλομεν, ὅσα ὁ δεσπότης ἐπιτελεῖν ἐκέλευσεν κατὰ καιροὺς τεταγμένους· 2. Τάς τε προσφορὰς καὶ λειτουργίας ἐπιτελεῖσθαι, καὶ οὐκ εἰκῇ ἢ ἀτάκτως ἐκέλευσεν γίνεσθαι, ἀλλ’ ὡρισμένοις καιροῖς καὶ ὥραις· 3. ποῦ τε καὶ διὰ τίνων ἐπιτελεῖσθαι θέλει, αὐτὸς ὥρισεν τῇ ὑπερτάτῳ αὐτοῦ βουλήσει, ἵν’ ὁσίως πάντα γινόμενα ἐν εὐδοκήσει εὐπρόσδεκτα εἴη τῷ θελήματι αὐτοῦ. 4. Οἱ οὖν τοῖς προστεταγμένοις καιροῖς ποιοῦντες τὰς προσφορὰς αὐτῶν εὐπρόσδεκτοί τε καὶ μακάριοι· τοῖς γὰρ νομίμοις τοῦ δεσπότου ἀκολουθοῦντες οὐ διαμαρτάνουσιν. 5. Τῷ γὰρ ἀρχιερεῖ ἴδιαι λειτουργίαι δεδομέναι εἰσὶν καὶ τοῖς ἱερεῦσιν ἴδιος ὁ τόπος προστέτακται καὶ λευΐταις ἴδιαι διακονίαι ἐπίκεινται· ὁ λαϊκὸς ἄνθρωπος τοῖς λαϊκοῖς προστάγμασιν δέδεται.
   41. 1. Ἕκαστος ἡμῶν, ἀδελφοί, ἐν τῷ ἰδίῳ τάγματι εὐαρεστείτω τῷ θεῷ ἐν ἀγαθῇ συνειδήσει ὑπάρχων, μὴ παρεκβαίνων τὸν ὡρισμένον τῆς λειτουργίας αὐτοῦ κανόνα, ἐν σεμνότητι. 2. Οὐ πανταχοῦ, ἀδελφοί, προσφέρονται θυσίαι ἐνδελεχισμοῦ ἢ εὐχῶν ἢ περὶ ἁμαρτίας καὶ πλημμελείας, ἀλλ’ ἢ ἐν Ἱερουσαλὴμ μόνῃ· κἀκεῖ δὲ οὐκ ἐν παντὶ τόπῳ προσφέρεται, ἀλλ’ ἔμπροσθεν τοῦ ναοῦ πρὸς τὸ θυσιαστήριον, μωμοσκοπηθὲν τὸ προσφερόμενον διὰ τοῦ ἀρχιερέως καὶ τῶν προειρημένων λειτουργῶν. 3. Οἱ οὖν παρὰ τὸ καθῆκον τῆς βουλήσεως αὐτοῦ ποιοῦντές τι θάνατον τὸ πρόστιμον ἔχουσιν. 4. Ὁρᾶτε, ἀδελφοί· ὅσῳ πλείονος κατηξιώθημεν γνώσεως, τοσούτῳ μᾶλλον ὑποκείμεθα κινδύνῳ.


Przypisy:
130  Por. Rz 11,33; 1 Kor 2,10.
131  Pierwsze użycie greckiego słowa laikos – świecki.
132  Wydaje się, że po zburzeniu świątyni Jerozolimskiej w 70 r. składano dalej ofiary w jej ruinach.
 
Źródło:

Przekład polski:
Święty Klemens [Klemens Rzymski], List do Kościoła w Koryncie, w: Ojcowie apostolscy, tłum. Anna Świderkówna, seria Pisma starochrześcijańskich pisarzy, t. 45, Warszawa 1990.

Wydanie greckie:
Clément de Rome, Épìtre aux Corinthiens, w: Sources chrétiennes 167, Paris 1971.

Przepisanie:
Jakub Szukalski (zapis polski), A. Jaubert (zapis grecki)


+

środa, 16 października 2024

(4) Przysmaki duchowne: Ziarno gorczycne (Kazanie 1)


ZIARNO GORCZYCNE.

1Podobne jest Królestwo Niebieskie Ziarnu Gorczycnemu. Mt 13.

Przedwieczne słowo, które z ust nawyzszego wyszło, które było na początku u Boga,2 które było Bogiem iż sie zstało Ciałem, i mieszkało w nas, wszyscy temu wierzymy, i wszyscy dziwując sie tak wielkiej łasce Bożej, na kolana i oblicza nasze padamy, i przemożne dzięki Bogu Ojcu niebieskiemu odsyłamy, iż na ten świat zesłał to Słowo swoje, którym niebiosa utwierdzone są, którym Bóg rzekł i uczynione są, roskazał i stworzone są wszystkie rzeczy na niebie i na ziemi i na morzu. Wielka to łaska i niewysłowione dobrodziejstwo, iż to słowo niewidome, po pałacach niebieskich wdzięcznie brzmiące, i wszelakiej mądrości wszystkim Aniołom, i Archaniołom, i Herubinom, i Serafinom, i wszystkim zastępom niebieskim użycające, zstało sie ciałem i mieszkało w nas, których natura cielesna, ułomna, gruba, śmiertelna, nie miała żadnej przyrodzonej sposobności i godności, aby sie miała złączyć w nierozdzielną jedność Persony z słowem przedwiecznym, z słowem niepojętym, z słowem nieśmiertelnym, i na wieki wieczne trwającym. A przetoż jako Ojcu miłosierdzia, i Bogu wszelakich pociech powinniśmy dzięki wieczne oddawać, iż on nieogarnione, i niepojęte słowo swoje uczynił słowem skruconym, tak jest za co dziękować słowu wcielonemu, Panu i Zbawicielowi naszemu Jezusowi Chrystusowi, iż niepojęte słowa Boskiej mądrości swojej, raczył wcielić w te rzeczy cielesne, i wielkość ich niepojętą raczył skurczyć, do rzeczy małych, dla małych głów i słabych dowcipów naszych. Co aczkolwiek w każdym podobieństwie uczynił barzo dziwnie i barzo cudownie, ale nadziwniej i nacudowniej w tym namniejszym ziarneczku gorczycnym, w którym zamknął Mistrz Zbawienia naszego, wszystko Królestwo niebieskie mówiąc: Podobne jest Królestwo niebieskie ziarnu gorczycnemu. Które ziarneczko aby sie nam obróciło w smak Duchowny i w pożytek Zbawienny. Westchniejmy nabożnie do Króla niebieskiego, aby on na zrozumienie tak wielkich tajemnic w tak małej rzeczy zamknionych, raczył oświecić łaską swą naświętszą, zmysły i wyrozumienia nasze. 
   3Pełno tego mamy na rozmaitych miejscach Pisma świętego, z jakim Królestwem miał przyść na świat jednorodzony syn Boga wszechmogącego. Tak mówi Król Dawid o Królestwie jego4 – Będzie Panował od Morza aż do Morza, od rzeki aż do granic ziemie, przed nim padać będą Murzynowie, a nieprzyjaciele jego ziemię lizać będą, Królowie Arabscy i Saby przyprowadzą dary, i będą mu sie kłaniać wszyscy, i wszyscy narodowie służyć mu będą. Niepośledniejszą obietnicę czyni Abakuk mówiąc:5 Bóg przyjdzie od południa (pałającego miłosierdzia swojego) A święty (nad świętymi) z góry Faran (wysokiej dobroci swojej) okryła niebiosa sława jego, a chwały jego pełna jest ziemia. Jest jeszcze widzenie Daniela Proroka, chociaj nocne ale dosyć jasne, które znać iż widział pod samą pełnią objawienia Boskiego o którym nam oznajmuje mówiąc:6 Widziałem w widzeniu nocnym, a oto z obłoki niebieskiemi przychodził jakoby syn człowieczy i przyszedł aż do staroletnego, a przed oblicznością jego ofiarowano go, i dał mu moc, i cześć i Królestwo, i wszyscy narodowie pokolenia, i języki służyć mu będą, moc jego moc wieczna, a Królestwo jego nie będzie skażone, któremi obietnicami barzo wielkimi i barzo poważnymi, upewnieni Żydowie wyglądali z przyściem Messjaszowym Królestwa świetnego, dostatniego, i nad wszystkie Królestwa ziemskie wyniosłego, które by było w zwycięstwach sczęśliwsze niż Dawidowe, w bogactwach obfitsze niż Salomonowe, i we wszystkich ozdobach swoich spanialsze, nad wszystkie insze Królestwa. Które świeckie oczekiwanie, iż ich minęło, dla tegoż Messjasza swego własnego wzgardzili, i od Króla który im przyniósł Królestwo niebieskie odstąpili, wołając:7 Nie chcemy aby ten Królował nad nami. 8A to nie dla czego inszego, jedno iż nie podobała sie pysznym pokora Messjaszowa, nie podobało sie nadętym uniżenie Pana Chrystusowe, które ukazowały wszystkie Figury starego Zakonu, obiecowały i wszystkie Proroctwa. 9Abowiem i Adam nago śpiący, gdy Bóg kość z boku jego na stworzenie niewiasty wyjmował, jest Figura Messjasza nago na krzyżu twardym snem okrutnej śmierci umierającego, i Kościół z boku swego wypuszczającego. 10I Abel na pole od złośliwego brata swego wywiedziony, i okrutnie zamordowany, własna jest Figura Messjasza, który od Kaimowskiej braci swej, za miasto jest wywiedziony, i tam od nich okrutnie zamordowany. 11I Abraham po cudzej ziemi pielgrzymujący, i Jakób przed odpowiedzią brata swego uciekającego i na kamieniu śpiący, 12i Józef od braciej zaprzedany, i od nierządnice potwarzony, i z płaszcza obłupiony, i do więzienia dany, 13i Mojzesz w sitowianą skrzyneczkę włożony i na rzekę wyrzuczony, wszystko to Figury Messjasza ubogiego, Messjasza utrapionego, i rozmaitemi boleściami napełnionego. 14Więc i Baranek za rogi w cierniu uplątany, 15i wróbel osierociały, i Pelikan rozkrwawiony, są własnemi Figurami Messjasza cichego, i utrapionego, i rozmaitemi boleściami napełnionego. 16I takim a nie inakszym widział go wielki Prorok Izajasz, gdy go widział napośledniejszym z mężów, męża boleści, i jakoby trędowatego i ozdoby nie mającego, i od Boga ubitego. 17I Hieremiasz widział go na kształt oracza i pielgrzyma. 18I Zachariasz widział go w szaty szpetne ubranego i od Szatana drażnionego – 19czego wszystkiego zapomniawszy Żydowie, jeszcze aż po dziś dzień wyglądają Messjasza pysznego, Messjasza świecką sławą wyniosłego, i docześnemi majętnościami obfitującego, które złe wyrozumienie wybijając im z głowy Zbawiciel nasz, wystawia im przed oczy Królestwo swoje w tym maluchnym podobieństwie mówiąc do nich. PODOBNE JEST KRÓLESTWO NIEBIESKIE ziarnu gorczycnemu. Które słowa zaprawdę są dziwne i trudne do zrozumienia, nie tylko Żydom, ale i samym Chrześcianom. Abowiem jakoż to Królestwo niebieskie, którego pełna jest wszystka ziemia i wszystko niebo, może być zamknione w tym ziarneczku gorczycnym? 20Zaprawdę jako sam Pan Chrystus jest Bogiem zakrytym, tak i te słowa są zakryte, przed mądrością świecką, która idzie za zmysłami zwierzchownemi, i na samą tylko zwierzchowną wielkość zwykła patrzyć, i sama tylko zwierzchowną ogromnością zwykła ważyć wszytkie rzeczy docześne, które do tej wagi bywają przynoszone, 21z której pośmiewając sie nieogarniona Mądrość Boska, porzuciła przed nią to namniejsze ziarneczko gorczycne, zamknąwszy w nim wszystko Królestwo niebieskie, chcąc to pokazać iż wszystka mądrość świecka, nie będzie mogła zgryść tego ziarneczka maluchnego, i nie będzie mogła zrozumieć nieogarnionych tajemnic jego. A z tego ziarneczka gorczycznego, tego sie naprzód domyślać mamy, 22iż umie mądrość Boska załapić23 mądrych w mądrości swojej, jako to uczyniła i w onym Korabiu Noego, od którego Pan Bóg odepchnął Mądrość tego świata, tak daleko iż tego zrozumieć nie może, jako w tak małym miejscu tak wiele rzeczy rozmaitych, i barzo różnych zmieścić sie mogło. 24Abowiem Korabia Noego długość tylko była na łokci trzysta, szerokość na pięćdziesiąt, a wysokość na trzydzieści, nad którym cóż rzecze Mądrość świecka, patrząc na tak małą liczbę i na tak ciasny rozmiar, i na tak ściskłe mieszkanie? a zwłaszcza gdy sie obejrzy na tak wiele źwierząt i ptaków i ziemiopłazów, i na przygotowanie rozmaitych potrzeb dla tych wszystkich. A cóż tu na to rzeką Mędrcowie tego świata, i jako to ogarną Mądrością swoją? jako w tak małym źwierzyńcu, zamknęło sie tak wiele różnych i sobie przeciwnych źwierząt, które osobne przegrody z roskazania Bożego mieć musiały? Nie wiem jak to zrozumieją jako w tak małej klatce zmieściło sie tak wiele ptaków tak różnych i tak wielkich? nie wiem jak to pojmą, gdzie sie tam zmieściło tak wiele rozmaitych ziemiopłazów. A do tego i to barzo trudna i niepojęta na mądrość świata, gdzie były stogi i brogi, i śpiżarnie na pożywienie wszystkiego stworzenia różnych potraw potrzebującego, gdzie były naczynia z wodami, dla napawania wszystkich żywiących. Więc skąd było światło albo oddech w zamknionym Korabiu, w którym nie było dziureczki co by igłą tknąć, gdyż to jedno okno które w nim było, sam Pan Bóg zamknął z wierzchu, którym zamknieniem, zaraz też zamknął Korab swój, przed mądrością świecką, którą zostawił w błocie potopu onego, z którego gdyby głowę podniózszy chciała sie ratować, i chciałaby one łokcie obrócić w sążnie Olbrzymskie, przedsię by sie nie mogła wyrachować, ale pogrążona i w błocie ponurzona, musiałaby w nim zostać. Co jeśli to jest dziwna, iż w tak małym Korabiu, tak wiele się rzeczy istotnie zamknęło, daleko to dziwniejsza i więtszego zdumienia godniejsza, iż w niewielkim wzroście Chrystusa Pana naszego, cieleśnie przemieszkiwała wszystka zupełność Bóstwa, którego niebo i ziemia ogarnąć nie może, gdyż ta przyczyna przez którą stworzone są wszystkie rzeczy, które są na niebie i na ziemi, bądź Trony, bądź Panowania, bądź Księstwa, bądź Mocarstwa, i wszystkie rzeczy widome i niewidome, większa i zacniejsza jest nad wszystkie skutki swoje. Nad co jeśli jeszcze chce ta głupia Mądrość świecka widzieć co dziwniejszego, niechajże pojźrzy na to maluchne Ziarneczko gorczycne, do którego wszystko Królestwo niebieskie przyrównywa sam Król niebieski mówiąc własnemi usty swoimi. PODOBNE JEST KRÓLEstwo Niebieskie Ziarnu gorczycznemu. Które słowa dziwne, kto by chciał zrozumieć, i dowiedzieć sie tego, jako w tak małym Ziarneczku gorczycznym zamknione jest tak wielkie Królestwo niebieskie, tedy mu napierwej potrzeba znaleźć drzwi, któremi by mógł wniść wewnątrz w to Ziarneczko gorczycne – bo z wierzchu tego żadnym sposobem nie obaczy? 25Gdyż nie na wierzchu leżą tajemnice Boże, ale ich wewnątrz szukać i dostawać potrzeba. A cóż kto ujźrzy z wierzchu na przybytku starego Zakonu okrom skór, i koczów, i worów? 26Ale kto wnidzie wewnątrz, ten sie napatrzy kosztownych Stołów złotych, tak dla wonnej Tymiamy, jako i dla świętych Chlebów pokładnych nagotowanych, kto wewnątrz wnidzie, ten sie napatrzy lichtarza złotego, i rozmaitego naczynia, ten sie napatrzy pięknych i barzo kosztownych opon, ten sie napatrzy onej cudownej skrzynie przymierza Pańskiego, pospołu z jej Klejnotami i Cherubinami, na których przemieszkiwała chwała Pańska. 27Więc i na onę szopę Narodzenia Pana Chrystusowego, by byli tylko z wierzchu patrzyli trzej Królowie, nic by byli nie widzieli, jedno ladajakie ściany, i ladajakie pobicie. Ale iż weśli wewnątrz, dlategoż znaleźli tam Pana Jezusa i matkę jego, nad których nie masz nic piękniejszego i pożyteczniejszego. 28Po wierzchu patrzą Heretycy, i dlategoż bezrozumnie rozumieją, iż w Kościele świętym Katolickim, nie masz nic inszego jedno zwierzchowne Ceremonie, ale gdy się któremu z nich trafi wniść wewnątrz przez przyjęcie społeczności Wiary świętej Katolickiej, już sie w te czasy nie może oko jego nasycić patrząc, i dziwując sie wielkim Tajemnicom Bożym. Tak ci i my jeślibyśmy tylko po wierzchu chcieli patrzyć na to Ziarneczko gorczycne, barzo prędko byśmy je wzgardzili, i porzucili. Ale jeśli się wewnątrz wciśniemy, tedy wielkich tajemnic Królestwa niebieskiego napatrzyć sie możemy. 
   
29A jakoż wniść wewnątrz? Inaczej trudno jedno drzwiami. Abowiem kto inędy wchodzi, ten jest złodziej i łotr, według wyroku Sędziego nasprawiedliwszego. Co jeśli byście już radzi wiedzieli które są drzwi do Królestwa niebieskiego, w tak małym Ziarneczku zamknionego, wiedzciesz i pamiętajcie iż nie mogą bydź żadne insze, okrom tych które nam ukazuje sam Król niebieski mówiąc:30 WCHODŹCIE CIASNĄ FÓRTĄ BO SZEROKA JEST FÓRTA I PRZESTRONA DROGA, która wiedzie na zatracenie, a wiele ich jest którzy nią wchodzą, ale jako ciasna jest fórta i wąska droga która wiedzie do żywota, a mało ich jest którzy ją znajdują, i którzy nią wchodzą. 31Których słów Pańskich dosyć jasnych jeśliby kto jeszcze nie rozumiał, niechajże wie i pamięta iż szeroka droga która wiedzie do przestronnych wrót Piekielnych, nie jest żadna insza, jedno ta którą sie puścili wszyscy roskośnicy świata za onemi nieszczęsnemi wodzami swojemi, którzy do nich zdradzieckim głosem wołają:32 Chodźcie kochajmy sie w dobrach które mamy, i używajmy Stworzenia jako za młodu co rychlej, winem drogim i maściami napełniajmy sie, a niechaj nas nie przemija kwiat czasu przywięćmy sie różą póki nie zwiędnie żadna łąka niech nie będzie, którą by miała minąć wszeteczność nasza. Żaden z was niech sie nie odgadza od zbytków naszych, wszędy zostawmy jakiekolwiek znaki wesela naszego, boć to jest cząstka nasza, i los nasz. A iż ci wszyscy przychodzą do przestronnych wrót piekielnych, jawnie o tym świadczy mąż prosty i Bogobojny, i niewinnością żywota od samego Boga schwalony, który mówi:33 Trzymają w ręku bęben i Cytarę, i radują sie gdy usłyszą organy, prowadzą w dobrach dni swoje, ale we mgnieniu oka, do Piekła wstępują. O niesczesna drogo, o przeklęte wrota. Drogę zaś ściszłą, i fórtę ciasną, inaczej opisuje Książę Apostolskie, które mówi: Chrystus Ucierpiał za nas, nam zostawując przykład, abyśmy naśladowali ścieżek jego, który grzechu nie uczynił, i nie jest znaleziona zdrada w uściech jego, który gdy mu złorzeczono nie złorzeczył, gdy cierpiał nie groził ale sie dawał powoli temu który go niesprawiedliwie Sądził. A tę wąską drogę i ciasną fórtę, nie tylko mamy tak jasnemi słowy opowiedzianą, ale i oczywistym przykładem Pana Chrystusowym ukazaną. Abowiem on będąc własnym dziedzicem Królestwa niebieskiego, nie przyszedł na świat inszemi drzwiami, jedno barzo ciasnemi, 34bo gdy był w postaci Bożej równy najwyższemu wyniszczył samego siebie, przyjąwszy postać służebnicą, w której uniżył samego siebie, zstawszy sie posłusznym Bogu Ojcu swemu niebieskiemu, aż do śmierci, a śmierci krzyżowej, 35po której gdy sie miał wrócić do domu, który był opuścił i do dzedzictwa swego, którego był odbieżał, nie bez przyczyny zostawił w Uwielbionym ciele swoim, blizny przebicia gwoździ, i przekłucia włóczni, ale dlatego aby oczewistym przykładem sam w sobie to pokazał, co niekiedy Zwolennikom swoim do Emausz idącym słowy ogłosił mówiąc:36 TAK BYŁO POTRZEBA CHRYSTUSOWI CIERpieć, i tak wniść do chwały swojej. A ponieważ sam Król nad Królmi tak ciasną fórtą wszedł do Królestwa swojego, tedyć żaden niechaj nie spodziewa sie inszej fórty znaleść do Królestwa cudzego, okrom tej fórteczki ciasnej, w Ziarneczku gorczycznym ukazanej. 37Za czym już nam nic inszego nie zostaje, jedno abyśmy chcieli samych siebie uniżyć, upokorzyć, skurczyć, i prawie wynisczyć, według upominania Króla Niebieskiego, którego gdy pytali Zwolennicy o przystępie do Królestwa Niebieskiego, on przyzwawszy małego dzieciątka, i postawiwszy je w pośrdzodku nich, tak rzekł do nich:38 JEŚLI SIE NIE ZSTANIECIE JAKO MAŁE DZIATKI, nie wnidziecie do Królestwa Niebieskiego. 39A temi jak sie zstać mamy? Nie staturą, ale Pokorą, nie tych członków drobnością, ale taką prostością i sczyrością, jaka sie znajduje w dziatkach małych, w których nie masz pychy, nie masz łakomstwa, nie masz zazdrości, nie masz wszeteczeństwa, nie masz pragnienia pomsty, nie masz żadnych grzechów, i żadnych złości. Owo zgoła tak sie nam trzeba zstać dziatkami, abyśmy sie wrócili do onej pierworodnej niewinności, którąśmy wzięli na Chrzcie świętym. Kurczyć sie tedy potrzeba, kto sie chce wcisnąć w tak małe drzwi Ziarna Gorczycnego, w którym zamknione jest Królestwo Niebieskie. Tak sie kurczył on wielki Patriarcha Abraham, który na ziemię upadszy, mówił:40 Będę mówił do Pana, chcociaj jestem proch i ziemia. Tak sie niszczył i kurczył, on zacny Król Żydowski, który mówi: Ja jestem robak, a nie człowiek, wzgarda ludzka, i brak pospólstwa. Tak sie kurczył i nizczył Jan święty, który będąc większym miedzy wszystkiemi synami niewieściemi, według świadectwa Chrystusowego, a przedsię Kapłanom i Lewitom mówi:41 Nie jestem Chrystusem, nie jestem Messjaszem, nie jestem Prorokiem, ale tylko głosem wołającym na pusczy. Gotujcie drogi tego Pana, którego ja nie jestem godzien, abym upadszy rozwiązał rzemyczek u trzewika jego. A Paweł święty naczynie wybrane, i Doktor wszystkiego świata, patrz jako sie schyla i nizczy. 42Ja jestem namniejszy z Apostołów, i nie godzienem tego, abym był zwany Apostołem. Ale i sama Królewna Niebieska, przed wieki wybrana – patrz jako się równo z ziemią porzuca przed Bogiem, gdy mówi:43 OTO JA NIEWOLNICA PAŃSKA. Więc podobno ty wnidziesz podparłszy sie pod boki, chodząc w dziwach nad sobą, i mniemając o sobie, że możesz roskazować nawałnościom morskim, i możesz góry ważyć na falach swoich. Więc ty wnidziesz na miejsce pysznych Aniołów, ty który samego Diabła pychą i nadętością swoją przechodzisz! bo według tego świata mówiąc: Wżdyć miał Lucyfer z czego sie pyśnić, będąc pełen doskonałej ozdoby, i umiejętności, chodząc w pośrzodku kamieni ognistych – ale ty będąc sam z siebie ubogim, mizernym, nędznym, nagim, z czego sie masz pysznić? A cóż masz czego byś nie wziął? A jeśliś wziął? czemusz się pyśnisz? Czemu nie pamiętasz, że ubogi a pyszny, obrzydliwy jest Bogu? 
   
Co jeśliście sie już schylili, i jeśliście sie już uniżyli, i samych siebie wynisczyli – ciśniciesz sie jako nabarziej, gwałt sobie czyniąc, abyście wewnątrz weśli, i tu na świecie oglądać mogli tajemnice Królestwa Niebieskiego, a potym się obecznie wcisnąć do niego, 44przez wykonanie tych Cnót, które w tym maluchnym Ziarneczku gorczycznym, są cudownie zamknione, na pewne i nieomylne dostąpienie jego. Abowiem w tym maluchnym Ziarneczku gorczycznym, są naprzód one wielkie trzy Cnoty Boskie, ku dostąpieniu Królestwa Bożego, tak barzo potrzebne, że kto ich nie ma, ten Królestwa Bożego nie ogląda. A te są, WIARA, NADZIEJA, i MIŁOŚĆ. 45A gdziesz tu WIARA? Owo ją masz na samym przodku, która ma wielkie podobieństwo z tym Ziarnem gorczycznym. Abowiem jako Ziarno gorczycne jest Argumentem niewidomej gorzkości, tak Wiara jest Argumentem rzeczy niewidomych ƨ A to co zowiesz Argumentem? Zowię to dowodem takim, który Arguit mentem, to jest, strofuje myśl niewierzącego. Abowiem jako myśl nasza nie widząc w ziarnku gorczycznym niewidomej gorzkości, godna by strofowania, gdyby temu wierzyć nie chciała, słysząc to od drugiego który tego doświadczył. Tak i Wiara jest Argumentem strofującym myśl tych ludzi, którzy nie chcą wierzyć temu, co Apostołowie widzieli i nam podali, o czym świadczy Jan święty, mówiąc:46 Co było na początku cośmy słyszeli, cośmy oczyma widzieli, cośmy dostatecznie oglądali, i czegośmy sie prawie rękami naszemi dotykali – o Słowie żywota świadczymy, i opowiadamy wam żywot wieczny. Tak ci strofuje myśl niewiernych ludzi, Piotr Święty gdy mówi:47 Nie puściliśmy sie za bajkami głupiemi, ale będąc świadomi wielkości jego, oznajmiliśmy wam Pana naszego Jezusa Chrystusa moc, i umiejętność, który wziął od Boga Ojca cześć i chwałę w głosie do niego spuszczonym. TEN JEST SYN MÓJ namilszy, w którym sie ja nalepiej zakochał! tegoż słuchajcie. Takich ci Argumentów w myśli uporne ludzie niewiernych strofujących, pełno jest w Księgach Ewanielistów świętych, i w listach Apostołów Pańskich, które są krwią Męczenników świętych zapieczętowane. 
   
48Ale i Nadzieja dosyć znaczna jest w tym maluchnym Ziarneczku gorczycznym. Abowiem jako Ziarno gorczycne w ziemię wrzucone, i ziemią przywalone nie zginie, ale sie dobędzie, i stanie sie mocnym drzewem, stokrotne nasienie wracającej ƨ Tak i Nadzieja Chrześciańska, która w ziemię pokory miece wszystkie sprawy swoje, i przywala je oną ziemią słów do ziemie przyciskających, od Jezusa Chrystusa obywatelom ziemskim powiedzianych.49 Chociajbyście wszystko uczynili, mówcie sługami niepożytecznemi jesteśmy. A przedsię ta nadzieja nie pohańbi człowieka. Abowiem to obiecał Pan Bóg przez Króla i Proroka mówiącego:50 ŚLI IDĄC I PŁAKALI ROZSIEWAJĄC nasienie swoje. Ale przychodząc przyjdą z radością niosząc snopki swoje. Z taką Nadzieją Kościół święty sieje ziarnka gorczycne, z pilnością grzebiąc ciała Synów swoich. Pewien tego będąc, że to skazitelne przyobleczone będzie nieskazitelnością, i to śmiertelne przyodziane będzie nieśmiertelnością. O czym daje znać Zbawiciel nasz mówiąc:51 JEŚLI ZIARNO ZBOŻA WPADSZY W ZIEMIĘ NIE OBUmrze samo tylko zostanie, ale jeśli obumrze, wielki pożytek uczyni. A którysz pożytek? on który obiecuje Paweł święty mówiąc: Zbawiciela czekamy, który wykształtuje ciało niskości naszej, przysposobione do ciała jasności swojej. Ten ci pożytek obiecuje nam i Jan święty który mówi:52 Synaczkowie jeszcze nie znać co jesteśmy. Ale gdy sie ukaże, podobnymi jemu będziemy. Abowiem oglądamy go jako jest. 
   
53A ona nawiększa Cnota i Królowa wszystkich Cnót, Miłość w którym też jest kącie tego maluchnego Ziarneczka. Wiemy iż jest wielka, i barzo wielki fraucymer około siebie mająca, bo przy niej jest ona Panna która jest cierpliwa, i ona którą zowią Dobrotliwa, i ta która sie nie nadyma, i ta która czci nie pożąda, i ona która wszystko znosi, i inszych niezliczonych barzo wiele. A gdziesz proszę jest tak wielka Królowa, z tym swoim tak wielkim fraucmerem Cnót świętych? Owo jest we wnętrznej płodności i krzewistości Ziarnka gorczycnego, które będąc namniejszym miedzy inszym nasieniem, tak wielkie i tak gałęziste drzewo wypuszcza z siebie, iż Ptaszkowie Niebiescy przylatują i mieszkają w gałążkach jego. A taka też natura i płodność miłości Chrześciańskiej, która zda sie bydź maluchna i drobniuchna, ale roście w wielkie i barzo gałęziste zasługi niebieskie. 54Niewielkać sie zda uczynność Abrahama Patriarchy, który onych trzech Pielgrzymów wpraszając do przybytku swego, obiecuje przed nie położyć trochę Chleba i umyć nogi ich. Ale przedsię tak wielkim i gałęzistym drzewem urosła ta maluchna ochota jego, iż potomstwo jego rozmnożone jest jako Gwiazdy Niebieskie. Z którego pokolenia przyjął naturę ludzką, i sam Pan niebieski, w którym błogosławione są wszystkie narody ziemskie. 55Nie mógł ci bydź wielki on podpłomyk, który upiekła Wdowa Sareptańska Heliaszowi, gdyż pod przysięgą oświadczyła sie przed nim, że nie miała jedno garstkę mąki. Ale iż to uczyniła z miłości Proroka Bożego, jemu pierwej podawszy niż sama sobie i synowi swemu, dlategoż nie ustała ona mąka przez wszystek czas głodu, ale była dostateczna na wyżywienie wszystkiego domu jej i z miłem gościem jej. 56A cóż może bydź drobniejszego nad one dwa pieniążki, które włożyła ubożuchna Wdówka do skarbu Kościelnego, a przedsię i te iż z miłości Bożej Ofiarowała odejmując od gęby i potrzeb swoich, tak wielkiemi urosły, iż przewyższyli one wszystkie dary i Klejnoty wszystkich ludzi bogatych, które z nią pospołu siały. Takci i wasze Ziarneczka gorczycne mogą urość w wielkie drzewa zasług Niebieskich, gdy je siejecie z miłości Bożej. W czym was upewnia sam Zbawiciel Jezus Chrystus który mówi: KTOKOLWIEK DA SIE NAPIĆ JEDNEMU z tych namniejszych kubek wody zimnej, tylko w imię Zwolennika, zaprawdę powiadam wam, nie utraci zapłaty swojej. 
   
57Nuż jeszcze proszę was obejrzycie sie do drugiego kącika tego Ziarneczka gorczycznego, w którym stoją one cztery cnoty nagłówniejsze Sprawiedliwość, Potężność, Wstrzemieźliwość, i Mądrość. 58Owoż Sprawiedliwość, która uczy oddawać Sprawiedliwą wagą co komu należy, gdy tak obficie oddaje nasieniu siejącemu, iż w onej szczęśliwej ziemi obiecanej, do której był Pan Bóg Żydy wprowadził, 59tak wielkie są drzewa gorczycne, iż pod jedną gałęzią gorczycznego drzewa całe lato robiąc garcarze rozmaite naczynia swoje, jako w jakim chłodniku. Potym w Jesieni, natrzęśli z tejże jednej gałęzi pułkorca nasienia. 
   
60Owoż i potężna Fortitudo jest w tymże Ziarnku gorczycnym, które ma w sobie taką potężność, że gdy będzie posiane nie zstaje sie trawą, albo słabym chwastem, ale mocnym i potężnym drzewem na kształt jabłoni naszych, i tak gałęzistym iż barzo wiele ptaków przylatuje, którzy na nich sobie czynią gniazda swoje. 61Chceszże jeszce widzieć Wstrzemięźliwość. Otóż ją masz w tym przysmaku ludzi ubogich, przy których ma naczęstszą i namilszą gospodę Wstrzemięźliwość święta która nie kocha sie w Pieprzu, w szafranie, w Cynamonie, w miedzie i w Cukrach, ale tylko w gorczycy, która jest przysmakiem ubogich ludzi, i nie ma nic do roskoszy i łakotek, ale tylko do poratowania zdrowia. 
   
62Napatrzże sie jescze i Mądrości w tym Ziarnku gorczycnym, które chociaj jest tak małe, że jest namniejsze miedzy wszystkiem nasieniem, przedsię umie przed oczyma ludzkiemi, tak zakryć część swoję, iż nie dokaże tego żadne oko, aby miało całe Ziarno gorczycne, z kożdej strony o raz oglądać, we wszystkich stronach jego. Połóż gorczycne Ziarnko na dłoni, albo na stole, a ujrzysz, że przed oczyma twojemi leżąc, skryje przed tobą tę połowicę, która jest na spodku. Tak Miłośnicy Królestwa Bożego, kryją Mądrość swoję przed chwałą ziemską, według upominania Apostoła w Mądrości Boskiej w niebie wyćwiczonego, który mówi:63 JEŚLI SIE KTO Z WAS ZDA BYDŹ MĄDRYM na świecie, niechaj będzie głupim, aby był mądrym – bo Mądrość tego świata, głupstwem jest u Boga. 
   
64A iż porusza Kichanie gorczyca otrząsając mózg ze złych wilgotności. Otóż macie w Ziarneczku gorczycnym wzgardę tego świata na wszystkich złościach położonego, i pożądliwościami złośliwemi, głowy ludzkie obciążającego, 65od których nie możecie żadnym sposobem odkichnąć i bydź wolnemi, jeśli tego Ziarneczka gorczycnego, i w nim zamknionego Królestwa Niebieskiego gryść i mastykować sobie nie będziecie. Bo te przeklęte mgły rzeczy ziemskich, im dalej tym więcej głowę napełniając, czynią w niej nieznośną ociężałość do rzeczy Niebieskich. Ale kto tego Ziarnka gorczycnego skosztuje, już ten tak potężnie kichać będzie, iż tym wszystkim w czym sie kochał, gardzić będzie – i cokolwiek miłował, wszystko mu znikczemnieje, i zgoła póty kichać będzie, póki na sobie czuć będzie jakikolwiek ciężar, któryby mu przeszkadzał do Królestwa Niebieskiego, pamiętając o tym pilnie, co powiedział własny dziedzic, i szafarz Królestwa Niebieskiego.66 JEŚLI SIE KTO NIE ODRZECZE WSZYSTKICH RZECZY, które ma w dzierżawie swojej, nie może bydź uczniem moim. Przetoż jeśli ludzie Pogańscy dla głupiej Mądrości świata która wietrzeje i wniwecz sie obraca, tak potężnie kichali iż porzucali Złoto i Srebro, i majętności, daleko potężniej mieliby kichać ludzie Chrześciańscy dla dostąpienia Mądrości Boskiej, która trwa na wieki. Tak ci kichali oni święci Pustelnicy, którzy wszystkiego na świecie odbieżawszy nago do nagiego Chrystusa bieżeli, jego naśladowali. Zajrzał tego kichania Pustelnikom on zacny Mędrzec Augustyn święty, który będąc pełen nauk wyzwolonych, tak mówił o Pustelnikach prostych i nieumiejętnych. Przychodzą prostacy i chwytają Królestwo Niebieskie, a my z naszemi naukami w błocie sie walamy. 
   
A na ostatek iż gorczyca ostrością swoją łzy wyciska z oczu, dosyć znacznie zaleca nam tą własnością swoją płaczliwą Pokutę, która jedna człowiekowi Królestwo niebieskie według własnych słów Króla niebieskiego tak mówiącego: BŁOGOSŁAWIENI KTÓRZY PŁAcą, abowiem będą pocieszeni. Cóż tedy proszę rozumiecie o tym maluchnym Ziarnku gorczycnym, czy widzicie w nim Królestwo Niebieskie, widząc w nim tak wielkie i zacne Cnoty do otrzymania Królestwa niebieskiego koniecznie potrzebne? Nad co jeśli jeszcze chcecie widzieć co większego, wytrzeszczciesz pilno oczy serdeczne, i zaostrzcie wszystek wzrok Duchowny, abyście w nim oglądali, wszystkie obywatele Królestwa niebieskiego, pospołu z Królem jego nieśmiertelnym i na wieki Królującym. Owoż w tym Ziarneczku pierwszy Ociec wszystkich żywiących, który wielką i gorzką Pokutę czyniąc miedzy cierniem i ostem, na ziemi złej i przeklętej.67 Wywiedziony jest od wykrocenia swojego, Mądrością Pana Boga namędrszego. 68W tym ci Ziarneczku jest Sprawiedliwy Abel, który wdzięczne Ofiary Bogu Ofiarując, odniósł taką niewdzięczność od brata swego Kaima, iż go wywiódłszy na pole, gorzką śmiercią zabił i zamordował. 69W tym ci Ziarneczku jest i Noe, który Wiarą pływał w Korabiu, po głębokich wodach potopowych, która i teraz takiej jest mocy, według wyroku samego stanowce Wiary,70 Iż kto by miał taką Wiarę jako Ziarno gorczycne, tedy może rzecz tej górze, rusz sie i przewal sie w Morze, zstanie sie to, jeśli nie będziecie wątpić w sercu swoim. W tymże ziarneczku gorczycnym, mamy i Abrahama który jest ojcem wszystkich wierzących, którego chcąc Pan Bóg wprowadzić w to cudowne Ziarno gorczycne, pierwej go maluchnym uczynił, tak mu roskazując.71 WYNIDŹ Z ZIEMIE TWOJEJ I Z DOmu Ojca twego i ze wszystkiego powinowactwa twojego. A iż był w tym posłusznym Bogu, zaraz sie wemknął w łaskę Bożą, i zaraz jako drzewo nagałęzistsze zakwitnął – w Wierze, w Nadziei, Miłości, i inszych Cnotach Zbawiennych, i w tak obfitym potomstwie, któremu był Pan Bóg obiecał rozmnożyć na kształt gwiazd niebieskich nieźliczonych. Co mu naprzód wypełnił w Izaaku synu jedynym, i potym w wnuku Jakóbie, z którego wyszło dwanaście Książąt Izraelskich, którzy sie zaś potym rozmnożyli w Egiptcie, że wyszło samych Mężów przebranych sześć kroć sto tysięcy. Ale i wszystko pokolenie nowego Testamentu, nie skądinąd urosło jedno z tego Ojca wszystkich wierzących. Stamtąd wyszła naświętsza Matka Zbawiciela naszego, stamtąd wyszedł i sam Zbawiciel narodu ludzkiego, jako znać z ksiąg rodzaju Jezusa Chrystusa Syna Abrahamowego, Syna Dawidowego. A około tej rózczki Jesse i naśliczniejszego kwiateczka jej, ujrzysz niezliczoną gromadę Ptaków Niebieskich. Na tych gałązkach około Jezusa Chrystusa jest dwanaście Książąt, wszystkiego świata Apostołów świętych, na tych ufiec Tebański, który miał w sobie sześć tysięcy, sześć set sześćdziesiąt i sześć Męczenników. Na tych jedenaście tysięcy dziewic. Na tych niezliczona tłuszcza wszystkich wierzących, którzy są w Kościele tak bojującym jako i Triumfującym. A więc to nie Królestwo niebieskie gdzie wszystkie Cnoty? Więc to nie Królestwo niebieskie, gdzie Król Nieba i ziemie ze wszystkiemi wybranemi bojującymi i odpoczywającymi? Tam ci Niebo gdzie Pan Bóg, i tam Królestwo Niebieskie, kędy Król nad Królmi. Czego doświadczył on łotr, któremu Pan na krzyżu będąc obiecował Królestwo Niebieskie mówiąc: DZIŚ ZE MNĄ BĘDZIESZ W RAJU. 72Abowiem gdy przedwieczny Syn Boży do odchłani Piekielnych zawitać raczył, z obfitym odkupieniem i z nadrozszymi zasługami niewinnej męki swojej, tedy one straszne odchłani zaraz zstały sie onym naroskoszniejszym Rajem, w którym pospołu z Panem Chrystusem będąc on łotr szczęśliwy, gdy z drugiemi używał, Bóstwa obecznego, zaraz też zażywał większych pociech niż Rajskich, bo lepsza rzecz jest bydź z Bogiem w Piekle, aniżeli bez Boga w Niebie. Abowiem Niebo bez Boga, musiałoby sie obrócić w Piekło. A Piekło z Bogiem musiałoby sie obrócić w Niebo. A ponieważ w Ziarnku gorczycznym jest Król niebieski, z Królestwem niebieskim. Cóż mniemacie jeśli ta maluchna gorzkość która w nim jest, nie musi obrócić w niewysłowioną pociechę? Ten tylko tego może nie rozumieć, który nie wie jako jest słodki Pan Bóg, który jest nawyzszym dobrem, napełniającym wszystko stworzenie swoje błogosławieństwem. Ale wy jeśli macie smak Duchowny, i jeśliście skosztowali, jako jest słodki Pan Bóg, możecie sie tego domyślić, iż nie możecie mieć nic smaczniejszego nad to ziarno gorczyczne, które smakiem jako nawiętszym gryżąc święci Boży, dogryźli sie w jego drobniuchnej małości nieogarnionego Królestwa Niebieskiego, dogryźli sie w jego ostrej gorzkości i niewysłowionej słodkości, wiecnego Błogosławieństwa. 
   
Weźmiciesz tedy wszyscy, i kożdy z was, to ziarno gorczycne, i strzeż go kożdy z was z pilnością jako nawiększą, bo iż jest namniejsze miedzy wszelkiem nasieniem, 73narychlej też może zginąć, jako nas w tym przestrzega sam Zbawiciel, który mówi:74 TRZYMAJ CO TRZYMASZ, A PATRZ TEGO, ŻEBY KTO INSZY NIE WZIĄŁ KORONY twojej. 75O jako prędko zgubił Koronę swoję Królewską, pierwszy Król Żydowski Saul? Tak mu prędko z głowy spadła, jak prędko wypada Ziarno gorczycne z rąk człowieka nieostrożnego. 76O jako prędko zgubił koronę swoję Apostolską niesczęsny Judasz? tak ją prędko zgubił, jak prędko może zginąć Ziarno gorczycne w proch upusczone. 77O jako prędko zgubił Koronę swoję towarzysz czterydziestu męczenników? Tak mu prędko zginęła, jako prędko ginie Ziarno gorczycne, z wiatrem gwałtownym puszczone. O jako prędko i marnie zgubił onę śliczną Koronę swoję, pierwszy Adam czcią i chwałą ukoronowany, nad którą płacząc Prorok w żywocie poświęcony, woła:78 UPADŁA UPADŁA KORONA głowy naszej, biada nam żeśmy zgrzeszyli. A ta z jaką trudnością jest, znowu nam od wtórego Adama Jezusa Chrystusa nabyta i nam darowana, znać to, po tej ostrej i do mózgu przenikającej Koronie czerniowej, na głowę Króla nad Królmi włożonej, i trzciną przybitej. Przetoż kożdy trzymaj co trzymasz, i patrz kożdy aby kto inszy nie wziął Korony twojej. Strzeżże kożdy z ostrożnością jako nawiększą, tego namniejszego Ziarneczka gorczycnego, w którym tak małym, dlatego jest zamknione Królestwo Niebieskie, aby kożdy widział, że prędziuchno upaść i zginąć może, które aby nie zginęło, wsiejmy je wszyscy, w dobrą ziemię ochotnego serca naszego, aby według najistotniejszej obietnice Króla Niebieskiego, Królestwo Niebieskie w nas było,79 w nas przemieszkiwało, tu przez pilne uważenie tajemnic jego, a potym my w nim bydź mogli przez skuteczne uważenie wiecznych roskoszy jego. Do których nas racz domieścić Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Przenaświętszej wiecznie Królujący, rzeczmy wszyscy nabożnym sercem, Amen.


Przypisy:
1  Kazanie 1.
2  J 1.
3  Obietnice Prorockie. O zacności Królestwa Messjaszowego.
4  Ps 72(71).
5  Ha 3.
6  Dn 7.
7  Łk 19.
8  Wszystkie figury pokazowały Messjasza pokornego.
9  Rdz 2.
10  Rdz 4.
11  Rdz 12.
12  Rdz 39.
13  Wj 2. [W książce pomyłka: „Exod: 22.” Przyp. JS.]
14  Rdz 22.
15  Ps 84(83). [W książce pomyłka: „Pſal: 201.” Przyp. JS.]
16  Iz 53.
17  Jr 14.
18  Za 3.
19  Żydowie wyglądają Messjasza pysznego.
20  Mądrość świecka idzie za zmysłami zwierzchownemi.
21  Mądrość Boska pośmiewa sie z mądrości świeckiej.
22  Umie Mądrość Boża załapić mądrych w mądrości swojej.
23  Prawdopodobnie „zaskoczyć”, być może „zawstydzić”, „powstrzymać”, „zamknąć”, „wprawić w osłupienie”. Przyp. JS. 
24  Rdz 6.
25  Wewnątrz zakryte są tajemnice Boże.
26  Przybytek Pański skórami z wierzchu przykryty.
27  Szopa narodzenia P. Chrystusowego z wierzchu szpetna.
28  Po wierzchu patrzą Heretycy.
29  Jako wniść wewnątrz w Ziarno gorczycne.
30  Mt 7.
31  Która jest droga ciasna a która szeroka.
32  Mdr 2.
33  Hi 21.
34  Flp 2.
35  Pan Chrystus zostawił blizny w ciele Uwielbionym.
36  Łk 24.
37  Trzeba sie uniżyć i wyniszczyć.
38  Mt 18.
39  Jako sie zstawać dziatkami.
40  Rdz 18.
41  J 1.
42  1 Kor 15. [W książce tylko: „Coryn: 15.” Przyp. JS.]
43  Łk 1.
44  W ziarneczku gorczycnym trzy cnoty Boskie.
45  Wiara jest w ziarnku gorczycnym.
46  1 J 1. [W książce tylko „Ioan: 1.” Przyp. JS.]
47  2 P 2.
48  Nadzieja jest w ziarneczku gorczycnym.
49  Łk 17.
50  Ps 126(125).
51  J 12.
52  1 J 3. [W książce mylnie: „1 Ioan: 13.” Przyp. JS.]
53  Miłość jest w ziarnku gorczycnim.
54  Rdz 18.
55  1 Krl 17.
56  Łk 21.
57  Cztery cnoty główne są w ziarneczku gorczycznym. 
58  Sprawiedliwość jest w ziarnku gorczycnym.
59  Chrystyanus Andrychomius.
60  Potężność jest w ziarneczku gorczycznym. 
61  Wstrzemieźliwość jest w ziarneczku gorczycnym. 
62  Mądrość jest w ziarnku gorczycnym. 
63  1 Kor 3. [W książce pomyłka „wowią” zamiast „mowią”. Przyp. JS.] 
64  Wzgarda świata jest w ziarnku gorczycnym. 
65  Gorczyca pobudza kichanie. 
66  Łk 14. 
67  Mdr 10. 
68  Rdz 4. 
69  Rdz.
70  Mt 17. 
71  Rdz 12. 
72  Jako sie rozumie dziś ze mną będziesz w Raju. 
73  Ziarno gorczycne może prędko z rąk wypaść i zginąć. 
74  Ap 3,11. Przyp. JS. 
75  1 Sm. 
76  Judasz prędko zgubił Ziarno gorczyczne. 
77  W Żywociech świętych. 
78  Lm. [Lm 5,16. Powtórzenie „upadła” pochodzi prawdopodobnie od Leopolity. Przyp. JS.] 
79  Łk 17. 

Źródło: 
Gabriel Leopolita, Przysmaki dvchowne, gorczyca y kwas, Przedmieście Jaworskie 1619. 
Transkrypcja typu „B”: Jakub Szukalski


+