L E W N A M U R Z E.
LEW nie przezwyciężony, z rodu Judowego,
Podusiwszy srogie Lwy gniazda Piekielnego –
Usiadł na wierzchu murów, w Mieście swym Niebieskim,
Czekając Lwiątek swoich, którzy sercem męskim –
Drą się na góry święte, aby w Mieście jego,
Z nim wiecznie zażywali, pokoju wdzięcznego.
Tam się drzyjcie Lwim sercem, wszyscy Herbu tego,
Abyście doskoczyli łupu Niebieskiego –
Od którego spłoszony Szatan pychą wzdęty,
Stał się już dla niej samej na wieki przeklęty.
Tulciesz się co nabarziej do ziemie w pokorze,
Jeśli chcecie potężnie podskoczyć ku górze.
I sieść przy Lwie Niebieskim, i żyć z łupu jego,
Od wyścia z tego świata, do Wieku Wiecznego.
Źródło:
Gabriel Leopolita, Historya o Ionaszv, dla Rozmyślània nadrozſzey Męki Pana Iesvsovvey, Lwów 1618.
Transkrypcja typu „B”: Jakub Szukalski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz