poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Dar dla oszusta

Co, gdy dajesz dar oszustowi, a nie jesteś świadom tego, komu dajesz? Dajesz z dobrego serca, w dobrej wierze, widząc potrzebującego brata, a on zdolny oszukiwać samego Boga, bierze dar i używa ku zniszczeniu, ze złym sercem, w błędnej wierze. Jeśli oszust był tak zdolny, że nie rozpoznałeś na nim znaków oszusta, nie czynisz grzechu, dając mu swój dar. Twój dar pochodzi z miłości i dawany jest dobremu ku dobru. Dajesz bowiem obrazowi dobrego, który nosisz w sercu. Dajesz potrzebującemu, którego nie ma wprawdzie przed tobą, ale nosisz go w duszy. Oszust posłużył się obrazem dla wyłudzenia. Na niego spada wina. Nie otrzymuje on też wcale dobra. Otrzymuje dar dany nie jemu, ale potrzebującemu. Staje się więc złodziejem, bo odbiera co niedane. Dający zyskuje, oszukujący traci, potrzebujący otrzymuje posilenie. Z ducha dającego wychodzi moc dla ducha potrzebującego. Nie otrzymuje tej mocy oszust, ale ten, dla którego przeznaczony był dar.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz