sobota, 1 maja 2021

(148) Cztery Ewangelie i Poemat Boga-Człowieka: Własny krzyż

   24 Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. 25 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. 26 Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? 27 Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania. 28 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w królestwie swoim». (Mt 16,24-28)

   34
Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. 35 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je. 36 Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? 37 Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę? 38 Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi».
   1
Mówił im także: «Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy». (Mk 8,34-9,1)

   23
Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. 24 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. 25 Bo cóż za korzyść dla człowieka, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie? 26 Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i świętych aniołów. 27 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże». (Łk 9,23-27)

   24
Τότε ὁ Ἰησοῦς εἶπεν τοῖς μαθηταῖς αὐτοῦ· εἴ τις θέλει ὀπίσω μου ἐλθεῖν, ἀπαρνησάσθω ἑαυτὸν καὶ ἀράτω τὸν σταυρὸν αὐτοῦ καὶ ἀκολουθείτω μοι. 25 ὃς γὰρ ἐὰν θέλῃ τὴν ψυχὴν αὐτοῦ σῶσαι ἀπολέσει αὐτήν· ὃς δ’ ἂν ἀπολέσῃ τὴν ψυχὴν αὐτοῦ ἕνεκεν ἐμοῦ εὑρήσει αὐτήν. 26 τί γὰρ ὠφεληθήσεται ἄνθρωπος ἐὰν τὸν κόσμον ὅλον κερδήσῃ τὴν δὲ ψυχὴν αὐτοῦ ζημιωθῇ; ἢ τί δώσει ἄνθρωπος ἀντάλλαγμα τῆς ψυχῆς αὐτοῦ; 27 μέλλει γὰρ ὁ υἱὸς τοῦ ἀνθρώπου ἔρχεσθαι ἐν τῇ δόξῃ τοῦ πατρὸς αὐτοῦ μετὰ τῶν ἀγγέλων αὐτοῦ, καὶ τότε ἀποδώσει ἑκάστῳ κατὰ τὴν πρᾶξιν αὐτοῦ. 28 Ἀμὴν λέγω ὑμῖν ὅτι εἰσίν τινες τῶν ὧδε ἑστώτων οἵτινες οὐ μὴ γεύσωνται θανάτου ἕως ἂν ἴδωσιν τὸν υἱὸν τοῦ ἀνθρώπου ἐρχόμενον ἐν τῇ βασιλείᾳ αὐτοῦ. (Mt 16,24-28)

   34 Καὶ προσκαλεσάμενος τὸν ὄχλον σὺν τοῖς μαθηταῖς αὐτοῦ εἶπεν αὐτοῖς· εἴ τις θέλει ὀπίσω μου ἀκολουθεῖν, ἀπαρνησάσθω ἑαυτὸν καὶ ἀράτω τὸν σταυρὸν αὐτοῦ καὶ ἀκολουθείτω μοι. 35 ὃς γὰρ ἐὰν θέλῃ τὴν ψυχὴν αὐτοῦ σῶσαι ἀπολέσει αὐτήν· ὃς δ’ ἂν ἀπολέσει τὴν ψυχὴν αὐτοῦ ἕνεκεν ἐμοῦ καὶ τοῦ εὐαγγελίου σώσει αὐτήν. 36 τί γὰρ ὠφελεῖ ἄνθρωπον κερδῆσαι τὸν κόσμον ὅλον καὶ ζημιωθῆναι τὴν ψυχὴν αὐτοῦ; 37 τί γὰρ δοῖ ἄνθρωπος ἀντάλλαγμα τῆς ψυχῆς αὐτοῦ; 38 ὃς γὰρ ἐὰν ἐπαισχυνθῇ με καὶ τοὺς ἐμοὺς λόγους ἐν τῇ γενεᾷ ταύτῃ τῇ μοιχαλίδι καὶ ἁμαρτωλῷ, καὶ ὁ υἱὸς τοῦ ἀνθρώπου ἐπαισχυνθήσεται αὐτόν, ὅταν ἔλθῃ ἐν τῇ δόξῃ τοῦ πατρὸς αὐτοῦ μετὰ τῶν ἀγγέλων τῶν ἁγίων.
   1 Καὶ ἔλεγεν αὐτοῖς· ἀμὴν λέγω ὑμῖν ὅτι εἰσίν τινες ὧδε τῶν ἑστηκότων οἵτινες οὐ μὴ γεύσωνται θανάτου ἕως ἂν ἴδωσιν τὴν βασιλείαν τοῦ θεοῦ ἐληλυθυῖαν ἐν δυνάμει. (Mk 8,34-9,1)

   23 ὁ δὲ Ἰησοῦς εἶπεν αὐτῷ· τὸ εἰ δύνῃ, πάντα δυνατὰ τῷ πιστεύοντι. 24 εὐθὺς κράξας ὁ πατὴρ τοῦ παιδίου ἔλεγεν· πιστεύω· βοήθει μου τῇ ἀπιστίᾳ. 25 Ἰδὼν δὲ ὁ Ἰησοῦς ὅτι ἐπισυντρέχει ὄχλος, ἐπετίμησεν τῷ πνεύματι τῷ ἀκαθάρτῳ λέγων αὐτῷ· τὸ ἄλαλον καὶ κωφὸν πνεῦμα, ἐγὼ ἐπιτάσσω σοι, ἔξελθε ἐξ αὐτοῦ καὶ μηκέτι εἰσέλθῃς εἰς αὐτόν. 26 καὶ κράξας καὶ πολλὰ σπαράξας ἐξῆλθεν· καὶ ἐγένετο ὡσεὶ νεκρός, ὥστε τοὺς πολλοὺς λέγειν ὅτι ἀπέθανεν. 27 ὁ δὲ Ἰησοῦς κρατήσας τῆς χειρὸς αὐτοῦ ἤγειρεν αὐτόν, καὶ ἀνέστη. (Łk 9,23-27)

   Jezus ma wciąż rękę na ramieniu Piotra i mówi:
   «Przez to, co się stało, pojęliście, że sprawą poważną jest być na Mojej służbie. To do niego odnosił się wyrzut, lecz był przeznaczony dla was wszystkich. Te same bowiem myśli były w sercach większości z was: albo dobrze już uformowane, albo [dopiero] kiełkujące. Rozproszyłem je w ten sposób. Ten zaś, kto jeszcze je hoduje, ujawnia niezrozumienie Mojej Nauki, Mojej Misji i Osoby.
   Przyszedłem, żeby być Drogą, Prawdą i Życiem. Daję wam Prawdę przez to, czego nauczam. Wyrównuję dla was Drogę przez Moją ofiarę, wytyczam ją dla was i wskazuję [ją wam]. Ale Życie daję wam przez Moją śmierć. I pamiętajcie, że kto odpowiada na Moje wezwanie i staje w Moich szeregach, chcąc współdziałać w odkupieniu świata, ten musi być gotowy umrzeć, żeby dać innym Życie. Podobnie każdy, kto chce iść w Moje ślady, musi być gotowy wyrzec się i zaprzeć się swego starego ‘ja’ – z jego namiętnościami, skłonnościami, przyzwyczajeniami, nawykami, myślami – żeby iść za Mną ze swym nowym ‘ja’.
   Niech każdy weźmie swój krzyż, jak Ja go wezmę. Niech go weźmie, nawet jeśli wydaje mu się zbyt haniebny. Niech pozwoli, żeby ciężar krzyża przygniótł jego ludzkie ‘ja’, dla uwolnienia jego ‘ja’ duchowego. Krzyż go bowiem nie przeraża. Przeciwnie, jest punktem oparcia i przedmiotem czci, gdyż duch wie i pamięta. I niech idzie za Mną ze swoim krzyżem. ...U kresu drogi czeka go haniebna śmierć, jak Mnie czeka? Nieważne. Niech się nie smuci. Przeciwnie, niech się cieszy, gdyż ziemska hańba zamieni się w wielką chwałę w Niebiosach. Przyczyną zaś [autentycznej] hańby będzie nikczemność wobec duchowych herosów. Nie przestajecie powtarzać, że chcecie iść za Mną nawet na śmierć. Idźcie więc za Mną. Poprowadzę was do Królestwa drogą uciążliwą, lecz świętą i chwalebną. Na jej końcu osiągniecie Życie, które pozostanie niezmienne przez wieczność. To będzie [znaczyło:] „żyć”. Przeciwnie, iść drogami świata i ciała – to „umrzeć”. Tak więc ten, który chce ocalić swe życie na ziemi, straci je. A kto straci swe życie na ziemi z powodu Mnie i z miłości do Mojej Ewangelii, ocali je. Rozważcie też: na cóż się przyda człowiekowi zyskanie całego świata, jeśli następnie utraci swą duszę?
   I jeszcze [jedno]: strzeżcie się bacznie, teraz i w przyszłości, żeby się nie wstydzić Moich słów i Moich czynów. To również oznaczałoby „umrzeć”. Istotnie, zostanie osądzony przez Syna Człowieczego ten, kto będzie się wstydził Mnie i Moich słów przed tym pokoleniem głupim, cudzołożnym i grzesznym, o którym mówiłem... Ten, kto licząc na ochronę i korzyści, będzie mu schlebiał, a wyprze się Mnie – Mnie i Mojej Nauki – i rzuci słowa, jakie posiadł, w nieczyste gardziele świń i psów, żeby jako pieniądz otrzymać odpłatę odchodów.... [Zostanie osądzony], kiedy Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Swego Ojca, z aniołami i świętymi, żeby sądzić świat. Zawstydzi się wtedy z powodu tych rozwiązłych cudzołożników, niegodziwców i lichwiarzy. Wypędzi ich ze Swego Królestwa, bo nie ma w Niebieskim Jeruzalem miejsca dla cudzołożnych, niegodziwych, nierządnych, bluźnierców i złodziei.
   I zaprawdę powiadam wam: są tutaj pośród obecnych tacy, którzy są Moimi uczniami, a którzy nie zakosztują śmierci, zanim nie ujrzą, jak się buduje Królestwo Boże, z jego Królem, który otrzyma koronę i namaszczenie».50
   Podejmują na nowo marsz i rozmawiają z ożywieniem. Słońce powoli zachodzi na niebie… (IV [cz. 1-2], 34: 30 listopada 1945. A, 7146-7164)

50  Być może jest to aluzja Chrystusa do wizji Niebiańskiego Jeruzalem, jakich dozna i jakie zapisze św. Jan w Apokalipsie. (Przyp. tłum.)


   Gesù, tenendo sempre la mano sulla spalla di Pietro dice: «Da quanto è avvenuto voi avete compreso che è cosa severa essere al mio servizio. L’ho dato a lui il rimprovero. Ma era per tutti. Perché gli stessi pensieri erano nella maggioranza dei cuori, o ben formati o solo in seme. Così Io ve li ho stroncati, e chi ancora li coltiva mostra di non capire la mia Dottrina, la mia Missione, la mia Persona.
   Io sono venuto per essere Via, Verità e Vita. Vi do la Verità con ciò che insegno. Vi spiano la Via col mio sacrificio, , ve la traccio, ve la indico. Ma la Vita ve la do con la mia Morte. E ricordate che chiunque risponde alla mia chiamata e si mette nelle mie file per cooperare alla redenzione del mondo deve essere pronto a morire per dare agli altri la Vita. Perciò chiunque voglia venire dietro a Me deve essere pronto a rinnegare se stesso, il vecchio se stesso con le sue passioni, tendenze, usi, tradizioni, pensieri, e seguirmi col suo nuovo se stesso.
   Prenda ognuno la sua croce come Io la prenderò. La prenda se anche gli sembra troppo infamante. Lasci che il peso della sua croce stritoli il suo se stesso umano per liberare il se stesso spirituale, al quale la croce non fa orrore ma anzi è oggetto di appoggio e di venerazione perché lo spirito sa e ricorda. E con la sua croce mi segua. Lo attenderà alla fine della via la morte ignominiosa come Me attende? Non importa. Non si affligga, ma anzi giubili, perché l’ignominia della Terra si muterà in grande gloria in Cielo, mentre sarà disonore l’essere vili di fronte agli eroismi spirituali.
   Voi sempre dite di volermi seguire fino alla morte. Seguitemi allora, e vi condurrò al Regno per una via aspra ma santa e gloriosa, al termine della quale conquisterete la Vita senza mutazione in eterno. Questo sarà “vivere”. Seguire, invece, le vie del mondo e della carne è “morire”. Di modo che se uno vorrà salvare la sua vita sulla Terra la perderà, mentre colui che perderà la vita sulla Terra per causa mia e per amore al mio Vangelo la salverà. Ma considerate: che gioverà all’uomo guadagnare tutto il mondo se poi perde la sua anima?
   E ancora guardatevi bene, ora e in futuro, di vergognarvi delle mie parole e delle mie azioni. Anche questo sarebbe “morire”. Perché chi si vergognerà di Me e delle mie parole in mezzo alla generazione stolta, adultera e peccatrice, di cui ho parlato, e sperando averne protezione e vantaggio la adulerà rinnegando Me e la mia Dottrina e gettando le perle avute nelle gole immonde dei porci e dei cani per averne in compenso escrementi al posto di monete, sarà giudicato dal Figlio dell’uomo quando verrà nella gloria del Padre suo e cogli angeli e i santi a giudicare il mondo. Egli allora si vergognerà di questi adulteri e fornicatori, di questi vili e di questi usurai e li caccerà dal suo regno, perché non c’è posto nella Gerusalemme celeste per gli adulteri, i vili, i fornicatori, bestemmiatori e ladri. E in verità vi dico che ci sono alcuni dei presenti fra i miei discepoli e discepole che non gusteranno la morte prima di avere veduto il Regno di Dio fondarsi (il Regno di Dio ebbe inizio il Venerdì Santo, per i meriti del Cristo, e si affermò poi con la Chiesa costituita. Ma non tutti videro questo affermarsi sempre più), col suo Re incoronato e unto».
   Riprendono ad andare parlando animatamente, mentre il sole cala lentamente nel cielo… (5, 346)

Przekład polski Ewangelii: Biblia Tysiąclecia, wyd. V, Pallottinum, Poznań 2007 (Mt, Mk, Łk: tłum. o. Walenty Prokulski TJ; J: tłum. ks. Jan Drozd SDS)


Zapis grecki: wyd. Nestle-Aland 28


Przekład polski 
Poematu Boga-Człowieka napisanego przez Marię Valtortę: Ewa Bromboszcz (I-IV, VI-VII), ks. Michał Kaszowski (V), Vox Domini, Katowice (I: bez roku, II: 2010, III, cz. 1-2: 2000, cz. 3-4: 2002, IV, cz. 1-2: 2003, cz. 3-4: 2004, cz. 5-6: 2005, V: 2000, VI: 1998, VII: 1999)


Zapis włoski: Maria Valtorta, 
L’Evangelo come mi e' stato rivelato, 
Edizioni Paoline, Pisa 2001


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz