Inny, o
którym Jezus mówi jako o swym świadku (J 5,32), okazuje się nie
dotyczyć Ojca niebieskiego, ale Jana Chrzciciela. Wskazuje na to
zażyłość, jaka jest między Jezusem a Ojcem. Ta zażyłość jest
tak wielka, że Jezus pozostaje zawsze w Jego Obecności. Dlatego
Ojciec mówi na głos o Jezusie „jesteś moim ukochanym Synem”
(Mk 1,11, Łk 3,22), a Jezus mówi na głos
„Ojcze” nawet w obecności ludzi (patrz Ewangelie). Także na krzyżu, w chwili
wielkiego cierpienia i osamotnienia, Jezus nie przestaje wołać:
„Ojcze, przebacz im” (Łk 23,34) oraz „Boże
mój, Boże mój” (Mt 27,46, Mk 15,34). Świadomość
Jezusa to „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10,30).
Dlatego, przez tę wielką zażyłość i stałą wspólnotę,
nieodpowiednie jest, aby twierdzić, że Jezus w obecności swego Ojca
mówił o Nim Inny. Także ludzkie dzieci nie mówią tak o swoich
kochających rodzicach, kiedy przebywają w ich obecności i mają do nich właściwą miłość.
Potwierdza
to również Poemat Boga-Człowieka, gdzie wyraźnie Jezus
mówiąc inny, odnosi się do Jana Chrzciciela. Przedstawiłem tę sprawę już wcześniej w Świadectwie człowieka. Tutaj chciałem to powtórzyć i dodać jeszcze odniesienie do świadectwa
Poematu Boga-Człowieka Marii Valtorty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz