Wieczność
mijała
stała w
mym progu
pocałunek
tchnienie
ust
tętno Jej
serca
pozostawiła
w mym sercu
Znów
zawitała
przy
podmuchu wiatru
z uśmiechem
przechodzącego
zjawiska
które
kątem oka
zerknęło
w me życie
by w nim
pozostać
w zachwycie
czuwającej
obecności
co w
Obecności się pieści
Wieczność
mijała
gdy byłem
przy Niej
mijała
sielsko
nieznudzenie
potoczyście
i promieniście
bo w Jej
oddechu był mój
a w moim
Jej tchnienie
i na nowo
żyliśmy
w tej
chwili trwającej
która
właśnie mijała
i
pozostanie na zawsze
niezapomniana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz