Ból budzi
odrazę i szukasz winnych, aby usunąć przyczynę odrazy. Okazuje
się jednak, że winni są nieuchwytni i walczysz z wiatrakami albo
trafiasz na olbrzymów nie do pokonania. W ten sposób odraza narasta
i gasi miłość. Tak też tracisz jasność spojrzenia i trafiasz w
ciemności.
Przez
zrozumienie, że ból nie jest niczym szczególnym oraz przez
oderwanie od osób wyrządzających krzywdę, ból staje się znośny,
a z czasem lubiany i pomocny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz