8. Zarzut.
Mój
Boże,
mój
Boże,
mam przestrogę od Mędrca,
że kiedy
bogaty mówi, wszyscy powstrzymują swój język; i zważają na to,
co on powiedział, wynoszą to pod obłoki; lecz jeśli mówi ubogi,
mówią, co to za koleś? A jeśli on się potknie, pomogą go
obalić.1
Oby
więc
moje słowa były niedoceniane, a moje błędy wyostrzane, skoro
ośmielam
się
mówić o Królach;
ale nie przez ciebie, O
mój Boże,
ponieważ mówię o nich, gdyż oni są w tobie,
i z ciebie,
tak jak ty w nich
jesteś.
Zapewne ludzie ci przygotowują niedbale sposób mówienia, albo bez
szacunku dla ciebie,
co daje im tej
swobody,
w mówieniu o twoich Zastępczych
zarządcach,
Królach:
bo ty który dałeś Augustowi
Cesarstwo,
dałeś je też Neronowi,
i tak jak miał je od ciebie Wespazjan,
tak miał i Julian;
Chociaż Królowie
zniekształcają
w sobie twój pierwszy obraz,
we własnej duszy,
nie dajesz nikomu pozwolenia aby zniekształcił
twój Obraz
drugi,
odciśnięty niezatarcie w ich Mocy.
Ty
jednak
wiesz, O
Boże,
że jeśli
miałbym
być rozluźniony w świętowaniu twoich zmiłowań nade mną
ujawnionych
przez to królewskie Narzędzie, mojego Zwierzchnika,
do wielu innych wad, które dotyczą Poddaństwa,
powinienem był dodać najgorszą ze wszystkich, Niewdzięczność;
która stanowi chorego człowieka; i wady które są ubytkami we
wszelkiej szczególnej czynności, nie są tak wielkie, jak ci
którzy
niszczą naszą ludzkość;
To nie takie chore, być chorym poddanym,
jak być chorym człowiekiem;
ponieważ tamten
miał chorobę powszechną, gotową napływać, i przelewać się na
wszelki odlew, wszelką postać, i zużywać się we wszelkiej
czynności. Tak więc, jak twój Syn
postąpił
wobec Monety,
tak ja spoglądam na Króla,
i pytam czyj miał obraz,
i czyj napis;
i miał twój;
I oddaję tobie, to co twoje,
polecam tobie jego szczęście, we wszystkich składanych
przeze mnie podziękach,
za to czym on się raduje, i we wszystkich moich modlitwach, za ich
ciągłość i powiększenie. Ale niech się zatrzymam, mój
Boże,
i zastanowię;
czyż nie będzie to wyglądało jak dzieło sztuki, i to wymyślne,
nieść
światu zdanie, że byłem w szczególniejszej
jego
opiece, aniżeli inni ludzie? I że wobec tego, w pokazie pokory,
i wdzięczności,
powiększam siebie bardziej niż jest po temu przyczyna? Niech
jednak
nie powstrzymuje mnie ta zazdrość,
o
Boże,
ale niechaj pójdę naprzód w świętowaniu twego miłosierdzia
przez
niego
okazanego.
To co czyni on teraz, w takim wspomaganiu mojego cielesnego zdrowia,
wiem że jest mi wspólne z wieloma: Wielu, wielu, zasmakowało tego
wyrażenia jego łaskawości. Tam gdzie może dać zdrowie własnymi
rękoma,
tam daje; i też dał wielu więcej niż któremukolwiek ze swoich
Poprzedników:
Dlatego Bóg
zastrzegł
dla niego jedną chorobę, którą tylko on może wyleczyć, choć
może nie tylko przez jeden Tytuł,
i Sprawę,
nie tylko jako jeden
Król.
Takim co
tego nie potrzebują, w tym rodzaju, a
zatem
nie mogą tego mieć z
własnej ręki,
posyła on
darowiznę
zdrowia,
przez posłanie swego Lekarza.
Pobożny Król
św. Ludwik we
Francji, i nasza Matylda wysławiani
są za to, że osobiście odwiedzali Szpitale,
i towarzyszyli w Leczeniu, nawet Chorób
wstrętnych. Kiedy
zaś
owej
religijnej Cesarzowej
Flacylli,
żonie Teodozjusza powiedziano, że za bardzo siebie poniżyła w
tych osobistych towarzyszeniach, i zadość by uczyniła posyłając
zapomogę, ona
powiedziała,
że
Posłałaby
w tym charakterze, jako Cesarzowa, ale poszłaby z nimi, w tym
charakterze, jako Chrześcijanka, jako współczłonkini ciała
twojego Syna.
Tak zwraca się do swego ludu twój sługa Dawid,2
tak wciela się on w
swój
lud, przez nazywanie ich Swoimi
braćmi,
swoimi
kośćmi,
swoim
ciałem;
a
kiedy wpadają pod twoją rękę, aż do zaniechania siebie, naciska
on na ciebie, przez modlitwę za nich; Zgrzeszyłem,
ale cóż uczyniły te owce? niech twoja ręka błagam cię będzie
przeciw mnie i przeciw domowi mego ojca.3
Królewską rzeczą jest dawać;
kiedy Arauna
dał Dawidowi
ten
wielki, i darmowy podarunek,4
to miejsce, te narzędzia na ofiarę, i same ofiary,
powiedziano tam, przez twojego Ducha,
Wszystkie
te rzeczy dał Arauna, jako Król, Królowi.
Dawanie jest zbliżaniem się do Stanu Królów,
ale dawanie zdrowia,
zbliżaniem się do Króla,
Królów,
do ciebie.
Jednak owo
jego towarzyszenie mojemu cielesnemu zdrowiu, ty wiesz, o
Boże,
i wiedzą też niektórzy inni z twoich czcigodnych
sług,
jest zaledwie
brzaskiem tego dnia, w którym ty, przez niego, wcześniej mnie
rozświetliłeś; zaledwie
Echem
tego
głosu, przez który ty, przez niego, wcześniej do mnie przemówiłeś;
Wtedy, kiedy on, pierwszy spośród jakichkolwiek
ludzi wzbudził nadzieję, że może być ze mnie jakiś użytek w
twoim Kościele,
i zstąpił do oznajmienia, do namowy, niemal do nagabywania, że
obejmę to powołanie. A ty, który włożyłeś to pragnienie w jego
serce, włożyłeś także w moje, posłuszeństwo temu; ja zaś,
który wcześniej byłem chory, na zawroty głowy, i roztargnienie, i
trawiłem prawie cały swój czas na radzeniu się jak powinienem go
trawić, byłem przez tego Bożego
człowieka,
i ludzkiego
Boga,
wsadzony do sadzawki, i ozdrowiałem; kiedy
prosiłem, przypadkiem, o Skorpiona,
on dał mi rybę;
kiedy
prosiłem o tymczasowy urząd,
nie odmówił, nie odrzucił tego, a dał mi zobaczyć, że to raczej
on chciał abym ja
go
objął. O
tych
rzeczach,
ty o
Boże,
który niczego nie zapominasz, nie zapomniałeś, chociaż
przypadkiem, on, ponieważ były to korzyści, tak; ale nie jestem
tylko świadkiem,
a przykładem,
że
nasz Jozafat miał troskę o wyświęcanie Kapłanów,
tak jak i Sędziów:5
i nie tylko o posyłanie
Lekarzy
dla
tymczasowego,
lecz o to by być Lekarzem
dla zdrowia duchowego.
Przypisy:
1 Syr 13,23 [Biblia Tysiąclecia: „Gdy bogaty przemawia, wszyscy milkną i mowę jego wynoszą pod obłoki. Gdy biedny przemawia, pytają: Kto to taki? a jeśli się potknie, całkiem go obalą”].
2 2 Sm 19,13.
3 2 Sm 24,17 [Biblia Tysiąclecia: „To ja zgrzeszyłem, to ja zawiniłem, a te owce cóż uczyniły? Niech Twoja ręka obróci się raczej na mnie i na dom mego ojca!”]
4 2 Sm 24,22.
5 2 Krn 19,8.
1 Syr 13,23 [Biblia Tysiąclecia: „Gdy bogaty przemawia, wszyscy milkną i mowę jego wynoszą pod obłoki. Gdy biedny przemawia, pytają: Kto to taki? a jeśli się potknie, całkiem go obalą”].
2 2 Sm 19,13.
3 2 Sm 24,17 [Biblia Tysiąclecia: „To ja zgrzeszyłem, to ja zawiniłem, a te owce cóż uczyniły? Niech Twoja ręka obróci się raczej na mnie i na dom mego ojca!”]
4 2 Sm 24,22.
5 2 Krn 19,8.
Przekład z angielskiego: Jakub Szukalski
Źródła:
John Donne, Devotions Vpon Emergent Occaſions, and ſeuerall ſteps in my Sicknes, London 1624
John Donne, Devotions Upon Emergent Occasions, Cambridge 1923
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz