Dziękuję
Ci, Boże,
że
pozwalasz mi być opuszczonym i wzgardzonym,
tak jak
opuszczonym i wzgardzonym był Twój Syn, Jezus Chrystus –
Ten, który
przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli,
bo
umiłowali bardziej ciemność od światłości.
Dalekie
jest serce tego ludu od serca Twego, Boże.
Miej
miłosierdzie nad spadającymi w otchłań.
Daj im
jeszcze światła.
Niech ujrzą
Ciebie jeszcze,
Ciebie
prawdziwego i żywego,
aby
oprzytomnieli i pokochali
Jedyną
Wschodzącą Światłość.
Tak.
opuszczony i wzgardzony
OdpowiedzUsuńjeszcze nie tak
ale już