Słowa,
choćby najpiękniejsze, nic nie znaczą, gdy wypowiadane są przez
tego, który słów nie wypełnia. Cała nauka więdnie, choćby
najwznioślejsza, gdy słowo nie idzie w parze z postępowaniem.
Słowa obłudnika przyprawiają o mdłości. Kłamliwa twarz
opowiadająca o świętych sprawach budzi wymioty słuchacza. Choćby
mądre rzeczy, wyszukane, przemyślane, nieczynny mówca niszczy,
nadając im niewiarygodne brzmienie. Słowa mówiący, ale nie
czyniący, jesteś tylko niewiarygodnym brzmieniem, cymbałem
dźwięczącym na wietrze.
Słowo bez miłości jest puste...
OdpowiedzUsuńSłowo Boże dane przez Annę, „Boże wychowanie”, cz. 2, 11 V 1988 r.