Żywot
ś. Leona wielkiego Papieża,
wzięty
z żywotów Biskupów Rzymskich,
i pisany od wiela zacnych ludzi,
zwłaszcza od Platyny i innych,
z pisma też jego i listów zebrany.
Żył około roku Pańskiego, 442.1
Leon
z narodu Włoskiego, z ojca Kwincjana, z młodości w nauce i cnotach
Chrześcijańskich wychowany – gdy się na stan duchowny z osobnej
skłonności ku rzeczom Boskim udał, a diakonem kościoła
Rzymskiego został – iż był mądry, wymowny i barzo dzielny,
posłany był od Papieża Sykstusa trzeciego do Francjej – na
poratowanie dwu wielkich Hetmanów, których niezgoda kościołowi
Bożemu szkodziła, to jest Aeriusa i Albinusa. 2Tam
będącego zaszła śmierć Papieska, i w niebytności swej, gdy się
tego nie spodziewał, ani namniej temu zabiegał, obrany jest zgodnie
od wszytkich za pasterza najwyższego Kościoła Bożego. I skoro
pany one niezgodne uspokoiwszy, i wszytko szczęśliwie sprawiwszy,
do Rzymu się wrócił – na sprawowanie Kościoła Bożego wstąpił
– trafił na złe barzo czasy, gdy kościoły tyraństwem krwie
roźlewców, i chytrością duszorozbójców heretyków, ściśniony
i roztargniony był – jednak zrządzenie było Boskie, i mądre
obmyślanie dobroci jego o swej oblubienicy – iż na tak straszliwe
nawałności morskie, dał tak mądrego i przeświętego sternika
Leona – który prawie lwim sercem i dary Boskiemi, które miał
wielkie w żywocie, w nauce, w wymowie, onym przygodom kościelnym
zabiegać mógł.
Był
z młodości we wszytkich naukach, zwłaszcza świętych, barzo
ćwiczony – rozsądek miał zdrowy, mądrość dostałą, serce od
grzechu czyste, w przygodach myśl niestraszliwą, język barzo
gotowy, i jasną wymowę – która z jasności i czystości
wnętrznej, jako z źrzódła pochodziła – a k temu przykładem
żywota pobożnego tak zawżdy, a zwłaszcza na stanie onym
nawyższym, świetny był – iż nie tylo się grzechu, ale też i
podobieństwa a barwy jego ostrożnie, wedle Apostoła,3
wiarował. Tyranny one, które serca ludzkie niewolą i wiążą, to
jest łakomstwo, czci pragnienie, i rozkosz cielesną, daleko od
siebie zwojowane, odegnał – i próżne namiętności w sercu a
łechcącą rozkosz w ciele umorzywszy, im dalej tym więcej w sobie
wiarę i bojaźń Bożą rozszerzał – 4z
której mu myśl na wszytkie nieszczęścia i przygody niezwyciężona
rosła. Był zawżdy spokojnego i bezpiecznego sumnienia – a ogień
on miłości i duch Chrystusów tak serce jego palił, iż się
każdemu zachować i przysłużyć chciał – 5stąd
szło, iż dusza takiemi cnotami ubogacona, mowę też i język
dziwną wdzięcznością okraszoną miała. Płynęło jako miód
słodki z ust jego kazanie, nauka, upominanie, pisanie. Rzecz jego
poważna i wspaniała, jaką trudno u inych Doktorów trafić, nigdy
z swej wiary z słodkości i poważności nie wychodziła, na którą
się jedno sprawę język obrócił – tak iż w wymowie z każdym
Teologiem zrównał – a w mądrym i głębokim tajemnic Boskich
rozumieniu, wiele ich przechodził. Skąpość mowy – ale wysokie i
niebieskie wyrozumienie hojnie podaje – a co nadziwniej, rzeczy
trudne i głębokie otworzyście i łacno daje zrozumieć.
W
nocy i we dnie trudnościami urzędu swego Papieskiego zatrudniony,
jednak pisaniem się i kazaniem bawił – a mając na się i na
Kościół Boży wielkie trudności – jednak i na sercu i na
pisaniu odmiany żadnej nigdy było nie znać, prawie jako pismo
mówi:6
sprawiedliwy jako Lew dufność mając, bez bojaźni zostanie.
7Za
czasu Papiestwa jego, on okrutny Attylas król Hunnów, który się
zwał biczem Bożym – zwojowawszy już Tracją, Illiryk, Macedonią,
Achaiją, Grecją, Pannonią, i Niemce, z tąż okrutnością do
Włoch się przeprawował, i Akwilejej pogranicznego Włoskiego
miasta trzy lata dobywał. 8Nakoniec
gdy widział, iż się bociani z miasta i z dziećmi swymi w pole
prowadzili – wziąwszy z takiego godła potuchę, mocną ręką
Akwilejej dobył – i jadowicie ją zburzywszy, wszytkę ziemię
Włoską wojować i skazić umyślił. I gdy się już u Padu rzeki,
tam gdzie w nię Mincjus druga rzeka wpada, z wojskiem przeprawował
– Leo Papież widząc iż Panowie Chrześcijańscy odporu tak
cięszkiemu nieprzyjacielowi dać nie mogli – żałością nad
upadkiem ziemie Włoskiej wzruszony, do P. Boga samego i jego pomocy,
i przyczyny Piotra ś. i Pawła ś. udając się, wielkiej się
rzeczy, wielkim za owce swe sercem ważył. Jachał do Attyle onego
on stary już i siwy, a wejźrzenia Prorockiego, w Papieskim onym
ogromnym i świętym ubierze Leo, mając z sobą przedniejsze pany
Rzymskie – czynił onym słodkim językiem rzecz do Attyle, prosząc
go aby się wrócił, a Włoskiej ziemi i Rzymowi miejscu świętemu,
prze uczciwość Piotra i Pawła przepuścił – grożąc mu pomstą
Bożą prędką a srogą, jeśliby tego nie uczynił. On to językiem
wymawiał, a po obudwu boku jego dwa straszliwi i Anielscy mężowie
w oczach Attyle, który się ubiorom i osobie Papieskiej czci godnej
zdumiały przypatrował, z gołymi mieczmi stojąc, do szyje
tyrannowi przymierzali – śmiercią mu grożąc, jeśliby nie
uczynił co Papież kazał. 9Tak
zmiękczony i przestraszony Attyla, wszytko pozwolił, i pokornie
czcząc ś. Leona, wnetże się nazad wojsku wrócić do Węgier
rozkazał – gdzie potym rychło krwie płynieniem umarł. Gdy się
temu każdy dziwował, panowie jego pytali go, czemu się nad zwyczaj
swój tak użytym i łaskawym abo przelękłym Papieżowi stawił, iż
jako zwyciężony uciekał, tak wielką korzyść z bogatej ziemie
Włoskiej z ręku puszczając. On im powiedział: wyście tego
podobno nie widzieli com ja widział – dwa mężowie Anielscy po
bokach Papieskich z mieczmi stali grożąc mi śmiercią, jeślibych
nie uczynił wolej i rozkazania Kapłana Bożego – musiałem na
wszytko zezwolić. Tak ten wielki Leo, świątobliwością swoją
pomoc Boską na wyzwolenie Włoskiej ziemie i tak cudowny na tyranna
postrach zjednać i uprosić u Pana Boga umiał – a lud wszytek tym
więcej o jego cnym i Anielskim żywocie trzymając, nie dusznym
tylko, ale swoich obrońcą i pasterzem go przywitał. Potym się na
obronę Kościoła Bożego udał.
10W
ten czas po Nestorze sprośnym heretyku, nastał Eutyches Przeor
Mnichów Carogrodzkich, i Dioskorus Patriarcha Aleksandryjski,
bluźnierce niewstydliwi – którzy natury w Panie naszym Boską i
ludzką w jednę mieszali – barzo Kościół Boży targając i
psując – bo ten Dioskorus zmówiwszy się z Eutychesem i inymi,
uczynili sobie Synod fałszywy w Efezie – na który i posłów
Papieskich przypuścić niechcieli – a Flawiana Carogrodzkiego
Patriarchę, w którym się jako w świętym barzo Leo Papież
kochał, umorzyli i jako męczennika zabili – i Katolickim
kościołom wielkie bezprawia czynili. Cesarz Teodozjus wtóry bronić
im tego, tak jako był winien, zaniechawał – a Papież wszelkim
się obyczajem starał o naprawę Kościoła, która iż bez Synodu
powszechnego być nie mogła, częstymi posły i listy upominał
Cesarza, aby nic nowego nie dopuszczał, ażby się Biskupi ze
wszystkiego świata zjachali. Ale nic nie czyniąc Cesarz, rychło
umarł – a onemu lepszemu Marcjanowi ustąpił. 11Ten
się z serca prawego za upominaniem Leona postarał, iż się on
wielki 630. Biskupów poczet w Kalcedonie zgromadził. Na który
posłał Leo ś. presydenty swoje, Paschasyna i Lucencjusa Biskupy,
Bonifacjusa i Bazyliusa kapłany, którzy tam pierwsze jego miejsce
zasiedli. Na tym świętym zborze, gdy ojcowie święci trudną rzecz
barzo z tajemnic wiary naszej, około wyznania natur dwu a jednej
persony w zbawicielu Panie naszym, rozbierali, a nie mogli się
wyprawić z onych trudności i chytrości Nestoriańskich i
Eutychiańskich, czytany im był list i wyznanie wiary Leona
Papieża,12
który pisał do Flawiana Carogrodzkiego Patriarchy – który usłyszawszy,
wszyscy one słowa pamiętne krzyknęli: Piotr w Leonie mówi – to
jest wiara Katolicka, to jest wyznanie Apostolskie – wszyscy tak
jako Leo wierzym – wszyscy tak jako przenaświętszy i powszechny
abo Ekumenikus Patriarcha wyznał, trzymamy – tam i stolicę
Rzymską, głową wszytkich kościołów zowią – i potomkiem go
Piotra ś. być znają.
13Ten
list papieski do Flawiana14
barzo jest zawołany i wzięty u wszytkiego świata – bo się na
nim wszytek Kościół jako na opoce Piotrowej wsparł – który z
natchnienia Ducha ś. z wielkim nabożeństwem ś. Leo pisał – i
nim go posłać miał, włożył go na ołtarz Piotra ś. i
czterdzieści dni poszcząc, modlił się pilnie, aby ś. Piotr
poprawił w nim tego coby było potrzeba – a nie dopuszczał na
niegodnego potomka swego żadnej omylności, w tak rzeczy trudnej a
skrytej, a Kościołowi Bożemu do uspokojenia potrzebnej. I miał
objawienie iż się wszytko dobrze napisało, co Duch ś. w Biskupach
zgodnie pokazał, gdy słysząc ten list, jako się rzekło,
zawołał:15
Piotr przez Leona przemówił. Na końcu tego Synodu, Anatolius
Carogrodzki Patriarcha wzruszony próżnej czci pragnieniem, prosił
ojców onych, aby mu wtórego zboru dekret umorzony, i który mocy
żadnej nie miał, ożywili – a jego Carogrodzką stolicę po
Rzymskiej, pierwszą nad Antiocheńską i Aleksandryjską i
Hierozolimską przełożyli. Zastawili się o to posłowie Papiescy
mówiąc: my tego w poruczeniu nie mamy – jeśli to sobie
Biskupowie Carogrodzcy na wtórym zborze zjednali, a czegoż się
teraz tu domagają? A jeśli on pierwszy dekret bez przyzwolenia
stolice Apostolskiej nie ważył, a czemu rzeczy nowe i
niedopuszczone wnoszą? 16I
gdy ojcowie oni 630. o potwierdzenie tego co postanowili, Leona i
stolice Apostolskiej prosili – odpisując im,17
wszytko co się wyznania wiary dotykało, potwierdził, ale na
podniesienie Carogrodzkiego Patriarchy nad inne wschodne, nigdy
zezwolić niechciał – mieniąc iż się to przeciw rządowi
kościelnemu na Niceńskim Synodzie utwierdzonemu dzieje, i zstaje
się tym krzywda innym stolicom od Apostołów uczczonym,
Aleksandryjskiej, Antiocheńskiej i Hierozolimskiej.
18Potym
Anatolius przyczyny Cesarza Marcjana i żony jego Pulcheriej do Leona
ś. o toż używał – ale jaką odprawę wszytkim dał, i jako
Anatoliusa zgromił, z pisania i listów jego pozna kto chce.19
Zgromiony i ukrócony Anatolius, przestał onej próżnej myśli i
nadętości, a przepraszając ś. Leona, wyznał iż się rzeczy
niesłusznej domagał – a napotym Papieżowi i stolicy Rzymskiej
posłuszeństwo czynił, i około kapłanów kościoła
carogrodzkiego we wszytkim się Leona ś. dokładał, jako się z
pisma Papieskiego do niego pokazuje.20
Tak Leo mądrze i z wielką powagą Kościoły wszytkiego świata i
wschodne sprawował. 21A
iż dalekość kraju potrzebowała – aby papież miał w Grecjej
namiestnika, któremuby dozór Kościołów wschodnych zlecił – na
to miał ś. Leo w liście swym Biskupa Tessalonickiego Anastazjusa,
do którego tak pisze: Jako przodkowie moi, przodkom miłości waszej
– tak ja naśladując ich, zleciłem ci miejsce moje, abyś to
staranie, któreśmy wszytkim kościołom z postanowienia Boskiego
winni są, na wzór cichości naszej, czynił i nas w tym podpierał
– kościołom od stolice Apostolskiej dalekim obecność
nawiedzenia naszego dając – bo łacniej tobie bliższym będąc
poznać, co się za twoją pilną pracą uspokoić, a co się na
rozsądek nasz zachować ma – i daje mu nauki do czynienia rządu w
duchownym kościelnym stanie.
Jeszcze
go i drugim tyrannem P. Bóg nawiedził. Genserykus król Wandalski z
Afryki z wojskiem wielkim od Eudoksjej Cesarzowej wezwany zabiwszy
Maksyma, Włoską ziemię pustoszył – i gdy pod Rzym przyszedł,
ubłagany od ś. Leona na tym przestał, iż ogniem i mieczem Rzymu
psować, i krwie roźlewać, i zelżywości płci białej czynić nie
miał. I tak Rzym i kościoły z majętności złupiwszy wyjachał.
Na naprawę miasta kościołów, i pociechę ludzi zubożonych
wszytko czynił Leo ś. co miłość ku Bogu i bliźniemu kazała.
Raz się długo modlił u Piotra ś. grobu, w poście i w gorącym
serdecznem wołaniu – prosząc aby mu ś. Piotr oznajmił, jeśli
są grzechy jego odpuszczone – i miał taką odpowiedź od Piotra
ś. Modliłem się, powiada, za cię Panu, i odpuścił grzechy twoje
– 22tylko
go jeszcze sam proś, abyć to odpuścił, iżeś urzędy kapłańskie
niegodnym, rychło na nie nad prawo Apostolskie ręce kładąc,
dawał. A Leo ś. we dwój nasób modlitew i postów przyczynił, tak
długo do Pana Boga w skruszonym sercu wołając, aż zupełną
odniósł pociechę – a tym więcej dobrymi i miłosiernymi
uczynkami łaski sobie Boskiej przyczyniał – wiele kościołów,
szpitali i klasztorów pobudował – w Prosperze Akwitańskim
człowieku uczonym i świętym, także w Paulinie Nolańskim i w
Mamerku Wieneńskim, i w innych ludziach żywotem i nauką sławnych
wielce się kochał – i towarzyskie z nimi żył. Dwadzieścia lat
i jedno na Papiestwie siedząc, świętą śmiercią święty żywot
zapieczętował – długowieczny już i barzo stary a pełny dobrych
uczynków będąc, na cześć Bogu i królowi nad królmi – którego
jest panowanie Ojca, Syna, i Ducha świętego na wiek wieków. Amen.
Szerzej
o jego dziejach w Rocznych dziejach czytać możesz.
Nauka
ś. Leona Papieża pierwszego,
kacerstwom
dzisiejszym przeciwna.
Tak
święty, tak u świata wszytkiego wsławiony, i od Synodu
Kalcedońskiego uczczony, i słusznie wielkim nazwany, słuchajmy
jako uczył – a jeśli się z tymi nowemi dzisiejszymi Kościołowi
Rzymskiemu przeciwnymi ministrami zgadzał.
1.
23Trójce
ś. nieodmienny był kaznodzieja – co po wszytkich księgach swych
świadczy, a zwłaszcza Sermone
secundo de Pentecoste.
2.
24O
dwu rozdzielnych naturach w Chrystusie Boskiej i ludzkiej, w jednej
personie Syna Bożego, Boga od wieku jednego, z Ojcem i z Duchem ś.
złączonych, i zjednoczonych, wszędzie uczy – a zwłaszcza Epist.
10
do Flawiana Carogrodzkiego Patriarchy, gdzie i Nestoriusza, i
Eutychesa, i Apolinara, i inne heretyki potępia. Na którym jego
wyznaniu, jako na Piotra świętego wierze, wszytek kościół i zbór
Kalcedoński przestał.
3.
25O
chrzcie dziatek mówi, Epist.
37 ad Leonem Ravennatem.
Dziatki pojmane, o których pewnego świadectwa nie masz, aby w
pieluchach chrzczone były, bez wątpienia chrzcić potrzeba.
4.
26O
bierzmowaniu w tymże liście cap.
2.
mówi: iż ci którzy od heretyków chrzczeni są, znowu chrzczeni
być nie mają – jedno to co się u heretyków opuszcza, dołożyć
się na nich ma – a przez Biskupich
rąk kładzienie,
niechaj moc Ducha ś.
biorą.
5.
27O
prawdziwym
ciele
i krwi
Chrystusowej w Sakramencie, tak mówi Serm.
6. de ieiunio septimi
mensis.
Tak się stołu świętego uczestnicy
zstawać
macie, jakobyście namniej nic o prawdzie ciała
Chrystusowego i krwie,
wątpienia nie mieli – bo to usty
bierzecie,
co wiarą wierzycie – i
próżno ci, Amen, odpowiadają, którzy przeciw temu co biorą,
mówić śmieją. Któremi słowy na utwierdzenie tego, iż w
Sakramencie jest prawdziwe ciało
Boże, to mówi, iż nie tylo duszą ale i ciałem, ciała
Chrystusowego pożywamy. A ktemu, iż podając kapłan Sakrament
przenaświętszy,
tak mówił: Ciało Pana naszego Jezusa – a przyjmując odpowiadał:
Amen – znać iżby próżno mówił Amen, gdyby tam obecnego i
prawdziwego ciała
Chrystusowego nie było. I na drugim miejscu Epist.
23. ad Clerum &
plebem Constantinopolitanam
tak mówi: Gdzie się ci w jakich ciemnościach chowali (na heretyki
pisząc) iż tego nie słyszeli ani czytali, co i dzieci jednostajnie
wyznawają, iż w Sakramencie jest prawdziwe ciało
i krew
Chrystusowa. Bo na onej tajemnej i duchownej wieczerzy, to się daje,
to się bierze, iż biorąc moc z niebieskiego pokarmu, w ciało się
tego,
który się ciałem naszym
zstał,
obracamy.
6.
28O
Mszej
i ofierze,
tak mówi Epist.
81. ad Dioscoridem Alexand. Episc.
Chcę abyście i to chowali, gdy lud wielki w święta przychodzi, a
zmieścić się w jednym kościele nie może, aby ofiara
była powtórzona, żeby i ci co później przyszli na swym
nabożeństwie szkody nie mieli – słuszna
i pobożna rzecz jest – ilekroć się nowego ludu do kościoła
najdzie, aby tylekroć ofiara była ofiarowana – bo inaczej
ludziomby się uwlokło, gdyby tylo jedna Msza wedle obyczaju była.
7.
29O
spowiedzi do ucha kapłańskiego tak mówi, Epist.
80 ad Episcopos per Campaniam.
Dosyć iż się tylo tajemną spowiedzią grzechy przed kapłanem
otwarzają – bo aczkolwiek chwalebna to zupełność wiary, kto się
dla bojaźni Bożej przed wszemi
ludźmi grzechu swego wyznawać nie wstydzi – wszakże nie u
wszytkich takie są grzechy, aby się z nimi pokuty żądający
otworzyć wszytkim śmieli –
przetoż
tak zły obyczaj niech będzie oddalon – aby się ludzie od pokuty
i lekarstwa, dla wstydu, nie odrażali, i swych grzechów
nieprzyjaciołom, abo urzędnikom, którzy je prawnie karać mogą,
nie objawili, dosyć jest na tej spowiedzi, którą się pierwej Bogu
i kapłanowi czyni.
8.
30O
powściągliwości i czystości kapłańskiej tak nauczał, Epist.
84. ad Anastasium Tessalonicensem.
Ci co klerykami nie są, małżeństwu i wychowaniu dziatek, niech
wolnie służą – ale na doskonałość powściągliwości, i
subdiakonom mieć się żon nie godzi – a jeśli je mają, niech
będą jakoby ich nie mieli, a jeśli nie mają, niech tak sami
zostaną. A jeśliż tego ci co na czwartym stopniu poświęcenia
kościelnego, od głowy idąc,
postawieni są, przestrzegać mają – daleko ci
więcej,
którzy na pierwszym, wtórym, i trzecim stoją, i nie ma być godnym
na diakoństwo, kapłaństwo, i biskupstwo poczytany, który się od
żeńskiej rozkoszy pohamować nie może. I na innym
miejscu, Epist.
92. ad Rusticum Narbonensem cap. 3.
Prawo powściągliwości, to jest sługom ołtarza, co i kapłanom, i
Biskupom.
Póki są laikowie i czytelnicy, niech żony pojmują, i dzieci
wychowują – ale gdy na te stopnie przyjdą, już co się im
pierwej godziło, to się im potym
nie godzi.
9.
31O
wierze iż próżna jest bez uczynków, Sermone
5. de collectis.
10.
32Iż
uczynki dobre Pan Bóg niebem płaci, Sermone
1. de ieiunio Pentecost.
Starajmy się, powiada, abyśmy postem i czynieniem jałmużny i
miłosierdzia, od zmazy grzechów wolni byli. I niżej: To co
bliźniemu dajem na pomoc – to sobie chowamy na zapłatę – i
indziej barzo często.
11.
33O
wierze, iż bez miłości być może, tak mówi Sermone
4. de collectis
&
de eleem.
Szatan, powiada, wiedząc iż się Boga przeć kto może uczynkami, a
nie tylo słowy
–
wielom
ich odjął miłość, którym wiary odjąć nie mógł.
12.
34O
przyczynie Świętych często naucza, a zwłaszcza Serm.
8. de ieiunio decimi mensis.
Pośćmy, powiada, śrzodę
i piątek, a w sobotę zejdźmy się na Jutrznią
do ś. Piotra, który modlitwy, posty, i jałmużny nasze, swoją
modlitwą wspomoże, za darem Pana naszego Jezusa.
13.
35O
postach cielesnych często naucza. O wielkim poście
czterdziestodniowym
powiada, iż jest od samych Apostołów ustawiony, Serm.
6. de Quadragesima.
Toż mówi o suchych dniach na każdą ćwierć roku – Serm.
8. &
9. de ieiunio septimi mensis.
14.
36O
Pietrze
ś. iż był przełożonym nad wszytkimi Biskupy,
mówi Sermo.
2.
in Anniversario die Assumptionis ad Pontificatum.
Tamże naucza – iż on w Rzymskich
Biskupach
wszytko dobre do tego czasu w Chrystusie sprawuje, i zabłądzić im
jako na opoce postanowionym nie dopuści. Iż
w
Rzymie nauczał Piotr ś. i Kościół Boży fundował, i tam umarł
– wszędzie tego w jego pismach pełno, a zwłaszcza na dzień
świętego
Piotra i Pawła.
15.
37Iż
kościół
Rzymski
nigdy się kacerstwem nie pomazał, mówi Serm.
contra hæresim
Eutichetis.
16.
38Iż
kościół
Rzymski
jest głową wszytkich kościołów
po wszem świecie – tego pełno po wszytkich listach jego. A iż
rządził kościoły
wschodne,
znaczy się z tego, iż dla sprawowania ich
lepszego, Tessalonickiego
Biskupa
miał za swego namiestnika – toż
się daje znać z listów, które pisze do Aleksandryjskiego
i Carogrodzkiego
Patriarchy,
i innych – gdzie jako nawyższy ich Pasterz
naucza, rozkazuje, sądzi, wedle potrzeby. Znał też i zbór święty
Kalcedoński
tę zwierzchność Kościoła Rzymskiego,
gdy powszechnym Patriarchą
Leona zowie – i potwierdzenia od niego prosi tego co postanowił –
a
nie mniej z tego się pokazuje Papieska
moc, iż jedne rzeczy potwierdza, na drugie nie zezwala – to jest
około podniesienia stolice
Carogrodzkiej,
aby miała być pierwszą po Rzymskiej
– co bez przyzwolenia Papieskiego
dość i zstać
się nie mogło, jako się wyższej
namieniło – szerzej
około tego kto chce czytaj książki, którem niedawno wydał o
Jedności Kościoła Bożego, w wtórej części w Rozdziale
piątym.
1 XI. April. Kwietnia.
Mart. R. 11. Aprilis.
2 W niebytności Papieżem obrany.
3 1 Tes 5.
4 Mężne serce z czego roście.
5 Wymowa ś. Leona.
6 Prz 28.
7 Attyla biczem Bożym zwany jako
jest od Leona zwyciężony.
8 Z bocianów wziął godło
Attylas.
9 Piotr ś. i Paweł Attylę
przestraszył.
10 Eutyches heretyk dwie naturze
Chrystusowe w jednę mieszający.
11 Kalcedoński Zbór 630. ojców.
12 Epist. 10. Actio. 2.
13 List wyznania wiary przeciw
heretykom na ołtarzu ś. Piotra położony.
14 Actio. 2. & 3.
15 Actio. 16. Conc. Chalcedon.
16 O potwierdzenie Papieża zbór
Kalcedoński prosił.
17 Acti. 3. Leo Epist. 61.
18 Czytaj o tym książki pisane o
jedności kościelnej do Greków i Rusi wydane w Wilnie roku
Pańskiego – 1577.
19 Epist. 53. 54. 55.
20 Epist. 71. Ad
Anatolium Constan. ep. 84.
21 Papieżowie na
sprawowanie kościołów wschodnych namiestnika swego w Tessalonice
mieli.
22 Dawanie urzędów
Kościelnych niegodnym, patrz jako straszliwe.
23 1. O ś. Trójcy.
24 2. O dwu naturach a
jednej personie w Chrystusie Panie naszym.
25 3. O Chrzcie dziatek.
26 4. O Bierzmowaniu.
27 5. W Sakramencie jest prawdziwe ciało Boże.
28 6. O Mszej ś. i ofierze.
29 7. O spowiedzi do ucha kapłańskiego.
30 8. O czystości kapłańskiej.
31 9. Wiara nic nie jest bez uczynków.
32 10. Uczynki usprawiedliwiają.
33 11. Wiara bez miłości być może.
34 12. Przyczyna Świętych.
35 13. O postach.
36 14. O Pietrze świętym.
37 15. Kościół Rzymski kacerstwem się nigdy nie pomazał.
38 16. Kościół Rzymski głowa wszystkich kościołów.
Źródło:
Ks.
Piotr Skarga, Żywoty
Świętych Stárego y Nowego Zakonu, ná káʒ̇dy dzień przez cáły
rok,
Kraków 1605, pomocniczo: Kraków 1598
Transkrypcja
typu „B”: Jakub Szukalski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz