czwartek, 2 sierpnia 2018

(100) Cztery Ewangelie i Poemat Boga-Człowieka: Skarb ukryty w roli

   Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. (Mt 13,44)

   Ὁμοία ἐστὶν ἡ βασιλεία τῶν οὐρανῶν θησαυρῷ κεκρυμμένῳ ἐν τῷ ἀγρῷ, ὃν εὑρὼν ἄνθρωπος ἔκρυψεν, καὶ ἀπὸ τῆς χαρᾶς αὐτοῦ ὑπάγει καὶ πωλεῖ πάντα ὅσα ἔχει καὶ ἀγοράζει τὸν ἀγρὸν ἐκεῖνον. (Mt 13,44)

   Pokój wam wszystkim, którzy z daleka i w upale przyszliście słuchać Dobrej Nowiny. Zaprawdę powiadam wam, że wy zaczynacie rozumieć prawdziwie to, czym jest Królestwo Boże, jak cenne jest posiadanie go i szczęśliwe przynależenie do niego. I żaden wysiłek dla was się nie liczy, chociaż dla innych – tak, bo duch wami kieruje i mówi ciału: „Ciesz się, że cię uciskam. Dla twego szczęścia to robię. Kiedy będziesz zjednoczone ponownie ze mną, po ostatecznym zmartwychwstaniu, będziesz mnie kochać z powodu tego, że cię ciemiężyłem, i zobaczysz we mnie swego drugiego wybawiciela”. Czyż nie tak mówi wasz duch? Ależ oczywiście, że tak mówi! Na razie opieracie wasze czyny na pouczeniu Moich dawnych przypowieści. Teraz zaś daję wam inne światła, ażeby sprawić, iż coraz bardziej będziecie rozmiłowani w tym Królestwie, które was oczekuje i którego wartości nie można wymierzyć.
   Posłuchajcie: Pewien człowiek, który poszedł przypadkowo na pole nabrać żyznej ziemi i zanieść ją do swego ogródka, w czasie kopania z trudem twardej ziemi znalazł, pod pewną jej warstwą, żyłę cennego metalu. Co robi wtedy ten człowiek? Przykrywa ponownie ziemią dokonane odkrycie. Nie przeszkadza mu, że musi popracować jeszcze więcej, bo odkrycie zasługuje na trud. Idzie potem do swego domu, gromadzi całe bogactwo: pieniądze i [cenne] przedmioty. Te ostatnie sprzedaje, aby mieć dużo pieniędzy. Potem idzie do właściciela pola i mówi mu: „Podoba mi się twoje pole. Za ile mi je sprzedasz?” „Ależ ja go nie sprzedaję” – odpowiada tamten. Człowiek jednak proponuje sumę coraz większą, nieproporcjonalną do wartości pola, i udaje mu się przekonać właściciela ziemi, który myśli: „Ten człowiek jest szaleńcem! Ale mimo to mam z tego korzyść. Biorę sumę, którą mi ofiarowuje. Nie jest to lichwa, bo to on sam chce mi ją dać. Dzięki tej sumie kupię sobie przynajmniej trzy inne pola, w dodatku piękniejsze”. Sprzedaje więc, przekonany, że dokonał doskonałego interesu. To jednak ktoś inny dokonuje wspaniałego interesu. Pozbawia się bowiem przedmiotów, które mogą zostać wyniesione przez złodzieja, utracone lub zużyte, i zapewnia sobie skarb, który – jako prawdziwy i naturalny – jest niewyczerpalny. To zatem [skarb] zasługujący na poświęcenie tego, co się ma, dla jego nabycia. Przez jakiś czas ma się jedynie pole, a w rzeczywistości posiada się na zawsze skarb w nim ukryty.
   Wy to zrozumieliście, czyńcie więc jak człowiek z przypowieści. Porzućcie nietrwałe bogactwa, aby posiąść Królestwo Niebieskie. Sprzedajcie je głupim świata, odstępujcie je im, przyjmujcie wyśmiewanie się z was, gdyż w oczach świata wydaje się to głupim sposobem działania. Działajcie tak, zawsze w ten sposób, a Ojciec wasz, który jest w Niebie, z radością da wam pewnego dnia wasze miejsce w Królestwie.
   Wracajcie do waszych domów, zanim nadejdzie szabat, i w dniu Pana pomyślcie nad przypowieścią o skarbie, którym jest Królestwo Niebieskie. Pokój niech będzie z wami. (III (cz. 3–4), 100: 28 lipca 1945. A, 5793-5809)

   La pace a voi tutti, che per stadi e solleoni siete venuti ad udire la Buona Novella. In verità vi dico che voi cominciate a comprendere realmente ciò che è il Regno di Dio, quanto sia prezioso il suo possesso e beato l'appartenervi. Ed ogni fatica perde per voi il valore che per altri conserva, perché l'animo comanda in voi e dice alla carne: "Giubila che io ti opprima. É per la tua beatitudine che lo faccio. Quando sarai riunita a me, dopo la finale risurrezione, tu mi amerai per quanto ti ho conculcata e vedrai in me il tuo secondo salvatore". Non dice così lo spirito vostro? Ma sì che lo dice! Voi ora basate le vostre azioni sull'insegnamento delle mie parabole lontane. Ma ora Io vi do altre luci per sempre più farvi innamorati di questo Regno che vi aspetta e il cui valore non è misurabile. Udite: Un uomo, andato per caso in un campo per prendere terriccio per portarlo nel suo orticello, nello scavare faticosamente la terra dura trova, sotto qualche strato di terra, un filone di metallo prezioso. Che fa allora quell'uomo? Ricopre con la terra la scoperta fatta. Non gli importa di lavorare più ancora, perché la scoperta merita la fatica. E poi va a casa sua, raggranella tutte le sue ricchezze in denaro o in oggetti e queste ultime le vende per avere molto denaro. Poi va dal padrone del campo e gli dice: "Mi piace il tuo campo. Quanto vuoi per vendermelo?". "Ma io non lo vendo", dice l'altro. Ma l'uomo offre somme sempre più forti, sproporzionate al valore del campo, e finisce a sedurre il padrone di esso, il quale pensa: "Questo uomo è un pazzo! Ma, posto che lo è, io me ne avvantaggio. Prendo la somma che mi offre. Non è uno strozzinaggio perché è lui che me la vuole dare. Con essa mi comprerò almeno tre altri campi, e più belli", e fa la vendita, convinto di avere fatto uno splendido affare. Ma invece è l'altro che fa l'affare splendido, perché si priva di oggetti che possono essere asportati dal ladro o perduti o consumati, e si procura un tesoro che per essere vero, naturale, è inesauribile. Merita dunque di sacrificare quanto ha per questo acquisto, rimanendo per qualche tempo col solo possesso del campo, ma in realtà possedendo per sempre il tesoro celato in esso. Voi questo lo avete capito e fate come l'uomo della parabola. Lasciate le effimere ricchezze per possedere il Regno dei Cieli. Le vendete agli stolti del mondo, le cedete ad essi, accettate di essere derisi per questo che agli occhi del mondo pare stolto modo di agire. Fate così, sempre così, e il Padre vostro che è nie Cieli, giubilando, vi darà un giorno il vostro posto nel Regno. Tornate alle vostre case prima che venga il sabato, e nel giorno del Signore pensate alla parabola del tesoro che è il Regno celeste. La pace sia con voi. (4, 237)

Przekład polski Ewangelii: Biblia Tysiąclecia, wyd. V, Pallottinum, Poznań 2007 (Mt, Mk, Łk: tłum. o. Walenty Prokulski TJ; J: tłum. ks. Jan Drozd SDS)

Zapis grecki: wyd. Nestle-Aland 28

Przekład polski Poematu Boga-Człowieka napisanego przez Marię Valtortę: Ewa Bromboszcz (I-IV, VI-VII), ks. Michał Kaszowski (V), Vox Domini, Katowice (I: bez roku, II: 2010, III, cz. 1-2: 2000, cz. 3-4: 2002, IV, cz. 1-2: 2003, cz. 3-4: 2004, cz. 5-6: 2005, V: 2000, VI: 1998, VII: 1999)

Zapis włoski: Maria Valtorta, L’Evangelo come mi e' stato rivelato, Edizioni Paoline, Pisa 2001

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz