Królestwo
niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien
człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko,
co miał, i kupił tę rolę. (Mt 13,44)
Ὁμοία
ἐστὶν ἡ βασιλεία τῶν οὐρανῶν θησαυρῷ
κεκρυμμένῳ ἐν τῷ ἀγρῷ, ὃν εὑρὼν
ἄνθρωπος ἔκρυψεν, καὶ ἀπὸ τῆς χαρᾶς
αὐτοῦ ὑπάγει καὶ πωλεῖ πάντα ὅσα
ἔχει καὶ ἀγοράζει τὸν ἀγρὸν ἐκεῖνον.
(Mt 13,44)
Pokój
wam wszystkim, którzy z daleka i w upale przyszliście słuchać
Dobrej Nowiny. Zaprawdę powiadam wam, że wy zaczynacie rozumieć
prawdziwie to, czym jest Królestwo Boże, jak cenne jest posiadanie
go i szczęśliwe przynależenie do niego. I żaden wysiłek dla was
się nie liczy, chociaż dla innych – tak, bo duch wami kieruje i
mówi ciału: „Ciesz się, że cię uciskam. Dla twego szczęścia
to robię. Kiedy będziesz zjednoczone ponownie ze mną, po
ostatecznym zmartwychwstaniu, będziesz mnie kochać z powodu tego,
że cię ciemiężyłem, i zobaczysz we mnie swego drugiego
wybawiciela”. Czyż nie tak mówi wasz duch? Ależ oczywiście, że
tak mówi! Na razie opieracie wasze czyny na pouczeniu Moich dawnych
przypowieści. Teraz zaś daję wam inne światła, ażeby sprawić,
iż coraz bardziej będziecie rozmiłowani w tym Królestwie, które
was oczekuje i którego wartości nie można wymierzyć.
Posłuchajcie:
Pewien człowiek, który poszedł przypadkowo na pole nabrać żyznej
ziemi i zanieść ją do swego ogródka, w czasie kopania z trudem
twardej ziemi znalazł, pod pewną jej warstwą, żyłę cennego
metalu. Co robi wtedy ten człowiek? Przykrywa ponownie ziemią
dokonane odkrycie. Nie przeszkadza mu, że musi popracować jeszcze
więcej, bo odkrycie zasługuje na trud. Idzie potem do swego domu,
gromadzi całe bogactwo: pieniądze i [cenne] przedmioty. Te ostatnie
sprzedaje, aby mieć dużo pieniędzy. Potem idzie do właściciela
pola i mówi mu: „Podoba mi się twoje pole. Za ile mi je
sprzedasz?” „Ależ ja go nie sprzedaję” – odpowiada tamten.
Człowiek jednak proponuje sumę coraz większą, nieproporcjonalną
do wartości pola, i udaje mu się przekonać właściciela ziemi,
który myśli: „Ten człowiek jest szaleńcem! Ale mimo to mam z
tego korzyść. Biorę sumę, którą mi ofiarowuje. Nie jest to
lichwa, bo to on sam chce mi ją dać. Dzięki tej sumie kupię sobie
przynajmniej trzy inne pola, w dodatku piękniejsze”. Sprzedaje
więc, przekonany, że dokonał doskonałego interesu. To jednak ktoś
inny dokonuje wspaniałego interesu. Pozbawia się bowiem
przedmiotów, które mogą zostać wyniesione przez złodzieja,
utracone lub zużyte, i zapewnia sobie skarb, który – jako
prawdziwy i naturalny – jest niewyczerpalny. To zatem [skarb]
zasługujący na poświęcenie tego, co się ma, dla jego nabycia.
Przez jakiś czas ma się jedynie pole, a w rzeczywistości posiada
się na zawsze skarb w nim ukryty.
Wy
to zrozumieliście, czyńcie więc jak człowiek z przypowieści.
Porzućcie nietrwałe bogactwa, aby posiąść Królestwo Niebieskie.
Sprzedajcie je głupim świata, odstępujcie je im, przyjmujcie
wyśmiewanie się z was, gdyż w oczach świata wydaje się to głupim
sposobem działania. Działajcie tak, zawsze w ten sposób, a Ojciec
wasz, który jest w Niebie, z radością da wam pewnego dnia wasze
miejsce w Królestwie.
Wracajcie
do waszych domów, zanim nadejdzie szabat, i w dniu Pana pomyślcie
nad przypowieścią o skarbie, którym jest Królestwo Niebieskie.
Pokój niech będzie z wami. (III (cz.
3–4), 100: 28 lipca 1945. A,
5793-5809)
La
pace a voi tutti, che per stadi e solleoni siete venuti ad udire la
Buona Novella. In verità vi dico che voi cominciate a comprendere
realmente ciò che è il Regno di Dio, quanto sia prezioso il suo
possesso e beato l'appartenervi. Ed ogni fatica perde per voi il
valore che per altri conserva, perché l'animo comanda in voi e dice
alla carne: "Giubila che io ti opprima. É per la tua
beatitudine che lo faccio. Quando sarai riunita a me, dopo la finale
risurrezione, tu mi amerai per quanto ti ho conculcata e vedrai in me
il tuo secondo salvatore". Non dice così lo spirito vostro? Ma
sì che lo dice! Voi ora basate le vostre azioni sull'insegnamento
delle mie parabole lontane. Ma ora Io vi do altre luci per sempre più
farvi innamorati di questo Regno che vi aspetta e il cui valore non è
misurabile. Udite: Un uomo, andato per caso in un campo per prendere
terriccio per portarlo nel suo orticello, nello scavare faticosamente
la terra dura trova, sotto qualche strato di terra, un filone di
metallo prezioso. Che fa allora quell'uomo? Ricopre con la terra la
scoperta fatta. Non gli importa di lavorare più ancora, perché la
scoperta merita la fatica. E poi va a casa sua, raggranella tutte le
sue ricchezze in denaro o in oggetti e queste ultime le vende per
avere molto denaro. Poi va dal padrone del campo e gli dice: "Mi
piace il tuo campo. Quanto vuoi per vendermelo?". "Ma io
non lo vendo", dice l'altro. Ma l'uomo offre somme sempre più
forti, sproporzionate al valore del campo, e finisce a sedurre il
padrone di esso, il quale pensa: "Questo uomo è un pazzo! Ma,
posto che lo è, io me ne avvantaggio. Prendo la somma che mi offre.
Non è uno strozzinaggio perché è lui che me la vuole dare. Con
essa mi comprerò almeno tre altri campi, e più belli", e fa la
vendita, convinto di avere fatto uno splendido affare. Ma invece è
l'altro che fa l'affare splendido, perché si priva di oggetti che
possono essere asportati dal ladro o perduti o consumati, e si
procura un tesoro che per essere vero, naturale, è inesauribile.
Merita dunque di sacrificare quanto ha per questo acquisto, rimanendo
per qualche tempo col solo possesso del campo, ma in realtà
possedendo per sempre il tesoro celato in esso. Voi questo lo avete
capito e fate come l'uomo della parabola. Lasciate le effimere
ricchezze per possedere il Regno dei Cieli. Le vendete agli stolti
del mondo, le cedete ad essi, accettate di essere derisi per questo
che agli occhi del mondo pare stolto modo di agire. Fate così,
sempre così, e il Padre vostro che è nie Cieli, giubilando, vi darà
un giorno il vostro posto nel Regno. Tornate alle vostre case prima
che venga il sabato, e nel giorno del Signore pensate alla parabola
del tesoro che è il Regno celeste. La pace sia con voi. (4, 237)
Przekład
polski Ewangelii: Biblia Tysiąclecia, wyd. V,
Pallottinum, Poznań 2007 (Mt, Mk, Łk: tłum. o. Walenty Prokulski
TJ; J: tłum. ks. Jan Drozd SDS)
Zapis grecki: wyd. Nestle-Aland 28
Przekład polski Poematu Boga-Człowieka napisanego przez Marię Valtortę: Ewa Bromboszcz (I-IV, VI-VII), ks. Michał Kaszowski (V), Vox Domini, Katowice (I: bez roku, II: 2010, III, cz. 1-2: 2000, cz. 3-4: 2002, IV, cz. 1-2: 2003, cz. 3-4: 2004, cz. 5-6: 2005, V: 2000, VI: 1998, VII: 1999)
Zapis włoski: Maria Valtorta, L’Evangelo come mi e' stato rivelato, Edizioni Paoline, Pisa 2001
Zapis grecki: wyd. Nestle-Aland 28
Przekład polski Poematu Boga-Człowieka napisanego przez Marię Valtortę: Ewa Bromboszcz (I-IV, VI-VII), ks. Michał Kaszowski (V), Vox Domini, Katowice (I: bez roku, II: 2010, III, cz. 1-2: 2000, cz. 3-4: 2002, IV, cz. 1-2: 2003, cz. 3-4: 2004, cz. 5-6: 2005, V: 2000, VI: 1998, VII: 1999)
Zapis włoski: Maria Valtorta, L’Evangelo come mi e' stato rivelato, Edizioni Paoline, Pisa 2001
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz