czwartek, 23 sierpnia 2018

(55) Żywoty Świętych: Filorom i Fileas

Męczeństwo ś. Filoroma i Fileasa,
i wiela innych w Aleksandriej,
pisane od Eusebiego w Kościelnej Historiej słowo od słowa.
 Lib. 8. cap. 10. Żyli około roku Pańskiego, 260.1

   Aczkolwiek wszyscy na on czas męczennicy, wielkiego podziwienia godni byli, ale miedzy innemi ci dwa, Filoromus i Fileas, byli barzo znaczni, którzy będąc bogaci, rodem zacni, sławy wielkiej, wymowni, i w nauce Filozofskiej wielce biegli – wszakże tym wszytkim, dla wiary ś. i dla Zbawiciela naszego Pana Jezusa Chrystusa, porzucili. Taki był Filoromus, człowiek nie na urzędzie którym małym, ale na wielkim wysadzony, i sprawca Cesarski w Aleksandriej – który urząd z niemałą sławą i czcią, tak jako Rzymianie zwykli, sprawował – i mając koło siebie sług zgraję wielką, codzień na sądzie siedział, appellacje odprawując, i skaźni czyniąc. Taki też był Fileas Tmuiteńskiego kościoła biskup, człowiek i w sprawach Rzeczyposp. i w kościelnej służbie dzielny, a ktemu w Filozofiej dziwnie uczony. Ci dwa, gdy od przyjaciół i powinowatych byli proszeni – i drudzy przedniejszy urzędnicy, i sam nakoniec sędzia o to ich używał, i pilnie prosił, by się sami nad sobą zmiłowali, i na dziateczki swoje, i na żony pomnieli – 2żadną miarą, idąc na męczeństwo, użyć się nie dali, aby dla tego żywota doczesnego, i dla rozkoszy która na nim jest, zakon Boży porzucić, a wyznania, i wiary Pana naszego Zbawiciela, odstąpić mieli. Lecz mężnym, i prawie jako Filozofom przystało, barzo nabożnym sercem, wszytki groźby i męki ludzkie podeptali, i obadwa zabić się o to z chucią dali. A iż Fileas ten, prze naukę krasomówską, sławnym jest – niech sam świadectwo daje, co się w Aleksandriej, i około niego, i około inych męczenników działo – dostateczniej to przed oczy przełożyć może, a niżli ja. Słowa jego w liście do Tmuitów te są:
   Święci męczennicy, którzy u nas zeszli, przykładów onych, i zbawiennego upominania, w Piśmie Ś. nam podanego, naśladując – oczy swoje do Pana w niebo obracali, i przy powołaniu swym mocnie barzo stali. A iż ci święci męczennicy pewnie wiedzieli, iż Pan nasz Jezus, dla nas naturę naszę przyjął, aby grzechy nasze oczyścił, i gościniec nam do nieba przeprawił, 3(bo nie z wydarcia miał, iż był równym Bogu – ale sam siebie wyniszczył, obraz niewolniczy na się biorąc, i w postawie nalezion był jako człowiek, poniżył samego siebie aż na śmierć, a śmierć krzyżową) ci mówię woleli sobie lepsze obierać, a dla tego męczenia, i wszytki sposoby haniebnej śmierci, które jedno rozum ludzki wymyślić mógł, nie raz ani dwa, ale wielekroć podejmowali. A bojaźnią wszytkich onych katów, którą im nie słowy, ale samą rzeczą czynili, serca nie spuścili, ani się odstraszyć dali – bo doskonała miłość, bojaźń precz odmiata – której osobliwe męstwo i w każdej onej męce myśl wielką a niezwyciężoną, a które słowa wypowiedzieć mogą? Gdy dano moc nad nimi wszystkim, aby je bił ktoby jedno chciał, jedni kijmi, drudzy rózgami, drudzy biczami, drudzy rzemieniami, drudzy je powrozami siekli – patrzyć było na ich one rany, to tym, to owym naczyniem odnowione. 4Patrzyć było na one zelżone a podeptane osoby ich. Jedni ręce nazad mając związane, na drzewie zawieszeni, i pewnym naczyniem byli rościągnieni, po wszytkich członkach, potym wszytko ich ciało bić kazali – nie tak jako złoczyńce, po bokach tylo, ale po brzuchu, po goleniach, po twarzy, żelaznemi je łańcuszki siekano. Drudzy wisieli za jednę rękę nad wroty, drudzy po członkach rościągnieni, boleść onę która wszytkę ciężkość przechodzi, cierpieli. Drugie do siebie twarzą obrócone, a do słupa przywiązane, i w górę nogami postawione, zawiesili i ciągnęli – gdzie same ciała ciężąc na dół, dosyć ciężkości czyniły.
   A to nie tylo się przez ten czas działo, póki sędzia na stolicy siedział – ale przez cały dzień prawie tak wisieli. Bo gdy sędzia od jednych do drugich jachał, pierwszy pod onych katów mocą zostali – którzy ich strzegli pilnując, jeśliby który przekonany był oną boleścią, a żeby je wiszące powrozy bez przestanku targali. Drugie gdy już konali a umierali, jeszcze po ziemi włóczyli, żadnej na nas baczności nie mieli, ale tak czynili, jako nie z ludźmi. Nad ine męki, i te jeszcze wymyślili – ubiwszy, a rany ciężkie po wszystkim ciele poczyniwszy, wsadzili – do kłody, nogę od nogi rozkraczoną do czwartej dziury kładąc, iż wznak leżeć musieli – a prze rany dopiero po wszytkim ciele zadane, ruszyć się nie mogli. Drudzy po wielkim zbiciu, napoły martwi na ziemi leżeli, a kto na nie patrzył, barziej się ich użalić musiał, niżli gdy mordowani byli. Drudzy tak zmęczeni umierali, a osobliwym swym męstwem nieprzyjaciela hańbili. Drudzy posadzeni w więzieniu skonali – a drudzy ku zdrowiu przyszedszy, teraz daleko na to co już raz cierpieli, śmielszemi zostali.
   Tak gdy im dano obierać, abo przeklętą ofiarę czynić, a wolnymi być od wszytkiego, abo nie ofiarując, na śmierć iść, z wielką chucią śmierć obierali. Wiedzieli ci co to jest w Piśmie Ś. zakazano:5 Kto, powiada, cudzym bogom ofiaruje, będzie wykorzeniony, 6a iż boga innego nie masz mieć nad Mię. Te są słowa Fileasa, które pisał przedtym, niżli na śmierć był wywiedziony, słowa mądrości i gorącości ku Panu Bogu pełne, które w więzieniu posłał do braciej kościelnej, których był przełożonym. I dla tego aby wiedzieli co się z nim dzieje, i dla upominania ich, aby po śmierci jego, w wierze Chrystusowej mężnie stali. Amen.

   7Tylo się tak dziwujmy okrutnemu męczeństwu, a wielkiej się cierpliwości Świętych przypatrzmy, a obaczmy jako drogo sobie miłość Chrystusowę kupowali. Dla której jeśli my trochę pieniędzy na jałmużny i uczynki miłosierne, i trudzenia cielesnego, i znoszenia małej krzywdy, żałujem, a jako krwie za nię nastawiem?

1  XX. Februar. Lutego. Mart. R. 4. Februa.
Na dziatki i żony nie pomnieli męczennicy.
3  Flp 2. [U Skargi w obu wydaniach – 1605 i 1598 – podane błędnie 1 J 4. Przyp. J.Sz.]
Patrz na wielkie męki ŚŚ. Bożych.
5  Wj 22.
6  Wj 20.
7  Obrok duchowny.

Źródło:
Ks. Piotr Skarga, Żywoty Świętych Stárego y Nowego Zakonu, ná káʒ̇dy dzień przez cáły rok, Kraków 1605, pomocniczo: Kraków 1598
Transkrypcja typu „B”: Jakub Szukalski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz