Ryba na suszą Jonasza wyrzuciła.1
Na Chwalebne Święto
ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO.
Namędrszy
Mędrzec Żydowski, pilnie się przypatrując, niepoścignionej
Mądrości Boskiej, od końca do końca potężnie przenikającej i
wszystkie rzeczy wdzięcznie rozprawującej, upatrzył to iż
wszystkie sprawy Pana Boga Wszechmogącego, pod miarą, i wagą, i
liczbą, są uczynione, o czym tak mówi do Pana Boga: Wszystkieś
rzeczy Panie pod miarą, i wagą, i liczbą, uczynić raczył.
Czemu gdybyśmy się chcieli i my przypatrzyć, za powodem tego
pisma, 2barzobyśmy
łacno i miarę, i wagę, i liczbę znaleźli, we wszystkich sprawach
Bożych. Bo skoro podniesiemy oczy nasze do Nieba, zaraz pewną i
nieomylną miarę ujrzemy, według której Słońce, i Miesiąc, i
wszystkie planety, i gwiazdy bieg swój odprawują, i wszystkich
czasów niepochybny pomiar czynią, o czym tak sam mówi:3
RĘKA
MOJA ZMIERZYŁA NIEBIOSA –
4a
spuściwszy zaś oczy na ziemię, wnet obaczysz pewny rozmiar jej,
gdy pojrzysz na część wschodną, i zachodną; na cześć
południową, i pułnoczną. Ale i ziemię obiecaną pod miarą
rozdawał Synom Izraelskim, i naroskośniejszej Manny pod miarą im
udzielał, tak iż kto jej więcej wziął, wnet mu ją robaczy
rostoczyli.5
Przybytek Majestatu jego miał swoję miarę od Boga roskazaną, i
znowu Anioły swoje na to posyłał, aby mierzali Miasto
Hierozolimskie,6
i Kościół jego, i ołtarz jego, i brony jego, jako widział
Zachariasz Prorok, i Jan święty w objawieniu swoim. Ale iż i waga
sprawiedliwa w rękach jego jest, wiem iż o tym pewnie wiecie, i z
ksiąg Mojzeszowych, w których wagi, cetnary, kamienie i funty, i
skojcze w świątnicy Pańskiej były postanowione, aby niemi było
ważone złoto, śrebro, miedź, i wszystkie kruszce, na sprzęty
domu Bożego należące, i wszystkie drogie zioła, na składanie
Tymiamy, albo oleju poświęcenia potrzebne; wiem iż o tej wadze
wiecie od Jopa świętego, który powiada:7
ŻE
BÓG UCZYNIŁ WAgę
wiatrom, i Prorok Izajasz mówi;8
że Bóg poważył wszystkie góry na szalach. Strony też liczby, i
tej moglibyśmy sie prędko doliczyć w dziwnych sprawach Bożych,
który wie liczbę wszystkich gwiazd9
Niebieskich, i wszystkich włosów na głowie ludzkiej, i stóp ich
ma doskonałą wiadomość, w przedwiecznej Mądrości i wiadomości
swojej; jedno iż by nam ta liczba musiała wziąć barzo wiele
czasu, musiemy jej rachunek na czas inszy odłożyć. Abowiem ta
maluchna liczba trzech dni i trzech nocy, Śmierci i Zmartwychwstania
Chrystusa, Pana i Zbawiciela naszego, weźmie nam podobno całą tę
godzinę kazaniu służącą, na której nam koniecznie potrzeba
zasieść, abyśmy sie mogli dorachować tego, 10jako
Zbawiciel nasz był w sercu ziemie trzy dni i trzy nocy, przykładem
Jonasza, który był w brzuchu Wielorybowym trzy dni i trzy nocy.
Abowiem już za łaską i pomocą jego naświętszą, przyśliśmy do
tego napocieszniejszego dnia, którego roskazał Pan rybie, aby
Jonasza wyrzuciła na suszą, i jużeśmy doczekali tego
nachwalebniejszego dnia, którego Bóg wskrzesił Jezusa Chrystusa,
od umarłych. Do którego nabożnie westchnijmy, abyśmy sie mogli i
tej liczby dorachować, i z jego nazacniejszego zwycięstwa i Triumfu
w nim samym rozweselić.
11Aczkolwiek
kożda liczba która sie w piśmie świętym znajduje, jest pełna
wielkich tajemnic, i nauk do Zbawienia naszego potrzebnych, 12jednakże
TRZY, coś jest zacniejszego i osobliwszego, za czym też od Pana
Boga w Trójcy Przenaświętszej jedynego, w częstszym używaniu
była. Trzech posłał Aniołów do Abrahama, których on ujrzawszy,
jednemu dał chwałę,13
ukazując wszystkim jasny wizerunk Boga w Trójcy jedynego, wszelkiej
chwały i pokłonu od wszystkiego stworzenia godnego. Tenże trzy
miasta ucieczki roskazał odłączyć Mojżeszowi,14
w których by mogli bydź wolnymi ci, na których by z trafunku
mężobójstwo przypadło, abyśmy wiedzieli, iż sam Bóg w Trójcy
jedyny, jest nam Obroną przeciwko wszystkim nieprzyjaciołom i
przeciwnikom naszym. Tenże ukazał Izajaszowi namocniejszą rękę
swoję,15
w której trzech palcach zawiesił wszystek ciężar ziemie, abyśmy
wiedzieli o Wszechmocności Boga w Trójcy jedynego, wszystką ziemią
władającego. Tenże kazał trzy razy święta nagłówniejsze przez
rok obchodzić,16
wszystkiemu ludowi Izraelskiemu, abyśmy sie domyślić mogli, że ta
liczba troista, jest Bogu w Trójcy jedynemu namilsza, i na
objawienie jego dziwnych spraw nasposobniejsza. Dla tegoć i Syn jego
namilszy, trzeciego wieku świata czekał, i nie przyszedł ani pod
prawem przyrodzonym, ani pod prawem pisanym, ale sobie obrał trzeci
czas, na objawienie przedziwnej tajemnice Wcielenia swego, które
wszytka Trójca święta sprawowała. Tenże i onych przez trzy dni
przy sobie trwających, nagodniejszych bydź rozumiał Miłosierdzia
i cudownego posilenia swojego – i na ostatek wszystkie tajemnice
Odkupienia naszego, zamknął we trzech dniach, mówiąc tak do
Żydów, cudu, i znaku sie od niego napierających.17
NARÓD
ZŁY i
cudzołożny znaku sie ode mnie napiera – a nie będzie mu dany
znak inszy, jedno znak Jonasza Proroka. Abowiem jako Jonasz był trzy
dni i trzy nocy w brzuchu Wielorybowym, tak będzie Syn człowieczy w
sercu ziemie. W których słowach jaśnie to pokazał, iż to jest
cud nad cudami, i dziw nad wszystkiemi dziwami – abowiem chociaj
to jest dziwna, gdy żywy człowiek co dziwnego czyni, ale to daleko
dziwniejsza, gdy umarły cud jaki pokaże. Dosyć dziwne sprawy były
Helizeusza Proroka, i w prześciu suchą nogą przez Jordan,
płaszczem Heliaszowym rozdzielony;18
dosyć dziwne sprawy jego, gdy rozmnażał chleb i olej,19
gdy uzdrawiał śmiertelne wody, gdy osłodził gorzkie potrawy;
dosyć dziwna sprawa, gdy wskrzeszał umarłe dzieciątko. Ale to
przedsię nadziwniejsza, że już umarłym będąc, wskrzesił
umarłego prochem swoim, i suchymi kościami swojemi.20
Tak ci i sprawy Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa, wszystkieć są
dziwne, jako tego, który jest barzo dziwny, i barzo wielmożny.
21Jednakże
w tym nadziwniejszy, że Mocarza namocniejszego, który sie nikogo
nie bał, nakarmił strachu słabością swoją, bojaźnią swoją,
teskliwością i nudnością swoją. To to dziwy, że Chrystus nago
wystąpił na plac, przeciwko Mocarzowi tak uzbrojonemu, że wszystko
ciało jego łuskami jako tarczami litymi, jest tak okowane,22
że dech namniejszy przez nie dobyć sie nie może. To to
nadziwniejsza, że ten, który miał ręce do Krzyża przybite,
przedsię i rękami swojemi, powydzierał wszystko oręże jego, i
pokruszył łuk, i tarczą i miecz, i wszystkę armatę jego –
nawet i nogami do Krzyża przybitemi, zdeptał i skruszył przeklętą
głowę jego – a na ostatek jusz umarłym będąc, wszystko
panowanie jego splundrował, i wszystko Królestwo jego zburzył, i
wszystkie więźnie wydarł z mocnych rąk jego. Słusznie tedy
Zbawiciel nasz, temu złemu i cudzołożnemu narodowi Żydowskiemu,
już nie chce dać żadnego cudu inszego, jedno cud Jonaszów.
23Abowiem
cud Jonaszów, nad wszystkie przeszłe sprawy, i postępki Jonaszowe,
jest nadziwniejszy – abowiem u kogoż to proszę nie jest dziwna,
że ten który jest z Okrętu wyrzucony w pośrzodek Morza wrzącego,
i piasek z wodami od samego dna mieszającego, i wały swoje pod
obłoki podmiatującego, i wały swoje pod obłoki podmiatującego,
wyszedł cało na brzeg, a wyszedł aż dnia trzeciego? Drugi na
łodzi, albo na prumie jadąc zemdleje, po cichej rzece płynąc, od
samego strachu wody; a ten z Okrętu wyrzucony w pośrzodek Morza,
tak wzburzonego, a cały wyszedł; więc to nie dziw? Drugi lada w
kałuży ledwie po pas, albo po szyję głębokiej, wnet sie zaleje i
utonie, a ten w nagłębsze wiry i przepaści wrzucony, żywym
zostaje; drugi zachłysnąwszy się z jakiego naczynia zaraz umrze, a
tego trzy dni i trzy nocy nie widać było z Morza, a żyw zostaje;
drugiego pijawka, albo jaki robak w wodzie ukąsi i umrze, nie mogąc
znieść i wytrwać bólu, a tego nasrozszy Wieloryb pożarł, i
połknął, a on znowu na brzeg cało i zdrowo wychodzi. Więc to nie
dziw? Więc to nie cud? I owszem i cud nadziwniejszy, i dziw
nacudowniejszy. Zaprawdę nie ma tej mocy wszystka natura, ale to
jest sprawa samego Sprawce wszelkiej natury, o którym powiada
Historia Jonaszowa, iż roskazał Pan Rybie, aby Jonasza wyrzuciła
na suszą – moc to jest tego samego, który tych rzeczy, których
nie masz, tak woła jakoby były, i zaraz zstawić sie muszą24
– moc to jest własna tego samego, który wielmożnym głosem swoim
mówi, Pułnocy, daj, a Południowi, nie broń, przynieś syny moje z
daleka, a córki moje od kraju ziemie.25
Ten to roskazał Rybie srogiej i okrutnej, w nagłębszych
przepaściach Morskich mieszkającej, aby sie ruszyła z legowiska
swojego, aby wyszła ze dna Morskiego, aby wypłynęła ku górze,
aby się przymknęła ku brzegowi, i aby z Księńca swego, i
pasczęki swojej, wyrzuciła Jonasza, aż na samy brzeg, i na samę
suszą. Co jeśli rysowana Figura jest tak dziwna; cóż rozumiecie o
samym obrazie żywym? Jeśli Jonasz jest tak dziwny z swoim Morzem, i
z swoim Wielorybem; a jakoż nie ma bydź dziwniejszy Jezus Chrystus,
z swoim utrapieniem nagwałtowniejszym, w które był wrzucony, z
swoim Wielorybem śmierci, od którego był pożarty, i z onym
Księńcem jego wielkim odchłani Piekielnych? Ażaście nie widzieli
w wielki Piątek, że nie masz Morza głębszego, nad Morze
utrapienia Chrystusowego? Ażaście nie wydzieli, że nie masz
Wieloryba większego, nad tego który całkiem połknął Olbrzyma
nawiększego, od wysokości Niebieskiej przychodzącego, o którym
Anioł mówi: TEN
BĘDZIE WIELKI, I SYNEM NAWYZSZEgo
będzie nazwany. A o Księńcu tego strasznego Wieloryba, co
mniemacie? w którym naszego Jonasza czekał, Jadam i z Jewą, i z
Ablem, i z Noem, i z Abrahamem, i z Izaakiem, i z Jakobem, i z
Mojzeszem, z Dawidem, z Jozafatem, z Ezechiaszem, z Jopem, i z
niezliczonemi tysiącami, albo raczej millionami ludzi pobożnych,
wyzwolenia jego czekających. Przetoż i teraz nie zapomina tego,
pewnie to trzymajcie: Iż to Morze Pana Jezusowe, jest Morze
nawiększe, nawiększe, i wszystek Ocean i z Morzem śrzodziemskim, i
ze wszystkiemi odnogami, i rzekami jego przechodzące. To trzymajcie
pewnie, iż ten Wieloryb Pana Jezusów, jest nad wszystkie Wieloryby,
nad kożdą miarę ogromniejszy, i Księniec jego nad wszystkie
Księńce nad kożdą miarę nawiększy. A zatym też ten cud Pana
Jezusów, jest nad wszystkie cuda nadziwniejszy, że znowu z tak
burzliwego Morza boleści, z tak wielkiej pasczęki śmierci, z tak
głębokiego Księńca przepaści Piekielnych, wyszedł na brzeg, i
znowu stanął na suszy. 26Ten
ci to jest cud, który wszystkiem cudom od Chrystusa uczynnionym
przyczynia wiary, i przydaje wszelkiej ozdoby: Bo
jeśli Chrystus nie powstał od umarłych; nadaremne
jest przepowiadanie nasze, nadaremna jest i wiara nasza27
– bo cóżby za korzyść była wierzyć w obelżonego,
zesromoconego, uplwanego, ubiczowanego, ukrzyżowanego, miedzy lotry
zawiezszonego, i zamordowanego, jeśliby był nie powstał od
umarłych? Któżby go był mógł wierzyć za Boga nieśmiertelnego,
i za studnicę żywota wiecznego, i Pana ożywiającego, i żywot
wieczny darującego, gdyby był nie powstał od umarłych? I cuda
jego, i Dobrodziejstwa jego, i nauka jego, i wszystkie prace jego,
musiałyby były zniszczeć, gdyby był nie powstał od umarłych, i
zostaliby sie byli przeklęci Żydowie przy dwoim pośmiewisku,
którym mu na Krzyżu urągali, mówiąc:28
Inszych
zbawił a samego
siebie zbawić nie może. Ale iż Bóg w Chrystusie mieszkający, nie
dał go zalać nawałnościom Morskim, iż go nie dał zadusić,
strawić Wielorybowi; ale mu roskazał, aby go całego i zdrowiego
wyrzucił na suszą, dlategoż pośmiewisko Żydowskie, na głowy ich
własne padło, na które są wydani od niego wszystkim narodom,
miedzy które są rozpruszeni, bez wszelkiej nadzieje pociechy
doczesnej, i bez wszelkiej nadzieje Zbawienia wiecznego. 29Nasza
zaś wiara nie jest wiara próżna, abowiem wierzemy w
niezwyciężonego Żwyciężcę śmierci, który powstawszy od
umarłych, już nie umiera,30
jako drudzy powinni byli i drugi raz umrzeć, po wskrzeszeniu swoim.
Ale Chrystus powstawszy od umarłych, już więcej nie umiera, ale
żyje na wieki, żywotem nieśmiertelnym, żywotem błogosławionym,
żywotem Bożym, któremu samemu służy nieśmiertelność, i który
wszystkim użyca żywota, i doczesnego na zasługę, i użycza żywota
wiecznego na zapłatę wieczną. Nie jest tedy nadaremna wiara nasza,
ale wiara pewna i doskonała, jako w tego, który jusz wyszedł na
suszą nieśmiertelności,31
i nieskończonej wieczności.
32Nie
jest jusz nadaremna i nadzieja nasza – abowiem już mamy pewny
zadatek Zmartwychwstania naszego, w Chrystusie ucześnika natury
naszej, który sie zstał pierwiastkami śpiących,33
któremu Zmartwychwstającemu, śpiewa on śpiewak Króla
Niebieskiego, mówiąc:34
Bóg
nasz, Bóg Zbawionych czyniący,35
a
Pan nad Pany wyście od śmierci najdujący, on abowiem sam zstał
sie miedzy umarłymi wolnym, który w napotężniejszym ramieniu
swoim, brony miedziane wyłamał, i zawory żelazne pokruszył, i on
sam ukazał wyście od śmierci siedzącym w ciemnościach, i w
cieniu śmierci. Ten jest sam, przed którym uciekła śmierć –
ten jest sam, przed którego nogi musiał wyniść Szatan36
wynalesca śmierci, aby był sądzony, aby był z mocy złupiony, aby
był z Tyraństwa złożony, aby był nowymi łańczuchami ognistemi
związany, i do wiecznej przepaści wrzucony. Ponieważ tedy
podźwignęła sie i powstała wszechmocna głowa nasza, nic nie
wątpiemy, ale pewnie ufamy i wierzymy, że i my którzy jesteśmy
członkami jego powstaniemy, jeśli Zmartwychwstaniu jego konformować
sie będziemy, jako nas upomina Paweł święty. Jeśliście
powstali z Chrystusem, smakujciesz
sobie te rzeczy, które wzgórę są, kędy siedzi Chrystus na
prawicy Bożej,37
i jusz nie macie święcić Wielkiejnocy waszej, w kwasie złości i
nieprawości, ale w praśnikach sczyrości i prawdy.38
Przetoż i wy przykładem Jonaszowym, jusz wyleście z tego
burzliwego Morza, i gwałtownych nieprzespieczności jego, wyleście
na brzeg. Abowiem w Morzu ziemiopłazów bez liczby, i smok okrutny z
Behemotami i Lewiatanami, którzy w miejscach wilgotnych
przemieszkiwają,39
i radzi sie trzymają ludzi roskoszami cielesnymi opływających;
wynidźcie na brzeg z Jonaszem, wynidźcie na suszą z Jezusem
Chrystusem. Abowiem na suszy sukając Duch nieczysty odpoczynienia,
znaleźć go nie może, według własnej nauki tego, który stworzył
Morze i suszą. Jusz jusz odprawił, i Jonasz i Jezus Chrystus swoje
trzy dni i trzy nocy, i jusz stoją obadwa na suszy, tamten w Figurze
od Wieloryba Morskiego wyrzygniony; a ten z odchłani Piekielnych
istotnie wyprowadzony, nie bez wielkiego zgromadzenia onych Ojców
świętych, które znaczyły wielkie wody, z którymi jest Jonasz na
brzeg wyrzygniony. Abowiem nie mniemajcie, aby Wieloryb Jonasza
wyrzucił na suszą, gdyż Wieloryb żadnym sposobem nie może
przystąpić do brzegu, będąc zbytnie wielkiej ogromności, za czym
idzie, iż nabrawszy obfitość wód w Księniec swój, rzygnął
jako napotężniej, aby rzeką wód wielkich wysadził Jonasza na
samy brzeg, i na samę suszą, gdzie już wody Morskie nie zachodzą.
A iż wody Morskie znaczą nam wiele ludzi, jawne jest świadectwo
Anioła w objawieniu do Jana świętego mówiącego: wydają wszyscy
Apostołowie święci, od Boga na świadectwo Zmartwychwstania
Chrystusowego przebrani, którzy miedzy powszechne artykuły wiary
Chrześciańskiej i ten włożyli, że TRZECIEGO
DNIA ZMARTWYCHWSTAŁ, aby
sie w tym dosyć zstało Figurze Jonaszowej, który trzy dni, i trzy
nocy był w brzuchu Wielorybowym. W czym jeślibyś sie chciał
rachować z Apostołmi, albo i z Panem wszystkich Apostołów, jako
sie mają rozumieć, te trzy dni, trzebać to naprzód zrozumieć,
40co
to jest SERCE
ZIEMIE, w
którym miał bydź41
Chrystus przez trzy dni, i trzy nocy, gdyż to nie jest bez wielkiej
tajemnice, iż nie mówi Chrystus o sobie że będzie w ziemi, ale w
sercu ziemie: Cóż? iżali ziemia jest źwierzę, albo jaka rzez
żywa, że Stworzyciel wszystkich rzeczy żywych, i bezdusznych
przypisuje jej serce, które sie tylko w źwierzętach żywych
najduje. A cóż to jest że mówi sam o sobie, iż ma bydź trzy dni
i trzy nocy w sercu ziemie? 42To
to jest, a nie co inszego Chrześcianie mili, jedno jawne pokazanie
złości potomstwa Adamowego z ziemie ulepionego, do którego
rzeczono: ZIEMIA
JESTEŚ I DO ZIEMIE sie
wrócisz, którego potomstwa wszystkiego Adamowego, 43sercem
barzo słusznie może bydź nazwany, naród Żydowski, bo jako samo
serce jest stolicą dusze, tak sami Żydowie byli stolicą wszystkich
rzeczy Duchownych, i do pozyskania łaski Bożej potrzebnych. Lud zaś
Pogański, podobny był ciału, bo miedzy wszystkim Pogaństwem nic
inszego nie było, okrom onych owoców ciała, które Paweł święty
wylicza mówiąc44
– JAWNEĆ
SĄ UCZYNKI CIAŁA, które
są wszeteczeństwo, nieczystość, niewstydliwość, zbytek,
bałwochwalstwo, czary, nieprzyjaźni, swary, gniewy, niezgody,
rozerwania, zazdrości, mężobójstwa, pijaństwa, biesiady, i tym
podobne; za czym też wszyscy Poganie słusznie nazwani ciałem bydź
mogli. A iż w narodzie Żydowskim, znajdowały sie owoce Ducha,
tedyć słusznie ten sam naród trzymał miejsce serca, w którym
Duch żywiące z owocami Ducha przemieszkiwały. O czym dyskutując
Paweł święty mówi:45
CÓŻ
WŻDY MA ŻYD NAD POGANINA? albo
co za korzyść obrzezania? i tak odpowiada. Wiele zaprawdę z kożdej
miary, abowiem ich jest przysposobienie za syny, i chwała i
testament, i danie Zakonu, i obietnice, a nad to i Ojcowie ci, z
których jest Chrystus według ciała, który jest nad wszystko Bóg
błogosławiony.
Mając
tedy jusz to z własnego pisma świętego, iż naród ludzki jest
ziemia, i w ziemię sie obraca, mając też jusz i to, że naród
Pogański jest zwierzchownymi członkami ziemie, ziemią
śmierdzącymi, i ziemskim rzeczom służącemi. I jusz też
doszedłszy z pewnych znaków pisma Świętego, że naród Żydowski,
miedzy wszystkiemi narodami obrany, i na miejscu naroskoszniejszym
osadzony, jest sercem wszystkiego narodu ludzkiego, 46to
jusz teraz barzo łacno zrozumieć i pamiętać możemy, jako Jezus
Chrystus był trzy dni i trzy nocy, w sercu ziemie, przykładem
Jonasza, który był w brzuchu Wielorybowym trzy dni i trzy nocy.
WIEMY
TO dobrze
i dowodnie, iż Żydowie mieli zawsze serce na Pana Chrystusa, i
przeciwko tej gołębicy Niebieskiej, zawsze to ziemskie serce
rozdziewiało paszczękę swoję, jako to znać z onych złych słów,
któremi uwłaczali Naświętszej nauce, i cudom, i dobrodziejstwom
jego, przypisując mu władzą Belżebuba, i w oczy go nazywając
Samarytanem, i Diabelstwo mającym, którą złość serca ich lepiej
znać, z częstego porywania się na niego do kamienia, i ochoty do
zepchnienia z góry, jednak nie mogli nic dokazać. A to dlatego i z
Figura Jonasza nie dopuszczała temu łakomemu Wielorybowi więcej
władzy nad Jonaszem, jedno trzy dni i trzy nocy, aby był w brzuchu
jego. I nie dopuszcza wola Boża więcej władzy temu złemu sercu
ziemie, nad Jezusem Chrystusem, jedno aby on w nim był trzy dni i
trzy nocy, które skąd byśmy mieli począć rachować, i liczyć,
jaśnie uczy Ewangelista święty, który nam Chrystusa ukazuje w
frasunkach i nudnościach, w Ogrójcu położonego, i w pocie krwawym
prawie konającego, o czym tak mówi: I
ZSTAŁ SIĘ CHRYSTUS w
konaniu, co objaśniając sam Zbawiciel nasz mówi tak do Książąt
Kapłańskich47
– BY
NA ŁOTRA WYŚLIŚCIE Z MIECZMI i
skijmi, gdyż na kożdy dzień bywałem z wami w Kościele, a nie
wyciągnęliście rąk swoich na mię. 48ALE
TA JEST GODZINA wasza
i władza ciemności. Które słowa Pańskie są pierwszą linią, na
której pierwszy liczman pierwszego dnia połóżmy – bo w ten
zaraz dzień i w tę godzinę, wpadł napierwej Jezus Chrystus w
serce ziemie. Abowiem w te czasy zaraz dawny jad serca swego
pokazali, gdy o ziemię uderzonego, i nogami skopanego, pięściami
utłuczonego związali, i postawili w pośrzodku wszystkich Książąt
Kapłańskich, którzy z nawyzszym Biskupem swoim będąc
wnętrznościami serca, jednostajnym łakomstwem pochłonęli Pana
Chrystusa, krzyknąwszy w Kapitule swojej przeciwko niemu: GODZIEN
JEST ŚMIERCI.
A tu jusz mamy pierwszą noc czwartkowską, w którą zwierzchną
paszczękę ziemie był wrzucony Zbawiciel nasz, gdy był do sprośnej
i głębokiej ciemnice wepchniony. A cóż jest proszę ciemnica w
ziemi wykopana, człowiekowi na stracenie wsadzonemu? 49Nic
inszego jedno jadowita paszczęka śmierci, która ostrymi zębami
swojemi, nudności i tęskliwości, zrze człowieka wsadzonego,
trapiąc go tak wielką bojaźnią, żeby wolał drugi zaraz umrzeć,
niż długo bydź w niej trzymany. Przetoż jako Jonasz pierwej wpadł
w paszczękę Wieloryba, niż doszedł do ksieńca jego, tak Chrystus
pierwszy nocleg swój miał w strasznej przepaści paszczęki
ziemskiej, która go wszystkiemi siłami przez cały dzień piątkowy
żując, i w naokrutniejszych zębach obracając, a zeżwać go nie
mogąc, całkiem go do serca swego wemknęła, gdy naświętsego
Ducha Bogu Ojcu swemu poleciwszy umarł, i z Krzyża całkiem bez
połamania kości jest zdjęty. A dotąd mamy pierwszej nocy i
pierwszego dnia, skuteczne od pojmania aż do pogrzebu wyrachowanie.
Pódźmysz
teraz do nachwalebniejszego grobu Odkupiciela naszego. 50A
na nim jako na wtórej linijej połóżmy wtóry liczman na
porachowanie dnia wtórego. A wieciesz wy co to jest grób? jeśli
nie wiecie, znać że o tym niewiele myślicie. 51Wiedzciesz
iż jest grób kożdy własnym księńcem Wieloryba, w którym bywają
trawione ciała ludzkie, jakobyście to wnet obaczyli, gdybyście
sobie do któregokolwiek grobu otworzyć kazali, bo byście obaczyli,
że jusz ogłodane wszystko ciało, już wyżarte wszystkie
wnętrzności, i nie zostało nic, tylko same większe gnaty. A iż
Chrystusowi Panu naszemu, chcieli toż uczynić złośliwe Książęta
Kapłańskie, znać to po onych słowach, które mówili do Piłata:52
PANIE
WSPOMNIELIŚMY SOBIE, że
on zwodnik będąc jeszcze żywym powiedział, po trzech dniach
zmartwychwstanę, przetoż roskaż, aby strzeżono grobu aż do
trzeciego dnia, by snadź nie przyśli Zwolennicy jego, a nie ukradli
go, a potym nie powiadali przed ludem, że wstał od umarłych, i
byłby potym błąd ten ostateczny, gorszy nad pierwszy, którym on
odpowiedział. Wszak macie straż idźciesz strzeżcie jako
rozumiecie. Tedy oni szedszy obwarowali grób, zapieczętowawszy
kamień, i obwarowawszy strażą. A widzicie że złość serca
Żydowskiego nie dosyć miała, że go obracała w paszczęce swojej,
i głodała rozmaitymi mękami, biczów, powrożów, ciernia,
gwoździ, włóczni; ale go jeszcze połknąwszy, rada by była
zamknęła w grobie, aby i on tak był strawiony jako i inśi umarli.
A tu sie kończy drugi dzień mieszkania Pańskiego w sercu ziemie.
53O
tej godzinie dnia Sobotnego, o której też był w Piątek do grobu
włożony, i zaraz tegoż wieczora poczyna sie dzień trzeci, za
którym nastąpiła noc trzecia chwalebnego Zmartwychwstania
Pańskiego, w który roskazał Pan sercu ziemie, aby zadrzało, i aby
sie paszczeka ziemska otworzyła, i aby zwyciężcę śmierci
wypuściła. O czym Król Dawid w Duchu Prorockim mówi:54
ZIEMIA
ZADRZAŁA I ODPOCZYNĘŁA, gdy
powstawał Bóg na sąd swój, nad onymi potwarzami, którzy go
złoczyńcą zwali, i w grobie pieczętowali. Co jaśniej Ewangelista
święty opisuje mówiąc: OTO
DRZENIE ziemie
zstało sie wielkie, tak iż stróżowie grobu zstali sie jako
umarli. Abowiem Anioł Pański zstąpił z Nieba i odwalił kamień
grobowy, jako tedy nie mogła tego dokazać jadowita moc serca
Żydowskiego, aby go miała zeżwać pierwszego dnia; abowiem nie
połomali goleni jego, chociaj inszym łotrom wedla niego wizszącym
połamali, na których tak wielkiego serca nie mieli, tak nie mogła
taż złość serca Żydowskiego zamknąć go, i strawić w ksieńcu
swoim, drugiego dnia i drugiej nocy. Bo skoro trzecia noc Sobotnia
przeminęła, poszła Maria Magdalena, i Maria Jakóbowa, i Salome do
grobu, gdy jusz świtanie było trzeciego dnia nachwalebniejszego
Zmartwychwstania Pańskiego, w który gdy jusz przyszły po weściu
Słońca do grobu, jużesz go więcej nie zastały w sercu ziemie,
ale tylko Anielskie widzenia ujźrzały, którzy im powiedzieli: IŻ
JEZUS NAZARAŃSKI UKRZYŻOWANY, powstał
od umarłych, i poszedł do Galilejej, do naszczęśliwszego
przeprowadzenia, z brzucha Wielorybowego, na brzeg, i z serca ziemie
na suszą ziemie żywiących. Radujmysz sie w Panu dziwnym, i wielkie
cuda czyniącym, który przed oczyma naszymi uczynił ten cud, nad
wszystkie cuda nawiększe, i ukazał nam żywego Pana Jezusa,
upewniając nas w tym, iż jako on powstał od umarłych do żywota
nieśmiertelnego, i uwielbionego, tak my też przez zasługę
niewinnej męki, i przez moc chwalebnego Zmartwychwstania jego
powstaniemy, i tu do żywota łaski przez otrzymanie
usprawiedliwienia z grzechów naszych, a potym do chwalebnego
uwielbienia żywota wiecznego. Do
którego racz nas domieścić Panie Boże wszechmogący w Trójcy
przenaświętszej wiecznie
Królujący, rzeczmy wszyscy nabożnym sercem AMEN.
Przypisy:
1 Jon
2.
2 Niebo
ma swoję miarę, wagę, i liczbę.
3 Iz
48.
4 Ziemia
ma swoję miarę, i wagę i liczbę.
5 Wj
16.
6 Za
2.
7 Hi
28.
8 Iz
40.
9 W
książce mylnie „gwiadz” [przyp. JS].
10 Rachunek
trzech dni i trzech nocy przez które był Pan Chrystus w sercu
ziemie.
11 Kożda
liczba w piśmie świętym ma swoje tajemnice.
12 Trzy,
jest nad inszą liczbę coś znaczniejszego.
13 Rdz
18. [W książce mylnie „Geneſis
24.” Przyp. JS.]
14 Pwt
19.
15 Iz
40. [Leopolita odnosi się do przekładu łacińskiego, w którym
czytamy: quis appendit
tribus digitis molem terræ
(Iz
40,12, Vulgata), czyli „kto zawiesił trzema palcami ogrom ziemi
(lub „ciężar ziemi”)?” Przyp. JS.]
16 Wj
23.
17 Mt
12.
18 2
Krl 2.
19 2
Krl 4.
20 2
Krl 13.
21 Nadziwniejsze
są dziwy śmierci Pana Chrystusowej.
22 Hi
41.
23 Wielki
cud Jonasza na brzeg cało wyrzuczonego.
24 Rz
4.
25 Iz
43.
26 Zmartwychwstanie
Pańskie zaś ożywieniem wszystkich cudów jego.
27 1
Kor 15.
28 Mt
27.
29 Nie
jest nadaremna wiara Chrześciańska.
30 Rz
6.
31 W
książce pomyłka: „nieśmierteloośći”. [Przyp. JS.]
32 Nie
jest nadaremna nadzieja Chrześciańska.
33 1
Kor 15.
34 Ps
68(67).
35 Zgodnie
z przekładem łacińskim w Wulgacie (Ps 68[67],21): Deus
noster Deus salvos faciendi.
[Przyp. JS.]
36 Ha
3. [Według przekładu łacińskiego w Wulgacie, Ha 3,5: ante
faciem eius ibit mors/ et egredietur diabolus ante pedes eius.
Przyp. JS.]
37 Kol
3.
38 1
Kor 5.
39 Hi
40.
40 Co
jest serce ziemie.
41 W
książce pomyłka: „bydż”. [Przyp. JS.]
42 Ziemią
są wszyscy ludzie z ziemie ulepieni.
43 Sercem
ziemie jest naród Żydowski.
44 Ga
5.
45 Rz
3. [W książce błędnie podane „Rom: 9.” Przyp. JS.]
46 Wykład
jako był Pan Chrystus trzy dni i trzy nocy w sercu ziemie.
47 Łk
22.
48 Pierwszy
dzień bycia w sercu ziemie.
49 Ciemnica
jest pasczęka ziemie.
50 Drugi
dzień i druga noc.
51 Grób
jest Ksieńcem Wieloryba.
52 Mt
27. [W książce mylnie „Matth: 77.”]
53 3.
Dzień.
54 Ps.
Źródło:
Transkrypcja typu „B”: Jakub Szukalski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz