Nie
rozsiadaj się w swojej grzeszności
zbieraj się
powstawaj
ale też
nie udawaj
przyznaj
się do grzeszności
jesteś w
niej
nędza cię
spowija
w tym
miejscu
zrób
miejsce
na
nadejście Światłości
zrób
miejsce na Boga
Jemu nie
przeszkadza
twoja
grzeszność
twoja nędza
On kocha
się
w
sprzątaniu tych brudów
a więc
powiedz
taki jestem
uświęć
mnie
kocham
siebie
takim jakim
jestem
tylko
dlatego
że Ty
wcześniej
już
takiego mnie pokochałeś
patrzę na
siebie
Twoim okiem
i jestem
zdolny przetrwać
pośród
smrodu i brudu
Ty przychodzisz
i mnie odnawiasz
i już jestem wolny
rozpromieniony czysty
dzięki Twej Światłości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz