Jestem
pustynią, więc chcę tylko wody i ziarna, aby trochę wyrosło na
mojej ziemi. Z powodu wielkiego ubóstwa ta pustynia nie ma wielkich
pragnień i łatwo jej poczuć się spełnioną przy małym powiewie
wiatru. Nie musi więc o niczym się przekonywać. Doskonale wie,
czego chce.
Więc
spełnianie woli Boga, raz za razem, nasłuchiwanie Jego słowa,
jazgotliwe myśli na bok, to moja droga, prosta.
Więc
pusty i pełny trwam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz