1
«Zdumieniem
napełniła mnie Maryja,
że
dała mleko Temu, który żywi ludy.
Dzieckiem
się stał i zamieszkał w Pannie
Ten,
którego pełen jest świat cały.
Refren:
Chwała Ci, mój Panie,
Ciebie
chwalą niebiosa i ziemia!
2
Uboga
Córka – Matką Bogatego,
którego
przynagliła miłość.
Ogień
był w łonie Panny,
a
nie spłonęła od jego płomienia.
3
Obejmowała
rozpalony ogień,
nosiła
go bez szwanku.
Płomień
stał się ciałem
i
dał się Jej pieścić w rękach.
4
Wielkie
słońce skurczyło się i skryło
w
lśniącej chmurze.
Panna
została Matką
Stwórcy
Adama i świata.
5
Nosiła
Go i obejmowała,
nucąc
dziękczynne pieśni.
Prosiła
Dziecię:
„Pozwól
mi Cię objąć, Panie!
6
Mym
Synem jesteś – chcę Ci śpiewać,
Twą
Matką jestem – chcę Cię chwalić!
Mój
Syn rodzony jest starszy ode mnie,
Pan
mnie nosi, którego ja nosiłam.
7
Miesza
się umysł w bojaźni przed Tobą.
Zbierz
me myśli, bym Cię mogła chwalić!
Dziwię
się, gdy milczysz,
choć
kryjesz w sobie odgłos grzmotu.
8
Wyszedłeś
ze mnie jako Dziecię,
choć
jesteś olbrzymem.
Jesteś
cudem,
jak
Cię nazwał Izajasz prorok.1
9
Mieszkasz
cały u mnie
i
cały kryjesz się w Ojcu.
Niebo
jest Ciebie pełne,
a
przestrzeń mych piersi nie jest Ci za mała.
10
We
mnie i w niebie mieszkasz,
jak
niebo chcę Cię chwalić, Panie!
Mieszkańcy
wysokości
w
podziwie mnie błogosławią.
11
Niebo
mnie nosi i pieści!
Bo
więcej niż ono byłam czczona,
Ale
nie ono stało się Twą matką,
Uczyniłeś
je sobie tylko tronem.
12
Ileż
więcej chwały odbiera Matka Króla
niż
tron Jego!
Dzięki
Ci, żeś we mnie sobie upodobał,
chcę
być Twą Matką i śpiewać Ci pieśni!
13
Olbrzymie,
który dźwigasz ziemię,
Tyś
chciał, bym Cię nosiła – bądź pochwalony!
Skarbie,
Tyś Synem ubogiej Córki,
bądź
pochwalony!
14
Przedwieczny,
któryś do mnie wstąpił,
stałeś
się Dzieckiem – Ciebie chwalę!
Na
mych kolanach spoczywasz,
choć
Twa jest głębia i wysokość – wszechświat cały!
15
Ty
mnie podtrzymujesz,
Ty
rządzisz światem i wszystkim, co jest na nim,
Rydwan
na niebie Ciebie wiezie
i
ja Cię noszę, który mieszkasz we mnie.
16
Jesteś
przy mnie,
a
modlą się do Ciebie Aniołowie.
Ramiona
me Cię obejmują,
a
w triumfie noszą Cherubini.
17
Napełniasz
niebo,
a
na ziemi nosi Cię łono.
W
niebie mieszkasz w ogniu,
a
nie pochłaniasz ziemi.
18
Chwalą
Cię w niebie Serafini,
jak
więc ja mogę śpiewać Tobie pieśni?
Cherubini
grają Ci na cytrach,
a
ja mam uczcić Cię melodią?
19
Niech
posłucha Ewa mej pieśni
i
tu przyjdzie!
Niech
wzniesie głowę,
co
ze wstydu opadła w raju!
20
Niech
odsłoni swe oblicze i Ci śpiewa,
bo
usunąłeś od niej zawstydzenie.
Niech
posłucha pieśni pokoju,
bo
Córka zmazała jej winę!
21
Ty,
co wyszedłeś z mego łona,
starłeś
węża, jej uwodziciela.
Usuń
Cheruba z mieczem,
niech
wróci wygnany Adam!
22
Niech
zwrócą się do Ciebie Ewa i Adam,
niech
zerwą ze mnie owoc życia!
Uczyń
słodkimi ich usta,
zamiast
owocu, który uczynił je gorzkimi!
23
Niech
wrócą wygnani słudzy
do
swego dziedzictwa.
Bądź
im szatą światłości,
by
mogli okryć nią swą nagość!
24
Przejdź
nad ich uniżeniem w otchłani,
oddal
od nich ciemność!
Niech
przez Ciebie, co do mnie przyszedłeś,
błogosławione
będą wszystkie dzieci!
25
Daj
wszystkim w otchłani wolność,
rozjaśnij
ciemność,
ubogich
uczyń bogatymi,
spragnionym
daj nad miarę orzeźwienie!
26
Nasyć
głodnych,
swym
głosem zbudź umarłych!
Niech
niebo i ziemia zawołają:
Chwała
Panu wszechrzeczy, iż Cię posłał!”»
Napisane
przez św. Efrema Syryjczyka, w przekładzie ks. Wojciecha Kani
zawartym w książce Teksty o Matce Bożej 1: Ojcowie Kościoła
Greccy i Syryjscy, Niepokalanów (Ojcowie Franciszkanie) 1981.
1 Iz 9, 5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz