środa, 30 listopada 2011

Puste słowo

Słowo bez znaczenia to bezsłowie.

Sprawiedliwy pokarm

Jezus powiedział (w Poemat Boga-Człowieka III, 3. Samarytanka Fotynaj): „Moim pokarmem jest pełnienie woli Tego, który Mnie posłał, aby dokonać dzieła, którego wypełnienia przeze Mnie On pragnął”.
Posłuszeństwo – sprawiedliwość – jest pokarmem dla duszy (Mt 5,6). W sprawiedliwości jest tak wielka gorliwość, że jej ogień pochłania powietrze jak pokarm – sprawiedliwy syci się samym dążeniem do doskonałości.1
Ten ogień pochłania także wszystko to, co ma na drodze.

1 Jest też powiedziane, że miłujący Pana znajdzie nasycenie w Prawie (Syr 2, 16).

Ta Najpiękniejsza

Kim jest Ta Najpiękniejsza Kobieta,
       przyćmiewająca blaskiem wszystkie,
       a jednak przez nikogo niechciana?
To Bóg.

Pokora

Pokora to zdolność słuchania.

Mowa od razu jasna

Wydajesz dużo niezrozumiałych dźwięków.
Ja słucham tego, ale nie chcę się zagłębiać.
Spraw, żeby twój głos był wyrazisty sam przez się,

by był zrozumiały od razu
bez konieczności wnikania w zawiłości.
Gdy pływamy po powierzchni,

nie chcemy wchodzić w otchłanie.

Zrozumiały język

Ucz się współczucia na płaszczyźnie języka.
Staraj się być jasny w wypowiedziach i skromny.
Zbierz wszystkie zdania do jednego i odrzuć to, co zbędne.

Mijające lata

lata mijają
lata jak złudzenia
obrazy jak złudzenia

Modlitwa spokojnych pól

Niech wszędzie, w każdym miejscu niezgody,
zasiany będzie pokój i niech kwitnie miłość.
Obyśmy wszyscy znaleźli się w czystej krainie
bez wojen i nienawiści, i odnaleźli spokój we wzajemnej miłości.
Niech już nigdy nie powstanie w nas choćby ziarno nienawiści.
Niech nasze pola będą wolne od chwastów i trujących roślin.

Prawda wspanialsza

Prawda jest wspanialsza niż się wydaje.
Prawdziwy nauczyciel jest wspanialszy niż się wydaje.

Nie demoniczność, a czystość

mówisz
czysta demoniczność

puść demona
a zostanie czystość

Modlitwa bez słów

po cóż słowa? nie musisz używać słów
możesz się modlić oddechem albo bezruchem
z miłością

bez wytworów wyobraźni pod postacią posłańca, słowa czy przewodnika

Dla jasności

żeby mieć jasność
rozpędź obłoki
i patrz na czyste niebo

Wyprawa po młodość

Muszę powrócić do starego człowieka,
aby stać się człowiekiem nowym.

Przyszłość – trwoga; chwila obecna błoga

Mówię wam: «Moje umiłowane dzieci, nie zastanawiajcie się nad przyszłością, a nie ogarnie was ani trwoga, ani zniechęcenie! Żyjcie tylko chwilą obecną – całkowicie oddani Memu Niepokalanemu Sercu. Żyjcie chwilą obecną, którą miłość Ojca Niebieskiego ciągle przygotowuje dla was, Moje małe dzieci». W obliczu Ojca – wszechmogącego – liczy się tylko chwila obecna, gdyż ani przeszłość, ani przyszłość do was nie należy.

Powiedziane przez Maryję Do kapłanów, umiłowanych synów Matki Bożej 81, o-p.

Moc przeklinania

   Wybrany ma moc przeklinać. Na bezbożnych może mówić: Tak niechaj cię zabije Pan Bóg! (Iz 65,15) Tak jak ty sam zabijałeś, nie mając litości, tak niechaj cię zabije Pan Bóg! Czy więc sługa Boży ma zabijać wszystkich? Nie ma przecież nikogo całkiem czystego, a więc każdego trzeba by przeklinać i zabijać. Nie tak ma być. Wybrany może przekląć i może też zabić, ale dar ten jest mu dany na czas ostatni przez to, że zna Boga i potrafi działać za sprawą tego poznania.
   Wybrany, przez to, że ma oczy oświecone Boskim światłem, może wyrokować i za Boga rzucać klątwy. Ale nie jest to życzenie śmierci. Jest to życzenie zbawienia – ostatnia ucieczka dla nieodwracalnych grzeszników.
   Wybrany widząc zło, próbuje siły dobra. Kiedy dobro nie znajduje oddźwięku, wtedy wraca ono do wybranego. Nie przekonawszy wroga siłą łagodności, musi uciec się do surowości. Ostatnim przejawem dobra jest odwołanie się do sprawiedliwości.
   Wybrany mówi do bezbożnego: „Zostaw swój sposób działania. On jest błędny. Działasz na własną zgubę”. Ale bezbożny Go nie słucha i dalej tkwi w swoim błędzie. Wtedy wybrany ponawia swoje napomnienia i daje przykład własnym czynem. Bezbożny wciąż nie słucha, robi po swojemu. Wybrany widząc jego głuchotę i ślepotę, zaczyna krzyczeć i czynić cuda, wciąż go napominając do odwrotu. Ale jeśli ten nadal nie słucha, to wybrany musi być doskonały w swojej sprawiedliwości, tak jak był doskonały w miłosierdziu. Wtedy właśnie pojawia się klątwa: Tak niechaj cię zabije Pan Bóg! Pierw łagodna mowa, później przykład, aż po krzyk i cud, a gdy dalej trwa w bezruchu, wypowiedz na głos jego imię: Tak niechaj cię zabije Pan Bóg!
   Przyjdź, przyjdź, przyjdź. Nie chcesz? Skoro tak, tak niechaj cię zabije Pan Bóg!
   Patrz na złego, sprawdzaj jego, poznaj prawdziwe jego imię. Kiedy nie pozostawia ci już wątpliwości, pozostaw go Bogu, powiedz: „Sługą nieużytecznym jestem. Co w mej mocy, to zrobiłem. Oddaję go Tobie. Uczyń z nim, Panie, wedle Twej sprawiedliwości”. Wtedy w rękach Pana będzie. Jeśli zwróci się do Pana, godzien będzie zmiłowania. A bez tego śmierć go czeka i klątwa nieubłagana. √ † √


Wracając rano do miasta, [Jezus] uczuł głód. A widząc drzewo figowe przy drodze, podszedł ku niemu, lecz nic na nim nie znalazł oprócz liści. I rzekł do niego: «Niechże już nigdy nie rodzi się z ciebie owoc!» I drzewo figowe natychmiast uschło (Mt 21,18-19).

Wyjaśnienie „Mocy przeklinania”

   Jeśli masz przeklinać, to niech głos twego przekleństwa będzie cichy. Przekleństwo ma być uczynione w duchu bez znaków jawności. Przekleństwo jawne byłoby pozorem nienawiści i mogłoby wskazywać na brak twej miłości. Światu trudno jest rozpoznać miłość w surowości, dlatego nie okazuj mu jawnej wrogości. Nie ma to być obłuda, ale zapobiegliwość – ukrywanie przed dziećmi zagniewanego oblicza Ojca. Tylko jeśli jest w tym święty cel, możesz na głos wypowiedzieć i okazać jawną wrogość. Bezcelowo nie mów nigdy, ani się nie wzruszaj. Pozostań zawsze spokojny, w ciszy przeklnij, jeśli trzeba.
   Kiedy przeklniesz: Tak niechaj cię zabije Pan Bóg!, to nawet jeśli to będzie w ciszy serca, nie zwracaj swego gniewu na osobę. Jako człowiek masz być zawsze dla ludzi rzecznikiem i wybraniać ich przed gniewem Ojca, wstawiać się za nimi nieustannie. Twój gniew nie ma się kierować ku osobie, ale ku złu, które tą osobą zawładnęło. Kiedy mówisz: Tak niechaj cię zabije Pan Bóg!, nie kieruj tego na osobę, ale na to, co jest złe w osobie. Jeśli ciało więzi ducha, możesz przekląć ciało i wydać je na śmierć. Jeśli jest to jakaś chora skłonność, wymów przekleństwo na schorzałą część, aby szkody większej nie czyniła.
   Pomyśl tak: „Okazujesz się wrogiem, a więc biorę cię za wroga i do Boga się uciekam. Tak niech cię zabije Pan Bóg – ciebie, ducha wrogiego Bogu. Nie na ciebie, brata, mówię, ale na ciebie, wroga, który nie okazujesz się już więcej bratem jakiego znałem”.
   Przekleństwo to wymazanie szkodnika ze świadomości i oddanie go Bożej sprawiedliwości. Doskonały uczeń Chrystusa unika go za wszelką cenę. W konieczności nigdy się od niego nie uchyla, ale czyni to z umiejętnością. Bądź ostrożny, bo z wszystkiego rozliczony będziesz.

„Umysł człowieka miłego Bogu nie zwalcza rzeczy ani myślenia o nich, lecz związane z nimi namiętności. Na przykład nie występuje przeciw kobiecie ani krzywdzicielowi, ani nawet wyobrażeniom o nich, lecz przeciw namiętnościom, jakie wiążą się z tymi myślami”.

Z Rozdziałów o miłości (III, 40) św. Maksyma Wyznawcy.

Ewangelia i ludzie

Widziałem wielu takich, którzy mówili o Ewangelii, ale mało takich, którzy ją stosowali. Spośród wszystkich tylko jednego widziałem, który ją wypełnił. Ewangelię może wypełnić tylko jeden. I ty możesz być tym jednym, jeśli Ewangelia wypełni się w tobie.

Boskie wojsko bezbożników

Bóg tworzy sobie swoje wojsko u bezbożników. I u bezbożnych Bóg się objawia i budzi ich do działania. Jest to niezrozumiałe w oczach wybrańców, łaska objawia się gdzie chce i jak chce. Nowe, nieustanowione w świecie objawy miłości dziwią oczy prostaczków i malutkich, a dla mądrych i uczonych stają się obrzydliwością. To, czego nie znaliście wcześniej, teraz się objawia, abyście poznali pełnię niepojętej miłości. Nie macie pojęcia o wielkości miłości, więc daje wam się poznać po troszeczku, coraz bardziej i bardziej, aż w końcu pęknie tama. Miłość chce się wylać na was w pełni, ale nie może tego zrobić póki nie umiecie pływać. Uczy was więc powoli i przygotowuje na wylanie swojej łaski. Wzywa każdego zewsząd. Kto ją przyjmuje, tego prowadzi, pod wszelką postacią i ponad postaciami

Co nie dochodzi do myśli

Czy to czego ja chcę,
może być tym,
czego Bóg chce?

Znów kobieta piękna

Po spojrzeniu na kobiece ciało
nie nasyciłem wzroku pięknem.
Kiedy patrzę w niebo,
jestem przesycony.

Samowiedza

Pustelnik siedzi, rozmyśla,
na świat nie wychodzi,
nieraz za nauczycielem mu tęskno.
Wtedy Bóg przychodzi –
sam Bóg w swej Osobie,
i w serce pustelnika
wkłada Słowo
jak w masło.

Spojrzenie Pana Niebiańskiego

Gdy spoglądał będziesz na siebie,
jakby sam Pan ciebie oglądał,
wówczas ujrzysz siebie samego
jako nie innego, a Pana.

Spacery uzasadnione i utracone

Puste pole i jedna ścieżka biegnąca wzdłuż.
Tylko raz do czasu ktoś nią przechodzi.
Ci, którzy chodzą, chodzą z psem.
Bez psów nie chodzi nikt.
Ten pies to uzasadnienie,
że niby wyszło się po coś.

A czy nie można wyjść samemu na pole
i iść przed siebie bez celu?
Ten, kto tak czyni sam sobie jest panem.

Dwie miłości

Miłość ludzka jest ograniczona,
miłość Boża nieskończona.

wtorek, 29 listopada 2011

Modlitwa kochającego podróżnika

Umysł mój otwarty jest na wszystko,
serce moje otwarte mam dla wszystkich.
Oby się jeszcze bardziej otwierały,
a z nimi serca i umysły bliskich.

Tęsknię za pokojem i miłością.
Oby były tam, gdzie jestem i wśród moich bliskich.

Kocham wszystko i wszystkich.
Oby ta miłość towarzyszyła mi na każdym kroku,
żebym mógł nią darzyć bliskich.

Żyję dla wszystkich i w dalekie kraje wyjeżdżam
dla pozyskania miłości wszystkich.

Dusza świetlista

Dusza to kropka bardziej błyszcząca niż ogień, 
to iskierka pochodząca od wspaniałości wiecznej.
(Na podstawie słów Jezusa w Poemacie Boga-Człowieka Marii Valtorty, III (cz. 1-2), 15 (Uzdrowienie małej Rzymianki w Cezarei), Vox Domini, Katowice 2000, s. 66.)
W duszy jest światło.
Ona jest małym światłem wziętym z wielkiego.

Obcość nieczystości

Nieczyste nie jest twoje.
Nie przyjmuj nieczystego spojrzenia.
Twoja istota jest czysta.
Nieczyste nie pochodzi od ciebie.

Żyj tylko tym, co czyste.

Dobry pokaz

Pokazuj dobro
zło wyrzuć w otchłań

spal

Darzenie dobrem

pokazuj zawsze to co kochasz
nigdy to czego nie kochasz

mów zawsze to co możesz powiedzieć z miłością
nigdy to co powiedziałbyś z nienawiścią

żyj zawsze miłością
nigdy nie nienawiścią

jeśli masz się wściec
wścieknij się
jeśli masz coś nienawidzić
nienawidź
ale nie pokazuj tego
nie mów o tym
nie żyj tym

Nasza godność

Jesteśmy tylko iskierkami,
prochem, który może stać się wielkim światłem.

Teologia piekła

O teologio piekła! Kiedy diabeł
Do czarnych grzechów chce popchnąć, to przedtem
Niebiańską złudą zawsze będzie mamić...

Z
Otella Szekspira (w przekładzie Krystyny Berwińskiej).

O teologio nieba! Kiedy anioł
Do białych cnót chce popchnąć, to przedtem
Piekielną złudę zawsze przypuści...

i przez diabła
anioł działa

z obrzydliwej larwy
motyl się staje

Wyrazy miłosierdzia

Jak powiedzieć inaczej na miłosierdzie?
To miękkie serce, czułość, serdeczność, łaskawość, wdzięczność.
Wszystko to oznacza miłosierdzie.
Miłosierdzie to żywe uczucie serca.
Dlatego też może być zwane ogólnie uczuciem.
Miłosierdzie to miłosne słowa wypływające z serca
       i miłosne czyny wypływające z serca –
       to są żywe wylewy miłości.
Miłosierdzie jest oddechem,
       żywym płomieniem miłości.
Dlatego też jest nazywane Duchem Świętym.
Jest oddechem,
       bo nie ma tutaj ustawania.
Patrzy się w serce
       i tam, z tej ukrytej skarbnicy,
       samoistnie wylewają się słowa.
Patrzy się w serce

       i samoistnie jest się poruszanym – 
       pobudzanym do działania.
Chwilka zatrzymania, spojrzenia w głąb,

       i samoistnie wytryskują słowa i czyny – 
       krew i woda.
Nie da się ich powstrzymać,

       wytryskują nieustannie 
       z niepojętego źródła miłosierdzia –
       z chwilki miłosierdzia, 
       z błogosławionego odpoczynku, 
       z godziny miłosierdzia, 
       niepostrzeżenie jak błyskawica.

Beztroska pobożnych

   Bezbożni staną się płatnikami pobożnych (Iz 65,13-14). Sługa Boży przez to, że się upokorzył i wyzuł z wszystkiego, dostanie to, czego mu trzeba od tego, który ma wiele, ale ma bez pożytku. Bóg działa i Bóg widzi. Po czynie poznaje kto do Niego należy. Uległy Bogu i pokorny ma znak Bożego sługi. Bóg sam ma takiego za człowieka swego i sam o niego się troszczy, zaspokajając potrzeby.
   Chce jeść? Otrzymuje jedzenie. Chce pić? Otrzymuje picie. Jest smutny? Będzie się weselił. Jest stłumiony? Będzie śpiewał. Jakże? To wszystko zostanie odebrane głupim – synom nieroztropnym i córkom rozpustnym. Bóg sam wkroczy i zabierze. Przystąpi do działania. Wstawi się za swymi ludźmi. Powie: „Wyście moi. Czemu nadzy pod murem leżycie?” Spojrzy obok, rozglądnie się, wstąpi w dom bogatych, opróżni ich szafy i odzieje biednych.

       Gdzie wymóg,
              tam zadziała Bóg.

Sen

Sen jest przenośnią rzeczywistości.

Senna rzeczywistość *

Rzeczywistość jest przenośnią snu.
Rzeczywistość jest spełnieniem snu.

Marne działanie

Jak mam działać, gdy poznaję, że to wszystko marność? Moje działanie ma być piękne, z marności uczynione na wielką chwałę Jestem. Ale gdzie jest Jestem? Jestem wciąż na nowo się pojawia w marnych rzeczach świata. Przez co więc ta chwała? Chwała ta jest przez wieczność – ciągły przejaw wielkiej różnorodności marnych kształtów, które odbijają Jestem. To jest chwała przez imię, wielkie uczczenie Jestem. Chwała przez imię się wyłania, gdy znikają wszelkie przejawy poznania. Widzę marność, wszystko marne, pozostaje tylko nazwa. Niech się święci, niechaj słynie to, co w jednej trwa godzinie – jedna nazwa wszystkich rzeczy, która wszystkie ma na pieczy. Otoczony marnym światem i próżnymi zwierzakami, śpiewam czystą pieśń radości, która w moim sercu gości. Ja nic nie mam, nic jest we mnie, czystą pieśnią się napełniam. Dokąd zmierza, skąd przychodzi – to jest nieuchwytne. Me działanie widzę marne, nic nie uczci Jestem. Jego wielkość jest ponad wszelkość marnych ludzkich działań. Cieszę się tylko, wdzięczny jestem, że w pieśń świata włączony jestem i dla chwały życia śpiewam pieśń z ukrycia.

Wiedza działacza ♥

Działacz pewien jest jednego –
że jest Dobrem i to, co robi jest dobre.
Nie ma u niego wnioskowania.
Jest przekonanie.

Jasne dla widzącego

Baczne oczy odczytują prawdy ze zjawisk rzeczywistości. Cel nieprzewidywalnego działania dla działacza pozostaje utajony, ale jawi się widzowi, który umie czytać znaki. Dla działacza dzieło odtajnione jest po dziele. Wszystkie prawdy jawią się po czasie w swoim czasie.

Konieczne kochanie

Bóg jest miłością,
miłość jest wolnością.

Bóg jest koniecznością,
nie może nie miłować.

A więc Bóg jest wolnością
w swojej konieczności.

Głupcami są ci, co twierdzą,
że kochanie z konieczności nie jest wolnością.
To właśnie jest prawdziwa wolność.

Świadoma miłość

Miłość jest wiedzą.
Gdy kochasz, wiesz.
Gdy wiesz, nie możesz nie kochać.
Jeśli nie kochasz, nie wiesz.

Dla koneserów

Kiedy chwili smakujesz,
we chwilach chwiluj.

Obcowanie z natchnieniem

Nie wyciągaj swego słownika.
Może nie być ci potrzebny.

Pierwsze Słowo Boga

Mogę.

To, co może być twoim słowem

Mogę.

poniedziałek, 28 listopada 2011

Wezwanie Gwiazdy Poranka

Witaj Gwiazdo Poranka,
witaj nocny jaśminie,
złoty niebios księżycu,
święta Matko Wybawcy
Pragną Ciebie żeglarze,
marzą chorzy, zmorzeni.
Sprzyjaj, święta, litosna,
twym kochanym, o Gwiazdo


Tę pieśń zaśpiewał św. Jan Ewangelista, kiedy żeglował z Apostołami do Antiochii, jak jest to opowiedziane w „Poemacie Boga-Człowieka” Marii Valtorty, IV,6. Z Ptolemaidy do Tyru (Katowice: Vox Domini). Później, w czasie srogiej burzy na morzu Apostołowie słowami tej pieśni i Modlitwą Pańską (Ojcze nasz...) uciszyli wzburzone fale i silne wiatry.
Wiersz siedmiosylabowy napisałem w oparciu o własny przekład z języka włoskiego,1 który podaję poniżej:

Witaj Gwiazdo Poranka, jaśminie nocy,
złoty księżycu mojego nieba, święta Matko Jezusa.

Mają nadzieję w Tobie żeglarze,
       marzą o Tobie ci, co cierpią i umierają.
Sprzyjaj, Gwiazdo święta i litosna,
       tym, co Cię kochają, o Maryjo...

1 Zob. L'Evangelo come mi è stato rivelato, Volume 5,318. In barca da Tolemaide a Tiro inizia il viaggio degli otto apostoli con Giovanni di Endor e Sintica.

Lekarstwo czystości

Czystość nie pozwala powstać pysze.
Czystość jest dziecinna.

 Madonna zielarka,
obraz Wiesławy Kwiatkowskiej

Chwilowe spotkania

To miłe, gdy bracia są razem, nawet jeśli na chwilę.
Przez styczność ze świętym niejeden diabeł się nawrócił.

Żywy kryształ

Kochaj
szukaj kryształu ducha

nieziemskiego

Wiecznie obecny ptak

Wsadź mnie w klatkę serca.
Tam na pewno pozostanę.

Zło rozmyte

święty jest jak dziecko
ma tak czyste spojrzenie
że nie obawia się żadnego niebezpieczeństwa
nie widzi żadnego zła

gdy miałem trzy latka i nie znałem jeszcze żelazka
dotknąłem go środkowym palcem i mocno się sparzyłem
blizna pozostała do dzisiaj
nie wiedziałem, że to zło
zanim nie dotknąłem żelazka


później dotknąłem, doświadczyłem bólu
i nazwałem ból złem
ale to błąd nazywać złem
coś co jeszcze nie ujawniło swego celu
ból jest kluczem do radości
ból nie jest złem dla czystej duszy

Lekarz Przerwa

przerwa wyleczy
przerwa to najlepszy lekarz
pozwól działać duchowi

Ukrywanie zła

Posłuchajcie, przyjaciele. Wszyscy tworzymy jedną rodzinę i między nami nie ma tajemnic. Litość każe trzymać zło w tajemnicy, jednak słuszne jest dać poznać to, co dobre.

Powiedziane przez Jezusa w Poemacie Boga-Człowieka Marii Valtorty II, 70 (Jezus odbiera w miejscowości nadmorskiej listy dotyczące Jonasza), Vox Domini, Katowice 2010, s. 387.

Określenie sługi i niewolnika

Sługa to ten, który pracuje z dobrej woli
       dla jakiejś osoby albo sprawy.
Niewolnik to ten, który działa pod przymusem.

Działanie bez obrazu

W chwili silnego utwierdzenia, nie pozostawiającej wątpliwości, działaj samoczynnie bez obrazu. Sam duch, który w tobie żyje, do działania cię popycha, poza wyobrażeniami. To działanie jest jak błyskawica – nieprzewidywalne.

Moje zadanie♥

Moje zadanie to kochać się z nią,
                                                         dzień za dniem,
                                                         w każdej chwili.
Moje zadanie to przebywać w ciągłym uścisku miłości
Moje zadanie to w miłości się kochanie♥        ♥

Patrz w niebo

Musisz żyć w tym świecie,
ale wcale nie musisz się zachowywać
jakbyś z tego świata pochodził.

Patrz na ziemię

Nie patrz tylko w niebo,
bo po ziemi chodzisz
i łatwo możesz się potknąć.

Nie patrz

Nie musisz wcale patrzeć,
aby cokolwiek widzieć.

Jeśli poniesie cię radość
i odlecisz w obłoki,
nic nie szkodzi.
Możesz pozostać nieruchomy w środku.

Jeśli upadniesz w smutek
i będziesz się potykał,
nic nie szkodzi.
Możesz pozostać nieruchomy w środku.

W środku pozostań nieruchomy jak pierwszy poruszyciel,
a na zewnątrz puść wszystko i niech się rusza jak wiatr szalony.
Niczego nie zatrzymuj!

Bliskość

Nie daleko głupocie do mądrości.
Nie daleko mądrości do głupoty.
Bo mądrość nie musi być mądra,
a głupota głupia.

Przyczyna błądzenia

Cały błąd na tym polega,
że od Boga chce się być lepszym.

Cena doskonałości

Doskonałości nie dostanie się za darmo.
Musisz sprzedać siebie.

sobota, 26 listopada 2011

Patrzenie z miłością

Przestań patrzyć przez pryzmat nienawiści.
Gdy razi cię widok jakiejś osoby, to nie patrz na nią,
albo naucz się patrzyć z miłością.
Naprawdę, jeśli popatrzysz z miłością,
to nawet wróg się rozpłynie.
Wtedy będziesz miał nie tylko litość,
ale i polubisz go takim, jakim jest.
Nie musisz się zgadzać na jego błędy.
Możesz polubić to, co jest w nim dobre.
Po co patrzyć w ciemności,
kiedy ciemności nie da się widzieć?
Żyj światłem.

Pamiętaj, że masz być nosicielem czystej nauki.
Nienawiść do osób jest wbrew miłości.
Każdy się kształci i nikt tutaj nie jest Bogiem.
Miej wyrozumiałość dla innych osób i ich drogi.

Jeśli będziesz rozwijał nienawiść,
to naprawdę przyjdzie dzień,
że stanie przed tobą Doskonały Nauczyciel,
a ty nawet w Nim uroisz sobie niedoskonałości
i w ten sposób upadniesz w piekło.
Taki jest koniec tych, co uprawiają nienawiść
i nie patrzą miłosnym okiem.

Do widzącego brud

Masz wielki skarb spostrzegawczości,
ale uważaj, aby nie stał się trucizną.
Pamiętaj o miłości i wracaniu do czystości,
o patrzeniu na to, co czyste, a nie skażone.

Bezczynny Jezus

Nawet Pan Jezus zawodzi,
kiedy jest wzywany przez obłudne usta.

Głos Boży

Głos który słyszysz
chociaż czysty
może być ci głosem błędu
gdy nie zastosujesz się do niego w sposób czysty
i gdy w sposób czysty go nie pojmiesz

Mapy

możesz utrwalać sobie mapy
ale pamiętaj
że to tylko mapy
a nie rzeczywistość

Niespełnianie obowiązków

nie oceniaj dnia przed zachodem słońca
obowiązek nie spełniony teraz
może być spełniony później

Znak wiary

Wiara wymaga nagrody. Kto mnie pragnie, ten Mnie posiądzie”. 

Słowa Jezusa w Poemacie Boga-Człowieka Marii Valtorty, II, 68 (Uzdrowienie Joanny, małżonki Chuzy, w pobliżu Kany), Vox Domini, Katowice 2010, s. 372.

Pragnienie czegoś lub kogoś jest znakiem wiary.

Boskie życie

Kiedy jest się człowiekiem, obowiązują zasady czysto ludzkie. Kiedy jednak jest się Bożym człowiekiem – człowiekiem duchowym – zasady te odchodzą na bok, a na pierwszym miejscu stają zasady Boskie. Im mniej w człowieku człowieka, tym bardziej żyje po Bożemu. Im więcej w człowieku człowieka, tym bardziej zmuszony jest żyć po ludzku. Zbawicielem jest ten, który pokazuje Boskie życie. Dzięki temu człowiek poznaje nową rzeczywistość i zaczyna żyć prawami wyższymi (por. mowa Jezusa do kuzyna Jakuba w Poemacie Boga-Człowieka Marii Valtorty, II, 68 (Uzdrowienie Joanny, małżonki Chuzy, w pobliżu Kany), Vox Domini, Katowice 2010, s. 370).

Lustro miłości

Używam lustra do poprawienia mojego wyglądu.
Używam osądu do oczyszczenia mojej duszy.
Muszę być piękny dla mojej miłości

Miłosierna sprawiedliwość

Sprawiedliwość też jest miłosierdziem.
Wieczna sprawiedliwość to bezlitosne piekło.
Sprawiedliwość okazana w stosownej chwili
to ruch miłosierdzia

Zadanie łowcy dusz

Wychodzę, aby łowić dusze
       grzęznące w bagnie. 
Żeby stamtąd je wyłowić,
       nieraz muszę w bagno włożyć rękę.
Nieraz muszę się nim obryzgać,
       a w ostateczności 
       w samo bagno muszę wskoczyć

Słuch i duch

Nastaw słuch,
a włączy się duch.

Zło w moich oczach – to, co mi się nie podoba

   Dopuściliście się zła w moich oczach (Iz 65,12) – jak widzę, dopuściliście się zła. Proście o przebaczenie, bo prawdziwie się okazało, że dopuściliście się zła.
   Wybraliście to, co mi się nie podoba (Iz 65,12) – robicie to, co brzydkie w moich oczach. Poprawcie się, bo jeśli nie, to was wyniszczę i na waszym miejscu odtworzę rzecz nową i piękną.

   Ja mam oczy, one widzą. Nic nie umknie moim oczom. Teraz spuszczam w dół powieki, by zostawić was przy życiu i nie zabić w moim gniewie. Ale bądźcie czujni, bo nie wiecie, kiedy znów otworzę oczy. Gdy zobaczę, nie przepuszczę. Wtedy tylko Matka może was ocalić, bo ja, Ojciec, w takiej chwili jestem nie do ubłagania. Nie czyń zła, bo moje oczy widzą. Moje czułe oczy są w każdym stworzeniu i we mnie samym – Istocie Stworzeń, Stwórcy. Nie ujdziesz przed gniewem, jeśli będziesz głupio czynił.
   Ja mam oczy i czułe serce. Cieszy mnie to, co piękne. Nie jestem martwy i bez zmysłu. Poznaję, co ładne i składne. Nie czyń obrzydliwości. Czy myślisz, że jestem bezmyślny? Zmysł piękna umieściłem w każdym stworzeniu i sam go posiadam, ja, Istota Stworzeń, Stwórca. Nie bądź więc obrzydły, bo nie umkniesz nienawiści. W mojej zapalczywości stracę ciebie i zasadzę na twym miejscu kwiaty.

Cud przymkniętych powiek

   Żeby nie wylewać gniewu i nie zabijać wszędzie wszystkich, uczyń sobie osłonę z powiek. Przymknij oczy na niegodziwości, póki nie woła o pomstę. To jest droga do pokoju i oświecenia maluczkich. Daj się poznać jako miłosierny, a dopiero w ostateczności sprawiedliwy. Częściej obieraj ślepotę, a widzenie narzuci ci się samo.
   Ślepy i głuchy przynosi pokój ziemi. On może sobie wiedzieć, ale pozostawia innym wolność. Pozwala na zabawę dzieciom, nie karci ich za wszystkie błędy. Postawa dobrego wychowania – danie wolności postępowania. Przez okazanie miłości przyciągasz do miłości. Za sprawą surowości oddalasz od miłości. Surowość jest miłością w odpowiednim czasie. W codziennej zwyczajności łagodność niech się w sercu pasie.

       Ponadzmysłowość –
              wszystkie rzeczy nieokreślone.
       Możesz przymrużyć powieki,
              ujrzysz prawdy utajone.

       Słowa wieloznaczne krążą,
              o uszy się obijają.
       Zatkaj uszy, a w twej duszy
              słowa pewne zawitają

Krótkie rady

Poddaj się!

Pij to, co ci Bóg daje.

Dla świętego
nie ma nic złego.

Takie to jest

Wszystko wyraża się wszędzie,
wszystko jest jak uśmiech świętego.
Najciemniejsze zjawy powstają z Ducha Bożego.
Nie lękaj się. To wszystko jest z tobą i takim pozostanie. Nie możesz tego zmienić.
Raduj się. To ty. To tylko ty. Nikt inny.

Bądź Tym.
Niczym innym.

Wspólne dążenie

Każdy dąży do świętości.
Niewielu jednak o tym wie.

O wysiłku

Rozwój następuje sam z siebie.
Po cóż więc się starać?

Dobro we wszystkim

Spoczywaj tam gdzie jesteś,
gdziekolwiek by to nie było.

Łatwa trudność

Tak łatwo jest zasnąć.
Jeśli jednak spróbujesz zasnąć na siłę,
to będzie to trudne.

Tak łatwo jest spocząć na swym miejscu.
Jeśli jednak spróbujesz to zrobić na siłę,
to będzie to trudne.

Bezzwłoczna miłość

Nie zwlekaj.
Miłość wymaga natychmiastowego działania.
Odsuń na bok wszystko
działaj
zobacz czyste niebo przed sobą
i kochaj

Ostatnie odliczanie

Jeszcze się obawiasz?
To jest ostatnie odliczanie,
ostatnia chwila na miłość,
na przyjęcie łaski
i oddalenie złości.
Ostatnia chwila jest teraz.

Dobre widzenie

Żeby dobrze widzieć, musisz odsunąć wszystkie zasłony.

Masz spojrzenie ze swojego miejsca, a jaki jest widok z nieba?
Czy byłeś na szczycie świata?

Wieczny włóczęga

Człowiek – wieczny włóczęga, może chodzić gdzie mu się podoba i próbować różnych dróg, ale i tak nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć (por. Łk 9,58).

Zwiastun wiedzy

Jeszcze nie wiesz, ale przeczuwasz.

Plan dla wszystkich

Plan dla wszystkich to przyjść do miłości.
Ona jest już tutaj i teraz obok ciebie.
Nie szukaj jej daleko.
Zobacz we własnym sercu.

Niedorzeczny katolik

Katolik modli się nie do rzeczy, ale przez rzeczy.
Za pośrednictwem wszystkiego modli się do Boga,
który jest Wszystkim.

Dobór towarzyszy

towarzyszy sobie nie dobierasz,
tak jak i powietrza, które cię otacza

Chwilowe więzienie

świat jest tylko więzieniem
w którym jest
się na chwilę

Ukryta trucizna

środki szkodliwe
i środki pomocne
przypominają
wrogów i przyjaciół
jedne wrogie
a drugie przyjazne
szatany i anioły
krążą już we krwi

głupiec
dla chwilowej przyjemności
zapomina o wrogu
i wmawia sobie
że go nie ma
bierze w siebie
truciznę
i łudzi się
że nie stanie się otruty

nie uświadamia sobie
rzeczywistości zła

nie może z niego zrobić leku
bo też nie wie jak go użyć

Wiele spraw

A gdy się myśl do wiela spraw rozrywa, do żadnej w osobności potężna nie bywa: i tym się rychlej w każdej oszukiwa, im się około wiela zabawia.

Słowa Grzegorza Papieża za przekładem ks. Piotra Skargi w Żywotach Świętych Starego i Nowego Zakonu na każdy dzień przez cały rok, żywot św. Ekwicjusza na str. 215 w wydaniu z roku 1605.

piątek, 25 listopada 2011

Przesłanie dla Własnej Jasności Słońca

   W blaskach świętości, z łona jutrzenki jak rosę Cię zrodziłem (Ps 110,3). Ty pokazałeś mi słońce o wschodzie, a ja Tobie o zachodzie. Wprowadziłem Cię w mroki nocy i dałem czekać na światło jutrzenki. Ono dla Ciebie zabłysło w niewymownej codzienności. Zrodziłeś się na nowo jak rosa z przebłysków światła jutrzenki. Uśmiechnąłeś się do iskierki i stałeś się Samowschodzącym Słońcem. I zajaśniałeś, dałeś się poznać Sercu Czystemu. Słońce zajaśniało dla księżyca. Książę spotkał swoją księżniczkę i uśmiechnęli się do siebie. Swoim uśmiechem dali światu życie, a gdy je ujrzeli, rozweselili się bardzo. Życie samo do nich przyszło i samo na ich oczach wzrasta, z miłości Wszystko się wydarzyło z miłości To wszystko trwa w miłości Do miłości to wszystko zmierza
   Ile kropel miłości było w naszym życiu. Pomyśl jak wszystko to dobre – to, co się wydarza. Tata i mama kochali – to Dobro. Z bratem się biłeś i się godziłeś – to Dobro. Ileż dźwięków usłyszeliśmy, ileż obrazów zobaczyliśmy, ileż ukrytych doznań doświadczyliśmy – to Dobro. Ileż rozstań przeżyliśmy – to Dobro. Ile razy się spotykamy – to Dobro.
   Popatrz, wszędzie jest Dobro, we wszystkim – w bólu i błogości, w smutku i radości. Więcej tutaj trudu, a mniej odpoczynku, ale jakie to dobre – tu na ziemi wielki trud, a tam w niebie wieczny odpoczynek. Teraz starczy chwilka nieba. To jest wszystko czego trzeba.
   Pomyśl o swych chwilkach nieba – o świetle porannym, o objęciu małżonki i świetle w jej oczach, o uśmiechu dziecka i o dzieciach, którym dajesz uśmiech; pomyśl o przerwie na przystanku, o krótkim posiłku, o łyku powietrza, o powrocie z pracy, o chwili uniesienia, o wspomnieniach światłych, o spokoju nocy, o niewymownej ciszy, która czasem Cię otacza. Tyle chwilek ileż niezapominajek nieba.
   Żyj wonią nieba, rozsiewaj ją wszędzie gdzie potrzeba. Miej ją w sercu, promieniej wokoło. Beztrosko się uśmiechaj, depcz po brudach świata. Krocz po kwiecistych łąkach, się uśmiechaj. Brudy wdeptuj w ziemię, niechaj kwitną kwiaty. Obłuda, powaga, ludzkie względy – zostaw to na boku. Bądź jak promyk słońca – lekki, uśmiechnięty, oświecający innych.
   Własna Jasności Słońca, nie patrz na pogodę nieba – na obłoki, mgławice, grad i błyskawice. Ty bądź Słońcem i świeć jasno. Z głupoty się śmiej, mądrość w sercu miej. Jeśli przyjdzie płacz, to na niebo patrz. Na każdy czas pozostań nieskrępowanym, wesołym dzieciaczkiem, i jak król spełniaj wielość ról.