wtorek, 29 listopada 2011

Marne działanie

Jak mam działać, gdy poznaję, że to wszystko marność? Moje działanie ma być piękne, z marności uczynione na wielką chwałę Jestem. Ale gdzie jest Jestem? Jestem wciąż na nowo się pojawia w marnych rzeczach świata. Przez co więc ta chwała? Chwała ta jest przez wieczność – ciągły przejaw wielkiej różnorodności marnych kształtów, które odbijają Jestem. To jest chwała przez imię, wielkie uczczenie Jestem. Chwała przez imię się wyłania, gdy znikają wszelkie przejawy poznania. Widzę marność, wszystko marne, pozostaje tylko nazwa. Niech się święci, niechaj słynie to, co w jednej trwa godzinie – jedna nazwa wszystkich rzeczy, która wszystkie ma na pieczy. Otoczony marnym światem i próżnymi zwierzakami, śpiewam czystą pieśń radości, która w moim sercu gości. Ja nic nie mam, nic jest we mnie, czystą pieśnią się napełniam. Dokąd zmierza, skąd przychodzi – to jest nieuchwytne. Me działanie widzę marne, nic nie uczci Jestem. Jego wielkość jest ponad wszelkość marnych ludzkich działań. Cieszę się tylko, wdzięczny jestem, że w pieśń świata włączony jestem i dla chwały życia śpiewam pieśń z ukrycia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz