Puste
pole i jedna ścieżka biegnąca wzdłuż.
Tylko
raz do czasu ktoś nią przechodzi.
Ci,
którzy chodzą, chodzą z psem.
Bez psów nie
chodzi nikt.
Ten pies to uzasadnienie,
że
niby wyszło się po coś.
A czy nie
można wyjść samemu na pole
i iść przed siebie bez celu?
Ten, kto tak
czyni sam sobie jest panem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz