1PODOBNE
JEST
Królestwo
Niebieskie
kwasowi.2
Śliczni
Cherubinowie nad skrzynią przymierza starego Zakonu, z roskazania Pana Boga postawieni,3 miedzy4 inszemi tajemnicami swojemi, i tę wielką i barzo pożyteczną na
sobie nosili, iż społecznie twarzami i pozorem do siebie byli
obróceni, i spólnie sie skrzydłami dotykali. 5Czym
pokazał Pan Bóg, iż dwa Testamenty starego i nowego Zakonu,
stojące około Chrystusa Pana naszego, który jest istotną
skarbnicą wiecznego przymierza Bożego, mieli na się zgodnie i
wesoło patrzyć, we wszystkich figurach i tajemnicach, nawet i
piórami swojemi mieli sie zgodnie dotykać, w opisaniu wszystkich
słów i liter, i nadrobniejszych punktów, do zalecenia tej skrzynie
służących. 6Wszyscy
abowiem tłumacze Boży, mówili jednym Duchem Bożym, który jest
Duchem zgody i jedności, i wszystkie języki, wszystkich pisarzów
Bożych, byli jednym piórem jednego, i jedność miłującego Ducha
Świętego. A iż im dziś przypadła była potrzeba wstąpić miedzy
te dwa Cherubiny, abym z skrzynie Pańskiej mógł wyjąć albo
tablicę przykazania Bożego, albo Księgi od Mojżesza opisane, i w
boku tejże skrzyni z roskazania Bożego złożone, z których bym
mógł cokolwiek wyczytać na Kazanie dzisiejsze, z prędka pojrzałem
na te dwa Cherubiny, i zdało mi sie jakoby coś trochę sie
odwrócili od siebie, i coś mi sie zwidziało że i skrzydła od
siebie odłączyli. 7Abowiem
gdym pojrzał na Cherubina pierwej urobionego, i stary zakon
znaczącego, ujrzałem to że twarz jego jest na wszelaki kwas barzo
zamarszczona, i pióro jego od wszelkiego kwasu jest odwrócone, jako
to znać z własnych ust jego, i pisma własnym piórem jego tak
napisanego,8 WSZELKA OFIARA
którą
Ofiarują Panu, nie będzie kwaszona i nie będzie nic palono kwasu
albo miodu w ofierze Pańskiej. Gdym zaś pojrzał na drugiego
Cherubina pośledzej uczynionego, i nowy Zakon znaczącego, widziałem
go do kwasu ochotnego, i ujrzałem pióro jego tak barzo pięknie o
kwasie Piszące, iż nie tylko dozwala wnosić kwas do świątnice
Pańskiej, ale i samę świątnicę Pańską chce mieć wszystkę
pełnę kwasu, gdy tak mówi i Pisze: PODOBNE
JEST KRÓLESTWO niebieskie
kwasowi. Z których słów tak barzo różnych, i w oczy sobie
przeciwnych, zdało mi sie koniecznie iż miedzy temi ślicznemi
Cherubinami, jest jakieś wesołego pozoru zamarszczenie, i jakieś
skrzydeł ich rozróżnienie. I dlategoż musiałem chociaj z wielką
bojaźnią bliżej do nich przystąpić, i pilniej sie im
przypatrzyć, co sie wżdy to miedzy niemi dzieje, iż jeden tak
zakazuje kwasu, że sie go i tykać nie każe, i tak pióro swe od
niego odwraca, że sie go i końcem jego tknąć nie chce – drugi
zaś wszystek sie zanurzył w kwasie, i tak sie w nim trzepie, iż ze
wszystkich piór jego szczery kwas płynie, którym tak pokropił i
oblał wszystkę świątnicę Pańską, iż sie wszystka zstała
podobna kwasowi. Nie mogło tedy to bydź inaczej jedno musiałem sie
temu barzo dziwować, i musiałem tego Pana miedzy Cherubinami
mieszkającego uniżenie prosić, aby mi to oznajmić raczył, co sie
wżdy dzieje miedzy temi Cherubinami. Przetoż, co mam z łaski i
miłosierdzia jego, tom umyślił M. W. oznajmić – tylko proszę o
pilne i łaskawe posłuchanie.
Nie
trzeba o tym nic wątpić Chrześc. M. ale i owszem trzeba o tym
dowodnie wiedzieć, i jako namocniej wierzyć, iż jako Cherubinowie
z sczyrego złota raz od rzemieśnika, według roskazania Bożego
odkowani, nigdy postaci raz uformowanej nie odmieniali, ale jednako
zawsze na sie patrzali, i skrzydeł od siebie nigdy nie odrywali. Tak
dwa testamenty przymierza Boskiego, z czerego zlota przedwiecznej
Mądrości jego okowane, nigdy żadnej różności i rozerwania
miedzy sobą nie mają, i nigdy mieć nie będą, ale zawsze jako
wryte, i nieporuszone stoją, i do skończenia świata stać będą,
tak dalece, 9iż
jako jest nieporuszony i nieodmienny Pan Bóg, tak są nieporuszone i
nieodmienne słowa jego. O czym daje znać przedwieczny Syn jego –
mówiąc:10 NIE PRZYSZEDŁEM
ZAKONU PSOWAĆ, ale
wypełniać. I zaprawdę wam powiadam, iż póki nie przeminą Niebo
i Ziemia, jedna litera i jeden punkt nie przeminą aż sie wszystko
zstanie tak skutecznie, iż Niebo i Ziemia przeminą, ale słowa moje
nie przeminą. 11Raz
abowiem mówi Pan Bóg, a drugi raz tego nie powtarza.12 Raz rzekł Pan Bóg, JA
JESTEM BÓG twój.
Nie będziesz miał inszych Bogów okrom mnie, i już tego nigdy nie
odmienia, ale obadwa Cherubinowie na to zgodnie potrzą, i obadwa
wszystkiemi piórami swojemi o tym, słowo w słowo nieodmiennie
piszą. Raz rzekł Pan Bóg nie będziesz zabijał, nie będziesz
cudzołożył, nie będziesz kradł, nie będziesz cudzej rzeczy
pożądał, i już tego nigdy nie odmieni. Za czym też i obadwa
Cherubinowie, i twarzami i piórami swojemi zgodnie tego
poświadczają, bo myśli ich zgodne są z myślami Bożemi, i pióra
ich powolne są, tam sie obracać i kierować gdzie jest wola tego
Pana, który siedzi na Cherubinach, i chodzi po piórach wiatrów. A
cóż sie tedy to dzieje, że tam ten Cherubin starego Zakonu od
kwasu tak sie odwraca, iż koniecznie nań i patrzyć nie może, i
nie chce aby miał bydź wnoszony do świątnice Pańskiej. A ten zaś
nowego Zakonu, ma tak wielką chęć do Kwasu, iż wszystko Królestwo
niebieskie, powiada być podobne kwasowi? A więc to nie różność
że sie jeden na kwas marsczy, a drugi go sobie nad cukier smakuje?
Jednemu jest Kwas nad żółć przykrzejszy, a drugiemu nad Marcypany
smaczniejszy? Jeden sie nim brzydzi jako Piekłem, a drugi sie niem
kontentuje jako niebem. Jeden woła nie
wchodź do świątnice z kwasem, a
drugi woła – Podobna
jest świątnica Pańska Kwasowi? 13Wielka
zaprawdę różność, ale miedzy samemi Kwasami nie miedzy
Cherubinami. Bo same kwasy, mogą bydź różne, ale Cherubinowie
nigdy rozróżnieni bydź nie mogą, co aby sie dostatecznie
zrozumieć mogło trzeba to naprzód wiedzieć, iż kwasy są
rozmaite i miedzy sobą barzo różne, na których się dobrze znają
ci niebiescy Cherubinowie, które z imienia swego zowią sie po
Polsku zupełnością umiejętności.
14A naprzód są niektóre kwasy tak złe tak jadowite, tak szkodliwe, na
które sie ci dwa Cherubinowie tak barzo marszczą, jako na te które
są w obudwu Testamentach zakazane pod zatraceniem dusznym. A ten
kwas złośliwy we trzech się dzieżach najduje. 15Naprzód
ma swój Kwas ta nikczemna i skazitelna dzieża ciała naszego, który
Jan święty nazywa pożądliwością
ciała. A
ten kwas wpuścił w naturę ludzką on nachytrszy i najjadowitszy
Wąż Piekielny, gdy przywiódł do przestępstwa przykazania Bożego
pierwsze rodzice nasze, z których ten kwas rościekł sie po
wszystkich Synach i Córkach ich, tak iż gdyby mu powoli miało sie
dać, nic pewniejszego żeby tak kisnął i tak by sie wzdymał, żeby
się musiał przez wierzch lać i samę dziżę rozsadzić, jako to
dobrze znać po ludziach wszetecznych, i w rospuście cielesnej
żyjących, którzy sprośnymi i smrodliwemi chorobami zakażeni,
marnie zdychać muszą, albo z wielką ciężkością do poratowania
zdrowia przychodzą. Ten złośliwy kwas opisując Paweł święty, z
narzekaniem wielkim ukazuje go w samym sobie tak mówiąc:16 KOCHAM SIE W
ZAKOnie
Bożym, według wnętrznego człowieka, ale wiedzże inszy Zakon w
członkach moich. Nieszczęsny ja człowiek, któż mię wyswobodzi z
ciała śmierci tej? Co jeśli ten człowiek święty, którego Pan
Bóg naczyniem wybranym nazywa, tak barzo utyskuje na ten Kwas który
on wychędazał postami, czujnościami, Pielgrzymowaniem, i pracami
nieznośnemi karząc ciało swoje, i w niewolą Duchowi podając, a
przedsię czuje pobudki cielesne i policzkowania Szatańskie, cóż
mamy trzymać o ludziach cielesnych, którzy w ustawicznych
roskoszach i zbytkach żyjąc, w pożądliwościach cielesnych, są
zawsze wrzącemi i do grzechów cielesnych tak jako piec Babiloński
pałającemi? A nad ten Kwas cóż może bydź Panu Bogu i Aniołom
jego obrzydliwszego? Cóż iżali nie pamiętasz onego strasznego
potopu,17 którym Pan Bóg rozgniewany, wytracił wszelkie ciało które było
popsowało drogi swoje? Cóż alboś zapomniał onego strasznego
ognia siarczystego, który Pan od Pana spuścił na wszeteczną
Sodomę,18 i wtrącił ją do wiecznego ognia Piekielnego? Więc mniemasz że i
tobie zfolgują, który takiemże Kwasem albo jeszcze więtszym
kiśniesz? Mylisz sie na tym żeby cię ochronić miano, ale i owszem
wiedz to dowodnie, że jeszcze więtsze męki na cie są nagotowane.
Abowiem daleko
lżej będzie
Sodomie w dzień Sądu Pańskiego,19 niż tym którzy nie chcieli przyjmować Zbawiennego poselstwa
Ewangeliej świętej, która zakazuje wszelkiej pożądliwości
ciała, która walczy przeciwko Duchowi, i która powodzi na
człowieka onę śmierć wieczną, o której Paweł święty powiada
Jeśli według
ciała żyć będziecie,
pomrzecie. 20A
jakąż śmiercią? Gorszą niż pomarli Sodomczycy. Bo jeśli sie
tamci zapadli, którzy szli za przyrodzeniem zepsowanym. A ty podobno
nie zapadniesz sie, który toż czynisz, mając naturę przez
wcielenie Syna Bożego naprawioną, i mając lekarstwa Zbawienne na
umocnienie słabych, i do złego porywczych sił twoich? I owszem
wiedz od samego Chrystusa, iż lżej będzie Sodomie, aniżeli tobie.
Abowiem to czynisz, nad co nie może bydź nic niecnotliwszego: Bo
cóż może bydź niecnotliwszego, nad to co wymyśliła krew i
ciało? A
któryż Kwas może bydź kwaśniejszy, nad te owoce ciała, które
Paweł Święty wylicza, mówiąc:21 Jawne są
uczynki ciała, które są Nieczystość,
Plugastwo, Wszeteczeństwo, Psota, Bałwochwalstwo, Czary,
Nieprzyjaźni, Swary, Nienawiści, Gniewy, Zwady, Niezgody,
Roztargnienia, Zazdrości, Mężobójstwa, Pijaństwa, Obżarstwa, i
tym podobne, które wam opowiadam, jakom i pierwej opowiedział, że
którzy takowe rzeczy działają, Królestwa Bożego nie dostąpią.
Cóż na to rzeką ci co za ciałem idą, i zawsze mu po swej woli
dają, i we wszystkiem mu dogadzają, cokolwiek jedno sie zabaży.
Niechaj oni co chcą mówią, ale sie przedsię na to niechaj pilnie
oglądają, 22że
ciało i krew Królestwa Bożego nie osiągną. Nie żeby ciała
ludzkie
nie miały bydź ucześnikami wiecznego błogosławieństwa, gdyż
wszyscy w tym, a nie w inszym ciele powstaniemy, i dziedzictwo
niebieskie (jeśli je zasłużemy) i z duszą i z ciałem wiecznie
osiągniemy. Ale to ma sie rozumieć iż ta cielesność, i to
zbytnie krwie zbytkami rozmnożenie, są przeszkodą do osiągnienia
Królestwa Bożego. Poniewasz tedy ma dosyć tego złego Kwasu ciało
samo z siebie, które sie zawsze sprzeciwia Duchowi – a na cóż go
jeszcze przyczyniacie swojemi zbytkami, częstym pijaństwem, i
ustawicznym obżarstwem? Na które z wielką obrzydliwością patrząc
Prorok Boży mówi: WSZYSTKIE
stoły
ich pełne są wymiotów, tak iż nie masz na nich miejsca próżnego.
A więc od tego nie ma kisnąć pożądliwość ciała. 23Jeśli
oni święci Pustelnicy nie kładli nic w tę dzieżę swoję, jedno
sczere plewy, jedno ziółka, jedno korzonki, jedno chwasty, a
przedsię ten złośliwy Kwas tak był potężny, że sie i to czasem
zakwasiło i ruszyło i burzyło. Cóż ty coś nasypał mąki
Egiptskiej, i roskoszy tego obłudnego świata, czego masz czekać? 24Święty
Franciszek dzieżę swoję zimnemi wodami i nazimniejszym śniegiem
rozczyniając, zaledwie przedsię uskromił tego Kwasu poruszenie, a
ty czego masz czekać, który nalewasz gorącej Akwawity, i wódek
rozpalających, który nalewasz wina rozmaitego, w
którym jest wszeteczeństwo i
przydajesz do tego korzenia tak wiele, że prawie sam ogień jesz, i
sam płomień pijesz. A więc to nie będzie kisnąć? 25Święty
Benedykt parzącemi pokrzywami, i ostrym cierniem zaledwie wychędożył
od kwasu tę plugawą dzieżę. 26Święty
Dominik trzykroć na dzień, krwią własną discyplinami dobytą
wymywał dzieżę swoję, toż ją wypróżnił od tego złośliwego
kwasu. A czemuż sie ty próżno i nadaremno spodziewasz, abyś swoję
dzieżę miał wychędożyć biesiadami i bankietami, które ten kwas
jescze więcej pomnażają, i sam dzieże gwałtem wielkim
rozdzierają? gdyż ich więcej
poginęło od obżarstwa niżli od miecza. Wiedzciesz
tedy bracie, iż nie
jesteśmy dłużnikami ciała,
abyśmy według ciała żyć mieli – abowiem jeśli według ciała
żyć będziecie, pomrzecie. Ale jeśli uczynki ciała duchem
umartwiać będziecie, żywemi zostaniecie. 27A
ten ci to jest kwas złośliwy, na który nie mogą patrzać obadwa
Cherubinowie, ponieważ i stare prawo palczem Bożym napisane, miało
swoje Nazarejczyki, miało swoje Rehabity, którzy barzo skromnie i
wstrzemięźliwie żyli. I w nowym zakonie Pan wszystkich Cherubinów,
mówił, i kazał swemu Cherubinowi to napisać w Ewangeliej
wiecznej, PILNUJCIE
TEGO ABY SERCA WASZE NIE BYŁY OBCIĄŻONE OBŻARSTWEM i
pijaństwem, i frasunkami tego świata. 28Jest
jeszcze i drugi Kwas w tej wielkiej i ogromnej dzieży, tego
mizernego i obłudnego świata, który Jan święty zowie
pożądliwością
oczu, który
jeśli kto przypuści do dzieże serca i umysłu swego, o jako kisnąć
i nadymać się musi. Abowiem
cóż stworzono jest niecnotliwszego nad oko,29 rad by wiedział Mędrzec Żydowski? A któż mu na to odpowie? Sama
przedwieczna Mądrość JEZUS
CHRYSTUS który
tak mówi:30 JEŚLI OKO TWOJE
BĘDZIE ZŁE, WSZYstko
ciało twoje będzie ciemne. Puściła sie Jewa za niecnotą oka,
ujrzawszy zakazane jabłuszko, iż było piękne, i do smaku
podobne.31 Patrzże jako
zakwasiła sama siebie, i
wszystkę naturę ludzką, rozmaitemi wrzodami, krostami, chorobami,
boleściami. Patrz jako zakwasiła rozum nieumiejętnością, wolą
nieposłuszeństwem, pamięć zapomnieniem, i wszystkie Affekty
wnętrzne oczewistym zprzeciwieniem. Puściła sie Pani gospodyni
Józefowa,32 w Egiptcie za niecnotą oka wszetecznego, i nabroiła barzo wiele
złego, włożywszy okrutną potwarz na Młodzieniaszka niewinnego,
instygując mu na garło u Męża swojego. Puścił sie Amon za
niecnotą oka, przypatrując sie piękności Tamary,33 cóż sie z nim zstało i gdzie go złośliwe oko zawiodło? zawiodło
go w zaślepienie grzechowe, iż zapomniał bojaźni Bożej i wstydu
ludzkiego, za czym zaszedł w cień okrutnej śmierci doczesnej, a na
ostatek wpadł w przepaść ciemności Piekielnych, w których z
drugiemi czyni ono płaczliwe narzekanie. OKO
MOJE ROZBÓJ I ŁUPIESTWO UCZYNIŁO NAD duszą
moją. Nie bez przyczyny Król ŻYdowski woła do Pana Boga –
ODWRÓĆ PANIE
oczy
moje, aby nie patrzyły na próżności.34 Tęć nieprzespieczność oczu, widząc Mistrz zbawienia naszego
Jezus Chrystus, iż przez oczy nasze wchodzi śmierć do przybytków
naszych, taką przestrogę daje mówiąc:35 Jeśliby cię
gorszyło oko twoje wyłup je; i odrzuć od siebie –
abowiem lepiej tobie o jednym oku wniść do Królestwa niebieskiego,
niżeli mając obie oczy bydź wrzuczony do ognia wiecznego. Cóż mi
na to odpowiecie wy, których oczy latają po Granicach świata?
którzy radzi byście to wszystko mieli co jedno ujrzą oczy wasze?
ujrzy kto u kogo nową materią albo nowy krój na szacie, ali tak
zaraz około tego biega, aby mógł takiejże dostać albo
piękniejszej, i aby mu tak urobiono albo jeszcze grzeczniej, na co
jeśli mu wątku nie stanie, ali on bieży do Żydów, bieży do
Lichwiarzów, bieży do zastawników, aby jedno dostać pieniędzy i
dopiąć swego zamysłu, a nie dać się celować inszym, dałby to
Pan Bóg abyśmy wszyscy oczy nasze obrócili na one starożytne
cnoty, któremi przodkowie naszy jako nakosztowniejszemi szatami byli
ozdobieni, przed Panem nad Pany, i Królem nad Królmi.
36Jestże
jeszcze i trzeci Kwas onego złośnika, który w ustawicznym Kwasie
Piekielnym mieszka, i którego złośliwe serce raz przeciwko Panu
Bogu zakwaszone, nigdy sie uspokoić nie może. A ten jest pycha
żywota – o której dawno powiedziano,37 iż jest
początkiem wszelkiego grzechu.
Abowiem za pychą wszystkie grzechy wchodzą do serca ludzkiego, tak
iż gdy ją kto przypuści do serca swojego, i przyjmie ten przeklęty
Kwas Szatana pysznego, już ten musi kisnąć i wzdymać sie we
wszelakich złościach. Ten ci Kwas pychy beżecznej, ruszył serce
Kaimowe, do nienawiści i okrucieństwa przeciwko bratu swemu,
którego Ofiary widział bydź Bogu przyjemniejsze nad swoje, za czym
tak barzo kisnęło, i tak sie wzgórę wzdymało złośliwe serce
jego, że mu i samego Pana Boga strofowanie, którym go chciał
uspokoić nie pomogło, bo przedsię nie chciał sie uspokoić, aż
dosyć uczynił zamysłowi swemu, przeciwko rodzonemu swemu, którego
okrutnie zabił i zamordował.
Ten
ci kwas pychy żywota namnożył siła złego, w sercu pierwszego
Króla Żydowskiego Saula,38 który zamysły i upodobania swoje przekładając, nad roskazanie
Boskie, dopuścił sie jawnego nieposłuszeństwa,39 i wielu inszych grzechów, które tak kisnęły w sercu jego, że sie
żadnym sposobem nie mógł uspokoić, ale ruszony wielką
nienawiścią przeciwko Dawidowi, biegał po górach i skałach,
biegał po lasach i Puszczach, szukając na śmierć niewinnego,
który mu wiele dobrego czynił, i od niego Szatana odpędzał. A
przedsię on tak barzo kisnął, i tak sie barzo wzdymało serce
jego, iż kazał jednego dnia pomordować Kapłanów Pańskich,
ośmdziesiąt i pięć Mężów przybranych w Efod lniany, do tego
jeszcze wszystko miasto ich kazał wybić mieczem,40 męże i niewiasty, i wszystkie dziatki rzy piersiach będące, i
wszystkie Woły, i Osły, i Owce wygubił mieczem. A tego złego
Kwasu, i gwałtownego kiśnienia nie mogąc już więcej wytrwać, na
koniec i sama sie zła dzieża spukała. Abowiem potym po przegranej
bitwie, samego siebie zabił i zamordował. Pojrzyże jeszcze w one
przeklęte dzieże przeklętego serca Absolonowego,41 a przypatrzcie sie tej przeklętej pysze żywota, która go ruszyła
do osiągnienia Królestwa ojcowskiego, i bezbożnego prześladowania
jego, patrzcie pilno jako sie miecze przyłudzając do siebie lud
Izraelski łagodnemi słowy, patrzcie jako sie zbiera na Wojska, i
wozy, na pieszych i konnych, przeciwko Ojcu swojemu, pojrzycie co
czyni pod namiotem, z porady złośliwego poradnika Achitofela,
patrzcie jako podnosi chorągiew na stoczenie bitwy, z ludem Ojca
swojego, patrzcie jako się miecze od tego Kwasu, i jako wysoko
podskakuje, oto aż na gałąź Dębową wrzucił go ten Kwas
Diabelski, i rozsadził na troje złośliwą dzieżę jego, gdy
trzema włóczniami rospróte było przeklęde serce jego. Nie leńże
sie jeszcze pojrzeć w dzieżę Achaba Króla Żydowskiego,42 i przypatrzyć sie co w niem broi ten złośliwy kwas Diabelski,
który mniemając, że sie mu wszystko godzi jako Królowi, porwał
sie z chęcią swoją, na winnicę Nabotowę, której iż mu nie
chciał ustąpić, patrzże jako sie miecze, oto upadł na łoże –
oto jęczy i stęka – oto nie chce jeść ani pić – oto sie nie
może uspokoić, aż wylał krew niewinną, aż osiągnął winnicę
pożądaną. Takim kwasem kisnął nadęty Antioch,43 który trzymał o sobie, iż burzliwościom Morskim miał roskazować,
i nawiętsze góry na salach poważyć. Ale jako dzieżę jego ten
złośliwy Kwas rozsadził – wiecie, i powinniście to pamiętać
na przestrogę swoję. A
te wszystkie kwasy, iż
sie nie podobają tym obiema Cherubinom, i samemu Panu na ich
skrzydłach siedzącemu, znać to z powieści Króla i Proroka
mówiącego:44 WYSOKI PAN, A NA
POKORNE RAD PATRZY –
a wysokie rzeczy z daleka okiem przenosi, jako sam sie z tym
oświadcza przez Proroka, mówiąc do pysznych Żydów którzy sie
chełpili, z wielkiego i kosztownego Kościoła swojego. A
CÓŻ TO ZA DOM KTÓRYŚCIE MI ZBUDOWALI, albo
co to za miejsce odpoczynku mego? Aza nie wiecie, iż Niebo jest
Stolicą moją, a ziemia podnóżkiem nóg moich? Widzisz tedy iż
DUCH MÓJ
NARADNIEJ ODPOCZYWA nad
pokornym i cichym, i który drży na przykazanie moje. Ale i w nowym
Zakonie aczkolwiek na wielu miejscach zganiona jest beżecna pycha, i
schwalona jest Pokora Święta. Ale przedsię nawiętsze ma
zalecenie, w słowach i przykładzie Przedwiecznego Syna Bożego,
który będąc w
postaci Bożej, wynisczył
samego siebie, przyjąwszy postać służebnicą, w którym sie
uniżył aż do śmierci, a śmierci Krzyżowej.
45Co
jeśli już pragniesz słyszeć które są kwasy, w których sie
obadwa Cherubinowie kochają, i obadwa na nie wesołemi twarzami
radzi patrzą, i oba sie ich zgodnemi piórami dotykają. Wiedzże iż
Cherubin Starozakonny, tak mówi w słowie Pana Zastępów, na
skrzydłach swoich siedzącego: BĘDZIESZ
OFIAROWAŁ CHLEBY KWASONE pospołu
z Ofiarą, przy której dzięki oddawać będziesz. I znowu
Pięćdziesiątego
dnia będziecie ofiarować
ofiarę Panu, ze wszytkich przybytków waszych, dwa bochny chleba z
mąki kwasonej, za pierwociny Panu. A Cherubin nowego Zakonu, albo
raczej Pan wszystkich Cherubinów, oto Królestwo Niebieskie własnemi
usty swojemi przyrównywa do kwasu, mówiąc: PODOBNE
JEST KRÓLESTWO NIEBIESKIE KWASOWI. 46A
ten nic inszego nie znaczy, jedno utrapienie
ciała, i naśladowanie umartwienia Chrystusowego, które
jest barzo kwaśne ciału temu skazitelnemu, i do wszystkiego złego
skłonnemu. Ale jest pożyteczne duszy, która jest do wiecznego
błogosławieństwa nagotowana. Marscząc sie wprawdzie na ten kwas
piesczone gęby miłośników tego świata. Ale miłośnicy Boży, z
wielkiem smakiem, i z wielką chęcią go używają. Tegoć kwasu z
chęcią używali ono troje dziatek, które na jarzynach przestając,
byli tłustszemi w Cnotach i zasługach, ale też i ciała ich
piękniejsze i wdzięczniejsze w oczach ludzkich byli, nad
pieszczochy Królewskie. Tym kwasem sie chowali Rechabitowie. Tym
kwasem sie chowali Machabejczykowie. Tym kwasem sie wychował Jan
Święty na pusczy. Ale iż ten kwas nie był jeszcze w takiej
pospolitości jako teraz, tym sie to działo, iż Pan Bóg folgował
onym barzo niedoskonałym ludziom, których chociaż mlekiem i miodem
i nasłodszą Manną karmił, przedsię ich nie mógł do siebie
przywabić. Ale iż teraz za łaską Zbawiciela i darami Ducha
świętego, do wielkiej doskonałości przyszedł Kościół Boży,
już nie tylko Męże ale i Niewiasty i dziatki, barzo z wielką
chęcią tego Kwasu pragną, i z wielkim go smakiem używają, 47jako
mamy w przykładzie Mikołaja świętego, który we Śrzodę i w
Piątek, raz tylko pożywał Piersi macierzyńskich. A cóż mniemasz
o dorosłych? 48O
jako z wielkim smakiem używał tego Kwasu Jędrzej święty, który
z daleka Krzyż sobie nagotowany pozdrawiał, piękniej niżli gdyby
Królowi Majestat nagotowano, na którym by go Koronować miano. 49O
jako smaczno pożywał tego kwasu Wawrzyniec Święty, który do
okrutnika mówił: Niesczęsny
człowiecze tychem ja przysmaków zawsze pożądał. 50Takiego
Kwasu pragnął on wielki uczeń Jana Świętego, trzeci Biskup
Stolice Antiocheńskiej Ignacy święty, który we wszystkiej chęci
serdecznej pragnąc wszelakich mąk, tak mówił: Ogień, krzyże,
Bestie, rozsiekania czwiertowania,
kości łamania, członków ucinania, skruszenie ciała wszystkiego,
i wszystkie męki złością Diabelską wymyślone, niechaj przyjdą
na mnie, bym tylko mógł dostać Chrystusa. A co po Królestwie
wszystkiego świata, lepsza mi jest śmierć w Chrystusie. Tego mi
trzeba, który za mię umarł. 51Takiego
kwasu pragnął zacny Patriarcha zakonu naszego Dominik Święty,
któremu gdy Heretycy powiedali, że nań były zasadzki śmierci
nagotowane, on im odpowiedział: Gdybym był napadł na ręce wasze,
o to bym was był jako napilniej prosił, abyście mię gwałtownymi
ranami nie zabijali, ale abyście mi ręce i nogi obciąwszy, i oczy
wyłupiwszy, dozwolili tego! abym sie mógł jako nadłużej nawalać
we krwi mojej; dla miłości tego, który dla mnie nie żałował
wylać nadrozszej krwie swojej.
52Takiego
kwasu pragnęła Święta Katarzyna Seneńska, która z rąk
Oblubieńca Niebieskiego, złotą i czerniową Koronę sobie
podającego – wolała obrać sobie cierniową, w której by tu na
świecie mogła bydź uczestniczką umartwienia Chrystusowego. Ale i
inszych barzo wiele Panienek Świętych było, które pogardziwszy
temi obłudnemi łakotkami, i pociechami świata, do tego sie kwasu
cisnęli, w którym Król Nieba i Ziemie zamknął Królestwo
Niebieskie. Ale i teraz barzo wiele jest ludzi na świecie, którzy
tam sie jako napilniej cisną, kędy jest jako nawięcej tego kwasu.
A małoż jest Zakonników i Panien zakonnych? A małoż jest którzy
świat opuścili i odbieżeli, wszystkich pochlebstw i łakotek jego?
Którzy pociechami i roskoszami ciała swego wzgardziwszy, jęli
sie umartwienia Chrystusowego? Którzy
w czystości i wstrzemieżliwości, w postach i czujnościach, we
włosiennicach i dyscyplinach, dogryżają sie Królestwa
Niebieskiego, którzy jąwszy sie dobrowolnego ubóstwa, i powolnego
posłuszeństwa, nie chcą kosztować krótkiej słodkości bogactw
świeckich, i swej woli Szatańskiej, chowając sie na onę nasłodszą
słodkość Królestwa Niebieskiego, która tu w gorzkości i kwasie
teraz jest zamkniona, ale potym sczerą patoką opływać będzie,
gdy sie objawi to, czego tu nie może oko widzieć, ucho słyszeć, i
serce ogarnąć. A skądże im ta wielka ochota była, i jest do tego
kwasu? Iż wiedzieli i wiedzą, że
nie są godne męki tego świata, do przyszłej chwały,
iż wiedzieli i wiedzą, że to maluchne utrapienie, czyni wiecznej
Chwały osiągnienie. Nie bójciesz sie i wy tego Kwasu, na który
chociaż sie wam przyjdzie teraz trochę zmarsczyć i zedrgnąć, ale
iż wewnątrz jest Królestwo niebieskie, i niewysłowione pociechy i
nieskończone radości, chwytajcie sie go ochotnie, prosząc
dziedzica niebieskiego, aby po tym doczesnym utrapieniu użyczyć
raczył, onej zakrytej słodkości, którą nagotował tym którzy
sie go boją. Której mnie i wam daj skosztować i wiecznie używać,
Panie Boże wszechmogący, w Trójcy przenaświętszej wiecznie
Królujący, rzeczmy wszyscy nabożnym sercem, AMEN.
Przypisy:
1 KAZANIE
CZWARTE.
2 Mt
13.
3 Wj
25.
4 W
książce pomyłka: „miedy”. Przyp. JS.
5 Dwa
Cherubinowie znaczyli dwa Testamenty.
6 Zgodni
są wszyscy tłumacze pisma świętego.
7 Pierwszy
Cherubin znaczy stary Zakon.
8 Kpł
2.
9 Nieodmienne
są słowa Boże.
10 Mt
5.
11 Raz
mówi Pan Bóg.
12 W
książce błąd: „mowi Pnn
Bog”. Przyp. JS.
13 Różność
jest miedzy Kwasami nie miedzy Cherubinami.
14 Złych
Kwasów opisanie.
15 Pożądliwość
ciała.
16 Rz
7. [W książce pomyłka: „Rom: 1.” Przyp. JS.]
17 Rdz.
18 Rdz.
19 Mt
10.
20 Natura
nasza przez Chrystusa naprawiona ma być od grzechów
wstrzemięźliwsza.
21 Ga
5.
22 Ciało
i krew Królestwa Bożego nie osiągnie.
23 Przykład
Pustelników.
24 Przykład
ś. Franciszka.
25 Przykład
świętego Benedykta.
26 Przykład
ś. Dominika.
27 Na
kwas pożądliwości ciała nie mogą patrzyć Cherubinowie.
28 Drugi
kwas zły pożądliwość oczu.
29 Syr
31.
30 Mt
6.
31 Rdz
3.
32 Rdz
39.
33 2
Sm 13.
34 Ps
119(118).
35 Mt
5.
36 Trzeci
kwas Pychy Żywota.
37 Syr
10.
38 1
Sm.
39 1
Sm 15.
40 1
Sm 22.
41 2
Sm 15.
42 1
Krl 21.
43 1
Mch, 2 Mch. [W książce podane tylko „Mach:”. Przyp. JS.]
44 Ps
138(137).
45 Który
Kwas podoba sie Cherubinom.
46 Kwas
dobry utrapienie ciała i naśladowanie umartwienia.
47 Przykład
Mikołaja świętego.
48 Przykład
Jędrzeja.
49 Przykład
Wawrzyńca świętego.
50 Przykład
świętego Ignacego.
51 Pragnął
Kwasu Dominik Ś.
52 Pragnęła
Kwasu Ś. Katarzyna Seneńska.
Źródło:
Gabriel
Leopolita, Przysmaki
dvchowne, gorczyca y kwas,
Przedmieście Jaworskie 1619.
Transkrypcja typu „B”: Jakub
Szukalski