niedziela, 26 października 2025

(7) Przysmaki duchowne: Podobne jest (Kazanie 4)

1PODOBNE JEST
Królestwo Niebieskie
kwasowi.
2


Śliczni Cherubinowie nad skrzynią przymierza starego Zakonu, z roskazania Pana Boga postawieni,3 miedzy4 inszemi tajemnicami swojemi, i tę wielką i barzo pożyteczną na sobie nosili, iż społecznie twarzami i pozorem do siebie byli obróceni, i spólnie sie skrzydłami dotykali. 5Czym pokazał Pan Bóg, iż dwa Testamenty starego i nowego Zakonu, stojące około Chrystusa Pana naszego, który jest istotną skarbnicą wiecznego przymierza Bożego, mieli na się zgodnie i wesoło patrzyć, we wszystkich figurach i tajemnicach, nawet i piórami swojemi mieli sie zgodnie dotykać, w opisaniu wszystkich słów i liter, i nadrobniejszych punktów, do zalecenia tej skrzynie służących. 6Wszyscy abowiem tłumacze Boży, mówili jednym Duchem Bożym, który jest Duchem zgody i jedności, i wszystkie języki, wszystkich pisarzów Bożych, byli jednym piórem jednego, i jedność miłującego Ducha Świętego. A iż im dziś przypadła była potrzeba wstąpić miedzy te dwa Cherubiny, abym z skrzynie Pańskiej mógł wyjąć albo tablicę przykazania Bożego, albo Księgi od Mojżesza opisane, i w boku tejże skrzyni z roskazania Bożego złożone, z których bym mógł cokolwiek wyczytać na Kazanie dzisiejsze, z prędka pojrzałem na te dwa Cherubiny, i zdało mi sie jakoby coś trochę sie odwrócili od siebie, i coś mi sie zwidziało że i skrzydła od siebie odłączyli. 7Abowiem gdym pojrzał na Cherubina pierwej urobionego, i stary zakon znaczącego, ujrzałem to że twarz jego jest na wszelaki kwas barzo zamarszczona, i pióro jego od wszelkiego kwasu jest odwrócone, jako to znać z własnych ust jego, i pisma własnym piórem jego tak napisanego,8 WSZELKA OFIARA którą Ofiarują Panu, nie będzie kwaszona i nie będzie nic palono kwasu albo miodu w ofierze Pańskiej. Gdym zaś pojrzał na drugiego Cherubina pośledzej uczynionego, i nowy Zakon znaczącego, widziałem go do kwasu ochotnego, i ujrzałem pióro jego tak barzo pięknie o kwasie Piszące, iż nie tylko dozwala wnosić kwas do świątnice Pańskiej, ale i samę świątnicę Pańską chce mieć wszystkę pełnę kwasu, gdy tak mówi i Pisze: PODOBNE JEST KRÓLESTWO niebieskie kwasowi. Z których słów tak barzo różnych, i w oczy sobie przeciwnych, zdało mi sie koniecznie iż miedzy temi ślicznemi Cherubinami, jest jakieś wesołego pozoru zamarszczenie, i jakieś skrzydeł ich rozróżnienie. I dlategoż musiałem chociaj z wielką bojaźnią bliżej do nich przystąpić, i pilniej sie im przypatrzyć, co sie wżdy to miedzy niemi dzieje, iż jeden tak zakazuje kwasu, że sie go i tykać nie każe, i tak pióro swe od niego odwraca, że sie go i końcem jego tknąć nie chce – drugi zaś wszystek sie zanurzył w kwasie, i tak sie w nim trzepie, iż ze wszystkich piór jego szczery kwas płynie, którym tak pokropił i oblał wszystkę świątnicę Pańską, iż sie wszystka zstała podobna kwasowi. Nie mogło tedy to bydź inaczej jedno musiałem sie temu barzo dziwować, i musiałem tego Pana miedzy Cherubinami mieszkającego uniżenie prosić, aby mi to oznajmić raczył, co sie wżdy dzieje miedzy temi Cherubinami. Przetoż, co mam z łaski i miłosierdzia jego, tom umyślił M. W. oznajmić – tylko proszę o pilne i łaskawe posłuchanie. 

   Nie trzeba o tym nic wątpić Chrześc. M. ale i owszem trzeba o tym dowodnie wiedzieć, i jako namocniej wierzyć, iż jako Cherubinowie z sczyrego złota raz od rzemieśnika, według roskazania Bożego odkowani, nigdy postaci raz uformowanej nie odmieniali, ale jednako zawsze na sie patrzali, i skrzydeł od siebie nigdy nie odrywali. Tak dwa testamenty przymierza Boskiego, z czerego zlota przedwiecznej Mądrości jego okowane, nigdy żadnej różności i rozerwania miedzy sobą nie mają, i nigdy mieć nie będą, ale zawsze jako wryte, i nieporuszone stoją, i do skończenia świata stać będą, tak dalece, 
9iż jako jest nieporuszony i nieodmienny Pan Bóg, tak są nieporuszone i nieodmienne słowa jego. O czym daje znać przedwieczny Syn jego – mówiąc:10 NIE PRZYSZEDŁEM ZAKONU PSOWAĆ, ale wypełniać. I zaprawdę wam powiadam, iż póki nie przeminą Niebo i Ziemia, jedna litera i jeden punkt nie przeminą aż sie wszystko zstanie tak skutecznie, iż Niebo i Ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. 11Raz abowiem mówi Pan Bóg, a drugi raz tego nie powtarza.12 Raz rzekł Pan Bóg, JA JESTEM BÓG twój. Nie będziesz miał inszych Bogów okrom mnie, i już tego nigdy nie odmienia, ale obadwa Cherubinowie na to zgodnie potrzą, i obadwa wszystkiemi piórami swojemi o tym, słowo w słowo nieodmiennie piszą. Raz rzekł Pan Bóg nie będziesz zabijał, nie będziesz cudzołożył, nie będziesz kradł, nie będziesz cudzej rzeczy pożądał, i już tego nigdy nie odmieni. Za czym też i obadwa Cherubinowie, i twarzami i piórami swojemi zgodnie tego poświadczają, bo myśli ich zgodne są z myślami Bożemi, i pióra ich powolne są, tam sie obracać i kierować gdzie jest wola tego Pana, który siedzi na Cherubinach, i chodzi po piórach wiatrów. A cóż sie tedy to dzieje, że tam ten Cherubin starego Zakonu od kwasu tak sie odwraca, iż koniecznie nań i patrzyć nie może, i nie chce aby miał bydź wnoszony do świątnice Pańskiej. A ten zaś nowego Zakonu, ma tak wielką chęć do Kwasu, iż wszystko Królestwo niebieskie, powiada być podobne kwasowi? A więc to nie różność że sie jeden na kwas marsczy, a drugi go sobie nad cukier smakuje? Jednemu jest Kwas nad żółć przykrzejszy, a drugiemu nad Marcypany smaczniejszy? Jeden sie nim brzydzi jako Piekłem, a drugi sie niem kontentuje jako niebem. Jeden woła nie wchodź do świątnice z kwasem, a drugi woła – Podobna jest świątnica Pańska Kwasowi? 13Wielka zaprawdę różność, ale miedzy samemi Kwasami nie miedzy Cherubinami. Bo same kwasy, mogą bydź różne, ale Cherubinowie nigdy rozróżnieni bydź nie mogą, co aby sie dostatecznie zrozumieć mogło trzeba to naprzód wiedzieć, iż kwasy są rozmaite i miedzy sobą barzo różne, na których się dobrze znają ci niebiescy Cherubinowie, które z imienia swego zowią sie po Polsku zupełnością umiejętności. 
   
14A naprzód są niektóre kwasy tak złe tak jadowite, tak szkodliwe, na które sie ci dwa Cherubinowie tak barzo marszczą, jako na te które są w obudwu Testamentach zakazane pod zatraceniem dusznym. A ten kwas złośliwy we trzech się dzieżach najduje. 15Naprzód ma swój Kwas ta nikczemna i skazitelna dzieża ciała naszego, który Jan święty nazywa pożądliwością ciała. A ten kwas wpuścił w naturę ludzką on nachytrszy i najjadowitszy Wąż Piekielny, gdy przywiódł do przestępstwa przykazania Bożego pierwsze rodzice nasze, z których ten kwas rościekł sie po wszystkich Synach i Córkach ich, tak iż gdyby mu powoli miało sie dać, nic pewniejszego żeby tak kisnął i tak by sie wzdymał, żeby się musiał przez wierzch lać i samę dziżę rozsadzić, jako to dobrze znać po ludziach wszetecznych, i w rospuście cielesnej żyjących, którzy sprośnymi i smrodliwemi chorobami zakażeni, marnie zdychać muszą, albo z wielką ciężkością do poratowania zdrowia przychodzą. Ten złośliwy kwas opisując Paweł święty, z narzekaniem wielkim ukazuje go w samym sobie tak mówiąc:16 KOCHAM SIE W ZAKOnie Bożym, według wnętrznego człowieka, ale wiedzże inszy Zakon w członkach moich. Nieszczęsny ja człowiek, któż mię wyswobodzi z ciała śmierci tej? Co jeśli ten człowiek święty, którego Pan Bóg naczyniem wybranym nazywa, tak barzo utyskuje na ten Kwas który on wychędazał postami, czujnościami, Pielgrzymowaniem, i pracami nieznośnemi karząc ciało swoje, i w niewolą Duchowi podając, a przedsię czuje pobudki cielesne i policzkowania Szatańskie, cóż mamy trzymać o ludziach cielesnych, którzy w ustawicznych roskoszach i zbytkach żyjąc, w pożądliwościach cielesnych, są zawsze wrzącemi i do grzechów cielesnych tak jako piec Babiloński pałającemi? A nad ten Kwas cóż może bydź Panu Bogu i Aniołom jego obrzydliwszego? Cóż iżali nie pamiętasz onego strasznego potopu,17 którym Pan Bóg rozgniewany, wytracił wszelkie ciało które było popsowało drogi swoje? Cóż alboś zapomniał onego strasznego ognia siarczystego, który Pan od Pana spuścił na wszeteczną Sodomę,18 i wtrącił ją do wiecznego ognia Piekielnego? Więc mniemasz że i tobie zfolgują, który takiemże Kwasem albo jeszcze więtszym kiśniesz? Mylisz sie na tym żeby cię ochronić miano, ale i owszem wiedz to dowodnie, że jeszcze więtsze męki na cie są nagotowane. Abowiem daleko lżej będzie Sodomie w dzień Sądu Pańskiego,19 niż tym którzy nie chcieli przyjmować Zbawiennego poselstwa Ewangeliej świętej, która zakazuje wszelkiej pożądliwości ciała, która walczy przeciwko Duchowi, i która powodzi na człowieka onę śmierć wieczną, o której Paweł święty powiada Jeśli według ciała żyć będziecie, pomrzecie. 20A jakąż śmiercią? Gorszą niż pomarli Sodomczycy. Bo jeśli sie tamci zapadli, którzy szli za przyrodzeniem zepsowanym. A ty podobno nie zapadniesz sie, który toż czynisz, mając naturę przez wcielenie Syna Bożego naprawioną, i mając lekarstwa Zbawienne na umocnienie słabych, i do złego porywczych sił twoich? I owszem wiedz od samego Chrystusa, iż lżej będzie Sodomie, aniżeli tobie. Abowiem to czynisz, nad co nie może bydź nic niecnotliwszego: Bo cóż może bydź niecnotliwszego, nad to co wymyśliła krew i ciało? A któryż Kwas może bydź kwaśniejszy, nad te owoce ciała, które Paweł Święty wylicza, mówiąc:21 Jawne są uczynki ciała, które są Nieczystość, Plugastwo, Wszeteczeństwo, Psota, Bałwochwalstwo, Czary, Nieprzyjaźni, Swary, Nienawiści, Gniewy, Zwady, Niezgody, Roztargnienia, Zazdrości, Mężobójstwa, Pijaństwa, Obżarstwa, i tym podobne, które wam opowiadam, jakom i pierwej opowiedział, że którzy takowe rzeczy działają, Królestwa Bożego nie dostąpią. Cóż na to rzeką ci co za ciałem idą, i zawsze mu po swej woli dają, i we wszystkiem mu dogadzają, cokolwiek jedno sie zabaży. Niechaj oni co chcą mówią, ale sie przedsię na to niechaj pilnie oglądają, 22że ciało i krew Królestwa Bożego nie osiągną. Nie żeby ciała ludzkie nie miały bydź ucześnikami wiecznego błogosławieństwa, gdyż wszyscy w tym, a nie w inszym ciele powstaniemy, i dziedzictwo niebieskie (jeśli je zasłużemy) i z duszą i z ciałem wiecznie osiągniemy. Ale to ma sie rozumieć iż ta cielesność, i to zbytnie krwie zbytkami rozmnożenie, są przeszkodą do osiągnienia Królestwa Bożego. Poniewasz tedy ma dosyć tego złego Kwasu ciało samo z siebie, które sie zawsze sprzeciwia Duchowi – a na cóż go jeszcze przyczyniacie swojemi zbytkami, częstym pijaństwem, i ustawicznym obżarstwem? Na które z wielką obrzydliwością patrząc Prorok Boży mówi: WSZYSTKIE stoły ich pełne są wymiotów, tak iż nie masz na nich miejsca próżnego. A więc od tego nie ma kisnąć pożądliwość ciała. 23Jeśli oni święci Pustelnicy nie kładli nic w tę dzieżę swoję, jedno sczere plewy, jedno ziółka, jedno korzonki, jedno chwasty, a przedsię ten złośliwy Kwas tak był potężny, że sie i to czasem zakwasiło i ruszyło i burzyło. Cóż ty coś nasypał mąki Egiptskiej, i roskoszy tego obłudnego świata, czego masz czekać? 24Święty Franciszek dzieżę swoję zimnemi wodami i nazimniejszym śniegiem rozczyniając, zaledwie przedsię uskromił tego Kwasu poruszenie, a ty czego masz czekać, który nalewasz gorącej Akwawity, i wódek rozpalających, który nalewasz wina rozmaitego, w którym jest wszeteczeństwo i przydajesz do tego korzenia tak wiele, że prawie sam ogień jesz, i sam płomień pijesz. A więc to nie będzie kisnąć? 25Święty Benedykt parzącemi pokrzywami, i ostrym cierniem zaledwie wychędożył od kwasu tę plugawą dzieżę. 26Święty Dominik trzykroć na dzień, krwią własną discyplinami dobytą wymywał dzieżę swoję, toż ją wypróżnił od tego złośliwego kwasu. A czemuż sie ty próżno i nadaremno spodziewasz, abyś swoję dzieżę miał wychędożyć biesiadami i bankietami, które ten kwas jescze więcej pomnażają, i sam dzieże gwałtem wielkim rozdzierają? gdyż ich więcej poginęło od obżarstwa niżli od miecza. Wiedzciesz tedy bracie, iż nie jesteśmy dłużnikami ciała, abyśmy według ciała żyć mieli – abowiem jeśli według ciała żyć będziecie, pomrzecie. Ale jeśli uczynki ciała duchem umartwiać będziecie, żywemi zostaniecie. 27A ten ci to jest kwas złośliwy, na który nie mogą patrzać obadwa Cherubinowie, ponieważ i stare prawo palczem Bożym napisane, miało swoje Nazarejczyki, miało swoje Rehabity, którzy barzo skromnie i wstrzemięźliwie żyli. I w nowym zakonie Pan wszystkich Cherubinów, mówił, i kazał swemu Cherubinowi to napisać w Ewangeliej wiecznej, PILNUJCIE TEGO ABY SERCA WASZE NIE BYŁY OBCIĄŻONE OBŻARSTWEM i pijaństwem, i frasunkami tego świata. 28Jest jeszcze i drugi Kwas w tej wielkiej i ogromnej dzieży, tego mizernego i obłudnego świata, który Jan święty zowie pożądliwością oczu, który jeśli kto przypuści do dzieże serca i umysłu swego, o jako kisnąć i nadymać się musi. Abowiem cóż stworzono jest niecnotliwszego nad oko,29 rad by wiedział Mędrzec Żydowski? A któż mu na to odpowie? Sama przedwieczna Mądrość JEZUS CHRYSTUS który tak mówi:30 JEŚLI OKO TWOJE BĘDZIE ZŁE, WSZYstko ciało twoje będzie ciemne. Puściła sie Jewa za niecnotą oka, ujrzawszy zakazane jabłuszko, iż było piękne, i do smaku podobne.31 Patrzże jako zakwasiła sama siebie, i wszystkę naturę ludzką, rozmaitemi wrzodami, krostami, chorobami, boleściami. Patrz jako zakwasiła rozum nieumiejętnością, wolą nieposłuszeństwem, pamięć zapomnieniem, i wszystkie Affekty wnętrzne oczewistym zprzeciwieniem. Puściła sie Pani gospodyni Józefowa,32 w Egiptcie za niecnotą oka wszetecznego, i nabroiła barzo wiele złego, włożywszy okrutną potwarz na Młodzieniaszka niewinnego, instygując mu na garło u Męża swojego. Puścił sie Amon za niecnotą oka, przypatrując sie piękności Tamary,33 cóż sie z nim zstało i gdzie go złośliwe oko zawiodło? zawiodło go w zaślepienie grzechowe, iż zapomniał bojaźni Bożej i wstydu ludzkiego, za czym zaszedł w cień okrutnej śmierci doczesnej, a na ostatek wpadł w przepaść ciemności Piekielnych, w których z drugiemi czyni ono płaczliwe narzekanie. OKO MOJE ROZBÓJ I ŁUPIESTWO UCZYNIŁO NAD duszą moją. Nie bez przyczyny Król ŻYdowski woła do Pana Boga – ODWRÓĆ PANIE oczy moje, aby nie patrzyły na próżności.34 Tęć nieprzespieczność oczu, widząc Mistrz zbawienia naszego Jezus Chrystus, iż przez oczy nasze wchodzi śmierć do przybytków naszych, taką przestrogę daje mówiąc:35 Jeśliby cię gorszyło oko twoje wyłup je; i odrzuć od siebie – abowiem lepiej tobie o jednym oku wniść do Królestwa niebieskiego, niżeli mając obie oczy bydź wrzuczony do ognia wiecznego. Cóż mi na to odpowiecie wy, których oczy latają po Granicach świata? którzy radzi byście to wszystko mieli co jedno ujrzą oczy wasze? ujrzy kto u kogo nową materią albo nowy krój na szacie, ali tak zaraz około tego biega, aby mógł takiejże dostać albo piękniejszej, i aby mu tak urobiono albo jeszcze grzeczniej, na co jeśli mu wątku nie stanie, ali on bieży do Żydów, bieży do Lichwiarzów, bieży do zastawników, aby jedno dostać pieniędzy i dopiąć swego zamysłu, a nie dać się celować inszym, dałby to Pan Bóg abyśmy wszyscy oczy nasze obrócili na one starożytne cnoty, któremi przodkowie naszy jako nakosztowniejszemi szatami byli ozdobieni, przed Panem nad Pany, i Królem nad Królmi.
   
36Jestże jeszcze i trzeci Kwas onego złośnika, który w ustawicznym Kwasie Piekielnym mieszka, i którego złośliwe serce raz przeciwko Panu Bogu zakwaszone, nigdy sie uspokoić nie może. A ten jest pycha żywota – o której dawno powiedziano,37 iż jest początkiem wszelkiego grzechu. Abowiem za pychą wszystkie grzechy wchodzą do serca ludzkiego, tak iż gdy ją kto przypuści do serca swojego, i przyjmie ten przeklęty Kwas Szatana pysznego, już ten musi kisnąć i wzdymać sie we wszelakich złościach. Ten ci Kwas pychy beżecznej, ruszył serce Kaimowe, do nienawiści i okrucieństwa przeciwko bratu swemu, którego Ofiary widział bydź Bogu przyjemniejsze nad swoje, za czym tak barzo kisnęło, i tak sie wzgórę wzdymało złośliwe serce jego, że mu i samego Pana Boga strofowanie, którym go chciał uspokoić nie pomogło, bo przedsię nie chciał sie uspokoić, aż dosyć uczynił zamysłowi swemu, przeciwko rodzonemu swemu, którego okrutnie zabił i zamordował. 
   Ten ci kwas pychy żywota namnożył siła złego, w sercu pierwszego Króla Żydowskiego Saula,
38 który zamysły i upodobania swoje przekładając, nad roskazanie Boskie, dopuścił sie jawnego nieposłuszeństwa,39 i wielu inszych grzechów, które tak kisnęły w sercu jego, że sie żadnym sposobem nie mógł uspokoić, ale ruszony wielką nienawiścią przeciwko Dawidowi, biegał po górach i skałach, biegał po lasach i Puszczach, szukając na śmierć niewinnego, który mu wiele dobrego czynił, i od niego Szatana odpędzał. A przedsię on tak barzo kisnął, i tak sie barzo wzdymało serce jego, iż kazał jednego dnia pomordować Kapłanów Pańskich, ośmdziesiąt i pięć Mężów przybranych w Efod lniany, do tego jeszcze wszystko miasto ich kazał wybić mieczem,40 męże i niewiasty, i wszystkie dziatki rzy piersiach będące, i wszystkie Woły, i Osły, i Owce wygubił mieczem. A tego złego Kwasu, i gwałtownego kiśnienia nie mogąc już więcej wytrwać, na koniec i sama sie zła dzieża spukała. Abowiem potym po przegranej bitwie, samego siebie zabił i zamordował. Pojrzyże jeszcze w one przeklęte dzieże przeklętego serca Absolonowego,41 a przypatrzcie sie tej przeklętej pysze żywota, która go ruszyła do osiągnienia Królestwa ojcowskiego, i bezbożnego prześladowania jego, patrzcie pilno jako sie miecze przyłudzając do siebie lud Izraelski łagodnemi słowy, patrzcie jako sie zbiera na Wojska, i wozy, na pieszych i konnych, przeciwko Ojcu swojemu, pojrzycie co czyni pod namiotem, z porady złośliwego poradnika Achitofela, patrzcie jako podnosi chorągiew na stoczenie bitwy, z ludem Ojca swojego, patrzcie jako się miecze od tego Kwasu, i jako wysoko podskakuje, oto aż na gałąź Dębową wrzucił go ten Kwas Diabelski, i rozsadził na troje złośliwą dzieżę jego, gdy trzema włóczniami rospróte było przeklęde serce jego. Nie leńże sie jeszcze pojrzeć w dzieżę Achaba Króla Żydowskiego,42 i przypatrzyć sie co w niem broi ten złośliwy kwas Diabelski, który mniemając, że sie mu wszystko godzi jako Królowi, porwał sie z chęcią swoją, na winnicę Nabotowę, której iż mu nie chciał ustąpić, patrzże jako sie miecze, oto upadł na łoże – oto jęczy i stęka – oto nie chce jeść ani pić – oto sie nie może uspokoić, aż wylał krew niewinną, aż osiągnął winnicę pożądaną. Takim kwasem kisnął nadęty Antioch,43 który trzymał o sobie, iż burzliwościom Morskim miał roskazować, i nawiętsze góry na salach poważyć. Ale jako dzieżę jego ten złośliwy Kwas rozsadził – wiecie, i powinniście to pamiętać na przestrogę swoję. A te wszystkie kwasy, iż sie nie podobają tym obiema Cherubinom, i samemu Panu na ich skrzydłach siedzącemu, znać to z powieści Króla i Proroka mówiącego:44 WYSOKI PAN, A NA POKORNE RAD PATRZY – a wysokie rzeczy z daleka okiem przenosi, jako sam sie z tym oświadcza przez Proroka, mówiąc do pysznych Żydów którzy sie chełpili, z wielkiego i kosztownego Kościoła swojego. A CÓŻ TO ZA DOM KTÓRYŚCIE MI ZBUDOWALI, albo co to za miejsce odpoczynku mego? Aza nie wiecie, iż Niebo jest Stolicą moją, a ziemia podnóżkiem nóg moich? Widzisz tedy iż DUCH MÓJ NARADNIEJ ODPOCZYWA nad pokornym i cichym, i który drży na przykazanie moje. Ale i w nowym Zakonie aczkolwiek na wielu miejscach zganiona jest beżecna pycha, i schwalona jest Pokora Święta. Ale przedsię nawiętsze ma zalecenie, w słowach i przykładzie Przedwiecznego Syna Bożego, który będąc w postaci Bożej, wynisczył samego siebie, przyjąwszy postać służebnicą, w którym sie uniżył aż do śmierci, a śmierci Krzyżowej. 
   
45Co jeśli już pragniesz słyszeć które są kwasy, w których sie obadwa Cherubinowie kochają, i obadwa na nie wesołemi twarzami radzi patrzą, i oba sie ich zgodnemi piórami dotykają. Wiedzże iż Cherubin Starozakonny, tak mówi w słowie Pana Zastępów, na skrzydłach swoich siedzącego: BĘDZIESZ OFIAROWAŁ CHLEBY KWASONE pospołu z Ofiarą, przy której dzięki oddawać będziesz. I znowu Pięćdziesiątego dnia będziecie ofiarować ofiarę Panu, ze wszytkich przybytków waszych, dwa bochny chleba z mąki kwasonej, za pierwociny Panu. A Cherubin nowego Zakonu, albo raczej Pan wszystkich Cherubinów, oto Królestwo Niebieskie własnemi usty swojemi przyrównywa do kwasu, mówiąc: PODOBNE JEST KRÓLESTWO NIEBIESKIE KWASOWI. 46A ten nic inszego nie znaczy, jedno utrapienie ciała, i naśladowanie umartwienia Chrystusowego, które jest barzo kwaśne ciału temu skazitelnemu, i do wszystkiego złego skłonnemu. Ale jest pożyteczne duszy, która jest do wiecznego błogosławieństwa nagotowana. Marscząc sie wprawdzie na ten kwas piesczone gęby miłośników tego świata. Ale miłośnicy Boży, z wielkiem smakiem, i z wielką chęcią go używają. Tegoć kwasu z chęcią używali ono troje dziatek, które na jarzynach przestając, byli tłustszemi w Cnotach i zasługach, ale też i ciała ich piękniejsze i wdzięczniejsze w oczach ludzkich byli, nad pieszczochy Królewskie. Tym kwasem sie chowali Rechabitowie. Tym kwasem sie chowali Machabejczykowie. Tym kwasem sie wychował Jan Święty na pusczy. Ale iż ten kwas nie był jeszcze w takiej pospolitości jako teraz, tym sie to działo, iż Pan Bóg folgował onym barzo niedoskonałym ludziom, których chociaż mlekiem i miodem i nasłodszą Manną karmił, przedsię ich nie mógł do siebie przywabić. Ale iż teraz za łaską Zbawiciela i darami Ducha świętego, do wielkiej doskonałości przyszedł Kościół Boży, już nie tylko Męże ale i Niewiasty i dziatki, barzo z wielką chęcią tego Kwasu pragną, i z wielkim go smakiem używają, 47jako mamy w przykładzie Mikołaja świętego, który we Śrzodę i w Piątek, raz tylko pożywał Piersi macierzyńskich. A cóż mniemasz o dorosłych? 48O jako z wielkim smakiem używał tego Kwasu Jędrzej święty, który z daleka Krzyż sobie nagotowany pozdrawiał, piękniej niżli gdyby Królowi Majestat nagotowano, na którym by go Koronować miano. 49O jako smaczno pożywał tego kwasu Wawrzyniec Święty, który do okrutnika mówił: Niesczęsny człowiecze tychem ja przysmaków zawsze pożądał. 50Takiego Kwasu pragnął on wielki uczeń Jana Świętego, trzeci Biskup Stolice Antiocheńskiej Ignacy święty, który we wszystkiej chęci serdecznej pragnąc wszelakich mąk, tak mówił: Ogień, krzyże, Bestie, rozsiekania czwiertowania, kości łamania, członków ucinania, skruszenie ciała wszystkiego, i wszystkie męki złością Diabelską wymyślone, niechaj przyjdą na mnie, bym tylko mógł dostać Chrystusa. A co po Królestwie wszystkiego świata, lepsza mi jest śmierć w Chrystusie. Tego mi trzeba, który za mię umarł. 51Takiego kwasu pragnął zacny Patriarcha zakonu naszego Dominik Święty, któremu gdy Heretycy powiedali, że nań były zasadzki śmierci nagotowane, on im odpowiedział: Gdybym był napadł na ręce wasze, o to bym was był jako napilniej prosił, abyście mię gwałtownymi ranami nie zabijali, ale abyście mi ręce i nogi obciąwszy, i oczy wyłupiwszy, dozwolili tego! abym sie mógł jako nadłużej nawalać we krwi mojej; dla miłości tego, który dla mnie nie żałował wylać nadrozszej krwie swojej. 
   
52Takiego kwasu pragnęła Święta Katarzyna Seneńska, która z rąk Oblubieńca Niebieskiego, złotą i czerniową Koronę sobie podającego – wolała obrać sobie cierniową, w której by tu na świecie mogła bydź uczestniczką umartwienia Chrystusowego. Ale i inszych barzo wiele Panienek Świętych było, które pogardziwszy temi obłudnemi łakotkami, i pociechami świata, do tego sie kwasu cisnęli, w którym Król Nieba i Ziemie zamknął Królestwo Niebieskie. Ale i teraz barzo wiele jest ludzi na świecie, którzy tam sie jako napilniej cisną, kędy jest jako nawięcej tego kwasu. A małoż jest Zakonników i Panien zakonnych? A małoż jest którzy świat opuścili i odbieżeli, wszystkich pochlebstw i łakotek jego? Którzy pociechami i roskoszami ciała swego wzgardziwszy, jęli sie umartwienia Chrystusowego? Którzy w czystości i wstrzemieżliwości, w postach i czujnościach, we włosiennicach i dyscyplinach, dogryżają sie Królestwa Niebieskiego, którzy jąwszy sie dobrowolnego ubóstwa, i powolnego posłuszeństwa, nie chcą kosztować krótkiej słodkości bogactw świeckich, i swej woli Szatańskiej, chowając sie na onę nasłodszą słodkość Królestwa Niebieskiego, która tu w gorzkości i kwasie teraz jest zamkniona, ale potym sczerą patoką opływać będzie, gdy sie objawi to, czego tu nie może oko widzieć, ucho słyszeć, i serce ogarnąć. A skądże im ta wielka ochota była, i jest do tego kwasu? Iż wiedzieli i wiedzą, że nie są godne męki tego świata, do przyszłej chwały, iż wiedzieli i wiedzą, że to maluchne utrapienie, czyni wiecznej Chwały osiągnienie. Nie bójciesz sie i wy tego Kwasu, na który chociaż sie wam przyjdzie teraz trochę zmarsczyć i zedrgnąć, ale iż wewnątrz jest Królestwo niebieskie, i niewysłowione pociechy i nieskończone radości, chwytajcie sie go ochotnie, prosząc dziedzica niebieskiego, aby po tym doczesnym utrapieniu użyczyć raczył, onej zakrytej słodkości, którą nagotował tym którzy sie go boją. Której mnie i wam daj skosztować i wiecznie używać, Panie Boże wszechmogący, w Trójcy przenaświętszej wiecznie Królujący, rzeczmy wszyscy nabożnym sercem, AMEN.


Przypisy: 
KAZANIE CZWARTE. 
2  Mt 13. 
3  Wj 25. 
4  W książce pomyłka: „miedy”. Przyp. JS. 
5  Dwa Cherubinowie znaczyli dwa Testamenty. 
6  Zgodni są wszyscy tłumacze pisma świętego. 
7  Pierwszy Cherubin znaczy stary Zakon. 
8  Kpł 2. 
9  Nieodmienne są słowa Boże. 
10  Mt 5. 
11  Raz mówi Pan Bóg. 
12  W książce błąd: „mowi Pnn Bog”. Przyp. JS. 
13  Różność jest miedzy Kwasami nie miedzy Cherubinami. 
14  Złych Kwasów opisanie. 
15  Pożądliwość ciała. 
16  Rz 7. [W książce pomyłka: „Rom: 1.” Przyp. JS.] 
17  Rdz. 
18  Rdz. 
19  Mt 10. 
20  Natura nasza przez Chrystusa naprawiona ma być od grzechów wstrzemięźliwsza. 
21  Ga 5. 
22  Ciało i krew Królestwa Bożego nie osiągnie. 
23  Przykład Pustelników. 
24  Przykład ś. Franciszka. 
25  Przykład świętego Benedykta. 
26  Przykład ś. Dominika. 
27  Na kwas pożądliwości ciała nie mogą patrzyć Cherubinowie. 
28  Drugi kwas zły pożądliwość oczu. 
29  Syr 31. 
30  Mt 6. 
31  Rdz 3. 
32  Rdz 39. 
33  2 Sm 13. 
34  Ps 119(118). 
35  Mt 5. 
36  Trzeci kwas Pychy Żywota. 
37  Syr 10. 
38  1 Sm. 
39  1 Sm 15. 
40  1 Sm 22. 
41  2 Sm 15. 
42  1 Krl 21. 
43  1 Mch, 2 Mch. [W książce podane tylko „Mach:”. Przyp. JS.] 
44  Ps 138(137). 
45  Który Kwas podoba sie Cherubinom. 
46  Kwas dobry utrapienie ciała i naśladowanie umartwienia. 
47  Przykład Mikołaja świętego. 
48  Przykład Jędrzeja. 
49  Przykład Wawrzyńca świętego. 
50  Przykład świętego Ignacego. 
51  Pragnął Kwasu Dominik Ś. 
52  Pragnęła Kwasu Ś. Katarzyna Seneńska.

Źródło:
Gabriel Leopolita, Przysmaki dvchowne, gorczyca y kwas, Przedmieście Jaworskie 1619.
Transkrypcja typu „B”: Jakub Szukalski


+

sobota, 25 października 2025

Trudy uzdrowienia

Czołgał się z mozołem
do zdroju cudów
ale kątem oczu zerkał
na zwykłą ludzką pomoc
znienacka

to nie z mozołu
przyszło wybawienie
ale od zerkania
pomoc przyszła
nie zwykła
a Boska
tak znienacka

a jednak bez mozołu 
nie byłoby go na tym miejscu
ani by nie zerkał
nie poznałby łaski 

Z oglądania J 5,1-18.

sobota, 11 października 2025

O przedwieczny Boże

O przedwieczny Boże, 
proszę Cię teraz, 
abyś zapłonął taką miłością, 
żebyśmy się stali tymi członkami, 
któreś uczynił w tej samej miłości, 
w jakiej zrodziłeś swego Syna, 
o pierwszym świcie
przed wszelkim stworzeniem,
i wejrzyj na tę nędzę, 
która na nas spada,
i oddal ją od nas 
ze względu na Twego Syna, 
i zaprowadź nas do radości zbawienia. 


Hildegarda z Bingen, O aeterne Deus, tłumaczenie z języka łacińskiego: Jakub Szukalski.