poniedziałek, 5 września 2011

Obcowanie z Oblubieńcem

   Wpatruj się w światełka i przebywaj z nimi. Nic się nie poruszaj i pozostawaj w ciszy. Jeśli głos wewnętrzny się odezwie, ty pozostań cicho i zatop się w miłości swego Oblubieńca, Króla Miłosierdzia. Wpatruj się wewnętrznym okiem w miłosierny obraz Pana Jezusa.
   Kiedy pojawiają się światełka, siedź w bezruchu i milczeniu. Gdy twój głos wewnętrzny coś ci podpowiada, ty nadal pozostawaj cicho. Przyzywaj wtedy Oblubieńca i odczuwaj Jego obecność. To jest droga doskonałego opanowania.
   Nawet jeśli światła przybiorą pełną postać, choćbyś cały widok miała przesłonięty, pozostawaj w bezruchu i niech nic dla ciebie nie znaczy to co się wydarza. Wszystko to są przejawienia twojego serca – rzecz niewarta uwagi. Bądź pochłonięta tylko swoim Oblubieńcem i nie zważaj na nic, co się wydarza. Szukaj spokoju w ramionach Miłości. Widzenia będą przychodzić i odchodzić, serce pozostaw niewzruszone.
   Zatapiaj się w ciszy, niech nic nie znaczą dla ciebie żadne głosy. One wszystkie z twojego serca pochodzą – są niewarte uwagi. Rozmawiaj tylko z Oblubieńcem, ale niech to będzie mowa milczenia i miłosne szepty. Bądź jak najbliżej Niego. On cię wesprze.
   Ciało i oczy nieruchome – zachwycone Bogiem. Usta i język wstrzymane – zmowa milczenia z Bogiem. Obojętność na doznania – na bolesne i radosne – przebywanie z Bogiem, w Jego obecności, bez żadnego doznawania. Oto twoja praca. To nie choroba, ale doświadczenie Pana.
   Pozostaw osądy, nie odczytuj znaków, Pan jest od sądzenia. Bóg nadaje znaczenia życiu, a nie człowiek. Dlatego niczego nie określaj. Bo nie od tego jesteś. Zatapiaj się w miłości i podziwiaj opanowanie Pana, Króla Miłosierdzia. Szepcz do Niego cicho: „Jezu, ufam Tobie”. Powtarzaj to nieustannie, zachwyć Go swoją miłością. Pamiętaj też, że On jest Święty i ma ze sobą Boga Ojca. Obok zażyłości miej więc też powagę, bo się zbliżasz do Świętego Świętych.
   To jest Słowo Pana, jasne i pewne, dalekie od zbłądzenia, prowadzące do poznania. Doświadczenie bierz jako ćwiczenie, duszy rozjaśnienie. Napełniaj się Miłością, przesiąknij Jej rzeczywistością. Nie odcinaj się od świata. Zobacz, że jest czysty, bo jest odbiciem Pana. W spojrzeniu miłości nie znajdziesz żadnej szkody. Oko przepełnione miłością widzi wszystko piękne i czyste, wolne od szkodliwości. Napełniona miłosną rzeczywistością nie odwracaj się od rzeczywistości zewnętrznej. Wszystko co w zewnętrznym świecie się wydarza przyjmuj jak światełka w ciszy. Nic nie jest szkodliwe gdy nie przykładasz do tego wagi.
   Nie nadawaj znaczenia zdarzeniom, bądź pochłonięta miłością Pana – łagodna i czysta jak lilia. W błocie świata lilia rośnie. Nie odrywaj się od świata i nie uciekaj od rzeczywistości, bo jak lilia zwiędniesz, kiedy jest wyrwana z błota. Lilia błotem się nie brzydzi, patrzy na promienie słońca. Dla nich się otwiera i dla nich kwitnie, niewzruszona błotem świata.
   Przyjmij więc te pouczenia i żyj jak w ogrodzie, jak wybrana lilia Pana. Niczym się nie przejmuj, bądź łagodna, cicha, wyszeptuj Jezusowi w ucho: „Jezu, ufam Tobie!” Bądź jak łagodny powiew wiatru i poranna rosa. Żyj w cichej miłości, co nie zna karania. W objęciach Miłości nie ma wyrzutów, jest ciągłe przebaczanie.
   Ty sama jesteś życiem, kiedy wzrastasz w Życiu. Życie, żyj żywą rzeczywistością. Ona nie jest na papierze, ale w niebie i na ziemi, w uściskach Oblubieńca, w tysięcznych znakach codzienności, w których Oblubieniec puszcza Tobie oko. Światła błyszczą dla ciebie od Niego, wiatr to Jego oddech, wszystkie dźwięki szepczą Jego miłość. Wszystko czego dotkniesz to muśnięcie Pana. Żyj w Bożej miłości, przebóstwiona w Jego obecności. Wzdychaj w zachwycie i wzdychaj w cierpieniu. Pan cię słyszy. Nic mu nie jest obojętne, czeka na twą miłość, na twój głos, spojrzenie. Nie bądź na to obojętna.
   Niech twój krok prowadzi miłość – czysta i duchowa. Polegaj tylko na niej, a wszystko co jest obok pozostaw na uboczu – tam, gdzie wszystkiego miejsce. Twoje miejsce – w sercu Oblubieńca. Jego miejsce – w twoim sercu. Wszystko inne to otoczka – ozdoba miłości. Paś się jak lilia w ogrodach Pana, wśród cichych powiewów wiatru i jasnych promyków słońca

Napisał
rzecznik Oblubieńca



Pozostań w domu, aż będziesz uzbrojona mocą z wysoka (Łk 24, 49).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz