poniedziałek, 27 czerwca 2011

Miłość stracona, miłość odzyskana

   Bóg daje, Bóg odbiera (Hi 1,21). Bóg daje miłość. Odwdzięczaj Mu się miłością. Ale niech to będzie miłość czynna. Bo miłość bierna to miłość dla siebie i taka bywa zwodnicza. To, co jest od Boga wykorzystuj w pełni. Zadbaj więc o to, aby rozprzestrzeniać miłość. Kto miłość dla siebie tylko trzyma, ten nie rozprzestrzenia jej i nie wykorzystuje w pełni. Tak miłość może stać się martwa. Dlatego udzielaj miłości, aby była żywa. Dawaj ją tam, gdzie jej nie ma. To oznacza pozbycie się wygód własnych na rzecz dobra innych.
   Miłość doskonała jest więc związana z cierpieniem i ofiarą. Bo aby obdarzyć miłością innych, pozbywasz się miłości własnej i własnej wygody. Tracisz miłość, aby dać ją innym. Ale kiedy już jej nie masz, to Bóg to widzi i obdarza wtedy ciebie miłością doskonalszą od tej, którą ty sam miałeś. Tak stajesz się coraz lepszym kochającym. Tracąc miłość własną, zyskujesz doskonalszą, daną wprost od Boga. Jest ona wlewana jak orzeźwiający napój do pustego kubka. Kubek musi być pusty i przyjmować dobry napój. Najlepszy napój jest od Boga. Nie szukaj innych źródeł miłości (bo nie dają tak czystego napoju, a zawsze bardziej lub mniej zamącony).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz