Nadrzędna
rola zmysłu wewnętrznego
wobec
zmysłów zewnętrznych
V–11.
E. O ile pamiętam, omawiamy teraz pierwszą z tamtych trzech
kwestii1,
które wysunęliśmy przedtem, aby wyznaczyć porządek obecnej
dyskusji, to jest, jak można udowodnić istnienie Boga nie
podważając i nie osłabiając roli wiary w pojmowaniu tej prawdy.
A.
Dobrze zapamiętałeś. Chcę, żebyś zapamiętał dokładnie
także i to, że gdy zapytałem cię, czy wiesz, że jesteś, okazało
się, że wiesz jeszcze dwie inne rzeczy.2
E.
To także pamiętam.
A.
Teraz więc zastanów się, jaki stan spośród tych trzech
przedstawia, twoim zdaniem, to wszystko, czego doświadczają zmysły
cielesne, to znaczy wśród jakich bytów należy umieścić
przedmioty naszych wrażeń zmysłowych, z którymi nasze zmysły
stykają się przez oczy, lub przez jakikolwiek narząd cielesny: czy
wśród tych, które tylko istnieją, czy tych, które także żyją,
czy wreszcie wśród tych, które prócz tego mają rozum.
E.
Zaliczam je do tych, które tylko istnieją.
A.
A jak sądzisz? W której z tych trzech grup znajdują się same
zmysły?
E.
Pośród bytów żyjących.
A.
Który z tych dwóch bytów uważasz za lepszy: sam zmysł, czy
przedmiot jego wrażeń?
E.
Rozumie się, że zmysł.
A.
Dlaczego?
E.
Ponieważ lepsze jest to, co prócz istnienia posiada życie, niż
to, co tylko istnieje.
12.
A. A jak będzie z tamtym wewnętrznym zmysłem? Jest on
wprawdzie niższy od rozumu i wspólny nam jeszcze ze zwierzętami.
Tak wykazały poprzednie poszukiwania. Czy jednak będziesz się
wahał postawić go wyżej od zmysłu, którym doświadczamy
przedmiotów fizycznych i któremu przyznałeś wyższość nad tymi
przedmiotami?
E.
Ani trochę.
A.
A dlaczego? Bo to także chcę wiedzieć. Nie możesz chyba
twierdzić, że należy zaliczyć ten wewnętrzny zmysł do trzeciej
kategorii – do bytów rozumnych; raczej jeszcze do tych, które
istnieją i żyją, ale nie mają rozumu. Ten zmysł bowiem znajduje
się także w bezrozumnych zwierzętach. Wobec tego powiedz, dlaczego
wynosisz zmysł wewnętrzny ponad zmysł, który odczuwa przedmioty
fizyczne. Temu ostatniemu zmysłowi, służącemu do odbierania
wrażeń zmysłowych, przyznałeś wyższość nad ciałami. Skłoniło
cię do tego przeświadczenie, że przedmioty fizyczne należą do
tego, co tylko istnieje, on zaś przedstawia taki typ bytów, które
prócz istnienia posiadają jeszcze życie. Wśród tych ostatnich
jednak znajdujemy także tamten zmysł wewnętrzny. Powiedz więc,
dlaczego uważasz go za coś lepszego. Może powołasz się na to, że odczuwa on
wrażenia zmysłów zewnętrznych. Nie sądzę, żebyś przez to
znalazł regułę, która pozwoliłaby ustalić, że w dziedzinie
poznania strona czynna ma przewagę nad bierną.3
Przyjmując takie założenie, musielibyśmy może powiedzieć, że
istota obdarzona rozumem jest lepsza od przedmiotu swojego rozumowego
poznania. To zaś jest fałszem, gdyż człowiek poznaje mądrość,
a nie jest lepszy od niej samej. Zastanów się zatem, co skłoniło
cię do tego, że wyniosłeś zmysł wewnętrzny ponad ten zmysł,
którym odczuwamy rzeczy fizyczne.
E.
To, że widzę w nim kierownika i w pewnym sensie sędziego nad
tym zewnętrznym zmysłem. Przecież jeżeli ten nie dopisze w
wykonaniu swego zadania, tamten wewnętrzny zmysł domaga się od
niego, jakby od służącego, żeby spełnił swoją powinność. Tak
powiedzieliśmy poprzednio. Bo zmysł wzroku nie czuje, że widzi
albo że nie widzi; a ponieważ nie czuje, nie może rozstrzygnąć,
czego mu nie dostaje albo jaki stopień widzenia jest wystarczający.
Czyni to ten wewnętrzny zmysł, który pobudza duszę zwierzęcia4,
żeby otworzyła zamknięte oko5
i żeby postarała się uzupełnić odczuwane braki. Chyba zaś nikt
nie wątpi, że ważniejszy jest ten, kto wyrokuje, niż ten, o kim
wydaje się sąd.6
A.
Czy więc widzisz, że zmysł cielesny także niejako wydaje sąd7
o przedmiotach fizycznych? Przecież odczuwa on przyjemność lub
ból, zależnie od tego, jak działa na niego fizyczny przedmiot:
łagodnie czy ostro. Jak tamten wewnętrzny zmysł ocenia, czy
widzimy wyraźnie, czy niewyraźnie, tak samo zmysł wzroku wyrokuje,
czy barwa jest dostatecznie mocna, czy zbyt słaba. Tamten wewnętrzny
zmysł ocenia siłę wrażeń słuchowych; sam zmysł słuchu orzeka
o dźwiękach: który z nich wpływa łagodnie, a który obija się o
uszy z przykrym hałasem. Nie potrzeba
opisywać reszty zmysłów cielesnych, gdyż, jak sądzę,
dostrzegasz już, co chcę powiedzieć. To mianowicie, że wewnętrzny
zmysł w taki sposób wydaje sąd o zmysłach cielesnych, w jaki
sposób same zmysły cielesne osądzają przedmioty fizyczne. Tamten
pochwala sprawne działanie zmysłów cielesnych lub domaga się, aby
spełniły powinność. Zmysły cielesne poddają się łagodnemu
działaniu przedmiotów fizycznych, a odrzucają to, co im szkodzi.
E.
Rzeczywiście spostrzegam to i zgadzam się, że tak jest, jak
mówisz.
1 A
mianowicie: czy Bóg istnieje, czy od Niego pochodzi wszelkie dobro
i czy wolną wolę należy zaliczyć do dóbr.
2 Tj.
że żyjesz i że myślisz.
3 Tj.
że podmiot poznania zmysłowego ma przewagę nad przedmiotem.
4 Oczywiście
duszę zmysłową (i wobec tego śmiertelną), tj. pierwiastek
życiowy.
5 Zdaniem
św. Augustyna nie ciało, ale dusza posługuje się zmysłami. Por.
O wielkości duszy 41; De
Genesi ad litteram 12, 24, 51.
6 W
tych słowach sformułowana została zasada czynnego
podporządkowania się niższego bytu wyższemu bytowi. Stanowi ona
drugie uzasadnienie argumentu na istnienie Boga (por. F. Cayré,
dz. cyt. 154 ns.).
7 Sąd
nie w ścisłym znaczeniu, gdyż zmysł wewnętrzny nie może się
na to zdobyć nie będąc rozumem, który jedynie potrafi wydawać
sądy.
Z dzieła św. Augustyna (w trzech księgach).
Przekład: Anna Trombala.
Zamieszczono za zgodą SIW Znak sp. z o.o.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz