poniedziałek, 24 sierpnia 2015

O wolnej woli: Księga druga (11)

Mądrość a liczba
 
   XI–30.   E. Nie mogę wątpić. Lecz bardzo chciałbym wiedzieć, czy te dwie rzeczy, to jest mądrość i liczba, należą do bytów tego samego rodzaju. Jak wspomniałeś, nawet Pismo święte umieszcza je razem. Może jedno wywodzi się z drugiego, na przykład liczba z mądrości, lub jedno istnieje w drugim, na przykład liczba w mądrości. Nie miałbym odwagi powiedzieć, że to mądrość pochodzi od liczby albo mieści się w liczbie. Bo mądrość wydaje mi się jakaś dostojniejsza, choćby dlatego, że znam wielu rachmistrzów i arytmetyków, czy jak ich tam inaczej ponazywać, którzy liczą doskonale, wprost zadziwiająco, a tylko niewielu mądrych, może nawet żadnego.
   A. Mówisz o tym, co zazwyczaj zadziwia także i mnie. Bywa, że rozważam sam z sobą niezmienną prawdę liczb. Rozmyślam o jej jakby domu, sanktuarium, czy o jakiejś krainie (może da się znaleźć inną nazwę, która odpowiadałaby temu niby mieszkaniu i siedzibie liczb). Wtedy wybiegam myślą daleko poza świat cielesny. Znajduję może coś, czemu zdoła sprostać myśl, niczego jednak, co mógłbym wyrazić w słowach.1 Wracam więc, jakby zmęczony, do naszej ludzkiej rzeczywistości, aby móc mówić; i mówię o rzeczach, leżących przed naszymi oczami, w taki sposób, w jaki zazwyczaj mówi się o nich. To samo zdarza mi się także, kiedy rozmyślam o mądrości; a wkładam w tę czynność tyle skupienia i wysiłku, na ile tylko mogę się zdobyć. Z tego powodu dziwię się bardzo, dlaczego dla ogromnej większości ludzi liczba jest bez wartości, podczas gdy mądrość przedstawia się im jako coś cennego. Obie przecież przebywają w sferze tajemniczej, niewzruszonej prawdy. Potwierdza to nawet świadectwo Pisma świętego, które, jak wspomniałem, wymienia je obok siebie. Zapewne są one jednym i tym samym. Jednak księgi święte mówią tak samo, że „mądrość sięga z siłą od krańca do krańca i urządza wszystko ze słodyczą”.2 Może więc liczbą nazywają potęgę, przy pomocy której mądrość sięga od krańca do krańca; ta zaś moc, przez którą urządza wszystko ze słodyczą, jest nazwana mądrością we właściwym znaczeniu. Obie te władze jednak należą do jednej i tej samej mądrości.
   31.   Wprawdzie ujęła ona w liczbę wszystkie rzeczy, nawet te najniższe, umieszczone gdzieś w ostatnim szeregu bytów, i wszystkie ciała fizyczne, choć są na samym końcu pomiędzy bytami,3 mają cechy liczbowe. Mądrości jednak przedmioty fizyczne nie otrzymały; nawet nie wszystkie byty ożywione posiadają ją, lecz tylko rozumne, jakby w nich obrała sobie mieszkanie i stamtąd zarządzała wszystkimi rzeczami, nawet tymi najniższego rzędu, którym dała własności liczbowe. Toteż ponieważ bez trudu wydajemy sądy o przedmiotach fizycznych, jako o rzeczach umieszczonych w porządku bytów niżej od nas, sądzimy także, że wyrażone w nich wartości liczbowe są czymś niższym od nas. Dlatego mamy je za coś lichszego.4 Lecz kiedy zaczniemy jakby wracać w górę,5 przekonujemy się, że przewyższają one nawet nasze umysły i że trwają niezmiennie w samej prawdzie. I ludzie podziwiają mądrość, a mają za nic liczby, bo tylko niewielu może ją posiadać, liczyć zaś potrafi nawet głupi. Natomiast zapaleńcy nauki, im bardziej oddalają się od ziemskiego skażenia, tym lepiej widzą i mądrość, i liczbę w samej prawdzie i cenią wysoko obydwie. W porównaniu z nimi traci na wartości w ich oczach nie tylko złoto, srebro i wszystko inne, o co spierają się ludzie, ale i oni sami zaczynają wydawać się sobie nędzniejsi.
   32.   I nie dziw się, że ludzie odarli z wartości liczby, a cenią mądrość – łatwiej im liczyć, niż być mądrymi. Widzisz przecież, że wyżej cenią złoto niż światło lampy, choć w porównaniu z nim wartość złota wydaje się śmieszna. A jednak odbiera cześć rzecz daleko niższa, gdyż latarnię zapala sobie nawet żebrak, niewielu zaś ludzi posiada złoto. Nie dopuszczajmy jednak myśli, że mądrość może okazać się niższa w porównaniu z liczbą, ponieważ są tym samym. Trzeba tylko specjalnego oka, żeby ją oglądać. Jak w jednym ogniu odczuwamy blask i ciepło jako dwie cechy współistniejące, nie dające się rozdzielić, ciepło jednak dociera tylko do tego, co jest w pobliżu, światło zaś rozprasza się dalej i szerzej – tak samo potęga myśli, która znajduje się w mądrości, rozpala to, co bliskie, a więc rozumne dusze. Przedmiotów fizycznych, które są bardziej oddalone, nie dotyka żar mądrości. Rozjaśnia je światło liczb. Może widzisz to nie bardzo jasno. Nie ma bowiem żadnej widzialnej rzeczy, która pasowałaby pod każdym względem do tego, co niewidzialne. Zwróć uwagę tylko na to jedno, co wystarcza, aby dać odpowiedź na postawione przez nas pytanie, i co jest widoczne nawet dla takich miernych umysłów jak nasze. Wprawdzie nie możemy poznać jasno, czy liczba jest w mądrości, czy też pochodzi z mądrości, czy odwrotnie – sama mądrość bierze początek z liczby albo znajduje się w liczbie, czy wreszcie można udowodnić, że obie nazwy należą do tej samej rzeczy; – ale jedno z całą pewnością jest oczywiste, że i mądrość, i liczba są prawdziwe, i to prawdziwe niezmiennie.6

1  Podobnie Platon w liście VII stwierdza niewyrażalność nauki o ideach.
2  Por. Mdr 8,1.
3  Słowa te (por. nadto O porządku 1, 1; Wyznania 13, 22) zdradzają widoczny wpływ Plotyna, według którego materia stanowi najniższy rodzaj bytu, jako kres emanacji. Por. Enneady 2, 5, 4. 14.
4  Liczby urzeczywistniają się w ciałach fizycznych, a mądrość w bytach duchowych. Liczby, jako własności ciał fizycznych, są niższe od nas, ale liczby idealne tkwią w samej prawdzie i dlatego są niezmienne oraz przewyższają nas. Szerzej omawia Augustyn liczby w dialogu O muzyce, a mądrość w traktacie O wierze prawdziwej.
5  Tu również widać wpływ Plotyna, według którego kierunek poznania jest odwrotny w stosunku do kierunku emanacji, tzn. poznanie postępuje od bytów niższych do wyższych.
6  Por. O nieśmiertelności duszy 5 ns.

Z dzieła św. Augustyna (w trzech księgach): De libero arbitrio libri tres.
Przekład: Anna Trombala.
Zamieszczono za zgodą SIW Znak sp. z o.o.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz