środa, 16 grudnia 2015

O wolnej woli: Księga trzecia (6)

Kłamstwem jest twierdzenie „Wolę nie istnieć w ogóle,
niż być nieszczęśliwym”
 
   VI–18.   Skoro tak stoją sprawy, nieprawdziwe jest przypuszczenie, że należy przypisywać Stwórcy grzechy stworzenia, mimo że musi stać się to, co On przewidział. I choć ty powiedziałeś, że nie widzisz, jak można nie przypisać Stwórcy tego, co dzieje się z konieczności w Jego stworzeniu, ja przeciwnie, nie widzę sposobu, w jaki można by przypisać Mu w stworzeniach te zjawiska, których konieczność wynika z woli grzeszących; i twierdzę, że nie da się znaleźć takiego sposobu, bo go w ogóle nie ma. Jeżeli bowiem powie mi ktoś: „Wolałbym nie istnieć niż być nieszczęśliwy”, odpowiem: „Kłamiesz. Bo i teraz jesteś nieszczęśliwy, a przecież tylko dlatego nie chcesz umrzeć, że chcesz istnieć. Tak więc, choć nie chcesz być nieszczęśliwy, chcesz jednak być. Dziękuj więc za to, czym jesteś zgodnie ze swoją wolą, abyś wyzwolił się od tego, czym nie chcesz być. Chcesz bowiem być, ale nie chcesz być nieszczęśliwy. Jeżeli zaś jesteś niewdzięczny za to, czym chcesz być, słusznie musisz być tym, czym być nie chcesz. Chwalę więc dobroć Stwórcy za to, że mimo swej niewdzięczności masz to, czego chcesz. Natomiast sprawiedliwość władcy chwalę za to, że z powodu swej niewdzięczności znosisz to, czego nie chcesz”.
   19.   Może powie: „Nie dlatego nie chcę umrzeć, że wolę być nieszczęśliwy niż w ogóle nie być, lecz dlatego, żebym nie był bardziej nieszczęśliwy po śmierci”. Odpowiem: „Nie będziesz, jeżeli jest to niesprawiedliwe; jeżeli zaś jest sprawiedliwe, chwalmy Tego, którego prawa zgotują ci taki los”. Powie może: „Skąd mogę przypuszczać, że nieszczęście nie spotka mnie niesprawiedliwie?” W odpowiedzi przedstawię mu wszystkie możliwe sytuacje: „Jeżeli będziesz zależał od siebie, to albo nie będziesz nieszczęśliwy, albo sam zasłużysz na nieszczęście postępując niesprawiedliwie. Jeżeli jednak będziesz chciał żyć sprawiedliwie, a nie będziesz mógł, będzie to znakiem, że nie jesteś zależny od siebie. A wtedy albo będziesz w ogóle niezależny, albo będziesz zależny od kogoś drugiego. Jeżeli będziesz zupełnie niezależny, będzie to albo zgodne z twoją wolą, albo wbrew twej woli. Lecz tylko wtedy możesz być czymś wbrew swej woli, gdy cię pokona jakaś wyższa siła; z drugiej strony ten, kto jest zupełnie niezależny, nie może ulegać żadnej sile. Jeżeli zaś twoja niezależność będzie dobrowolna, rozum wskazuje, że jesteś panem siebie. Albo więc postępujesz niesprawiedliwie i słusznie jesteś nieszczęśliwy, albo możesz być tym, czym zechcesz, a w takim razie masz jeszcze powód do dziękowania Bogu za Jego dobroć. Jeśli nie będziesz panem siebie, z pewnością będziesz zależny albo od potężniejszego, albo od słabszego. Jeżeli od słabszego, twoja w tym wina, a więc twoje nieszczęście będzie sprawiedliwe. Bo jeśli zechcesz, będziesz mógł pokonać słabszego. Jeżeli zaś jako słabszy popadniesz w zależność od silniejszego, porządek taki będzie zgodny z rozumem i nie będziesz miał racji zarzucając mu niesprawiedliwość”. Prawdziwe więc były słowa: „Nie będziesz nieszczęśliwy, jeżeli jest to niesprawiedliwe; jeżeli zaś jest sprawiedliwe, chwalmy Tego, którego prawa tak postanowiły”.

Z dzieła św. Augustyna (w trzech księgach): De libero arbitrio libri tres.
Przekład: Anna Trombala.
Zamieszczono za zgodą SIW Znak sp. z o.o.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz