środa, 24 maja 2017

Chrzest a Pismo Święte

   Czy chrzczenie niemowląt ma swoje potwierdzenie w Piśmie Świętym? Pójdźmy do początków naszej wiary – przypatrzmy się wierze Abrahama. Mówię tutaj szczególnie do tych, którzy kładą przesadny nacisk na Słowo pisane, a pomijając Słowo żywe w Kościele i w duszy chrześcijańskiej, pomijają Słowo Wcielone, Prawdziwego Chrystusa, który sam jest Kościołem i Głową Kościoła i każdym Jego członkiem.
   Przypatrzmy się więc wierze Abrahama. On przyjął czysto wezwanie z wysoka. Nie miał żadnego zabezpieczenia w postaci rady mędrców czy biskupów, którzy orzekaliby jego prawowierność. Nie miał żadnego pisma, a tylko głos z nieba. A jednak poszedł za głosem i obrzezał swego syna. Zauważ, że wiara narodu wybranego w swych początkach wzrastała w takim właśnie nastroju – była Słowem przyjętym z wysoka; nie miała sędziów, ani pisma. A jednak była utrzymywana – przekazywana z ojca na syna. To przekazywanie zawsze odbywało się najpierw w życiu i dopiero później spisywano treści wiary. Nieraz to spisywanie następowało długo po śmierci wierzących. Dlaczego o tym tutaj wspominam? Bo wy, protestanci zapomnieliście o tej prostej zasadzie przekazywania wiary – odeszliście od ojca – od naszego dzisiejszego Abrahama, papieża, usprawiedliwiając się nieraz tym, że nie ma potwierdzeń w Piśmie Świętym dla wczesnego przekazu chrześcijańskiej wiary. I to był wasz poważny błąd.
   Czy nie zauważyliście, że żywotność wiary w Kościele jest utrzymana przez to, że od początku była ona przekazywana w czystości? Już u samego początku przekazywano Ewangelię Jezusa i dzielono się Sakramentami. Potwierdzenie tego znajdujemy w Tradycji, której ślady znajdujemy w pismach Ojców Apostolskich i Ojców Kościoła. Jednak niewiele było spisywane od razu, tak jak to było w przypadku życia Abrahama. Podstawowe zasady chrztu nie są więc zawarte w Piśmie Świętym, ale słyszymy o nich od potomków – słyszymy, bo były zachowywane w pamięci, a przede wszystkim stosowane. Nikt nie myślał na początku o tym, aby była potrzeba spisywania prostego obmycia wodą w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, czy też potrzeba opisu namaszczenia olejem i nałożenia rąk. Czy może Abraham myślał o tym, aby zapisać jak odciąć napletek? Był praktykiem – po prostu ciął. Podobnie, pierwsi chrześcijanie byli praktykami – po prostu chrzcili.
   Chrzest niemowląt jest więc biblijny, bo znajduje swoją zapowiedź w obrzezaniu. Obrzezanie oczywiście nie jest tym samym, co chrzest, ale mamy w nim obraz. Obrzezani byli też tylko chłopcy, jednak za każde dziecko składano ofiarę – każde więc było poświęcane Bogu. Jeśli to nie wystarcza dla uzasadnienia, to posłuchajmy słów samego Jezusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego” (Mt 28,19). Jezus mówi o wszystkich narodach. Nie powiedział niczego takiego, co skłaniałoby nas do myślenia, że mamy nie chrzcić dzieci. A dzieci przecież są dziećmi i córkami narodu. Czy może uważasz, że powinniśmy je wykluczyć ze wszystkich narodów? Byłaby to niedorzeczność. I w taką niedorzeczność łatwo upaść, gdy trzymamy się zbyt kurczowo liter, a zapominamy o życiu.
   Potomkowie Abrahama słuchali swoich ojców przez zachowywanie otrzymywanej od nich wiary. Nie pytali o nic i niczego nie podważali – utrzymywali to tak, jak otrzymali, i dlatego mogło to zostać później spisane (były też liczne odejścia od wiary, ale o tym tutaj nie mówię – skupiam się na tych, którzy pozostali wierni i dzięki którym wiara przetrwała). Potomkowie Jezusa także słuchali swoich ojców – papieży – tych Abrahamów naszych czasów, i dzięki temu mogło to zostać później spisane. Powinniśmy słuchać ojców, o ile tylko widzimy, że nie szaleją i nie zbaczają wyraźnie z drogi. Uczmy się wiary od tych, którzy zachowywali wiarę na samym początku. Nie słuchajmy rozumowań i wnioskowań, które pojawiły się później, po odejściu od wiary, przez nieposłuszeństwo ojcom.
   Piękny czyn wiary rodziców poświęcających dziecko Bogu wyraża głęboką wiarę duszy dziecka i spełnia obowiązek posłuszeństwa ojcom, którzy podtrzymują wiarę zgodnie z Bożym Duchem. Nie ma więc powodu, aby odmawiać chrztu niemowlętom. Także Pismo Święte nie posiada żadnej nauki, która zakazywałaby takiego poświęcenia. Stąd też nie można wpadać w błąd twierdzenia, że skoro nie jest to tam opisane, to jest zakazane. Wiele rzeczy nie opisano, a „gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, jakie trzeba by napisać” (J 21,25).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz