poniedziałek, 1 maja 2017

Krótki czyściec

   W Starym Testamencie otchłań oprócz piekła (piekła potępieńców) i stanu śmierci duchowej mogła oznaczać miejsce spoczynku – poczekalnię. Po swojej śmierci Chrystus zstąpił do tej otchłani, miejsca spoczynku, aby uwolnić dusze oczekujące wstąpienia do Królestwa Bożego. Mówimy tutaj miejsce, ale to oznacza bardziej stan. Kościół przyjmuje trzy stany bycia pośmiertnego: piekło, czyściec i niebo. Piekło i niebo są stanami wiecznymi, a czyściec doczesnym albo tymczasowym – przebywa się w nim przez pewien czas – przez taki czas, jakiego dusza potrzebuje na oczyszczenie – a potem wstępuje się do nieba. Dusze nieochrzczonych niemowląt, będąc nieobciążone cięższymi winami, przechodzą zapewne krótki czyściec, w którym spotykają się z namiętnościami i boleściami własnych rodziców odziedziczonymi przez ciało i krew. Tak to widzę. Kościół natomiast nie wypowiada się dokładnie o losie tych dusz (bo jest to zadaniem teologii; i w niej można się spotkać z różnymi poglądami), a jedynie stwierdza, że nie są one potępionymi.
   Wracając jeszcze do sprawy nazewnictwa. Widzimy, że otchłań do czasów Nowego Przymierza miała znaczenie także miejsca spoczynku – owej poczekalni, ale w Nowym Przymierzu wyraz ten zaczął już być stosowany przeważnie jako piekło potępieńców. Z tego względu obecnie nie jest odpowiednie mówienie, że nieochrzczone niemowlęta dostają się do otchłani. Właściwym określeniem byłoby tutaj powiedzenie, że odbywają one czyściec albo przebywają (na pewien czas) w czyśćcu, po czym dostają się do nieba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz