Przedmiot
poznania zmysłu wewnętrznego
a
rozumu
IV–10.
A. Moim
zdaniem i to także jest jasne, że tamten wewnętrzny zmysł poznaje
nie tylko materiał przekazany mu przez pięć zmysłów cielesnych,
lecz także same wrażenia zmysłowe. W przeciwnym razie, gdyby
zwierzę nie czuło, że czuje – pożądanie lub popęd do ucieczki
nie popychałyby go do wykonywania ruchów. To odczucie, że czuje,
nie wystarcza, żeby dać mu wiedzę – bo to jest rzecz rozumu –
lecz skłania je do poruszania się, a tego nie może spowodować
żaden z pięciu zmysłów. Może nie jest to jeszcze zrozumiałe,
ale wyjaśni się, jeżeli poddamy obserwacji jakiś jeden zmysł, na
przykład zmysł wzroku. Zwierzę otwiera oczy i kieruje wzrok na
przedmiot, który stara się zobaczyć, tylko dlatego, że czuje, iż
go nie widzi, gdy ma oczy zamknięte lub odwrócone. Jeżeli nie
widząc, czuje to, musi także odczuwać, gdy widzi. Z tym samym pożądaniem
wpatruje się nieruchomo w przedmiot widziany, z jakim odwraca oczy,
żeby zobaczyć to, czego nie widzi. Fakt ten wskazuje, że odczuwa
oba stany.
Ale
nie tak jasno przedstawia się sprawa, czy ten pierwiastek życiowy,
który odczuwa wrażenia zmysłowe, odczuwa także sam siebie. Chyba
że badając własne wnętrze przekonamy się, że w każdej żywej
istocie znajduje się popęd do unikania śmierci. Jest ona przeciwna
pierwiastkowi życiowemu, toteż ucieczka życia przed swoim
przeciwieństwem świadczy niezbicie, że posiada ono odczucie samego
siebie. Jeżeli nie jest to jeszcze jasne, zostawmy tę sprawę.
Dążąc do celu opierajmy się tylko na dowodach jasnych i
oczywistych. Do nich należy to, że zmysły cielesne odczuwają
przedmioty fizyczne; że te zmysły nie mogą odczuwać własnych
doznań; że zmysł wewnętrzny odczuwa zarówno przedmioty fizyczne
za pośrednictwem zmysłów cielesnych, jak i doznania samych
zmysłów; rozum zaś poznaje cały ten zespół zjawisk oraz siebie
samego i przekształca to poznanie w wiedzę. Czy nie tak?
E.
Tak,
oczywiście.
A.
Ale
powiedz mi teraz, gdzie jest zagadnienie, które chcemy rozwiązać
za pomocą tego uciążliwego i długiego dowodu.
Z dzieła św. Augustyna (w trzech księgach).
Przekład: Anna Trombala.
Zamieszczono za zgodą SIW Znak sp. z o.o.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz