Czy
szatan może zostać zmieniony, tak jak prąd ze zmiennego na stały,
ze stałego na zmienny? Jakiego narzędzia musielibyśmy użyć, aby
zmienić jego naturę? Ile dusz musiałoby się wypocić, aby zmienić
niepodatnego na zmiany? Byłoby to coś nieskończenie bardziej
męczącego niż jakakolwiek praca – zadanie niewykonalne, samobójstwo. Jest z tym raczej tak, jak mówi Pismo:
„Na
chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła zapuściło
w nim korzenie” (Syr 3,28).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz