To,
co stało się szatanem zostało kiedyś obdarzone istnieniem przez
Boga, ale obecne jego istnienie nie jest z Boga, ponieważ jako
szatan zaczął on istnieć na własną rękę poza Bogiem,
zagarniając niejako istnienie, które miał w Bogu. Ontologia
klasyczna może sprowadzać wszystko do jednego źródła. Niech
sobie tak robi. To, że polega na jakichś tam rozumnych przesłankach
i wnioskach, nie stanowi o jej prawdziwości. Jezus mówił: „Nie
możecie służyć Bogu i Mamonie” (Łk
16,13).
A to wskazuje na to, że są dwa źródła istnienia. Bóg, który
jest Prawdziwym Istnieniem i Mamona, która jest Zagarnięciem
Istnienia, czyli Nieprawdziwym Istnieniem. Jeśli więc można mówić
o jakimś istnieniu szatana w świecie, to jest ono nieprawdziwe –
nie nieprawdziwe w tym znaczeniu, że nie wywiera on prawdziwego
skutku na świat, ale w tym, że nie jest ono zasadzone na prawdzie i
jego skutek nie ma też prawdziwego istnienia, w tym znaczeniu, że
nie żyje w prawdzie, ale w zakłamaniu. Całe piekło trwa w
zakłamaniu. Takie jest jego istnienie. Z kłamstwa wyrosło, do
kłamstwa przylgnęło, w kłamstwie ginie i w kłamstwie się budzi.
Jest to nieprawdziwe istnienie; gorsze nawet od roślin, które
posłuszne są prawom przyrody, gdy w piekle żadnego posłuszeństwa
już nie ma, zerwana jest więź z przyrodą (dlatego również na
tym miejscu można mówić, że piekło jest nieprzyrodą,
niestworzeniem).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz