Chrześcijanie
idąc za Chrystusem, idą tam, gdzie niemile są widziani. Jezus nie pozostaje w Samarii – tam, gdzie miło Go goszczą i wdzięcznie
słuchają Jego nauki, ale idzie dalej, do samego siedliska żmij,
gdzie odrzucają Jego słowo.
Chrystus
nie czyni tego, aby się narzucać. Wykonuje On zwyczajnie swoje
zadanie dania poznania: „Przybliżyło się Królestwo Boże”, i
pragnie zgodnie z wolą Ojca, aby było to słyszane na krańcach
świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz