niedziela, 24 lipca 2011

Rada do milczenia i z milczenia mówienia

Nie mów słowa, gdy masz w środku brudy.
Odetchnij.
Wypuść powietrze
i wpuść świeże.
Puść.
Nie trzymaj się żadnej myśli.
Zrób porządek w środku.
Kiedy widzisz piękno,
kiedy myśl kwitnie jak kwiaty,
gdy w twym głosie budzi się piosenka,
wtedy otwórz usta,
rozsiej zapach nieba.
W przelotności, nieuchwytnym błysku
miłość wciąż rozkwita,
żywa,
nieuchwytna,
nieustanna –
przewiew
rozwiewający
obłoki,
ciemne chmury,
dymy.

Z zapchanej trąby
nie wypuścisz głosu.
Oczyść swoją głowę z myśli,
żebyś mógł wydobyć głosy.
Pusty łeb pozwala na wylewy serca.
Z serca pieśń się wydobywa
piękna tylko wtedy,
gdy jej nic nie wiąże,
gdy swobodnie pływa

Milcz
to znaczy
mil się
umil czas
bez zgiełku w nas
z ciszy podaj głos
niech uspokoi los

W milczeniu mówię
z milczenia piękny głos wydaję
w hałasie myśli nie usłyszę
muszę się rozmilić
w sercu się zatopić
znaleźć widok nieba
ten, którego trzeba
z serca wydobyć głosy najpiękniejsze
dźwięki najwylewniejsze
co umilą czas
zmienią życie w nas
odnowią
świeżymi kropelkami

Wydobywaj życie,
które tkwi w zachwycie.
Dawaj ludziom pokarm
strawny i wytrawny.
Niech się żywią
tym, co żywi,
a nie tym, co krzywi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz