3. Zagadnienia różne
Wola jest pierwszą i
jedyną przyczyną grzechu
XVII–47. Chciałbym
jednak wiedzieć, jeśli to jest możliwe, dlaczego nie grzeszy tamta
natura, o której Bóg wiedział z góry, że nie zgrzeszy, a
dlaczego popełnia grzech ta, której grzech Bóg przewidział. Już
teraz nie sądzę, żeby samo Boże przewidywanie zmuszało jedną do
grzechu, a drugą do unikania grzechu. Mimo to jednak musi być
przyczyna tego rozdziału wśród rozumnych stworzeń, że jedne
nigdy nie grzeszą, inne trwają uporczywie w grzechu, a jeszcze inne
trzymają się jakby pośredniej drogi; czasami grzeszą, innym razem
zwracają się do dobrych uczynków. Jaka przyczyna dzieli je na te
trzy grupy? Nie odpowiadaj mi „wola”, ponieważ szukam przyczyny
samej woli. Nie bez przyczyny bowiem tamta nigdy nie chce grzeszyć,
ta znów zawsze chce grzeszyć, a jakaś inna raz chce, raz nie chce.
Przecież wszystkie mają tę samą naturę. Jak mi się zdaję,
widzę tylko tyle, że ta potrójna wola w rozumnych stworzeniach nie
jest bez powodu, lecz jaki to powód, tego nie wiem.
48. A. Przyczyną
grzechu jest wola. Ty zaś szukasz przyczyny samej woli. Przypuśćmy,
że uda mi się znaleźć ją. Czy nie zapytasz wtedy o przyczynę
tej znalezionej przeze mnie przyczyny. Kiedyż więc przestaniesz
dochodzić i rozprawiać? A tymczasem potrzeba tylko, żebyś znalazł
korzeń. I nie sądź, żeby jakieś inne twierdzenie mogło być
bardziej prawdziwe jak to, że korzeniem wszelkiego zła jest
chciwość,1
to jest chęć posiadania więcej niż to, co wystarcza. Dostateczna
zaś jest taka miara, jakiej wymaga każda natura, aby zachować byt
właściwy swojemu rodzajowi. Przedmiotem chciwości, którą Grecy
określają jako zamiłowanie do srebra (philargyria), nie
jest tylko srebro czy pieniądze, od których wzięła nazwę, jak
wskazuje brzmienie tego wyrazu (starożytni bili monety przeważnie
ze srebra albo z jakiegoś stopu z przewagą srebra). Przez chciwość
trzeba rozumieć nieumiarkowane zamiłowanie do wszelkich rzeczy,
występujące zawsze, kiedy ktoś chce więcej, niż mu wystarcza.
Taka chciwość jest żądzą, a żądza jest złą wolą. A więc
zła wola jest przyczyną wszelkiego zła moralnego. Gdyby była
zgodna z naturą, z pewnością nie szkodziłaby jej, lecz
przyczyniałaby się do jej zachowania; wobec tego nie byłaby zła.
Stąd wynika, że to, co jest korzeniem wszelkiego zła, jest
niezgodne z naturą, a to wystarczy, aby odeprzeć zarzuty tych
wszystkich, którzy chcą oskarżać natury. Ty chcesz znaleźć
przyczynę tej pierwszej przyczyny. W takim razie przestanie być
ona źródłem wszelkiego zła, a będzie nim to drugie, co jest jej
przyczyną. Jeżeli znajdziesz to, zaczniesz, jak powiedziałem, i
dla tego szukać przyczyny i tak będziesz szukał bez końca.2
49. Jaka wreszcie może
być przyczyna woli, która by wyprzedzała wolę? Albo ona sama jest
wolą i wobec tego podtrzymujemy twierdzenie, że wola jest
przyczyną, albo nie jest wolą, a w takim razie nie ma mowy o
grzechu. Tak więc pierwszą przyczyną grzechu albo jest sama wola,
albo ta pierwsza przyczyna jest bezgrzeszna. A grzech można
przypisać tylko temu, kto grzeszy. Mamy więc prawo przypisywać
grzech tylko temu, kto ma złą wolę.3
Nie wiem, dlaczego chcesz szukać innej przyczyny. Co więcej –
jakakolwiek jest tamta przyczyna woli, z pewnością jest czymś
sprawiedliwym lub niesprawiedliwym. W pierwszym przypadku ten, kto
jej ulegnie, nie popełni grzechu; w drugim – niech nie ulega, a
nie zgrzeszy.
1 Por.
1 Tm 6,10.
2 Cały
ten wywód kojarzy się ze sławnym Arystotelesowskim ananke
stenai – „należy się
koniecznie zatrzymać”, tj. nie szukać racji i uzasadnienia
czegokolwiek w nieskończoność. Por. np. Arystoteles, Analityki
wtóre 1, 19; 81b, Metafizyka
12, 3; 1070a. (S)
3 Zdanie
wykorzystywane przez pelagian; por. Retractationes
1, 9, 3.
Z dzieła św. Augustyna (w trzech księgach).
Przekład: Anna Trombala.
Zamieszczono za zgodą SIW Znak sp. z o.o.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz