Właściwie
musimy zrozumieć słowo sakrament. To jest tajemnica, która się
dokonuje – okazanie mocy Bożej – wyraźny znak, ale
niewytłumaczalny językiem (czy rozumem). Ta niewytłumaczalność
stanowi o tajemniczości znaku. Sakrament to działanie Miłości.
Nie mówię tylko o Eucharystii, ale w ogóle o wszystkich
sakramentach.
Sakrament
się wydarza i sakrament jest dawany. Nie możemy więc mówić jakie
są warunki niezbędne, aby sakrament był ważny. Ponieważ to nie
jest program, ani maszyna. To działanie Boże. Moglibyśmy
powiedzieć, co jest potrzebne, aby wejść w jego uczestnictwo, aby
wejść w to działanie, aby otrzymać jego wpływ. Tu muszą być
pewne warunki, ale to też nie jest zapisana procedura, bo Bóg jest
wielce rozrzutny w udzielaniu swej łaski. Nie możemy go ograniczyć
określeniami i wyznacznikami. Możemy mówić o spostrzeżeniach,
własnych doświadczeniach – jak doświadczyliśmy łaski Bożej,
jak zauważyliśmy Boże działanie, co mogło się przyczynić do
takiego, a nie innego zadziałania Bożego. Oczywiście jest pewien
porządek Kościoła i przepisy, ale nie o tym tutaj mówię. Odnoszę
się do duchowego znaczenia sakramentu; nie do formalności, które
także są potrzebne, ale nie musimy ich poruszać w tej rozmowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz