piątek, 16 grudnia 2016

Początkowe nauczanie katechizmu: Część trzecia (22)

XXII.

39   Przechodząc tedy pięć okresów czasu, widzimy, że pierwszy z nich jest od początku rodzaju ludzkiego, to jest od Adama, pierwszego człowieka, aż do Noego, który zbudował arkę przed grożącym potopem.1
   Następnie drugi trwa do Abrahama, nazwanego właśnie ojcem wszystkich narodów,2 naśladujących jego wiarę. Otóż więc z potomstwa jego ciała były przyszłe pokolenia żydowskie, które przed nastaniem wiary chrześcijańskiej, wśród wszystkich narodów mającej być przyjętą, jako jeden naród pomiędzy wszystkiemi na wszystkiej ziemi – jednemu prawdziwemu Bogu cześć oddawał, iżby z tego narodu według ciała przyszedł Chrystus Zbawiciel. Te bowiem człony dwóch okresów wyróżniają się w starych księgach.
   Trzech zaś pozostałych czasów okresy są znowu zaznaczone w Ewangelji, gdy według ciała jest wymieniony początek przyjścia Pana Jezusa Chrystusa.3
   Albowiem trzeci okres jest od Abrahama do Dawida króla, czwarty od Dawida do owej niewoli, w czasie której naród Boży został przesiedlony do Babilonu.
   Piąty od owego przesiedlenia aż do przyjęcia Pana naszego Jezusa Chrystusa, a od Jego przyjścia szósty okres płynie, aby już łaska duchowa, która wtedy była znana garstce patrjarchów i proroków – została objawiona wszystkim narodom [s. 55>] i aby tylko dobrowolnie każdy Bogu cześć oddawał, pragnąc od Niego za służbę nie nagród widzialnych i szczęśliwości w obecnem życiu, lecz jedynie żywota wiecznego, tudzież aby w tym szóstym okresie odnowiony był umysł ludzki według obrazu Bożego, jako szóstego dnia został człowiek stworzony, jako obraz Boży.4
   Wtedy bowiem i prawo jest wypełniane, gdy nie z pożądania rzeczy doczesnych, lecz z miłości ku Temu, który rozkazał – dzieje się to, cokolwiek rozkazał. Któż zaś nie wzruszy się ku miłości najsprawiedliwszego i najmiłościwszego Boga, wpierw już tak miłującego tak bardzo niesprawiedliwych i pysznych ludzi, iż dla nich zesłał jedynego Syna, przez którego wszystko stworzył, a któryby nie przez istoty Swej zmianę, lecz przez Człowieczeństwo Sobie przybrane – stawszy się Człowiekiem, nietylko z ludźmi żyć, lecz także za nich i przez nich mógł być nawet zabity?
40   Objawiając tedy Nowy Testament wiecznego dziedzictwa, aby człowiek odnowiony przez łaskę Bożą, nowe w nim prowadził życie, to jest życie duchowe – i aby Starym już okazał się pierwszy, w którym naród, według ciała pojmujący i według błędów starego człowieka postępujący, wyjąwszy niewielu rozumiejących tajemnice patrjarchów i proroków i niektórych ukrytych świętych – dla ciała pożądał nagród od Pana Boga, i jako postać dóbr duchowych nagrody owe otrzymywał, otóż właśnie wszystkiemi owemi dobrami ziemskiemi, jako wzgardy godnemi, wzgardził Chrystus Pan, stając się Człowiekiem. Wszystkie też ziemskie przecierpiał zła, jakie przecierpieć rozkazywał, aby ani w owych dobrach nie szukano szczęścia, ani w tych złach nie obawiano się nieszczęścia.
   Narodzony bowiem z Matki, która chociaż przez męża nietknięta, poczęła – i zawsze nietknięta pozostała, jako Panna [s. 56>] poczynając, Panna rodząc, Panna umierając; rzemieślnikowi zaś była poślubiona i wszelkie oszołomienie godności, ocenianej według ciała, zgładziła.
   Narodzony też w miasteczku Betlejem, które wśród wszystkich miast Judei tak było nieznaczne, iż dzisiaj wioską jest zwane, bo nie chciał, aby kto chełpił się z wysokiego znaczenia jakiegoś miasta ziemskiego.
   Ubogim też stał się Ten, którego własnością jest wszystko i który wszystko stworzył, aby nikt, gdy w Niego wierzy, nie odważył się wynosić z bogactw ziemskich.
   Nie chciał królem przez ludzi być obrany, ponieważ pokazywał drogę pokory nędznym, których pycha oddzieliła była od Niego, a nie chciał być, chociaż Jego wieczne królestwo jest stwierdzone świadectwem wszystkiego stworzenia.
   Łaknął, który wszystkich karmi – pragnął, który stwarza wszelki napój i który jest chlebem duchowym łaknących i źródłem pragnących – drogą po ziemi był znużony, który Siebie Samego dla nas uczynił do nieba drogą – jakby oniemiał i ogłuchł wobec obelgi rzucających, przez którego niemy przemówił i głuchy słyszał – związany został, który z więzów słabości wyzwolił – biczowany był, który bicze wszystkich boleści z ludzkich ciał wypędził – ukrzyżowany został, który krzyżującym nas cierpieniom położył koniec – umarł, który umarłych wskrzesił.
   Ale i zmartwychwstał, nie mając nigdy umrzeć, aby od Niego nikt nie nauczył się tak5 pogardzać śmiercią, jakoby nigdy nie miał być zwycięzcą.

XXII. Sześć okresów świata. Szósty okres od przyjścia Chrystusa. Chrystus objawiając Nowy Testament wiecznego Przymierza, uczy nas przez Swój przykład gardzić ziemskiemi zabiegami. Narodzenie, życie i śmierć Chrystusa.
1  Rdz 6.
2  Rdz 17,4.
3  Mt 1,17.
4  Rdz 1,27.
5  T. zn. tak, by popadać w obojętność lub rozpacz.

Z dzieła św. Augustyna: De Catechizandis redibus
Przekład: ks. Władysław Budzik
Wydanie: Jan Jachowski, Poznań 1929

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz