Rozum,
który daje człowiekowi przewagę nad zwierzętami,
powinien być
czynnikiem
dominującym
w jego naturze
VIII
– 18. A.
Chcę
wypowiedzieć
następującą
myśl:
człowiek osiąga
pełnię harmonii wtedy, kiedy nad wszelkimi innymi elementami jego
natury panuje i przewodzi ten pierwiastek, który wynosi go ponad
zwierzęta.
Obojętne,
czy nazwiemy go myślą,1
czy duchem,
czy też z
większą
słusznością
zachowamy obie
nazwy, ponieważ
obie
znajdujemy w Piśmie
świętym.
Widzimy,
że
mamy wiele wspólnych cech nie tylko ze zwierzętami,
lecz także
z drzewami i z tym wszystkim, co zapuszcza korzenie w ziemię.
Drzewa bowiem, które przedstawiają
najniższy
typ życia,
także
pobierają
pokarm
fizyczny, rosną,
rozmnażają
się,
nabierają
mocy. Z
drugiej strony jest rzeczą
oczywistą
i uznaną,
że
zwierzęta
są w
stanie widzieć,
słyszeć oraz
odczuwać
przedmioty
fizyczne węchem,
smakiem, dotykiem, wiele z nich daleko intensywniej niż
my. Dodaj do
tego siły, tężyznę
i wytrzymałość
członków,
szybkość i
zwinność
ruchów. W tym
wszystkim pewne zwierzęta
przewyższamy,
pewnym dorównujemy, a niektórym nawet ustępujemy.
W samej klasyfikacji istot stworzonych należymy
jednak z pewnością
do wspólnej
grupy ze zwierzętami.
W takich na przykład objawach jak popęd
do przyjemności
cielesnych i ucieczka przed fizycznym cierpieniem wypowiada się
cała
aktywność
zwierzęcego
życia;2
istnieją poza
tym pewne cechy, które, jak się
zdaje, nie są
udziałem
zwierząt,
a jednak nie należą
w człowieku
do zjawisk najwyższego
rzędu,
jak zdolność
do żartów
i śmiechu,
ludzka wprawdzie, lecz jedna z najniższych
w człowieku, przynajmniej w oczach tego, kto ma właściwy
sąd
o naturze ludzkiej. Następnie
upodobanie w pochwałach i sławie, przesadny i nieumiarkowany pęd
do władzy. Wprawdzie zwierzęta
nie posiadają
takich
skłonności,
nie trzeba jednak przypuszczać,
że
pożądanie
tych rzeczy stanowi o naszej wyższości
nad zwierzętami.
Te bowiem popędy,
nie podporządkowane
rozumowi, unieszczęśliwiają
nas. Chyba zaś
nie było
takiego, kto by we własnym nieszczęściu
widział powód do wywyższania
się nad
kogokolwiek. Można
więc
mówić o
uporządkowanym
człowieku wtedy, kiedy rozum panuje nad tymi właśnie
odruchami duszy. Taki bowiem stan, w którym to, co lepsze, podlega
gorszemu, nie zasługuje nie tylko na nazwę
doskonałego
porządku,
ale w ogóle jakiegokolwiek porządku.
Nieprawda?
E.
Oczywiście.
A.
Kiedy więc
ten rozum czy myśl,
czy też duch
kieruje nierozumnymi odruchami duszy, wtedy naturalnie panuje w
człowieku pierwiastek, któremu należy
się
zwierzchnictwo
z wyroku tego prawa, które uznaliśmy
za odwieczne.
E.
Rozumiem i
podążam
za twoimi wywodami.
1 Na
temat terminów myśl
(mens)
i duch (spiritus)
por. Dusza i jej
władze. Por. także
niżej
19.
2 Mowa tu o życiu zwierzęcym u człowieka.
2 Mowa tu o życiu zwierzęcym u człowieka.
Z dzieła św. Augustyna (w trzech księgach).
Przekład: Anna Trombala.
Zamieszczono za zgodą SIW Znak Sp. z o.o.
Przekład: Anna Trombala.
Zamieszczono za zgodą SIW Znak Sp. z o.o.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz