Słowo
reinkarnacja nie może być zastosowane w odniesieniu do zwierząt.
Mówimy, że Bóg się wciela (inkarnuje) albo że człowiek wciela
jakiś wzór w życie albo że człowiek wciela się w zadanie (rolę)
albo że zgromadzenie wciela jakiś pomysł albo że zgromadzenie
wciela w siebie osobę lub osoby. Nie można tego jednak powiedzieć
o zwierzętach. One zaledwie rodzą się albo są stwarzane. Nie mają
zdolności wcielania myśli i słowa. Wcielanie jest właściwe Bogu i duszy
rozumnej, czyli tej zasadzie duchowej, którą posiada człowiek. Zwierzęta posiadają zaledwie duszę żyjącą. Potrafi
ona odczuwać, cieszyć się albo smucić; potrafi kierować ciałem
dla zaspokajania jego potrzeb i pragnień. Posiada też pewną
czułość, ale brak jej rozumności, takiej jaka obecna jest w
ludziach. Więc zwierzęta się nie wcielają, bo nie mają czego
wcielać – nie są osobami. Cóż więc ze zmysłem zwierzęcym po
śmierci? Stapia się z przyrodą, wywołując w niej zaledwie pewne
drgnienia. Tak się wydaje.
Święty
Franciszek w zachwycie widzi wszystko przepojone Bogiem, ale
prawdziwe zwierzę nie podziela jego poglądu – jest głodne, albo
zmęczone, albo chce się nacieszyć spółkowaniem. Święty
Franciszek jest duszą w niebie – cieszy się łaską Boga – ale
zwierzę nadal pozostaje na ziemi i nie jest świadome tego, z czym
obcuje święty.
Inne jest doświadczanie zwierzęcia a inne człowieka, inne życie zwierzęcia a inne człowieka, inna dusza zwierzęcia a inna człowieka. Powierzchownie patrząc, nie ma różnic między zwierzętami a ludźmi. Wnikając jednak w istotę, różnica jest znaczna. Inna jest droga i inny kres.
Inne jest doświadczanie zwierzęcia a inne człowieka, inne życie zwierzęcia a inne człowieka, inna dusza zwierzęcia a inna człowieka. Powierzchownie patrząc, nie ma różnic między zwierzętami a ludźmi. Wnikając jednak w istotę, różnica jest znaczna. Inna jest droga i inny kres.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz