Materac z
mych snów jest zawsze nowy
nie z
odpadów wczorajszego dnia
nie z
wytartej zrytej ściółki boru
mój materac co sen odświeżony
co sen inny
nadrobiony
ścieli go
przyjaciółka
kwietna
tancerka wciąż zstępującego blasku
pod wieczór
gdy zmysł cichnie
gdy
zwierzęta uchodzą do legowisk
jedno łoże
na mnie czeka
nieznanego
snu
z tajemnego
materiału
przygotowane
zawsze przez jedyną
przyjaciółkę
wszech
nocy oświecicielkę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz