niedziela, 10 maja 2015

Nabożeństwa (9)

3. Modlitwa

O najpotężniejszy i najłaskawszy Boże, który mimo że zwaliłeś mnie z nóg, nie zwaliłeś mnie z podstawy, jaką jesteś Ty, który mimo że odsunąłeś mnie od tej wyprostowanej postaci, w której potrafiłem stać, i widzieć Twój tron, Niebiosa, to nie odsunąłeś ode mnie tego światła, dzięki któremu mogę leżeć i widzieć Ciebie, który mimo że osłabiłeś moje cielesne kolana, tak że nie mogę się Tobie pokłonić, zostawiłeś mi jednak kolana mego serca, które skłaniają się ku Tobie zawsze; Skoro uczyniłeś to łoże, Twoim Ołtarzem, uczyń mnie swoją Ofiarą; a skoro uczyniłeś Kapłanem swego Syna Chrystusa Jezusa, tak i mnie uczyń Jego diakonem, bym Mu posługiwał w ochoczym poddaniu mego ciała, i duszy dla Twojej przyjemności, Jego rękami. Przychodzę do Ciebie, O Boże, mój Boże, przychodzę do Ciebie (tak jak mogę przyjść, przychodzę do Ciebie, obejmując Twoje przyjście do mnie) przychodzę w ufności, i w podjęciu obietnicy Twojego sługi Dawida, Że zaścielesz całe me łoże w mojej chorobie;1 Całe me łoże; tak żebym w jakąkolwiek stronę się zwrócę, zwrócił się do Ciebie; A kiedy poczuję Twą rękę na całym mym ciele, obym także mógł ją znaleźć na całym mym łożu, i zobaczył wszystkie moje skarcenia, i wszystkie moje odświeżenia, tak by płynąć od jednego, i tego samego, i wszystkich, od Twojej ręki. Skoro uczyniłeś te pióra, ciernie, w ostrości tej choroby, więc, Panie, uczyń te ciernie, pióra, ponownie, piórami Twego Gołębia, w pokoju Sumienia, i w świętym uciekaniu się do Twojej Arki, do Narzędzi prawdziwej wygody, w Twoich Zakładach, i w Obrządkach Twego Kościoła. Zapomnij o mym łożu, O Panie, że było łożem gnuśności, i gorzej niż gnuśności, Nie zabieraj mnie, O Panie, na tę korzyść, by przerazić moją duszę, mówiąc, Teraz spotkałem ciebie tam, gdzie tak często odchodziłeś ode mnie; lecz paląc to łoże, tymi gwałtownymi upałami, i obmywając to łoże obfitymi potami, zaściel ponownie me łoże, O Panie, i uzdolnij mnie wedle Twego przykazania, bym rozmawiał ze swym sercem na mym łożu, i był spokojny.2 Bym zapewnił łoże wszystkim moim dawnym grzechom, podczas leżenia na tym łożu, i grób dla moich grzechów, zanim przyjdę do mego grobu; i kiedy złożę je w ranach Twego Syna, bym spoczął w tej pewności, że moje sumienie jest zwolnione od dalszej troski, a moja dusza od dalszego zagrożenia, a moja Pamięć od dalszego oszczerstwa. Uczyń to, O Panie, w Jego imieniu, który uczynił, i wycierpiał tak wiele, że mógłbyś, zarówno w Twej Sprawiedliwości, jak i w Twym Miłosierdziu, uczynić to dla mnie, Twojego Syna, naszego Zbawcy, Chrystusa Jezusa.

Przypisy:
1  Ps 41,3. [Biblia Tysiąclecia (Ps 41,4): „podczas choroby poprawi całe jego posłanie”.]
2  Ps 4,4. [Biblia Tysiąclecia (Ps 4,5): „rozważcie na swych łożach i zamilknijcie”. W Biblii Króla Jakuba (4,4), podobnie jak u Donne'a: „commune with your own heart upon your bed, and be still” („rozmawiajcie ze swymi sercami na waszych łożach i bądźcie spokojni”). W Biblii Wujka: „co mówićie w ſercách wáſzych/ ná łóżkách wáſzych żáłuyćie” (tamże w przypisie przekład z hebrajskiego: „mówćie ábo rozmyślayćie w ſercu wáſzym, ná łóżku wáſzym á milczćie”). Przyp. tłum.] 

Przekład z angielskiego: Jakub Szukalski
Źródła:
John Donne, Devotions Vpon Emergent Occaſions, and ſeuerall ſteps in my Sicknes, London 1624 
John Donne, Devotions Upon Emergent Occasions, Cambridge 1923

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz