niedziela, 3 maja 2015

Nabożeństwa (8)

3. Zarzut

Mój Boże, i mój Jezu, mój Panie, i mój Chryste, moja Siło, i moje Zbawienie, słyszę Cię, i słucham Cię, gdy ganisz swych Uczniów, za ganienie tych, którzy przyprowadzili do Ciebie dzieci; mówisz, Pozwólcie małym dzieciom przychodzić do mnie.1 Czyż jest większe dziecko od tego, jakim jestem teraz ja? Nie umiem powiedzieć razem ze sługą Jeremiaszem, Panie, jestem dzieckiem i nie umiem mówić;2 lecz, O Panie, jestem dzieckiem ssącym, i nie umiem jeść, dzieckiem raczkującym, i nie umiem chodzić; jakże mam do Ciebie przyjść? Gdzież mam do Ciebie przyjść? Do tego łoża? Mam też ową słabą i dziecinną upartość, nie umiem siadać prosto, a jeszcze wzdrygam się z pójściem do łóżka; czy znajdę Cię w łóżku? Och, czy zawsze tak robiłem? Łoże zwyczajnie nie jest Twoją Sceną, Twoim Nastrojem: Panie, czy mnie nie oskarżasz, czy nie wypominasz mi, moich dawnych grzechów, kiedy kładziesz mnie na tym łożu? Czy to nie powieszenie człowieka u jego własnych drzwi, składać go chorym na jego własnym łożu chuci? Kiedy łajesz nas przez Twego Proroka za wylegiwanie się w łożach z Kości Słoniowej,3 czy nie wyładowuje się Twój gniew; zanim nie zamienisz naszych łóż z Kości Słoniowej, w łoża z Hebanu? Dawid przysięga na Ciebie, że nie pójdzie do swego łóżka, zanim nie zbuduje Tobie domu.4 Wejść do łóżka, oznacza siłę, i obiecuje ulgę; lecz kiedy mówisz, że rzucisz Jezabel na łoże,5 sam dajesz na to odpowiedź, nazywasz łoże Utrapieniem, wielkim Utrapieniem: Jakże mają przyjść do Ciebie ci, których przybiłeś do ich łoża? Jesteś w Zgromadzeniu, i w opuszczeniu: gdy sługa Centuriona leżał chory w domu, jego Pan z chęcią przyszedł do Chrystusa;6 chory człowiek nie mógł. Ich przyjaciel leżał chory od Porażenia, a czterech szczodrobliwych ludzi z chęcią przyprowadziło go do Chrystusa;7 on nie mógł przyjść. Matka żony Piotra leżała chora od gorączki, a Chrystus do niej przyszedł; ona nie mogła przyjść do Niego. Moi przyjaciele mogą zaprowadzić mnie do Ciebie do domu, w swych modlitwach na Zgromadzeniu; Ty musisz przyjść do mnie do domu w nawiedzeniu Twego Ducha, i w pieczęci Twego Sakramentu: Ale kiedy rzucony jestem na to łoże, moje zwiotczałe mięśnie są żelaznymi okowami, a te cienkie prześcieradła, żelaznymi drzwiami na mnie; Ja zaś, Panie, pokochałem mieszkanie w Twoim domu, i miejsce, w którym spoczywa Twoja chwała:8 Leżę tu, i mówię, Błogosławieni, którzy mieszkają w Twoim domu;9 lecz nie umiem powiedzieć, Wejdę do Twego domu;10 mogę powiedzieć, W bojaźni Twojej oddawał będę cześć Twemu świętemu Przybytkowi, lecz nie umiem powiedzieć, w Twoim świętym Przybytku: i, Panie, pożera mnie, gorliwość o Twój Dom,11 tak szybko, jak moja gorączka; to nie Upór, jako że przyszedłbym, ale jest to Wykluczenie, nie wolno mi. Lecz Panie, Tyś Panem Zastępów, i kochasz Działanie; Czemuż odwołujesz mnie od mego powołania? W grobie nikt Cię nie będzie chwalił; W drzwiach grobu, w tym łożu chorego, nikt nie usłyszy gdy Ciebie chwalę: Nie otwarłeś moich warg, aby moje usta mogły Tobie głosić Twoją chwałę, ale by moje wargi mogły głosić Twoją chwałę wcześniej. Jednak przejął mnie lęk Twoich Apostołów, że głosząc naukę innym, sam mam być wyrzutkiem;12 i przeto jestem zrzucony, żebym nie stał się wyrzuconym; Ty mógłbyś chwycić mnie za głowę, jak uczyniłeś Habakukowi,13 i tak byś mnie prowadził; Wozem, jak uczyniłeś Eliaszowi, i tak byś mnie prowadził; ale Ty prowadzisz mnie swoją drogą osobistą, drogą którą prowadziłeś Twego Syna, który pierwszy leżał na ziemi, i się modlił, i miał wtedy swoje Wyniesienie, jak sam nazwał swoje Ukrzyżowanie, i pierwszy zstąpił do piekła, i miał wtedy swoje Wniebowstąpienie. Jest jeszcze inny Postój (w istocie raczej nie ma postojów, ale rozpłaszczenia) niższy niż to łoże; jutro mogę być położony jedno Piętro niżej, na Podłodze, obliczu ziemi, i następnego dnia na jeszcze innym Piętrze, w grobie, łonie Ziemi: Jak na razie Bóg zawiesza mnie między Niebem a Ziemią, jakby Meteor; i nie jestem w Niebie, bo ziemskie ciało mnie upycha, ani nie jestem w Ziemi, bo Niebiańska Dusza mnie utrzymuje. A to Twoje własne Prawo, O Boże, że jeśli człowiek zostanie uderzony przez innego, tak że pozostaje w swoim łożu, chociaż nie umarł, ten, który go zranił, musi zadbać o jego leczenie, i mu wynagrodzić.14 Twa ręka wbija mnie w to łoże; i dlatego gdy znowu wstanę, będziesz moim wynagrodzeniem, przez wszystkie dni mego życia, czyniąc pamięć tej choroby pożyteczną dla mnie, a jeśliby moje ciało upadło jeszcze niżej, zabierzesz moją duszę z tej łaźni, i przedstawisz ją swemu Ojcu, obmywaną raz po raz, raz po raz, Twymi własnymi łzami, Twym własnym potem, Twą własną krwią.

Przypisy:
1  Mt 19,13. [Właściwie 19,14; Biblia Tysiąclecia: „Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do mnie”. Przyp. tłum.]
2  Jr 1,6. [Biblia Tysiąclecia: „Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!”]
3  Am 6,4.
4  Ps 132,3. [Biblia Tysiąclecia (Ps 132,3. 5): „nie wstąpię na posłanie mego łoża,
...póki nie znajdę miejsca dla Pana,
mieszkania – Mocnemu Jakuba”.]
5  Ap 2,22. [Biblia Tysiąclecia: „Oto rzucam ją na łoże boleści”.]
6  Mt 8,6.
7  Mt 8,4. [Pomyłka; właściwie: Mk 2,3-4 (gdzie mowa o czterech), a także Mt 9,2. Przyp. tłum.]
8  Ps 26,8. [Biblia Tysiąclecia: „Panie, miłuję dom, w którym mieszkasz,
i miejsce, gdzie przebywa Twoja chwała”.]
9  Ps 84,4 [Biblia Tysiąclecia (Ps 84,5): „Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie Cię wychwalają”.]
10  Ps 5,8.
11  Ps 69,9. [Właściwie: 69,10]
12  1 Kor 9,27.
13  Dn 14,36 (przyp. tłum.).
14  Wj 21,18. [Biblia Tysiąclecia (Wj 21,18-19): „Kto by w kłótni uderzył bliźniego kamieniem albo pięścią, ale go nie zabił, tylko zmusił do pozostania w łóżku, to (…) dołoży starań, żeby go wyleczyć”.] 

Przekład z angielskiego: Jakub Szukalski

Źródła:
John Donne, Devotions Vpon Emergent Occaſions, and ſeuerall ſteps in my Sicknes, London 1624 
John Donne, Devotions Upon Emergent Occasions, Cambridge 1923

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz