niedziela, 14 lutego 2016

Nabożeństwa (14)

5. Zarzut.

O Boże, mój Boże, Twój Syn nie miał tego za chore ze strony Marty, iż gdy rzekł do niej, Twój brat Łazarz jeszcze wstanie,1 zarzucała Mu to tak bardzo, że odpowiedziała, Wiem, że wstanie jeszcze przy Zmartwychwstaniu, w ostatni dzień; ponieważ pragnąc go, była wówczas zasmucona. Nie miej u mnie tego, O mój Boże, za chore, że chociaż mianowałeś to błogosławieństwem, i dostojeństwem dla Twych ludzi, Że będą mieszkać sami, i nie będą zaliczani do Narodów,2 (bo powinni być ponad nimi) i że będą mieszkać sami bezpiecznie3 (wolni od najazdu wrogów), mimo to, żegnam się z Tobą, by przypomnieć sobie Ciebie, jak to też rzekłeś, iż Dwoje lepsi są od jednego; I, Biada temu, który jest sam, kiedy upada;4 a także, kiedy jest upadły, i leży w łożu choroby. Sprawiedliwość jest nieśmiertelna;5 wiem, że Twa mądrość tak rzekła; ale żaden Człowiek, choćby osłonięty sprawiedliwością Twego Syna, nie jest tak nieśmiertelny, ażeby nie umrzeć; bo Ten, który był samą Sprawiedliwością, umarł. Wiem, że Syn sprawiedliwości, Twój Syn, nie odmawiał, nieudawanej samotności, opuszczoności, wiele, wiele razy;6 lecz we wszystkich czasach, był zdolny rozkazywać więcej niż dwunastu zastępom Aniołów7 do swoich usług; a kiedy tak nie zrobił, był daleki od bycia sam; bo, nie jestem sam, powiada, lecz Ja, i Ojciec który Mnie posłał.8 Nie mogę się obawiać, o nic jak tylko o to, że mam być zawsze z Tobą, i z Nim; lecz czy ta choroba nie wyobcuje, i nie usunie mych przyjaciół, tak że będą stronić od mojej boleści, a krewni moi staną z daleka, tego nie mogę rzec. Nie mogę się obawiać, o nic jak tylko o to, że rozliczysz mnie z tej chwili, w której, przez łaskę, Ciebie widzę; czy owo zrozumienie, i owa wola, i owa pamięć, nie zanikną, aż do zniechęcenia, i chorego wyjaśnienia tych, którzy widzą tę ciężką zmianę we mnie, tego nie mogę rzec. To Twój błogosławiony, sam Twój potężny Syn, miał sam ugniatać prasę winną, a z Nim żaden z ludzi;9 nie potrafię przejść tego zmagania sam; sam bez Ciebie nie; Tyś jest Twym duchem; sam bez Twoich nie; Lekarze duchowi i docześni, są Twoimi; nie sami bez moich; Ci, których więzy krwi lub przyjaźni, uczyniły moimi, są moimi; I jeśli Ty, lub Twoi, lub moi, porzucicie mnie, będę sam, i biada mi, jeśli sam będę. Nawet Eliasz zasłabł od tej obawy, Oto zostałem sam;10 i Marta narzekała na to, i rzekła Chrystusowi, Panie, czy to Ciebie nie obchodzi, że moja siostra zostawiła mnie samą do posługi?11 Nawet Jeremiasz nie mógł wejść w swoje Lamentacje, z wyższego poziomu, a raczej powiedział, Jakże ostaje się miasto opuszczone, które było pełne ludzi.12 O mój Boże, to Trędowatego, skazałeś na życie w samotności; Czyż to taki mam Trąd w mojej Duszy, iż muszę umierać w samotności; w samotności bez Ciebie? Czyż to ma dojść aż do takiego trądu w mym ciele, iż muszę umierać w samotności? W samotności bez tych, którzy powinni mnie wspomagać, którzy powinni mnie pocieszać? Ale czy ten Zarzut nie zbliża się zbytnio do szemrania? Czy mam zakończyć tym, iż Mojżeszowi polecono zbliżyć się do Pana samemu?13 Ta samotność, zaniedbanie i odrzucenie przez innych, lepiej nas usposabia dla Boga, który towarzyszy nam przeważnie w samotności. Czyż mógłbym nie pamiętać i nie odnieść się do tego; że chociaż Bóg nie przyszedł do Jakuba, aż nie znalazł go samego, to gdy znalazł go samego, mocował się z nim i go okaleczył?14 Że kiedy w zaniedbaniu i zaniechaniu przyjaciół i Lekarzy, człowiek jest pozostawiony sam Bogu, Bóg może tak się mocować z tym Jakubem, z tym Sumieniem, że wywichnie mu staw, i tak mu się ukaże, że nie będzie śmiał spojrzeć na Niego twarzą w twarz, kiedy to jakby za sprawą przebłysku, w pociesze swych tymczasowych lub duchowych służebników, i obrządków stawia opór, jak gdyby tam byli? Ale wierny przyjaciel jest lekarstwem życia, i znajdą go ci, co boją się Pana.15 Dlatego Pan sprowadził mi dwóch w jednej osobie, tego Lekarza który jest wiernym przyjacielem.

Przypisy:
1  J 11,23. [Biblia Tysiąclecia: „Brat twój zmartwychwstanie”.]
2  Lb 23,9. [Biblia Tysiąclecia: „oto lud, który mieszka osobno, a nie wlicza się do narodów”.]
3  Pwt 33,28. [Biblia Tysiąclecia: „Izrael zamieszkał bezpiecznie”.]
4  Koh 4,10. [Biblia Tysiąclecia: „samotnemu biada, gdy upadnie”.]
5  Mdr 1,15 [podane błędnie 1,9 – przyp. tłum.]
6  Mt 14,23.
7  Mt 26,53 [podane błędnie 26,13 – przyp. tłum.]
8  J 8,16. [Biblia Tysiąclecia: „nie jestem sam, lecz ja i Ten, który Mnie posłał”.]
9  Iz 63,3. [Biblia Tysiąclecia: „Sam jeden wygniatałem je do kadzi, żadnego z narodów nie było ze Mną”.]
10  1 Krl 19,14 [podane błędnie 14,14 – przyp. tłum.; Biblia Tysiąclecia: „ja sam tylko zostałem”.]
11  Łk 10,40. [Biblia Tysiąclecia: „Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu?”]
12  Lm 1,1. [Wcześniejsze wydania podają tutaj Jr 1,1 – przyp. tłum. Biblia Tysiąclecia: „Jakże zostało samotne miasto tak ludne”.]
13  Wj 19,24. [Powinno być Wj 24,2: „Mojżesz sam podejdzie do Pana”. Przyp. tłum.]
14  Rdz 32,24. [Biblia Tysiąclecia (Rdz 32,25-26): „Gdy zaś Jakub pozostał sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki, a widząc, że nie może go pokonać, dotknął jego stawu biodrowego i wywichnął Jakubowi ten staw podczas zmagania się z nim”.]
15  Syr 6,16. [Biblia Tysiąclecia: „Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bogobojni”.]

Przekład z angielskiego: Jakub Szukalski
 
Źródła:
John Donne, Devotions Vpon Emergent Occaſions, and ſeuerall ſteps in my Sicknes, London 1624 
John Donne, Devotions Upon Emergent Occasions, Cambridge 1923

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz