5.
Zarzut.
O
Boże, mój Boże, Twój
Syn
nie miał tego za chore ze strony Marty,
iż gdy rzekł do niej, Twój
brat Łazarz jeszcze wstanie,1
zarzucała
Mu to tak bardzo, że odpowiedziała, Wiem,
że wstanie jeszcze przy Zmartwychwstaniu, w ostatni dzień;
ponieważ pragnąc go, była wówczas zasmucona. Nie miej u
mnie tego, O
mój Boże,
za
chore, że chociaż mianowałeś to błogosławieństwem,
i dostojeństwem
dla
Twych ludzi, Że
będą mieszkać sami, i nie będą zaliczani do Narodów,2
(bo powinni być ponad nimi) i że będą
mieszkać sami bezpiecznie3
(wolni
od najazdu wrogów), mimo to, żegnam się z Tobą, by przypomnieć
sobie Ciebie, jak to też rzekłeś, iż Dwoje
lepsi są od jednego;
I, Biada
temu, który jest sam, kiedy upada;4
a także, kiedy jest upadły, i leży w łożu choroby.
Sprawiedliwość
jest nieśmiertelna;5
wiem, że Twa mądrość tak rzekła; ale żaden Człowiek,
choćby osłonięty sprawiedliwością Twego Syna,
nie jest tak nieśmiertelny, ażeby nie umrzeć; bo Ten, który był
samą Sprawiedliwością,
umarł. Wiem, że Syn
sprawiedliwości,
Twój Syn,
nie odmawiał, nieudawanej samotności,
opuszczoności, wiele,
wiele razy;6
lecz we wszystkich czasach, był zdolny rozkazywać więcej
niż dwunastu zastępom Aniołów7
do
swoich usług; a kiedy tak nie zrobił, był daleki od bycia sam; bo,
nie
jestem sam,
powiada,
lecz
Ja, i Ojciec który Mnie posłał.8 Nie mogę się obawiać, o nic jak tylko o to, że mam być zawsze z
Tobą, i z Nim; lecz czy ta choroba
nie
wyobcuje, i nie usunie mych przyjaciół, tak że będą stronić
od mojej boleści, a krewni moi staną z daleka,
tego nie mogę rzec. Nie mogę się obawiać, o nic jak tylko o to,
że rozliczysz mnie z tej chwili, w której, przez łaskę, Ciebie
widzę; czy owo zrozumienie,
i owa wola,
i owa pamięć,
nie zanikną, aż do zniechęcenia,
i chorego
wyjaśnienia tych,
którzy widzą tę ciężką zmianę we mnie, tego nie mogę rzec. To
Twój błogosławiony, sam Twój potężny Syn, miał sam ugniatać prasę winną,
a z Nim żaden z ludzi;9
nie potrafię przejść tego zmagania sam; sam bez Ciebie
nie;
Tyś jest Twym duchem; sam bez Twoich
nie; Lekarze
duchowi
i docześni, są Twoimi;
nie sami bez moich;
Ci, których więzy krwi
lub
przyjaźni,
uczyniły moimi,
są moimi;
I jeśli Ty,
lub Twoi,
lub moi,
porzucicie mnie, będę sam, i biada mi, jeśli sam będę. Nawet
Eliasz
zasłabł
od tej obawy, Oto
zostałem sam;10
i Marta
narzekała
na to, i rzekła Chrystusowi,
Panie,
czy to Ciebie nie obchodzi, że moja siostra zostawiła mnie samą do
posługi?11
Nawet
Jeremiasz
nie
mógł wejść w swoje Lamentacje,
z wyższego poziomu, a raczej powiedział, Jakże ostaje się miasto opuszczone, które było pełne ludzi.12
O mój Boże,
to Trędowatego,
skazałeś na życie
w samotności;
Czyż to taki mam Trąd
w
mojej Duszy,
iż muszę umierać w samotności; w samotności bez Ciebie? Czyż to
ma dojść aż do takiego trądu
w
mym ciele,
iż muszę umierać w samotności? W samotności bez tych, którzy
powinni mnie wspomagać, którzy powinni mnie pocieszać? Ale czy
ten Zarzut
nie
zbliża się zbytnio do szemrania?
Czy mam zakończyć tym, iż Mojżeszowi
polecono zbliżyć się do Pana samemu?13
Ta samotność, zaniedbanie i odrzucenie przez innych, lepiej nas
usposabia dla Boga,
który towarzyszy nam przeważnie w samotności. Czyż mógłbym nie
pamiętać i nie odnieść się do tego; że chociaż Bóg
nie przyszedł do Jakuba,
aż nie znalazł go samego, to gdy znalazł go samego, mocował
się z nim i go okaleczył?14
Że kiedy w zaniedbaniu i zaniechaniu przyjaciół i Lekarzy,
człowiek jest pozostawiony sam Bogu,
Bóg
może
tak się mocować z tym Jakubem,
z tym Sumieniem,
że wywichnie mu staw,
i tak mu się ukaże, że nie będzie śmiał spojrzeć na Niego
twarzą w twarz, kiedy to jakby za sprawą przebłysku,
w pociesze swych tymczasowych lub duchowych służebników, i
obrządków stawia opór, jak gdyby tam byli? Ale wierny
przyjaciel jest lekarstwem życia, i znajdą go ci, co boją się
Pana.15
Dlatego Pan
sprowadził mi dwóch w jednej osobie, tego Lekarza
który jest wiernym przyjacielem.
Przypisy:
1 J
11,23. [Biblia Tysiąclecia: „Brat twój zmartwychwstanie”.]
2 Lb
23,9. [Biblia Tysiąclecia: „oto lud, który mieszka osobno, a nie
wlicza się do narodów”.]
3 Pwt
33,28. [Biblia Tysiąclecia: „Izrael zamieszkał bezpiecznie”.]
4 Koh
4,10. [Biblia Tysiąclecia: „samotnemu biada, gdy upadnie”.]
5 Mdr
1,15 [podane błędnie 1,9 – przyp. tłum.]
6 Mt
14,23.
7 Mt
26,53 [podane błędnie 26,13 – przyp. tłum.]
9 Iz
63,3. [Biblia Tysiąclecia: „Sam jeden wygniatałem je do kadzi,
żadnego z narodów nie było ze Mną”.]
10 1
Krl 19,14 [podane błędnie 14,14 – przyp. tłum.; Biblia
Tysiąclecia: „ja sam tylko zostałem”.]
11 Łk
10,40. [Biblia Tysiąclecia: „Panie, czy Ci to obojętne, że moja
siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu?”]
12 Lm
1,1. [Wcześniejsze wydania podają tutaj Jr 1,1 – przyp. tłum.
Biblia Tysiąclecia: „Jakże zostało samotne miasto tak ludne”.]
13 Wj
19,24. [Powinno być Wj 24,2: „Mojżesz sam podejdzie do Pana”.
Przyp. tłum.]
14 Rdz
32,24. [Biblia Tysiąclecia (Rdz 32,25-26): „Gdy zaś Jakub
pozostał sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu
jutrzenki, a widząc, że nie może go pokonać, dotknął jego
stawu biodrowego i wywichnął Jakubowi ten staw podczas zmagania
się z nim”.]
15 Syr
6,16. [Biblia Tysiąclecia: „Wierny przyjaciel jest lekarstwem
życia; znajdą go bogobojni”.]
Przekład z angielskiego:
Jakub Szukalski
Źródła:
John Donne, Devotions Vpon Emergent Occaſions, and ſeuerall ſteps in my Sicknes, London 1624
John Donne, Devotions Upon Emergent Occasions, Cambridge 1923
John Donne, Devotions Vpon Emergent Occaſions, and ſeuerall ſteps in my Sicknes, London 1624
John Donne, Devotions Upon Emergent Occasions, Cambridge 1923
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz