Mój Królu,
Królu
Słowo,
Królu
ponad narodami,
przez
narody odrzucany,
zmiłuj się
nad nami,
wybacz
odrzucającym Ciebie,
nie
przyjmującym Twego zwierzchnictwa,
Twego
panowania na wskroś duchowego,
czystego,
sprawiedliwego,
panowania
łagodnego, czułego
i
najbardziej troskliwego.
Wybacz
światu,
że wciąż
nie rozpoznaje przychodzącej Miłości,
zaślepiony
i zagłuszony namiętnościami,
goniący za
własnymi wymysłami.
Ja Ciebie
kocham,
uwielbiam,
ufam,
Ciebie
wybieram,
za Tobą
idę,
krok w
krok.
Niech moja
miłość
i miłość
idących w ślad za Tobą,
wsłuchujących
się w Twoje słowo,
odczuwających
bicie Twego serca,
zmyje
gorycz, jaką zadaje Ci świat.
Miej
miłosierdzie dla nas i całego świata,
dla naszej
szczerej miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz